X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PolaMinka wrote:
    Super, że same dobre wieści na forum zagościły. Ja dzisiaj zaczynam 10 tc i nadal bez objawowo więc chyba się tylko cieszyć. Dużo odpoczywam ze względu na krwiaka.

    Dziewczyny mam pytanie bo gdzieś już drugi raz mi mignęło na forum- czy dobrze rozumiem, że niektórzy Wasi lekarze nie pozwalają wejść na usg dopochwowe? Czy to w ogóle zgodne z prawem? Z tego co wiem pacjent ma prawo życzyć sobie obecności na wizycie kogoś z rodziny. Moje pytanie jest czysto z ciekawości bo się nigdy z tym nie spotkałam. Nasza droga do dzieciątka była długa a mąż był na wszystkich wizytach monitoring cyklu, 3 nieudanych IUI, a teraz na obu ciążowych. Zawsze nas dr zaprasza razem.

    Fajnie, że już jesteście po prenatalnym. Ja jeszcze prawie miesiąc 18.09.

    Pozdrawiam i cieszę się ze wszystkimi z owocnych wizyt :)
    Moj gin odmowil mezowi wejscia do gabinetu na usg dopochwowe, mi to do glowy nie przyszło więc zawolalam meza chodz zobacz serduszko! A lekarz szybko nie nie, nie wolno tu wchodzic w czasie badania! I go wyprosil. Maz sie zrazil i wiecej na zadne usg nie wszedl

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patu wrote:
    Moj gin odmowil mezowi wejscia do gabinetu na usg dopochwowe, mi to do glowy nie przyszło więc zawolalam meza chodz zobacz serduszko! A lekarz szybko nie nie, nie wolno tu wchodzic w czasie badania! I go wyprosil. Maz sie zrazil i wiecej na zadne usg nie wszedl
    Bardzo przykra sytuacja. Miałam podobnie, ginekolożka nie wpuściła męża do gabinetu, ale jednak potem na usg zawołała. Moja mama była zgorszona, powiedziała, że nawet 20 lat temu tak źle nie było :/

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • KolorowyBalonik Ekspertka
    Postów: 159 108

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia piękny maluszek :) Będą piękne wspomnienia.

    Do ginekologa zawsze chodzę sama, ponieważ mój mąż jakoś nie czuje potrzeby przebywania ze mną w gabinecie :)
    Jesteśmy trochę staroświeccy w tym względzie :) Też nie czułabym się komfortowo, gdyby tam siedział.
    Również w kwestii porodu- chcę być sama, bez męża. Być moze się to jeszcze zmnieni, ale na tą chwilę tak zadecydowaliśmy.
    Wiem, że to trochę niespotykane, ale po prostu tak chcemy ;)

    niedoczynność tarczycy, pscos, cykle bezowulacyjne
    Starania od grudnia 2016
    f2w3rjjgv0aic1n5.png]
    26 czerwca dwie kreski:)
    3 lipca pierwsza wizyta u ginekologa :)
  • PolaMinka Autorytet
    Postów: 374 151

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z ciekawości poszperałam i znalazłam takie coś
    "W myśl art. 21 ustawy przy badaniu może być obecna osoba bliska (oczywiście tylko za zgodą pacjenta, co wynika z innych przepisów) a osoba wykonująca zawód medyczny może odmówić obecności osoby bliskiej tylko w określonych przypadkach (to jest w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta). Fakt takiej odmowy i jej powodów osoba udzielająca świadczenia zobowiązana jest jednak odnotować w dokumentacji medycznej pacjenta. "

    Szanuję Twoje zdanie i decyzję KolorowyBaloniku tym bardziej, że sam Mąż nie chce więc nic na siłę ale nie umiem zrozumieć jak można czuć się niekomfortowo w obecności najbliższej osoby. Przecież nikt lepiej nie zna Twojego ciała jak właśnie Mąż/partner. Nie odbieraj źle tego, po prostu zastanawiam się czym to jest spowodowane (absolutnie nie musisz tego tłumaczyć to pytanie retoryczne :) ).

