X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamy z rocznika 91
Odpowiedz

Mamy z rocznika 91

Oceń ten wątek:
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 20 grudnia 2018, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina a Twoje 3370 to jak się rodzilo? :) ciężko było? ja sobie w ogóle nie wyobrażam że można wypchnac dziecko, duże czy małe :)

    f1d9680377.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 20 grudnia 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wystarczyło, że na oko szyjka miała prawie 4cm więc nie było co próbować rodzić naturalnie tym bardziej przy tych zielonych wodach :)
    Na ostatnim usg lekarka mi powiedziała, że jak będzie duże dziecko to w trakcie porodu może paść decyzja o cc no i padła zanim się cokolwiek rozkręciło :)

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 grudnia 2018, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja można powiedziec ze nie rodzilam, miałam cc z powodu rozejscia spojenia lonowego. Bol straszny. Jakby rozrywali mnie na pol.

    A do szpitala trafiłam z bardzo wysokim cukrem w 36tc. I juz zostałam do cc - 37+6.

    Poród naturalny nie wiem jak wyglada, na pewno boli..
    Ale cc to tez nie przelewki. W lampie widziałam ze cieli mnie jak prosiaka. :O duzo krwi.. :/ i za nogi Hanie wyciągnęli..
    Pierwsze 2 doby - no masakra..
    A za to panie po naturalnym zaraz smigaly po korytarzu.

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 20 grudnia 2018, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fakt, że poród SN boli. Nigdy w życiu nie czułam takiego bólu. Oj kiepsko to wspominam i jeszcze te kleszcze na koniec... Ale faktycznie szybko doszłam do siebie. Najgorsze były dwa pierwsze dni a potem to już z górki. Po tygodniu siedziałam juz normalnie. Zresztą leżałam na położnictwie z dziewczyną, która była po cc i bardzo długo dochodziła do siebie. Po 5ciu dniach jak wychodzilam do domu (bo tyle trzymaja po porodzie zabiegowym) to ona jeszcze miala problemy z poruszaniem się.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 grudnia 2018, 05:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie to az tak długo mnie nie trzymali. 3 doby i do domu! :)

    Ale trochę minęło zanim poczułam ze dobrze chodzę. Przez jakis czas mialam wrażenie że się garbie. :/

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 21 grudnia 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w szpitalu po porodzie zabiegowym i po cc trzymają 5 dni. Ja urodziłam w poniedziałek więc na szczęście na weekend byłam już w domu :-).

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 21 grudnia 2018, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eee.. cc i sn można przejść dobrze i źle :)
    Ja byłam na sali ze znajomą, która rodziła dzień wcześniej sn i ja faktycznie pierwszy dzień to masakra, mąż szedł ze mną pod prysznic mi pomóc, a ona chodziła normalnie. Za to ja w 4 dobie (u nas 4 doby trzymają) normalnie śmigałam na przeciwbólowych 2x dziennie a ona siedziała na poduszce tym kółku takim bo ją rozerwało i coś słabo zszyli i nie mogła siedzieć jeszcze dwa tygodnie normalnie. No i chodziła jak kaczuszka jeszcze przez to biedna. Za to poród miała szybki chyba 2-3h tylko. Siedziała dłużej bo malutka miała żółtaczkę i crp podwyższone.
    Ja też jak po tygodniu miałam ściągany szew to jedyne co czułam to że skóra mnie od plastra ciągnie :) paracetamol miałam w domu i brałam, czułam obkurczanie mocno przy kp.

    Także nie ma reguły :)

    Paulina zazdroszczę że widziałaś ja się tak starałam coś zobaczyć i nic :(

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2018, 05:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czas gna jak szalony. :(
    Hania kończy dziś 5 miesięcy. <3 <3

    Uśmiecha sie tak slodziutko. <3
    Mikołaj(czyt. Chrzestna) przyniosła jej wczoraj siostrzyczke szczeniaczka uczniaczka.. oo Boże az piszczała do niej ♡

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 05:55

    darika, malutka_mycha lubią tę wiadomość

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 23 grudnia 2018, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amela dostała tą siostrę szczeniaczka na chrzciny i przyznam szczerze, że dopiero niedawno wykazała jakieś zainteresowanie :-P. Choć i tak najlepsze jest gryzienie jej nogi :-P. W sumie to pobawi się max 5 min i odkłada na bok.

    Rany ale ja jestem głupia. Moje dziecko śpi a ja nie mogę i siedzę w tym telefonie zamiast korzystać :-P.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2018, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam tak samo.. :O Hania spi a ja siedzę na telefonie. :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 06:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesołych świąt mamuśki!!! ♡

    darika lubi tę wiadomość

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również życzę Wam Wesołych Świat! Przede wszystkim dużo zdrowia i cierpliwości :-).

