Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przy pierwszej ciąży miałam się zgłosić na komisję w zasięgu, a le to było 10 lat temu i przepisy były takie ze powyżej 5 miesiecy na l4 ZUS sprawdzał. Ja miałam zagrożona ciążę, ogromne nadciśnienie i spuchnieta od 3 miesiąca. Podejrzenie gastozy, co kilka tygodni w szpitalu. Poszłam z pismem forum mojego lekarza ale chodzilam prywatnie.i on załatwił za mnie wszystko ,tzn wysłał ksero całej dokumentacji ciąży ze swoją opinią iż nie będę w stanie się zjakichś i dali mi spokój.
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ja już po połówkowych i wszystko jest w normie
serducho pieknie bije, wszystkie psrametry ok., waga 360 g Bejbiś postanowił byc uprzejmy i pokazal co ma miedzy nozkami, więc wreszcie dowiedzieliśmy się, ze bedzie Niunia;)
panama, El*a, ZAneczka, lostdestionation, Hatfe, Cabank84, Skali89, Dreamy_Girl, juja00 lubią tę wiadomość
-
Ja wczoraj byłam na usg połówkowym, mój lekarz prowadzący skierował nas na te badanie do innego lekarza bo takie maja zasady, że jedno usg wykonuję inny lekarz. Masakra, w ogóle porównując do mojego lekarza prowadzącego to ten to porażka... nic nie pokazywał burczał coś pod nosem a jak sprawdzał serduszko (chyba z 10min) to wzdychał i nic nie mówił czy wszystko w porządku czy nie, a ja na tym łóżku myślałam, że oszaleje bo wiadomo, że jak lekarz sprawdza coś długo i na dodatek wzdycha to coś jest na rzeczy. Dopiero na koniec usg poinformował nas, że maleńka ma ognisko hypoehogenne, wiem że to nic groźnego, ale jego mina doprowadzala mnie do szału. Mała ułożona jest bardzo nisko i główką do dołu, więc miał problem ze zbadaniem mózgu i mówi do mnie: no dziecko ułożone jest bardzo nisko i nie mogę dobrze zbadać główki i nie wiem co mam z tym zrobić... a skąd ja mam to wiedzieć. A po zakończonym badaniu od razu sobie poszedł i coś sprawdzał na komórce ani do wiedzenia ani... brak słów. Najważniejsze że wszystko w porządku a mała wazy już 353g i termin bez zmian.
panama, ZAneczka, pippi, lostdestionation, Hatfe, Skali89, Dreamy_Girl lubią tę wiadomość
-
Nie wszyscy lekarze powinni pracować w zawodzie. Szkoda słów. My trafiliśmy na dwie świetne lekarki, bo genetyczne i połówkowe miałam w dwóch różnych miejscach. I obydwie panie wszystko dokładnie opisywały, cierpliwie odpowiadały na moje pytania i nawet żartowały.
ZAneczka, pippi lubią tę wiadomość
-
Połówkowe robiłam u mojego lekarza prowadzącego. Długo i uważnie badał serduszko, ale od razu komentował, uspokajał. Ogólnie podczas badania żartował. Niestety, Panama ma rację, że niektórzy lekarze nie powinni zajmować się swoim fachem.
Fajnie, ze większość już po połówkowych i wszystko z dzidziami w porządku:)pippi, Dreamy_Girl lubią tę wiadomość
-
Ja miałam genet. i prenatalne u dr Rozmus, kto ma blisko na Śląsk, to naprawdę polecam. Bardzo dokładna, empatyczna lekarka, dużo mówi, pokazuje, tłumaczy i uspokaja. Wcześniej czytałam o niej na necie i potwierdzam, ze w pełni zasługuje na tak dobre opinie.
panama lubi tę wiadomość
-
My też już po połówkowych. Trochę jestem zawiedziona, bo badanie trwało bardzo krótko. Ale lekarz podobno jest świetnym specjalistą, więc pozostaje mi ufać, że nie potrzebował dużo czasu. Z badania wszystko ok-360g zdrowej dziewczynki
Skali89, panama, kamailla, Dreamy_Girl, juja00, pippi lubią tę wiadomość
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Dziewczyny ja jutro mam polowkowe i maz chce isc z mną. Mialyscie badane coś dopochwowo czy tylko przez brzuch?
Ja bylam łącznie na L4 trzy tygodnie, najpierw dwa pozniej wróciłam na tydzień i później przeziębienie i znowu na l4 na tydzien. Na L4 wybieram sie w połowie grudnia i chyba juz nie bede wracala. Niestety ja po roku wracam do pracy dziecko do żłobka. Babcia jedna pracuje, a druga miala zlamany kręgosłupe a po za tym wiecznie zmęczona
.
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Połówkowe przez brzuch, który jest już na tyle duży, że widać wszystko. No chyba, że ktoś ma indywidualne problemy. Ale zapewne badanie odbędzie się przez brzuch.
