Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dariak91- miałam podobnie. U mnie pierwsza ciąża, więc każde takie kłucie, bóle i inne niepokojące mnie objawy od razu przy najbliższej wizycie zgłaszam lekarzowi. Najczęściej szybko rozwiewa moje obawy i tłumaczy co i dlaczego się dzieje, co zrobić, żeby tak się nie działo. Generalnie na wszelkie bóle w podbrzuszu zalecił mi lezenie na lewym boku, bo wtedy zwiększa się przepływ krwi i dolegliwości mogą ustąpić
Ogólnie to miałam z tym moim brzuszkiem problem (własnie często mnie kłuło, dp tego takie bóle skurczowe dochodziły) i dostałam lek na podtrzymanie ciąży, mimo to czasem nadal mam uczucie kłucia albo napięty brzuch, z tym, ze oprócz brania tabletek wiem, że wtedy muszę odpocząć
Także, nie ma co się martwić, lekarzowi warto powiedzieć, bo on ostatecznie rozwieje Twoje obawy:) -
in_co_gni_to wrote:Hej dziewczyny mam dwa pytania, poleciała mi trochę morfologia i nasza gin zaleciłam preparat Szelazo, na nim napisane jest że zawiera żelazo i kwas foliowy i ze jak ktoś bierze juz kwas foliowy to trzeba odstawić. A ja biorę pregna plus w której jest żelazo i kwas foliowy - co mam zrobić? I drugie pytanie odnośnie lekarza na NFZ. Ciążę prowadzę prywatnie, ale mam trochę dość płacenia za badania krwi co miesiąc 100zł jeśli jestem ubezpieczona i mam pełne prawo korzystać z NFZ. Czy któraś z Was poszła do gin na NFZ prowadząc ciążę prywatnie? Co powiedzialyscie lekarzowi na NFZ? Ze tylko on będzie Wam prowadził ciążę czy ze i tu i tu?i co z karta ciąży? Nie chce żeby mi lekarz na NFZ coś do niej wpisywal...
Ja prowadzę i prywatnie i na nfz, na takiej zasadzie że jedno wie o drugim. Tyle,że lekarz co chodzę na prywatne wizyty pracuje w tym szpitalu co jest poradnia na nfz i sam mi polecił tak zrobić żeby nie płacić za badania. Plus taki że się znają i jak coś potrzebuję bo lekarz prywatny mi kazał brać luteinę ale on nie miał refundacji to ta z poradni wypisywała mi na wizycie z refundacjąda się tak, ale na pewno nie wszyscy są przychylnie nastawieni na takie praktyki, kwestia lekarza bo może stwierdzić że nie ufasz jego kompetencjom
https://www.maluchy.pl/li-73084.png -
A i kartę ciąży mam u lekarza z nfz a prywatnie pokazuje mu tylko żeby sprawdził wyniki badań. Co do Szelaza, ja w pierwszej ciąży brałam i pregne plus oraz szelazo, na pewno nie zaszkodziło ale możesz to skonsultować z lekarzem
in_co_gni_to lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73084.png -
in_co_gni_to wrote:Hej dziewczyny mam dwa pytania, poleciała mi trochę morfologia i nasza gin zaleciłam preparat Szelazo, na nim napisane jest że zawiera żelazo i kwas foliowy i ze jak ktoś bierze juz kwas foliowy to trzeba odstawić. A ja biorę pregna plus w której jest żelazo i kwas foliowy - co mam zrobić? I drugie pytanie odnośnie lekarza na NFZ. Ciążę prowadzę prywatnie, ale mam trochę dość płacenia za badania krwi co miesiąc 100zł jeśli jestem ubezpieczona i mam pełne prawo korzystać z NFZ. Czy któraś z Was poszła do gin na NFZ prowadząc ciążę prywatnie? Co powiedzialyscie lekarzowi na NFZ? Ze tylko on będzie Wam prowadził ciążę czy ze i tu i tu?i co z karta ciąży? Nie chce żeby mi lekarz na NFZ coś do niej wpisywal...
Moja historia.
Miałam dwóch lekarzy i dwie kart ciąży. Tak szczerze, to nie wiedzieli o sobie nawzajem. Z tym, że lekarz prywatny wypisywał mi L4 i czasami badania (płatne), a NFZ wszystko inne. Teraz gdy przeniosłam się do innego lekarza NFZ, to zrezygnowałam także z lekarza prywatnego. Nowy lekarz zapytał czemu chce zmienić lekarza prowadzącego, przecież tamten jest bardzo dobry. To powiedziałam szczerze, że mi osobiście nie podchodzi, w przychodni mają administracyjny i obsługowy burdel, a o nim słyszałam same dobre opinie od znajomych. Także nowy lekarz przejął kartę ciąży od poprzedniego lekarza na NFZ.in_co_gni_to, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
in_co_gni_to wrote:Hej dziewczyny mam dwa pytania, poleciała mi trochę morfologia i nasza gin zaleciłam preparat Szelazo, na nim napisane jest że zawiera żelazo i kwas foliowy i ze jak ktoś bierze juz kwas foliowy to trzeba odstawić. A ja biorę pregna plus w której jest żelazo i kwas foliowy - co mam zrobić? I drugie pytanie odnośnie lekarza na NFZ. Ciążę prowadzę prywatnie, ale mam trochę dość płacenia za badania krwi co miesiąc 100zł jeśli jestem ubezpieczona i mam pełne prawo korzystać z NFZ. Czy któraś z Was poszła do gin na NFZ prowadząc ciążę prywatnie? Co powiedzialyscie lekarzowi na NFZ? Ze tylko on będzie Wam prowadził ciążę czy ze i tu i tu?i co z karta ciąży? Nie chce żeby mi lekarz na NFZ coś do niej wpisywal...
