Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaMarysiaaa wrote:Nie jest to zdrowe ale ja już parę razy zjadłam frytki z maca na tłuszczu odgrzewanym po ileś razy. Jak zjesz raz na dłuższy czas nic się nie stanie
Dzisiaj Zjadłam duża garść malin a potem Przypomniałam sobie o czym pisałyscie paręnaście stron wcześniej że maliny działają porannie i tak dalej Potem zjadłam nektarynkę i chciałam sprawdzić zadowolona Jakie są w niej witaminy i zobaczyłam że główną witaminą jest witamina a która nie jest zalecana w trakcie ciąży ponieważ jej duże ilości są toksyczne dla dziecka i tak w kółko i tak w kółko
Myślę że nie ma się co tym przejmować Jeżeli to są małe ilości od czasu do czasu to nie dajmy się zwariować
Owoc malin nie działa poronnie. Nawet w dużych ilościach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2017, 19:20
KasiaMarysiaaa, Marietta lubią tę wiadomość
-
Dariaa^ wrote:Ja wczoraj byłam na weselu i kładlam się spać dzisiaj o 7 nad ranem, myślę że nie masz się czym martwić.
-
Byliśmy z mężem na spacerze w galerii, pooglądać ciuchy ciążowe i jakieś luźne koszulki. Skusiliśmy się na burgera, w jednym z fast foodów. Męża boli żołądek, a ja czuję się znacznie gorzej, zatrucie żołądkowe
Słabo spełniona zachcianka...
Piję miętę, a na kolację miałam siemię lniane. Tragedia -
Dziewczyny maliny nie działają poronnie co za bzdury
Przepraszam że to pisze Ale już naprawdę przesada nakrecanie się zapytajcie lekarzy co można czy lekarz na wizycie powiedział wam ze czegoś macie nie jeść unikać ? Po co siać jakąś propoagande ktoś coś usłyszy przeczyta niedoczyta a potem maliny wywołują poronienie to by aborcji nie było na święci tylko jadly by łaski maliny
Może mnie poniosło Ale uzywajmy głowy bo jak chcecie tak panikowac 9 miesięcy to ja nie wiem co zrobicie po porodzie dziecko w szklana kule ?emi87, karakorum, KasiaMarysiaaa, Konami, Patu, moodliszka, OjMaryś, MamaPama, syla2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Indiana_dzika wrote:Dziewczyny mam do was pytanie które mnie trochę nurtuje ostatnio . Chodzi mi o sex w ciąży . Ze względu na 3 poronienia na początku tej ciąży postanowiliśmy się wstrzymać nie pytając lekarza bo z moim i tak ciągłym lękiem i tak by nic z tego nie było . Ale zaraz będzie 12 tygodni. Na ostatniej wizycie wypadło mi z głowy zapytać się o to a u swojego Dr będę dopiero pod koniec września a głupio dzwonić z takim pytaniem. Jak myślicie czy ze względu na te kilka poronień powinnam zrezygnować wcale z przytulanek ? Czy wasi mężowie ,partnerzy nie mają oporów z myślą że w brzuszku dzidziuś ? Wiem że jak ciąża jest zdrowa bez powikłań to można . Moja jest na lekach sterydach zastrzykach itp ale rozwija się teraz dobrze . Sama już nie wiem:( Podpowiedzcie coś.
Co do oporów - nie możemy się zgrać z narzeczonym w czasie Na samym początku kiedy to ja miałam większą ochotę na seks to mój narzeczony miał opory, bał się tak, że aż mnie to bawiło. Uznał, że poczekamy do I wizyty u ginekologa żeby zobaczyć czy wszystko jest ok. Jak już przyszedł czas I wizyty to mi ochota odeszła kompletnie, zupełnie w tej chwili nie mam nastroju na czułości, za to narzeczony właśnie teraz się rozochocił Mam nadzieję, że w końcu się zgramy w czasie :pIndiana_dzika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAj dziewczynki jak mi się podobają rzeczy dla dzidziusia firmy mima ! Tylko jakie one drogie ! Czemu aż tak smutne .. fotelik do karmienia 1500 zł marzy mi się ale muszę odpuścić za drogi .. nie wiem kogo stać na takie rzeczy .. wozek 6000zl ale do wózka akurat się przymierzam tak czy inaczej używane tez drogo chodzą wiec po prostu później sprzedam wiec jak nazbieram to kupię a strasznie mi się podoba ale te ceny słuchajcie zwalają z nóg
-
nick nieaktualny
-
Co do zakazanych produktow, moj lekarz wymienil
- surowe mieso i ryby
- w tym salami salami (rowniez to na pizzy)
- niepasteryzowane produkty mleczne
A spoza jedzenia zakazal czyszczenia kociej kuwetki
W sumie to jednyne, czego mi zakazal. Poza tym mowil, by funkcjonowac normalnie.
A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
martuśka737 wrote:Dla mnie powiedziała żeby nie jeść grejpfrutów, surowego mięsa, surowych ryb, potraw z grilla, niepasteryzowanych serów i lodów. Patrzę że chyba mam najwięcej na liście
O grejpfrutach nie słyszałam, a jak do tej pory jadłam je na pęczki ;o grilla też nie odmawiam, podobno kurczaka z grilla można jak najbardziej jeść..a lody też jem od czasu do czasuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2017, 23:30
-
nick nieaktualnyJa po ostatniej wizycie oprócz oczywistych, typu surowe mięso, mam zakaz słodyczy i nabiału (oprócz jajek na miękko). Z tym nabiałem to ciekawa historia, bo wszędzie polecają w dużych ilościach. Ale mój gin z tych co szaleją za coraz to nowymi badaniami zagranicznymi. Do tego szczególnie w okresie jesienno-zimowym, jak najwięcej wody z cytryną.
Co do seksu mąż nigdy nie pomyślał nawet, że coś mogłoby się stać dziecku, bo to totalna bzdura (o ile ciąża rozwija się prawidłowo). Ja mam okropną ochotę cały czas, ale po 21 jestem nie do życia bo padam i nic mi się nie chce, a mąż długo pracuje, więc niestety rzadziej niż byśmy chcieli.
Ktoś poruszał temat detektora tętna. Na tym etapie można znaleźć bez problemu, tylko musisz wiedzieć, z której strony była owulacja i wtedy praktycznie na wysokości kolca biodrowego lekko docisnąć detektor. -
nick nieaktualny
-
Ja co do diety to nieraz sobie wyrzucam, że truje dziecko bo pozwole sobie na chipsy czy jakiegoś fasta, ale tak z drugiej strony to chyba nie ma co dać się zwariować... Jeśli nie je się takich rzeczy za często to nie ma co wpadać w panikę...
A co do milosnych igraszek... Ja mam wyrzut, ze zaniedbuję troche meza, bo kiedy on ma chec to ja padam na nos i usypiam albo akurat coś zaczyna mnie kłuć, niedobrze mi lub pojawia się inna dolegiwość i ochota wiadomo przechodzi... Wiem ze jest wyrozumialy i nie ma do mnie o to pretensji ale widze ze sie chlop meczy :p na szczescie ostatnio ekstremalna sennosc zaczyna mi przechodzic wiec licze na to ze zepsutych romantycznych wieczorow bedzie coraz mniej :p