Mąż był na obu USG, siedział sobie z boku i obserwował wszystko z drugiego monitora.Kropeczka89, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Ja miałam połówkowe dopochwowo i przez brzuch. Dziecko się tak ułożyło, ze dzięki dopochwowemu lekarz mógł dokładnie zbadać główkę
Także chyba w zależności od tego jak ułoży się dzidzia i jak lekarzowi lepiej badać. W sumie u mnie pierwszy raz wreszcie było cokolwiek wyraźnie widać przez brzuch dopiero własnie na połówkowym:)panama, Oxalis lubią tę wiadomość
-
Polowkowe miałam tylko przez brzuch, choć lekarz trochę narzekał, że u mnie niewyraźnie widać i rzeczywiście u innych wyrazniejszy obraz jest. Nie wiem, z czego to wynika. Na szczęście nie przeszkadzało to w badaniu, tylko zdjęcia takie bez rewelacji ;P
ZAneczka lubi tę wiadomość
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Hej dziewczyny
dzwoniła do mnie babka z rejestracji, że mogę już odebrać wyniki NIFTY. Dodała tylko, że już nie muszę się martwić, bo z dzieckiem jest wszystko dobrze:-) w poniedziałek odbieram wyniki, bo pójdę od razu na wizytę do tej gin, która robiła mi połówkowe. Boże ale się cieszę! Badanie na prawdę warte tego spokoju;-)
Yola3344, Skali89, Agi83, ZAneczka, in_co_gni_to, El*a, panama, pippi, juja00, Kazio14, Dreamy_Girl, Oxalis, lostdestionation, PolaMinka, mitzula, syla2312 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Panama. Teraz troszkę mi się rozjasniło,czemu tak może być ☺️ swojego tłuszczyku trochę mam, ale bez przesady. Zresztą obraz wcześniej był ok. Najpewniej niepotrzebnie smarowalam brzuch olejkiem. Gapa ze mnie. Teraz będę już unikać tego na kilka godzin przed badaniem
panama lubi tę wiadomość
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
To chyba inne, bo tego z facebooka nie da sie wyszukać. Musisz wyslac zaproszenie do Zgredka.
Ja tylko raz miałam usg dopochwowe - w 4 tygodniu, jak przyszłam po dwóch kreskach
Wczoraj wieczorem wielki moment - tatusiowi udało się pierwszy raz uchwycić kopa od dzidziusia
Wczoraj byłam tez u poloznej. Spoko babka. Sluchala serca, macała brzuch, badała mocz, rozmawialysmy o kursach i takie tam pierdu śmierdu. Dostałam opieprz, że za szybko tyję, i niestety ma racjęMuszę się ogarnąć.
Yola3344, ZAneczka lubią tę wiadomość
A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
Kakakorum, już gdzieś miesiąc temu wysłałam do zgredka informację ale bez odzewu, dlatego po wynikach amnio chciałam też na fb dołączyć.
No nic, tutaj też jest spory ruch, więc i tak jest co czytać.
Co do wagi, to ja wciąż mam tà samą, ale bardzo się pilnujè, bo sama ważę za dużo i naklepiej jakbym nic nie przytyła. Od początku ciąży wciąż na minusie.ZAneczka, Oxalis lubią tę wiadomość
-
Ja przytyłam w sumie od początku ciąży jakieś 5-6 kg... Tyle ponoć powinno sie przytyć przez cały II trymestr...
Gdzieś w książce mam taką rozpiskę, że przy normalnej wadze przed ciążą waga w czasie ciazy powinna się rozkładac w taki sposób:
I trymestr - 2 kg
II trymestr ok 6 kg
III trymestr ok 5 kg...
Nawet w szkole rodzenia położna mówiła, że przy normalnej wadze to tak powinno się przytyć ok 12-13 kg. Z kolei lekarz jak się martwiłam w pierwszym trymestrze, że nic nie tyję pocieszał, że często jest tak, że na początku ciąży kobiety chudną. Ogólnie myślę, że nie ma co się martwić wagą, ważne jest zdrowie dzidziusia. A jak się zacznie nad tym dzieckiem biegać, to się do formy wróci;)
Także Dziewczynki, wagą i jej przyrostem się nie martwimy, cieszmy się ze zdrowia dzidziusiów i powoli do przodu:)karakorum, panama, Oxalis lubią tę wiadomość
-
Witajcie marcowe Mamusie:) Jestem nowa na forum, ale dotychczas zdarzało mi się Was podczytywać. Jestem w 21 tc. Dotychczas ciąża przebiegała bez komplikacji, ale od kilku dni zaczęłam odczuwać nieprzyjemne napinanie i ciągnięcie w dół brzucha. Naprawdę przestraszyłam się jednak w srode, kiedy na papierze zauważyłam plamkę śluzu zabarwioną na brunatno. Pojechał do szpitala (mieszkam w DE), gdzie uspokojono mnie po badaniu, ze wszystko ok, zadnego rozwarcia, skracającej szyjki, krwawienia itd. Wręcz trochę patrzyli się na mnie jak na matkę panikarę, mówiac, że takie rzeczy mogą się zdarzać, ze wtedy po prostu obserwować, chyba ze bedzie to krwotok... Nie zalecili zadnych lekow.
Wizytę u swojego lekarza mam w przyszłym tygodniu, kontaktowałam się z nim telefonicznie i też mnie uspokajał, ze obserwowac i wypoczywac. Macie moze podobne doświadczenia? Nie tylko z plamieniem, ale tez z napinaniem brzucha? To moja 2 ciąża, brzuch mam naprawde spory w porównaniu z poprzednia, w pierwszej dopiero w koncowce ciazy czulam taki ciezar. Dodam, ze nie biorę zadnych leków poza witaminami dla mam i eutyroxem na tarczyce.
A widze ze poruszacie temat wagi.ja w pierwszej ciazy (aktywnej i z dobra dieta) przytylam 17 kg, dla mnie sporo. Ale naprawde juz miesiac po porodzie wrociłam do wagi sprzed ciazy, u mnie waga była związana z zatrzymywaniem wody.
zycze wszystkim dobrego dnia:)ZAneczka lubi tę wiadomość
magda(lenka)