    Ja uważam i tak samo możecie się z tym nie zgodzić, że wspólnie poczęliśmy dzieciątko, znamy swoje ciała dokładnie, to dla nas wspólne przeżycie i całe szczęście mój Mąż nie wyobraża sobie nie być przy badaniu i nie widzieć na ekranie Okruszka. Gdyby tak było byłoby mi trudno to zrozumieć, bo jakoś dziecka nie krępował się zrobić tą samą droga co usg :) To samo z porodem. Kto ma mnie wspierać jak nie Mąż przy porodzie naszego wspólnego dziecka, pragniemy razem zobaczyć ten moment kiedy na świat zawita nasz mały człowiek. To musi być pomimo całego cierpienia cudowna chwila, takie ukojenie <3

    moodliszka, OjMaryś, Asia87, erre lubią tę wiadomość

    b71c39983e8062f47b2c9285f223e4ae.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend
  • karakorum Autorytet
    Postów: 706 624

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam w piatek wizyte i moj facet bardzo chce isc ze mna, co mnie bardzo cieszy. Jestem w szoku po tym co piszecie, dziewczyny... Sredniowiecze...

    Za to przy porodzie chce byc sama, to dla mnie ciezka robota do odwalenia w ktorej nie ma ani grama mistyki, a nie lubie jak mi ktos przeszkadza w pracy :P

    A. - 03.18 ❤️
    V. - 05.19 💜
    O. - 10.22 🩷
  • olka89 Przyjaciółka
    Postów: 119 79

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy moim ostatnim badaniu dopochwowym gdy zapytałam lekarza czy może wejść mąż on powiedział że pewnie dal mu stoleczek i można było podziwiać dzidziusia. Dziś na początku miałam przez brzuch trochę naciskania i ciepło od tego urządzenia ale dzidziak nie chciał pokazać ostatniego elementu badania i musiało być przez pochwe. Pytałam męża czy paczał mi w krocze mówi że został wierny zasadzie że patrzy na nią tylko w domu hahahah. Się uśmiałam.

    f2w3qqmz53tqp6av.png
    f2w3j48afnvhphsa.png
    2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
    02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
    08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
    02.01.22- II --> rośnij <3

  • Zabka87 Przyjaciółka
    Postów: 111 75

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj maz przez cala pierwsza ciaze zarzekal sie ze przy porodzie nie bedzie. Jednak jak przyszlo co do czego to nawet na chwile z sali nie chcial wyjsc. Nawet jak szlam pod prysznic namawialam go zeby sobie wyszedl i ochlonal na powietrzu ale on nie chcial. Byl po nocnej zmianie w dzien malo spal a jednak trwal przy mnie przez calo noc.
    Swoja droga mam nadzieje ze ten 3 okruszek oszczedzi mi nocnego porodu. Za pierwszym razem zlapalo mnie o 23,odeszly mi wody. Drugim razem caly dzien chodzilam z lekkimi skurczami a o 24 ruszyly pelna para. Tesc po meza do pracy jechal bo znow mial nocke. Do szpitala dotarlam po 3 w nocy a o 3.54 urodzilam.

    88c53e3k19nfhznr.png
  • KolorowyBalonik Ekspertka
    Postów: 159 108

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PolaMinka wrote:
    Z ciekawości poszperałam i znalazłam takie coś
    "W myśl art. 21 ustawy przy badaniu może być obecna osoba bliska (oczywiście tylko za zgodą pacjenta, co wynika z innych przepisów) a osoba wykonująca zawód medyczny może odmówić obecności osoby bliskiej tylko w określonych przypadkach (to jest w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta). Fakt takiej odmowy i jej powodów osoba udzielająca świadczenia zobowiązana jest jednak odnotować w dokumentacji medycznej pacjenta. "

    Szanuję Twoje zdanie i decyzję KolorowyBaloniku tym bardziej, że sam Mąż nie chce więc nic na siłę ale nie umiem zrozumieć jak można czuć się niekomfortowo w obecności najbliższej osoby. Przecież nikt lepiej nie zna Twojego ciała jak właśnie Mąż/partner. Nie odbieraj źle tego, po prostu zastanawiam się czym to jest spowodowane (absolutnie nie musisz tego tłumaczyć to pytanie retoryczne :) ).

