Mamy z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wystarczyło, że na oko szyjka miała prawie 4cm więc nie było co próbować rodzić naturalnie tym bardziej przy tych zielonych wodach
Na ostatnim usg lekarka mi powiedziała, że jak będzie duże dziecko to w trakcie porodu może paść decyzja o cc no i padła zanim się cokolwiek rozkręciło6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyJa można powiedziec ze nie rodzilam, miałam cc z powodu rozejscia spojenia lonowego. Bol straszny. Jakby rozrywali mnie na pol.
A do szpitala trafiłam z bardzo wysokim cukrem w 36tc. I juz zostałam do cc - 37+6.
Poród naturalny nie wiem jak wyglada, na pewno boli..
Ale cc to tez nie przelewki. W lampie widziałam ze cieli mnie jak prosiaka. duzo krwi.. i za nogi Hanie wyciągnęli..
Pierwsze 2 doby - no masakra..
A za to panie po naturalnym zaraz smigaly po korytarzu. -
Fakt, że poród SN boli. Nigdy w życiu nie czułam takiego bólu. Oj kiepsko to wspominam i jeszcze te kleszcze na koniec... Ale faktycznie szybko doszłam do siebie. Najgorsze były dwa pierwsze dni a potem to już z górki. Po tygodniu siedziałam juz normalnie. Zresztą leżałam na położnictwie z dziewczyną, która była po cc i bardzo długo dochodziła do siebie. Po 5ciu dniach jak wychodzilam do domu (bo tyle trzymaja po porodzie zabiegowym) to ona jeszcze miala problemy z poruszaniem się.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
U mnie w szpitalu po porodzie zabiegowym i po cc trzymają 5 dni. Ja urodziłam w poniedziałek więc na szczęście na weekend byłam już w domu .29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Eee.. cc i sn można przejść dobrze i źle
Ja byłam na sali ze znajomą, która rodziła dzień wcześniej sn i ja faktycznie pierwszy dzień to masakra, mąż szedł ze mną pod prysznic mi pomóc, a ona chodziła normalnie. Za to ja w 4 dobie (u nas 4 doby trzymają) normalnie śmigałam na przeciwbólowych 2x dziennie a ona siedziała na poduszce tym kółku takim bo ją rozerwało i coś słabo zszyli i nie mogła siedzieć jeszcze dwa tygodnie normalnie. No i chodziła jak kaczuszka jeszcze przez to biedna. Za to poród miała szybki chyba 2-3h tylko. Siedziała dłużej bo malutka miała żółtaczkę i crp podwyższone.
Ja też jak po tygodniu miałam ściągany szew to jedyne co czułam to że skóra mnie od plastra ciągnie paracetamol miałam w domu i brałam, czułam obkurczanie mocno przy kp.
Także nie ma reguły
Paulina zazdroszczę że widziałaś ja się tak starałam coś zobaczyć i nic6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyCzas gna jak szalony.
Hania kończy dziś 5 miesięcy.
Uśmiecha sie tak slodziutko.
Mikołaj(czyt. Chrzestna) przyniosła jej wczoraj siostrzyczke szczeniaczka uczniaczka.. oo Boże az piszczała do niej ♡Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 05:55
darika, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
Amela dostała tą siostrę szczeniaczka na chrzciny i przyznam szczerze, że dopiero niedawno wykazała jakieś zainteresowanie . Choć i tak najlepsze jest gryzienie jej nogi . W sumie to pobawi się max 5 min i odkłada na bok.
Rany ale ja jestem głupia. Moje dziecko śpi a ja nie mogę i siedzę w tym telefonie zamiast korzystać .29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mnie chyba mierzyły położne właśnie przed porodem, bo ja jestem strasznie szczupła i lekarz wyliczył mi, że w dniu porodu maleństwo będzie miało ok.3600g, a tu Poluszka 3080g.
To ja byłam takim przypadkiem po porodzie naturalnym jak znajoma Marty z sali, tylko że u mnie pojawił się obrzęk. Na początku też śmigałam, choć bolało, ale jakoś to szło, a im dalej po porodzie to jakoś ciężej było wstać nawet.. I okazało się, że mam obrzęk i musiałam robić sobie tam okłady i smarować maściami
darika jak przeczytałam u Ciebie właśnie, że Amelka tak buszuje to cieszę się z mojego maleństwa, które jest marudne, ale leży w jednym miejscu chociaż co to będzie potem, nic nie zrobię w ogóle -
Doceniaj! ja dopiero teraz doceniam te chwile jak Mała leżała grzecznie i się bawiła. Ale taki etap rozwoju . Teraz jak jej nie włóże do krzesełka do kamienia to nic nie zrobię .29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyŚwięta, święta i po świętach.
Było bardzo dobrze, Hania była duszą towarzystwa. dzieci, hałas - nic jej nie ruszało. Nawet drzemke miała w ciągu dnia.
Wszyscy nią zachwyceni, że nie płacze i tak ślicznie wygląda bez smoka w buzi.
(Mnie tez to cieszy, bo dzięki temu to gadula. I taką mimike ma twarzy- ze wszystkie emocje widac)
Ciekawe jak bedzie w sylwestra ! czy sie obudzi na strzały.
A my juz pod koniec miesiąca rozszerzamy dietę. boje sie..
Zdecydowałam sie sama gotować i kupić:
Parowar Mikser Blender Philips Avent niby mam i parowar i blender ale to wszystko takie duze i bedzie mnie wkurzac przy myciu.
I ogólnie to produkty holle bede kupować (np. Kaszki, gdzies tam jakiś sloiczek)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2018, 07:56
-
Amela też była grzeczna w Święta. Tzn przy stole wśród rodziny super- uśmiechnięta, rozgadana. Za to w nocy odreagowywala. Więc noce były mega ciężkie.
My w sylwestra idziemy się pobawić, a Mała zostaje z teściową .
Co do rozszerzania diety to u nas na początku było super. Jadła pięknie. Potem już różnie i dopiero niedawno zaczęła w sumie zjadać obiadki. Jak będzie dalej tak jadła to wprowadzę jej śniadania .29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualnyMy spędzamy sylwestra rodzinnie, mąż, ja, Hania i suczka.
Nie mamy z kim zostawić Hani i chyba nawet nie chcemy. i musialabym cycki zostawic.
Smoczek blee. A z kubeczka sie uczymy dopiero.
My kp wiec do roku marzy mi sie nie zastępować mleka pokarmem stałym.
I tutaj pojawiają się moje kolejne obawy. Czy mleko jeszcze będzie?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2018, 10:18
-
U nas święta fajnie ale jeden dzień mieliśmy straszny. Mały chyba odreagowywal i był strasznie marudny. W nocy spał całkiem przyzwoicie
Niestety się znowu pochorowalismy ja i on mamy katar. Nie wiem czy coś z zewnątrz czy dostaliśmy go w prezencie od dwulatki
A co do diety to chciałam czekać do lutego ale młody tak się slinil w czasie posiłków i generalnie jakoś tak poczułam wewnętrznie że on już chce jeść i to czas że dzisiaj dostał łyżeczkę ugotowanego ziemniaczka no po prostu intuicyjnie widzę że jest gotów. Oczywiście wypychal języczkiem ale ziemniak zniknął. Jutro dostanie znowu
Może to dlatego że towarzyszy nam przy każdym posiłku od początku prawie bo zawsze jak jemy to jest obok w bujaczku i widzi jak jemy
A ziemniaczka spokojnie rozdrobnilam łyżeczka. I ugotowałam w skórce żeby został w nim smak skoro nie można solic.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka