Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
El*a - hahha mam podobnie jak Ty:) Uwielbiam moją teściową, ale jest tak nadopiekuńczą osobą, że trzeba ja hamować. Miałam z nią przez to zatarczkę- ale na szczęście wszystko się wyjaśniło i teraz trochę spokojniej podchodzi:) Czasami taką nadmierną dobrocią się nie pomaga tylko szkodzi;)
Pogoda jest straszna, u nas wieje,leje i tylko slychać świzdu-gwizdu. Na szczęście zmieniamy miejsce zamieszkania niedługo
Mała_ruda, w którym tyg jesteś, ze tak fajnie już widać jak dzidzia harcuje?El*a lubi tę wiadomość
-
A kuku!!
Byłam w Łodzi na połówkowym u dr Dudarewicza. 400g, chłopczyk, wszystko w najlepszym porządku, jak się należy:) dzidzia kopię, ja to czuję, ale ręką dotykając brzucha nic nie można wyczućkarakorum, Kasia.ke1, Oxalis, ZAneczka, Hatfe, El*a, Kazio14, Yola3344, panama, Skali89, pippi, Dreamy_Girl, Flowwer, MamaPama, KasiaMarysiaaa, PolaMinka lubią tę wiadomość
Wojtek Ur 9.09.2015 przez nagle CC 2420/52/10
Stasio ur. 01.03.2018 ProFamilia przez CC 2920/50/10
Ula ut 27.10.2020 Salce Łódź przez CC 2630/50/10 -
Yola3344 wrote:Zaneczka, ja będę chciała rodzic z mężem.
Pierwszy poród miałam cc nagłe, ale przy drugim sn był przy mnie. Jak miałam skurcze i mnie uspokajał, to myslałam, że go walnę, bo mnie to jeszcze nardziej denerwowało, ale w najwazniejszym momencie, kiedy już nie miałam siły przeć, a za długo już to trwało i wszyscybpospieszali, mąż powiedział : " widziałem już główkę, dasz radę, jeszcze tylko troszeczkę i Ola będzie z nami" i faktycznie po tych słowach dałam radę
Byłam mu wdzięczna właśnie za te słowa i ten moment... bez tego czekałabym na kolejny skurcz, a corka by jeszcze mniej punktów dostała.
Potem jak pomógł mi brać prysznic powiedział " daliśmy radę "
Mój mąż się raczej nie "zniechecił" czego wynikiem jest obecna ciąża
Ja polecam taki poród.
Gratuluję udanego porodu po cc! Przechodziła jakieś kwalifikacje? Jaki czas upłynął od cc do SN? W jakim mieście? Ja też po cc, marzę o naturalnym porodziesyla2312 lubi tę wiadomość
-
Ja też czuję ruchy ręką przez brzuch i widzę dość wyraźnie, ale mój mąż nie, chyba źle patrzy
poza tym zawsze jak kładę jego rękę na brzuch to mała przestaje się wiercić.
Ruchy są super, nie myślałam, że będę to tak miło przeżywać)
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Możlwiość czucia ruchów dziecka to coś pięknego!
U nas jest tak, ze jak Mężu głaszcze bebol, to dziecko się uaktywnia- pewnie skacze z radości;)
Już nie mogę się doczekać, kiedy coś będzie czuć przez skórę albo widaćWczoraj ciocia mnie macała po brzuchu i twierdziła, ze czuje ruchy, rzeczywiście wtedy Fasolka wierciła się
dzisiaj wieczorem z Mężem wypróbujemy, czy coś poczujemy jak się rozkręci przed spaniem:)
-
Marietta wrote:Gratuluję udanego porodu po cc! Przechodziła jakieś kwalifikacje? Jaki czas upłynął od cc do SN? W jakim mieście? Ja też po cc, marzę o naturalnym porodzie
Nie miałam żadnych kwalifikacji. Moja gin prowadząca mówiła, że dużo czasu minęło, nie było zadnych zrostów i mogę rodzić sn.
W szpitalu przy przyjęciu mieli to z tyłu głowy, że może trzeba się bedzie liczyć z cc, ale cc miałam z powodu zagrazającej zamartwicy, także to nie przesądzało o tym, że drugi też będzie musiał być cc.
A u Ciebie ile minie czasu? -
karakorum wrote:Ja mialam polowkowe w 19+2, ale jednak to bylo za szybko i powtarzamy w poniedzialek.
Bylismy dzisiaj na urodzinach tesciowej i wyobrazcie sobie, ze mi OSWIADCZYLA, ze bedzie przy moim porodzie. Boze, jak ja zazdroszcze dziewczynom, ktorych tesciowe mają kilkaset kilometrow od siebie, grrrr...
Ja bym podziękowała za taki zaszczyt. Masz prawo wyboru, kogo chcesz mieć przy sobie. Jak nie chcesz teściowej, to jej to powiedz. Że chcesz mieć męża przy porodzie. Z teściową ślubu nie brałaś. Ja czułabym się niezręcznie. -
Czesc dziewczyny
Mam pytanie przeziębienie mnie rozkłada, wybieram się jutro do lekarza rodzinnego, pytanie brzmi czy jak on wypisze mi L4 czy będzie płatne 100%? Chciałabym, żeby wypisał mi L4 na tydzień, mam nadzieję ze do tego czasu się wykuruje. Czy jednak lepiej, żeby ginekolog wipisała mi L4?.