    Ja uważam i tak samo możecie się z tym nie zgodzić, że wspólnie poczęliśmy dzieciątko, znamy swoje ciała dokładnie, to dla nas wspólne przeżycie i całe szczęście mój Mąż nie wyobraża sobie nie być przy badaniu i nie widzieć na ekranie Okruszka. Gdyby tak było byłoby mi trudno to zrozumieć, bo jakoś dziecka nie krępował się zrobić tą samą droga co usg :) To samo z porodem. Kto ma mnie wspierać jak nie Mąż przy porodzie naszego wspólnego dziecka, pragniemy razem zobaczyć ten moment kiedy na świat zawita nasz mały człowiek. To musi być pomimo całego cierpienia cudowna chwila, takie ukojenie <3

    PolaMinka moze źle się wyraziłam, wiadomo, że maż zna moje ciało i się go nie krępuję. Jestem trochę taka Zosia-Samosia ;) Wszystko muszę sama ;) Podobnie z lekarzem.
    Oczywiście nie odnoszę Twoich słow jako krytyki, każda z nas jest inna, mozna wyrazić swoje zdanie w sposób kulturalny, bardzo to doceniam PolaMinka i dziękuję.

    Odnoście porodu- zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :) Różnie może się wydarzyć. To moja pierwsza ciąża.

    niedoczynność tarczycy, pscos, cykle bezowulacyjne
    Starania od grudnia 2016
    f2w3rjjgv0aic1n5.png]
    26 czerwca dwie kreski:)
    3 lipca pierwsza wizyta u ginekologa :)
  • KolorowyBalonik Ekspertka
    Postów: 159 108

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karakorum wrote:
    Mam w piatek wizyte i moj facet bardzo chce isc ze mna, co mnie bardzo cieszy. Jestem w szoku po tym co piszecie, dziewczyny... Sredniowiecze...

    Za to przy porodzie chce byc sama, to dla mnie ciezka robota do odwalenia w ktorej nie ma ani grama mistyki, a nie lubie jak mi ktos przeszkadza w pracy :P

    Karakorum dobrze piszesz, średniowiecze w czystej postaci :)
    Nie zatłukę jednak dobrego, kochającego, szanującego, odpowiedzialnego chłopa za to, że nie chce chodzić ze mną do ginekologa ;)
    PS. Mąż bardzo chciał tego dziecka.

    PS2. Nie umiem wielocytować :(

    niedoczynność tarczycy, pscos, cykle bezowulacyjne
    Starania od grudnia 2016
    f2w3rjjgv0aic1n5.png]
    26 czerwca dwie kreski:)
    3 lipca pierwsza wizyta u ginekologa :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 sierpnia 2017, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ufff, dziewczyny już myślałam, że ja z M jesteśmy jacyś dziwni. Ja też nie czuję potrzeby aby M był przy porodzie. A przy pierwszym USG miał wielkie opory. Jednak gdy zobaczył serduszko to zobaczyłam świeczki w jego oczach i to było najpiękniejsze :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 06:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skali89 wrote:
    Ja po wczorajszym kfc miałam masakre tak mi było ciężko na żołądku ze jeszcze dziś nie chce mi się jeść jeszcze synek dawał do wiwatu w nocy Ale jakoś przeżyłam

    Ja w ogóle nie mam ochoty na słodycze Za to na McDonalda, KFC owszem A to takie niezdrowe ;) :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 06:33

    OjMaryś, Natka94 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LonaW wrote:
    Ufff, dziewczyny już myślałam, że ja z M jesteśmy jacyś dziwni. Ja też nie czuję potrzeby aby M był przy porodzie. A przy pierwszym USG miał wielkie opory. Jednak gdy zobaczył serduszko to zobaczyłam świeczki w jego oczach i to było najpiękniejsze :)

    Mój mąż bardzo chcę pójść ze mną do lekarza ale ciągle praca praca i praca ;)
    Zazdroszczę że macie taką możliwość :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro wizyta !!!!!!! :O