oni wiedzą co robią. Ja na Twoim miejscu bym brała to żelazo.
in_co_gni_to lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak Wasze brzuszki ? Mój tak , na czczo przed śniadaniem wiec już widać
http://static.pokazywarka.pl/4/f/e/dc7be62d472c54ef3564d046bfb765e1_orig.jpg
Rano mocno kopal !jestem w szoku ze tak wcześnie , położyłam rękę na brzuch i czułam kopniaki aż z 10!
lostdestionation, Skali89, Agi83, ZAneczka, pippi, Dreamy_Girl, Yola3344 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi! Skonsultuje się jeszcze dziś z moja gin i spytam o to Szelazo i Pregne i dam Wam znać
chyba w takim razie rozwaze pójście do gin na NFZ i zobaczymy co z tego wyniknie
1. 9 cykli starań
2. Poronienie w 12 tc
3. 1cs po poronieniu- córeczka, w 2018
4. Od maja 2019 starania o drugie dziecko
5. m. Oligoasthenoteratozoospermia , morfologia 0%
6. 02.2020 cb
7. 03.03.2020 II , 4.03.2020 bhcg 30.09 U/l, 06.03 bhcg 120, 9.03 bhcg 500,
8.13.03 USG pęcherzyk ciążowy na razie bez zarodka -
Dziewczyny! Dzisiaj nie mogłam spać w nocy bo w środę mam wizytkę u genetyka odnośnie wyników amniopunkcji. Rano coś mnie podkusiło żeby zadzwonić na infolinię, połączyli mnie z invictą w gdańsku. Okazało się, że wyniki już są tylko nie mogą mi nic przekazać przez telefon. Ubrałam się i gazem do ich filii w mieście oddalonym ode mnie o 30 km. (Do Gdańska mam 110km)
i tak: (przy badaniach PAPPA)
bicie serca:155min
długość ciemieoniowo-siedzeniowa - 71mm
NT 2,1mm
wszystkie narządy uwidoczniono
test z krwi:
wolne beta hcg - 1,967 MoM
PAPPA 0,289 MoM
(piszę to wszystko bo wiem, że jak ktoś szuka informacji to trudno je znaleźć w jednym poście)
WYNIK AMNIOPUNKCJI:
Kariotyp prawidłowy męski. Przeprowadzone badanie cytogenetyczne przy zastosowaniu techniki prążkowej analizy chromosomów nie wykazało w badanych komórkach płodu aberracji chromosomowych. Zalecenia: dalsza opieka specjalisty ginekologa-położnika.
Kamień z serca!!
Myślicie, że muszę jechać na wizytę do genetyka? Przecież ona mi powie, że jest ok. I tylko po to mam jechać 220km w obie strony?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2017, 12:33
ilonqa30, Kasia.ke1, lostdestionation, Agi83, in_co_gni_to, Skali89, Oxalis, syla2312, Fortitudo, pippi, Dreamy_Girl, Yola3344, Marietta lubią tę wiadomość
-
mała_ruda wrote:Dziewczyny! Dzisiaj nie mogłam spać w nocy bo w środę mam wizytkę u genetyka odnośnie wyników amniopunkcji. Rano coś mnie podkusiło żeby zadzwonić na infolinię, połączyli mnie z invictą w gdańsku. Okazało się, że wyniki już są tylko nie mogą mi nic przekazać przez telefon. Ubrałam się i gazem do ich filii w mieście oddalonym ode mnie o 30 km. (Do Gdańska mam 110km)
i tak: (przy badaniach PAPPA)
bicie serca:155min
długość ciemieoniowo-siedzeniowa - 71mm
NT 2,1mm
wszystkie narządy uwidoczniono
test z krwi:
wolne beta hcg - 1,967 MoM
PAPPA 0,289 MoM
(piszę to wszystko bo wiem, że jak ktoś szuka informacji to trudno je znaleźć w jednym poście)
WYNIK AMNIOPUNKCJI:
Kariotyp prawidłowy męski. Przeprowadzone badanie cytogenetyczne przy zastosowaniu techniki prążkowej analizy chromosomów nie wykazało w badanych komórkach płodu aberracji chromosomowych. Zalecenia: dalsza opieka specjalisty ginekologa-położnika.
Kamień z serca!!
Myślicie, że muszę jechać na wizytę do genetyka? Przecież ona mi powie, że jest ok. I tylko po to mam jechać 220km w obie strony?
Poproś o konsultacje telefoniczna lub email.W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
mała_ruda gratulacje !!!
może zadzwoń tam czy wyniki mogą Ci przesłać pocztą ?
u mnie jest w ogóle inaczej, bo sami dzwonią z wynikiem, a potem albo wysyłają pocztą albo wyniki czekają w recepcji
a ja dalej czekam...mała_ruda lubi tę wiadomość
-
Badanie miałam 18.09 wizytę z wynikami umówioną miałam na 11.10 czyli 3 tyg i 2 dni. Ale dzisiaj zadzwoniłam i się okazało, że już w piątek były dostępne moje wyniki. Czyli w sumie nie całe 3 tygodnie. Szczerze to pierwsze pare dni po zabiegu mnie dobijały. Później stwierdziłam, że jak jest zdrowy to nie mogę go tak denerwować i jakoś nie myślałam o tym. Wczoraj zaczęłam się zastanawiać z mężem co jeśli będzie źle. Noc nieprzespana i dzisiaj najlepsza wiadomość.
lostdestionation, Agi83, martuśka737, karakorum, Lyanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny