Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
mala_ruda ja też jeszcze pracuje. Wstaje o 5, bo muszę dojechać, o 7:30 zaczynam prace, kończę o 15:30. Jak kiedyś miałam siłę wyjść po pracy do galerii oglądać ciuszki, to teraz od razu biegnę na pociąg, żeby jak najszybciej być w domu i odpocząć. Czasem ludzie się dziwią po czym odpoczywam, skoro 8 godz. spędzam przy biurku, ale to męczy - cały czas w jednej pozycji się siedzi, no i trzeba się skupić, co idzie mi coraz trudniej. czasem ćwiczę i się rozciągam w kiblu
Ale mnie to już ostatnie tygodnie pracy - od świąt idę już na zwolnienie - tym bardziej, że przyplątała mi się cukrzyca i muszę dbać o posiłki, a pracując jest to ciężkie. Jak w przyszłości będę w kolejnej ciąży to pójdę raczej wcześniej na zwolnienie niż pod koniec 7 miesiąca, bo ten 7 miesiąc to już ciężki, ale obiecałam i pracuje ....
co do wyprawki to ja mam kilka ubranek, które kupiłam "w pierwszym rzucie" zachwytu wyprawką i tyle. I szumisia też kupiłamrobię też dla mojego dzieciaczka sama karulezę
Resztę zakupów zrobię w styczniu, jak już będę na L4panama, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Ja tez jeszcze pracuje, ale powoli nie daje rady... Powinnam popracować jeszcze do połowy stycznia, ale każdego dnia się bije ze sobą, jak mam na popołudnie to rano cierpię strasznie, że muszę jechać do pracy
Położna środowiskowa i ginekolog powiedzieli mi, że mam za mała sprzezna miednicy i najprawdopodobniej nie d m rady urodzić SN. Jestem załamana tym faktem, boje się cesarki, marzyłam żeby mój M był ze mną podczas porodu, marzyłam o długim kontakcie skóra do skóry itd, boje się ze nasza dzidzia będzie miała gorszy start przez cesarkeczy macie może dla mnie jakieś pozytywy?
Jeśli chodzi o bóle mnie na razie głównie bolą plecy...
Z wyprawki nie mamy nic, jedynie większość rzeczy wybranych ale kupimy dopiero styczeń / luty.1. 9 cykli starań
2. Poronienie w 12 tc
3. 1cs po poronieniu- córeczka, w 2018
4. Od maja 2019 starania o drugie dziecko
5. m. Oligoasthenoteratozoospermia , morfologia 0%
6. 02.2020 cb
7. 03.03.2020 II , 4.03.2020 bhcg 30.09 U/l, 06.03 bhcg 120, 9.03 bhcg 500,
8.13.03 USG pęcherzyk ciążowy na razie bez zarodka -
Boje się też problemów z laktacja większych niż po porodzie SN.
Co do wyprawki pytanie - dziewczyny które są już mapami, czy laktator lepiej kupić przed porodem bo i tak na pewno się przyda w którymś momencie?czy można poczekać do momentu problemów?1. 9 cykli starań
2. Poronienie w 12 tc
3. 1cs po poronieniu- córeczka, w 2018
4. Od maja 2019 starania o drugie dziecko
5. m. Oligoasthenoteratozoospermia , morfologia 0%
6. 02.2020 cb
7. 03.03.2020 II , 4.03.2020 bhcg 30.09 U/l, 06.03 bhcg 120, 9.03 bhcg 500,
8.13.03 USG pęcherzyk ciążowy na razie bez zarodka -
mapą nie jestem
ale mi laktator przydał się od razu w szpitalu,bo pielęgniarki nie wierzyły że mam tyle pokarmu po cc że mały się najada a jemu jawnie się odbijało i musiałam ściągnąć i pokazać bo ko mm faszerowały!!! Mążmi na drugi dzień dowiózł, a mam zwykły elektryczny z canpola. Przze z 2 pierwsze ms często ściągałam bo mały z jednym cyckiem miał problem. CC miałam po 7hzwykłego porodu w tym po 2h partych, teraz mam mieć planowane cc i mam nadzieję że mleko też będzie od razu.
in_co_gni_to lubi tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Ja kupiłam od razu i dobrze bo był szybko potrzebny nie trzeba było szukać a polecam elejtryczny Canpol można znaleźć tanio a daje radę
Mnie też bólu na dole jeszcze mam te hemoroidy po pierwszej ciąży i zaczyna się robić nieciekawie więc walczę z nimin_co_gni_to, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa chciałam pracować do końca grudnia ale twardniejący brzuch po całym dniu zadecydował że dostałam zwolnienie od początku grudnia. Pani doktor tak zadecydowała. Poza tym coraz ciężej mi było wstawać codziennie o 5.30. A tak pracuję w domu bo moja praca mi na to pozwala i kiedy tego potrzebuję to się położę i odpocznę ☺️
-
Ja jeszcze pracuję i planuję do końca stycznia, ale nie wiem, czy dam radę. Jednak brzuch rośnie, zadyszka rośnie, męczę się szybciej.
Ja nie jestem jeszcze mamą, ale uważam, że nie ma co się na zapas stresować rodzajem porodu, oba rodzaje mają tyle zwolenniczek, co przeciwniczek. Dzieci potem i tak nie rozróżnisz raczej, jak się rodziły. Jeśli to ma być dla ciebie Incognito i twojego maluszka bezpieczniejsza opcja- trza brać i się nie baćin_co_gni_to, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
El*a wrote:Ja jeszcze pracuję i planuję do końca stycznia, ale nie wiem, czy dam radę. Jednak brzuch rośnie, zadyszka rośnie, męczę się szybciej.
Ja nie jestem jeszcze mamą, ale uważam, że nie ma co się na zapas stresować rodzajem porodu, oba rodzaje mają tyle zwolenniczek, co przeciwniczek. Dzieci potem i tak nie rozróżnisz raczej, jak się rodziły. Jeśli to ma być dla ciebie Incognito i twojego maluszka bezpieczniejsza opcja- trza brać i się nie bać
Czasem idzie poznać ma początku po główce po cc jest okrągła :p oczywiście nie mam zamiaru nikogo urazić taki fakt poprodtu zauważyłam po sn przechodzi przez kanał się też ma inny kształt
-
A wg mnie laktator jest dużym wydatkiem, który można odłożyć w czasie. Ja mam zwykły ręczny, nie przydał się w sumie, bo jak próbowałam wyjść dwa razy z domu to i tak nic się nie ściągało:), kupiła mi go mama:) W większych miastach można laktator wypożyczyć o każdej porze, a też powinien być w szpitalu. No chyba, że ktoś planuje szybko powrót do pracy albo sporo wyjść bez dziecka i będzie chciał mu zostawiać mleko.
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ja bym chciała odciągać mleko, aby mąż też karmił dziecko. Z doświadczenia mojej mamy wiem, że przy ręcznym można się zapłakać, bardzo ręce bolą i odciąganie długo trwa, ale też nie wiem czy u mnie by to tak samo wyglądało. Raczej celuję w kupno elektrycznego używanego laktatora.
Patrzyłam też na wypożyczalnie, w Poznaniu najtaniej znalazłam 4zł/dobę, trzeba minimum na 30 dni wziąć, to już jest 120zł, więc nie jestem pewna czy to jest opłacalne.
Mam rozterki w tym temacie, chyba się wstrzymam do porodu i wtedy zobaczę czy będzie tyle pokarmu do odciąganiaZAneczka lubi tę wiadomość
-
in_co_gni_to wrote:Ja tez jeszcze pracuje, ale powoli nie daje rady... Powinnam popracować jeszcze do połowy stycznia, ale każdego dnia się bije ze sobą, jak mam na popołudnie to rano cierpię strasznie, że muszę jechać do pracy
Położna środowiskowa i ginekolog powiedzieli mi, że mam za mała sprzezna miednicy i najprawdopodobniej nie d m rady urodzić SN. Jestem załamana tym faktem, boje się cesarki, marzyłam żeby mój M był ze mną podczas porodu, marzyłam o długim kontakcie skóra do skóry itd, boje się ze nasza dzidzia będzie miała gorszy start przez cesarkeczy macie może dla mnie jakieś pozytywy?
Jeśli chodzi o bóle mnie na razie głównie bolą plecy...
Z wyprawki nie mamy nic, jedynie większość rzeczy wybranych ale kupimy dopiero styczeń / luty.Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy!1. 9 cykli starań
2. Poronienie w 12 tc
3. 1cs po poronieniu- córeczka, w 2018
4. Od maja 2019 starania o drugie dziecko
5. m. Oligoasthenoteratozoospermia , morfologia 0%
6. 02.2020 cb
7. 03.03.2020 II , 4.03.2020 bhcg 30.09 U/l, 06.03 bhcg 120, 9.03 bhcg 500,
8.13.03 USG pęcherzyk ciążowy na razie bez zarodka -
El*a podziwiam, że chcesz pracować do końca stycznia. ja sobie pluję w brodę, że powiedziałam do końca grudnia będę, no ale trudno. Trzeba to trzeba.