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 24 grudnia 2018, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wesołych świąt :)

    f1d9680377.png
  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 26 grudnia 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie chyba mierzyły położne właśnie przed porodem, bo ja jestem strasznie szczupła i lekarz wyliczył mi, że w dniu porodu maleństwo będzie miało ok.3600g, a tu Poluszka 3080g. :)

    To ja byłam takim przypadkiem po porodzie naturalnym jak znajoma Marty z sali, tylko że u mnie pojawił się obrzęk. Na początku też śmigałam, choć bolało, ale jakoś to szło, a im dalej po porodzie to jakoś ciężej było wstać nawet.. I okazało się, że mam obrzęk i musiałam robić sobie tam okłady i smarować maściami :/

    darika jak przeczytałam u Ciebie właśnie, że Amelka tak buszuje to cieszę się z mojego maleństwa, które jest marudne, ale leży w jednym miejscu chociaż :D co to będzie potem, nic nie zrobię w ogóle :P

    zpbnroeqnmec200u.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doceniaj! :-D ja dopiero teraz doceniam te chwile jak Mała leżała grzecznie i się bawiła. Ale taki etap rozwoju :-). Teraz jak jej nie włóże do krzesełka do kamienia to nic nie zrobię ;-).

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze ze chce siedzieć w tym krzeselku. :D :D moja od początku to taka wierci pieta jest. Az sie boje co bedzie później. :O

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 06:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Święta, święta i po świętach. :D :D

    Było bardzo dobrze, Hania była duszą towarzystwa. :D dzieci, hałas - nic jej nie ruszało. Nawet drzemke miała w ciągu dnia.

    Wszyscy nią zachwyceni, że nie płacze i tak ślicznie wygląda bez smoka w buzi. :D
    (Mnie tez to cieszy, bo dzięki temu to gadula. I taką mimike ma twarzy- ze wszystkie emocje widac)

    Ciekawe jak bedzie w sylwestra ! :) czy sie obudzi na strzały. :O

    A my juz pod koniec miesiąca rozszerzamy dietę. :O :O boje sie..

    Zdecydowałam sie sama gotować i kupić:
    Parowar Mikser Blender Philips Avent :D niby mam i parowar i blender ale to wszystko takie duze i bedzie mnie wkurzac przy myciu. :)
    I ogólnie to produkty holle bede kupować (np. Kaszki, gdzies tam jakiś sloiczek) :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2018, 07:56

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amela też była grzeczna w Święta. Tzn przy stole wśród rodziny super- uśmiechnięta, rozgadana. Za to w nocy odreagowywala. Więc noce były mega ciężkie.
    My w sylwestra idziemy się pobawić, a Mała zostaje z teściową :-).

    Co do rozszerzania diety to u nas na początku było super. Jadła pięknie. Potem już różnie i dopiero niedawno zaczęła w sumie zjadać obiadki. Jak będzie dalej tak jadła to wprowadzę jej śniadania ;-).

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My spędzamy sylwestra rodzinnie, mąż, ja, Hania i suczka. :D
    Nie mamy z kim zostawić Hani i chyba nawet nie chcemy. ;) i musialabym cycki zostawic. :O
    Smoczek blee. A z kubeczka sie uczymy dopiero.

    My kp wiec do roku marzy mi sie nie zastępować mleka pokarmem stałym.
    I tutaj pojawiają się moje kolejne obawy. Czy mleko jeszcze będzie?! :O :O :O

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2018, 10:18

  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas święta fajnie ale jeden dzień mieliśmy straszny. Mały chyba odreagowywal i był strasznie marudny. W nocy spał całkiem przyzwoicie :)
    Niestety się znowu pochorowalismy ja i on mamy katar. Nie wiem czy coś z zewnątrz czy dostaliśmy go w prezencie od dwulatki :)

    A co do diety to chciałam czekać do lutego ale młody tak się slinil w czasie posiłków i generalnie jakoś tak poczułam wewnętrznie że on już chce jeść i to czas że dzisiaj dostał łyżeczkę ugotowanego ziemniaczka :) no po prostu intuicyjnie widzę że jest gotów. Oczywiście wypychal języczkiem ale ziemniak zniknął. Jutro dostanie znowu :)
    Może to dlatego że towarzyszy nam przy każdym posiłku od początku prawie bo zawsze jak jemy to jest obok w bujaczku i widzi jak jemy :)

    A ziemniaczka spokojnie rozdrobnilam łyżeczka. I ugotowałam w skórce żeby został w nim smak skoro nie można solic.

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
‹‹ 90 91 92 93 94 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