Bardzo się cieszę, że macie same dobre wieści po badaniach połówkowych. Kajax piękne zdjęcie -
Lekarz rodzinny może wystawić takie zwolnienie. Przypilnuj żeby wpisał Ci kod "B" na zwolnieniu. Jak mnie brało przeziębienie to poszłam do rodzinnego. Wystawił mi na tydzień. Wspomniał, że następne będzie musiał wypisać ginekolog ale nie było mi potrzebne.
Kropeczka89 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, miałam jechać do Polski we wtorek (mieszkam w DE), ale chyba jednak się nie odważę...
Jako nieciężarna pokonywalam te 900 km z palcem w nosie (jako kierowca, sama), z resztą uwielbiam jezdzic, ale teraz jakos sie bojeBoję się zmęczenia, zasłabnięcia, wypadku (bedzie duzy ruch na Wszystkich Swietych).
Siedze i rozmyslam. Jest mi strasznie przykro, ze rozczarowalabym moją mamę, bo wiem, ze na mnie czeka, ale niestety bardziej musze myslec o moim bobasie.
Czy myślicie inaczej?A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
Samolot naprawdę nie opłaca się na taką trasę. 1.5 h lot + 2 h dojazd do lotniska + 3 h dojazd do domu rodzinnego. Dwie godziny zaoszczędzone, ale więcej męczarni z przewalaniem tobołów, niż to warte.
Nikt nie moze ze mną jechac - to wyjazd spontaniczny, tzn. zaplanowany niedawno. Wszystkie dni urlopowe mojego M już zajęte.
Muszę się z tym przespać. Mam strasznego cykora. Straszne miękkie jajo się ze mnie zrobilo w ciazyA. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
kajax wrote:
A kuku!!
Byłam w Łodzi na połówkowym u dr Dudarewicza. 400g, chłopczyk, wszystko w najlepszym porządku, jak się należy:) dzidzia kopię, ja to czuję, ale ręką dotykając brzucha nic nie można wyczuć
Cudowne zdjecie !!!
P.s wpadłam zobaczyć co u was kochanie słychać ja jeszcze po tamtej stronie i na wątku listopadowym przydadzą się wiruski ♡♡♡♡
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
panama wrote:Ja bym podziękowała za taki zaszczyt. Masz prawo wyboru, kogo chcesz mieć przy sobie. Jak nie chcesz teściowej, to jej to powiedz. Że chcesz mieć męża przy porodzie. Z teściową ślubu nie brałaś. Ja czułabym się niezręcznie.
nie złośliwie, tylko żeby po prostu załapała że nikt jej na poważnie nie bierze.
Wojtek Ur 9.09.2015 przez nagle CC 2420/52/10
Stasio ur. 01.03.2018 ProFamilia przez CC 2920/50/10
Ula ut 27.10.2020 Salce Łódź przez CC 2630/50/10 -
Karakorum - dokładnie rozumiem Twój strach. Też w ciąży stałam się "bojd****ą", dalekie trasy mnie przerażają. Tak jak mówisz ruch na autostradzie teraz będzie duży a jeszcze te wiatry i deszcze nie są zbyt sprzyjające dalekim podróżom - ja to się nawet w domu boję tego wiatru. Dla mnie przejechać 100 km do rodziny to był jakiś czas temu wyczyn, właśnie ze względu na jakiś strach przed warunkami na drodze...
Także nie martw się, na spokojnie przemyśl sobie. Uważam, ze mama zrozumie Twoje obawy, w końcu jesteś w ciąży, więc masz prawo mieć różne lęki. -
Teraz jeżdżę już tylko jako pasażer. Oczywiście są wyjątki, gdzie muszę prowadzić, bo mój mąż napije się alko i jakoś do domu trzeba dotrzeć, ale to sporadycznie. Siedzę dość daleko odsunięta fotelem, dlatego mam problem z sięgnięciem do pedałów, a jak za bardzo przybliżę się do przodu, to mi po prostu niewygodnie. Dlatego teraz zrobił się ze mnie leń i każę się wszędzie wozić
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
panama wrote:Teraz jeżdżę już tylko jako pasażer. Oczywiście są wyjątki, gdzie muszę prowadzić, bo mój mąż napije się alko i jakoś do domu trzeba dotrzeć, ale to sporadycznie. Siedzę dość daleko odsunięta fotelem, dlatego mam problem z sięgnięciem do pedałów, a jak za bardzo przybliżę się do przodu, to mi po prostu niewygodnie. Dlatego teraz zrobił się ze mnie leń i każę się wszędzie wozić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2017, 11:39
Wojtek Ur 9.09.2015 przez nagle CC 2420/52/10
Stasio ur. 01.03.2018 ProFamilia przez CC 2920/50/10
Ula ut 27.10.2020 Salce Łódź przez CC 2630/50/10