Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do ubranek z auchan to sprawdzajcie bo ja kiedyś kupiłam bo mój synek jest szczupły Ale okazało się że one są baaaaaatdzo wąskie i nie dali się ich ubrać a on naprawdę był chudy
Ja też stoję w kolejkach na szczęście mamy małe labo to rzadko kiedy jest dużo osób teraz w środę idę na badania bo za tydzień wizyta
Powiem wam ze jak narazie to mi się nie chce tej wyprawki bo ja nie kupuje tylko muszę wszystko szukać prac a po przeprowadzce to nie wiem gdzie połową rzeczy jest muszę listę poszukać z Szymka eyprawki i zobaczyć co zakupić a do tego czeka nas przeprowadzka w lutym oby tylko przed porodem mam nadzieję że będę na chodzie do końca mój mąż stwierdził że deadline przeprowadzki to dzień w którym wyjdę z małą ze szpitala tylko ciekawe kto z Jim będzie te pudła panował i rozpakowywalpippi lubi tę wiadomość
-
Czytam o tych ciążowych sytuacjach i krew mnie zalewa... Ludzie są okropni. Nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć o swoje prawa
Co do zakupów maluszkowych, to my już poczyniliśmy pewne kroki - najwięcej rzeczy póki co mamy podarowanych od koleżanki, kupiliśmy parę ciuszków i słodki kocyk z kapturem w pepco - nie mogłam się powstrzymać
Od piątku jestem na zwolnieniu, mimo że planowałam popracować jeszcze miesiąc. Miałam silne bóle podbrzusza i częste twardnienie brzucha - lekarz przepisał mi nospę oraz duphaston i wysłał na zwolnienie już do końca ciąży. Ciężko było rozstać się z pracą, bo jestem typem pracoholiczki, ale powoli zaczynam godzić się z tą myślą, tym bardziej, że będę miała więcej czasu dla siebie, na planowanie i przygotowania do przyjścia na świat CóruniZAneczka lubi tę wiadomość
-
Mam to samo zdanie o body z auchan. Jakość fajna ale strasznie wąskie i takie płytko wycięte w nóżkach. Najbardziej sprawdzały się jako bluzki jak już młoda wyrosła na długość
Ja nigdy się nie proszę o kolejkę, póki mam siłę i czas to siedzę czy stoję. Być może później zacznę korzystać z przywilejów. Ale właśnie te komentarze o rozkładaniu nóg albo robieniu w polu to są tak żałosne jak ci którzy je wypowiadają...ZAneczka, pippi lubią tę wiadomość
Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Ludzie są okropni... Ja np. nie mogę długo stać, bo od razu robi mi się słabo, co z czasów przed ciążą nigdy miejsca nie miało, nigdy nawet nie zasłabłam. W zeszłym miesiącu jak byłam w labo, to tez stałam w tej kolejce, stałam, sama się nie chciałam pchac na przód, bo nie było aż tak dużo osób, ale pani z rejestracji sobie gdzies poszła i nie było jej z 15 min... mi w tym czasie zaczęło się robić gorąco, zimno, ciemno przed oczami, zostawiłam dokumenty na blacie, odeszłam z kolejki i siadłam na ławce, nikt nawet nie zareagował, czy może mi pomóc, jak się czuje, może dopiero jakbym tam się wywaliła jak długa, to wtedy ktoś by zauważył... Ale ok. Ostatnio też, byliśmy z mężem po fotelik, on dźwigał bazę, a ja wzięłam fotelik. Jako, że wracaliśmy pociągiem, a była niedziela wieczorem po wszystkich świętych to tłum jak cholera (niestety nie było możliwości umówić się w innym terminie, a nam bardzo zależało), oczywiście przy wejściu mało by mnie nie stratowali i nikt nie patrzy na brzuch i to że coś niosę, że może nawet w tym foteliku jest dziecko (bo był zakryty daszkiem, więc aż tak nie było widać "zawartości". Dla każdego liczy się tylko własne "JA". Bo JA muszę wejść, JA muszę usiąść, JA muszę być pierwszy.. I czy to sklep, czy przychodnia, czy pociąg, wszędzie to samo...
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
U nas w przychodni tłum ludzi a pielęgniarka na głos! Kobiety w ciąży bez kolejki!!! Żaden się nie sprzeciwił bo pisze na drzwiach jak wół! A do kardiologa czeka się miesiącami! Ale rejestratorka od razu powiedziała ze musze za 3 dni bo w tym dniu go nie bylo. Dopiero po weekendzie. I od razu mnie przyjął. Muczę tylko dodać że szłam jak na wojnę, tyle się nasluchalam ze mają gdzieś pierwszenstworzenie kobiet w ciąży.