  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja synka rodziłam sama, od 22 do 10 rano :) Jak już się urodził to ja spałam a mąż się nim zajmował.
    Ja swojego nie wzięłam, bo jest bardzo wrażliwy, chociaż się z tym kryje :)
    Dla niego najgorszą sytuacją jest jak widzi, że się męczę a nie może mi pomóc. Oszczędziłam mu tego, zwłaszcza, że jak są stresujące sytuacje to ja mam w rodzinie "chłodną" głowę :) On by zaczął biegać, panikować i denerwować wszystkich :)
    Jak byliśmy w poprzedniej ciąży na badaniu i lekarz powiedział, że serduszko jest słabe i żeby mieć świadomość, że to nie do końca prawidłowo, to podczas badania - na które chodzimy razem, mój mąż mi zemdlał :) I to jego trzeba było ratować ;)
    A jakby mi przy porodzie zemdlał, a tu nie daj boże, komplikacje? :)

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaraz lecę do pracy powiedzieć Dyrektorce, że nie wracam od września na grupę :)
    Jak mnie nie utłucze w gabinecie to odezwę się do was jak to wygląda, jak się komuś kończy umowa i co Dyrektor na to :)

    KasiaMarysiaaa lubi tę wiadomość

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia Marysia 3mam kciuki za wizytę , sama miałam wczoraj to ogromny stres :D widzę ze 12 tydzień pewnie masz jutro prenatalne ? Może poznasz płeć !!:D

    KasiaMarysiaaa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa1994 wrote:
    Kasia Marysia 3mam kciuki za wizytę , sama miałam wczoraj to ogromny stres :D widzę ze 12 tydzień pewnie masz jutro prenatalne ? Może poznasz płeć !!:D

    Stresuję się bo nie widziałam maluszka już miesiąc ale to będzie wizyta kontrolna Poprzednia była z biciem serduszka w 8 tygodniu :) :) :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia.ke1 wrote:
    Ja zaraz lecę do pracy powiedzieć Dyrektorce, że nie wracam od września na grupę :)
    Jak mnie nie utłucze w gabinecie to odezwę się do was jak to wygląda, jak się komuś kończy umowa i co Dyrektor na to :)

    Powodzenia! ;)

  • Zgredek 12 Autorytet
    Postów: 573 645

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Ja po piatkowym kfc do wczoraj czulam jego okropne skutki! Zadnych fast foodow!

    Kasia kciuki, ja dzisiaj po wizycie bede informowac kierowniczke, ze do marca nie wrócę na pewno do pracy. Ciekawe jak zareaguje...

    Wizytuje o 15.15 a Ty KasiaMarysia o ktorej masz? My mamy prenatalne dopiero 6.09. Jeszcze tyleeeee czasu....

    KasiaMarysiaaa lubi tę wiadomość

    😇😁😇😇😁
  • moodliszka Autorytet
    Postów: 1378 1079

    Wysłany: 23 sierpnia 2017, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój m, to z wielką chęcią wchodził na USG, a później już nawet na całą wizytę. Po prostu jak lekarz mnie prosił, to wchodził ze mną i tyle. Przy badaniu na krześle czekał grzecznie za parawanem i podchodził dopiero na USG. Mój lekarz nie miał nic przeciwko, powiedziałabym nawet, że był zadowolony, bo gdy się rozbierałam, to on jeszcze wypytywał męża jak ja się czuję z jego perspektywy, bo kobiety czasami zapomną o czymś wspomnieć :P mówił mu jak ma mnie wspierać, z czym pilnować itp.itd :P także nie wyobrażam sobie tych wizyt bez niego.

    Przy porodzie też chciał być. Chciał wspierać, trzymać za rękę i krzyczeć razem ze mną, no ale skończyło się na cc, więc koczowal pod blokiem operacyjnym, a i pielęniarkom i położnym pomagał przy przenoszeniu mnie z łóżka na łóżko :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 08:04

    3jgx43r8lgh2k5cp.png
    relgi09k4uko2l5e.png
‹‹ 168 169 170 171 172 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