A co do zakupów wyprawkowych, pytanie do was, które to może już ogarnęły: jaki rozmiar czapeczki kupuje się dla noworodka (czy szpitala czy na wyjście) ? ja kupiłam, jaki jak ubranka, czyli 56, ale teraz w sklepach widzę, że rozmarówka czapeczkowa jest inna (są 36, 40, 46...) ... i chyba przedobrzyłam z tymi czapeczkami rozm. 56...
-
Skali89 wrote:Czasem idzie poznać ma początku po główce po cc jest okrągła :p oczywiście nie mam zamiaru nikogo urazić taki fakt poprodtu zauważyłam po sn przechodzi przez kanał się też ma inny kształt
in_co_gni_to lubi tę wiadomość
-
laktator może byc potrzebny do ociągania nie tylko przy wyjściach mój na początku nie umiał się zbytnio do piersi dostawić i pił tylko i wyłącznie z butelki ściągane. bardzo dużo dziewczyn ma też tak pogryzione sutki że musi ściągać do wygojenia się. Pożyczać wg mnie się nie opłaca elektryczne można kupić już za 100zł. Szpitalnego nie brałabym, skąd wiadomo kto to wcześniej używał i czy należycie zdezynfekowane to jest. Ja po porodzie miałam elektryczny i ściągałam raz,dwa,a laska obok ręczny i męczyła się godzinami. Ja mam canpol easy start kupowałam za ok 150zł, widzę że teraz droższy ale to trzeba polować na promocje. Dziewczyny bardzo polecaja madele ale one są już drogie
El*a, in_co_gni_to lubią tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
El*a wrote:Na początku jasne, te z SN są czerwone, opuchnięte, czasem jakiś krwiaczek na główce się zdarzy. Miałam na myśli to, że potem większość mam nie zauważa różnic w zachowaniu dziecka itp, które miały by być związane z gorszym startem po cc czy sn ( jeśli przebiegły bez powikłań).
Właśnie chodzi mi o to, że wszędzie czytam ze maluszki po cc są nadwrażliwe i mogą mieć problemy z oddychaniem przez to, że nie przechodzą przez drogi rodne (nie czują tego ucisku który przygotowuje je do wyjścia na świat i zmiany otoczenia przez co czują się zdezorientowanie itd)... Mówisz ze raczej w rzeczywistości tak się nie dzieje? Pozdrawiam
Laktator w takim razie wpisuje na listę zakupów, może w styczniu będą jakieś przeceny to wtedy kupie:-)1. 9 cykli starań
2. Poronienie w 12 tc
3. 1cs po poronieniu- córeczka, w 2018
4. Od maja 2019 starania o drugie dziecko
5. m. Oligoasthenoteratozoospermia , morfologia 0%
6. 02.2020 cb
7. 03.03.2020 II , 4.03.2020 bhcg 30.09 U/l, 06.03 bhcg 120, 9.03 bhcg 500,
8.13.03 USG pęcherzyk ciążowy na razie bez zarodka -
Popytaj znajome mamy po cc, z moich żaden dzieciaczek po cc nie miał wyraźnych problemów.
Dzieci po cc mogą mieć niewielkie ilości wód plodowych w płucach, ale one się potem wchlaniają, z drugiej strony dziecko przy sn też może się zachłysnąć wodami.
Najlepiej pogodzić się z tym, jaka droga porodu jest bezpieczniejsza dla ciebie i dziecka. Nigdy nie skontrolujesz wszystkiego i czasem zdarzają się zupełnie niespodziewane powikłania, za które nijak nie jesteś odpowiedzialna, nikt ci nie zapewni 100% pewności. Czy wobec tego powinnaś się czuć winna, jeśli nawet pojawią się jakieś drobne, przejściowe problemy? Szkoda na to energiiin_co_gni_to, Dreamy_Girl lubią tę wiadomość
-
Niestety właśnie żadna moja koleżanka nie rodziła cc dlatego pytam Was
ja się w sumie nie obwiniam tylko marzyłam o porodzie SN a tu takie zaskoczenie. Ale macie rację trzeba brać co dają, zacisnąć zęby i trudno.dziekuje!
El*a lubi tę wiadomość
1. 9 cykli starań
2. Poronienie w 12 tc
3. 1cs po poronieniu- córeczka, w 2018
4. Od maja 2019 starania o drugie dziecko
5. m. Oligoasthenoteratozoospermia , morfologia 0%
6. 02.2020 cb
7. 03.03.2020 II , 4.03.2020 bhcg 30.09 U/l, 06.03 bhcg 120, 9.03 bhcg 500,
8.13.03 USG pęcherzyk ciążowy na razie bez zarodka