El*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Wczoraj wieczorem sprawdziłam wyniki badań i jestem pod wrażeniem. Hemoglobina 13,4 g/dl! Nigdy nie miałam tak wysokiej. A tym bardziej w ciąży nie spodziewałam się takiego wyniku. Mocz i CRP też ok. Także książkowo
Skali89, ZAneczka, pippi, El*a lubią tę wiadomość
-
Dzięki za info o body z Auchan. Myślałam, ze trochę pójdę na łatwiznę i kupię wyprawkę w jednym miejscu np w styczniu i z głowy, ale skoro trafiają się wąskie, to lepiej mieć z różnych firm. Wydaje mi się, ze jeszcze masa czasu
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Nas czeka przeprowadzka na początku grudnia... Jak dobrze, że to teraz, kiedy jeszcze w miarę mam siłę i ochotę na cokolwiek!
Pakowanie i rozpakowanie zawsze spada na mnie- Mąż jak jest w domu to oczywiście pomaga, ale najczęściej to wygląda tak, że Mąż to ten od wynoszenia i wnoszenia, a ja ta od doprowadzania do użytkowania:)
Niestety,ale często kobiety na początku ciąży, kiedy jeszcze nie ma mowy o widocznym bebolku, też źle się czują... A wtedy to dopiero piekło jak się człowiek upomni! Miałam jedną sytuację w kolejce,kiedy to inna ciężarna zwróciła mi uwagę, że powinnam się upominać o swoje prawa i niczym nie przejmować
U nas nie ma Auchana... w Tesco rzeczywiście są niektóre ceny powalające, ale i tak taniej niż w niektórych sklepach typowych dla dzieci. Chociaż póki co Pepco u mnie wygrywa (to wielkie;)).
Dreamy_Girl - też jestem na duphastonie... już 3 miesiąc łykam... Siedzenie w domu nie jest takie fajnie jak wszyscy wokół sobie myślą, że kobieta w ciąży idzie na zwolnienie bo leń... ja tam jeszcze do tej pory mogłabym spokojnie siedzieć w pracy niż jak dzikus w domu czekać na Męża.Dreamy_Girl, pippi lubią tę wiadomość
-
Ja siedze w domu od 12 tc, dostałam zakaz pracy. Całe szczęście udaje mi się znajdywać jakieś zajęcia, no i podróżuję
Ale nigdy przenigdy nie dałabym się wkręcić w siedzenie w domu na stałe. 2 lata i spadam do pracy. Zamknięcie w czterech ścianach jest odmóżdżające (mimo nakreatywniejszych zajęć) i człowiek dziczeje. Noł noł noł.Fortitudo, ZAneczka, Dreamy_Girl, lostdestionation, pippi lubią tę wiadomość
A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
Z kolei ja w domu siedzę od 9 tc chyba. Miałam pracować dłużej, ale tak doskwierała mi rwa kulszowa, że więcej siedziałam na magazynie i płakałam z bólu niż faktycznie pracowałam. Na początku było super, bo mogłam spać kiedy chciałam i ile chciałam. Ale im dłużej, tym nudniej. Mąż cały dzień w pracy, ja w domu z kotami. Wszelka rodzina bardzo daleko. Znajomi mają swoje rodziny.
Także póki jeszcze mogę, to korzystam z dobrodziejstw miejscowej kultury, a co weekend staramy się pojechać gdzieś za miasto.
U mnie z siedzeniem w domu po porodzie będzie różnie. Najpewniej skończy się na 2-3 latach i żłobek, albo poczekam do przedszkola. Bo żadnej babci w zasięgu nie mamy.ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ja tez różnych zajęć się chwytam- wróciłam do czytania, bo wreszcie mam na to ogrom czasu:D, ale też jakieś inne swoje hobby rozwijam:) U mnie właśnie problem jest bardziej towarzyski- przyzwyczajona jestem ciągle być wśród ludzi, a teraz nagle ciągle w domu... Moja rodzina i znajomi daleko, każdy ma swoją rodzinę i pracę, więc raz na kilka miesięcy ich widzę na żywo. Najbliżej mam rodziców Męża, uwielbiam ich, ale nadmiar towarzystwa w kółko tych samych ludzi jest męczący czasami. No i tak smutno siedzieć i czekać aż Mężu z pracy wróci... nawet zajmując się swoimi rzeczami. Ogólnie jestem przyzwyczajona, że oboje chodzimy do pracy i teraz jak siedze w domu to tak mi dziwnie... No i dziko, bo kontakty z różnymi ludźmi się ograniczyły. I właśnie tak jak Karakorum napisała "człowiek dziczeje".
Też raczej nie wyobrażam sobie siedzenia w domu całe życie... ale chciałabym tak chociaż do tego 2-3 roku życia dziecka móc z dzieckiem być. Pracowałam w żłobku i jako niania, widziałam jak dużo mija rodziców takich małych dzieci- nie chcę tego przegapić. Zresztą już mam plany na różne zabawy edukacyjne od najmłodszych lat - w końcu pedagogika zobowiązuje;) No i chcę widzieć jako pierwsza pierwsze kroki mojego potomka... Chcę opowiadać rodzinie co ciekawego i nowego zrobiło moje dziecko, a nie słyszeć od obcej osoby albo chociażby babci.panama lubi tę wiadomość
-
A wiec witam. Po 3 podejsciach, ze względu na spiocha któremu czekolada ani coca cola i biegi nie pomogły stwierdzono dziewczynkę. ..... strasznie oporną i niechcącą współpracować. 21 tydzień. Wszystko w porządku. 373.71 gram
karakorum, mała_ruda, Skali89, panama, ZAneczka, Dreamy_Girl, lostdestionation, juja00, pippi lubią tę wiadomość
-
Ja już siedzę w domu od 1,5 roku a nawet dłużej Ale mi się nie nudzi wręcz przeciwnie w pierwszej ciąży obok w bloku była koleżanką też w ciąży więc kawki ciasteczka i te inne a teraz lata mały szjrav do tego spacery i nawet nie ma czasu myśleć o wyprawce
Jutro idę na badania za tydzień wizyta ciekawe czy łożysko się podniosło patrzyłam na poprzednie polowkowe i wtedy reż było nisko więc zobaczymy znowu mam bardzo niski brzuchZAneczka lubi tę wiadomość
-
Jak już jest dziecko to nagle człowiek zapomina o tym co to jest brak czasu:D Mama mi ciągle powtarza- odpoczywaj teraz, rob dużo dla siebie, bo przyjdzie dziecko, to nie bedziesz miała chwili.Pracowałam z dziecmi to coś tam nieco wiem, ze wymagają poświęcenia, ale ja już wreszcie jestem przeszczęślwia, ze po wychowywaniu cudzych zajmę się wreszcie swoim:D
Skali89 - fajnie Ci się udało, że sąsiadka też w ciąży, można z kims pogadac. U mnie większośc starszych ludzi ... Ciekawe jak na nowym mieszkaniu będzie...
Cabank84-najwazniejsze, ze dzidzia zdrowa:) Może troszkę się wstydzi tak hasać pry lekarzu;) Moja to wiercipięta okropna jest, u lekarza szczególnie- do tej pory żadnego zdjęcia 3d nie mamy, bo niewyraźnie widać i lekarz nam zwykłe drukuje.Cabank84, panama lubią tę wiadomość
-
Teraz niestety nie mam żadnej blisko koleżanki w ciąży ślę synek w pełni wypełnia mój czas do tego Budowa domu jest co robić
Ale to prawda l4 przed pierwszym dzieckiem to jedyny czas na przygotowanie i odpoczynek później nie ma szans no chyba że ktoś ma sztos nian także korzystajcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 07:12
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Chyba Was wszystkie pobiję... "Siedzę" w domu ok. 3,5 roku i jeszcze trochę przede mną... Cóż o rok nam się plany przesunęły... Ale nie nudzę się. A jak już młoda jest w przedszkolu to mam te 4 godziny żeby coś zrobić albo i odpocząć. Potem to już sobie nie odpocznę
ZAneczka lubi tę wiadomość
Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Ja chyba też was pobiję, ale z zazdrości
ja pracuję i będę pracować do końca 8 m-ca jak zdrowie pozwoli, potem po 3-4 miesiącach chciałabym po trochu wracać do pracy ( nie pracuję na etat). Zobaczymy, jak to wyjdzie, mam teściową, która na parę godzin w tyg. przyjdzie, ale pewnie dużo zależy, jakie będzie dziecko, czy będzie mi je łatwo zostawić na te kilka godzin
-
No ja też siedzę w domu od 8 tyg. i na początku było fajnie, bo spałam wreszcie do oporu, a teraz brakuje mi ludzi strasznie. Zajęć wyszukuje sobie mnóstwo, ale czegoś brak. No i wszyscy powtarzają, żeby spać i wypoczywać na zapas, bo później się już nie da;) jakoś trzeba przetrwać
ZAneczka, asiq lubią tę wiadomość