Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
d84 wrote:Sylwia a Ty miałas cc czy sn, może to po cc dają to żelazo? Ja morfologie miałam dobrą, albo może to zależy od szpitala.
Co do spinania brzucha to skurcze które się pisały na ktg objawiały się tak jakby ktoś ten brzuch pompował aż robił się mega twardy i potem stopniowo puszczało. Takie pulsacyjne twardnienie -
karakorum wrote:Dziewczyny jak i gdzie odczuwacie ruchy dziecka? Czy mozna w jakis sposob rozpoznac po ruchach, jak dziecko lezy? Internet ma sprzeczne zdania w tej kwestii.
Moja jest ulozona posladkowo i od czasu do czasu dostaję bardzo bolesne kopy w pęcherz. Czy przy "główkowych" dzieciach tez sie to odczuwa?
Moja główkowo leży tak, że kręgosłup zwija w literę c z prawej strony, więc kopie mnie z lewej strony, bo tam ma stópkiCzasem potrafi też tak wcisnąć pupę pod prawe żebro, że się schylić nie mogę od prawej strony, bo mi blokuje ruchy
-
Moja też leży glowkowo i kręgosłup z prawej a kopie na lewą. Często mogę.dotkac jej stopki tak mocno je wypina
raczej wali często pod zebra albo na boki, rzadko kiedy w pęcherz a jak już to są to lżejsze kopniaki i zapewne po prostu dotyka rączkami. Nieraz też uderzy w szyjkę i tak myślę że wtedy np. kręci główką
-
Też mi się zdarza oberwać w pęcherz, bolesne to jest, w sumie nie samo uderzenie w pęcherz, ale potem promieniuje do cewki moczowej i tam najbardziej boli. Za to często czkawkę odczuwam na pęcherzu właśnie
Natomiast mały się wypina najczęściej z prawej strony powyżej pępka, ale nie umiem stwierdzić którą częścią ciała, czasem się tak rozpycha, że mam wrażenie, że leży w poprzek i zaraz brzuch pęknie.Cabank84 lubi tę wiadomość
-
El*a wrote:Acha, u mnie w szkole rodzenia też mówiły o lizakach do porodu. Radziły zabrać takie podklady na łóżko w większym rozmiarze 90x60 cm (ponoć te 60x60 są trochę małe i można w nocy zabrudzic łóżko), przydają się też do ćwiczeń na piłce, ponoc warto mieć min. 5 sztuk. Tantum rosa polecały, kupiłam, ale nie wiem gdzie kupić taki atomizer do spryskiwania, w Rossmannie nie ma. Dla dziecka potrzebuję tylko pampersy i chusteczki, resztę szpital zapewnia.
Czy któraś z was miała przy poprzednim porodzie wynajętą położną? Uważacie, że to potrzebne? Ja nie brałam tego pod uwagę, ale w sumie chętnie poznalabym wasze opinie.
Mi po sn nie kazali irygowac pochwy tylko normalnie przemywac tajfun rosa podczas mycia wydaje mi się że nie można nic wprowadzać do pochwy na pewno w każdej aptece mają ten różowy irygatof ale ja bym go nie kupowała
-
karakorum wrote:Dziewczyny jak i gdzie odczuwacie ruchy dziecka? Czy mozna w jakis sposob rozpoznac po ruchach, jak dziecko lezy? Internet ma sprzeczne zdania w tej kwestii.
Moja jest ulozona posladkowo i od czasu do czasu dostaję bardzo bolesne kopy w pęcherz. Czy przy "główkowych" dzieciach tez sie to odczuwa?
Moje słonko leży główkowo od połówkowych w sumie i raczej się nie obraca, a czasem takie dostaję kuksańce w pęcherz, że aż łzy mam w oczachdostaję rączkami za to nogi wyraźnie czuję pod żebrami
06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
A i jeszcze mnie olśniło, dostałam maila z ROSSMANNA, mam kartę rosnę, że dla kobiet od 34 tc do 1 miesiąca życia dziecka można kupić 1 paczkę pieluch pampers premium care newborn za 1 grosz
sprawdźcie czy wy też macie bo jakby nie było paczka pieluch za darmo
Agi83 lubi tę wiadomość
06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
Kasia.ke1 wrote:A i jeszcze mnie olśniło, dostałam maila z ROSSMANNA, mam kartę rosnę, że dla kobiet od 34 tc do 1 miesiąca życia dziecka można kupić 1 paczkę pieluch pampers premium care newborn za 1 grosz
sprawdźcie czy wy też macie bo jakby nie było paczka pieluch za darmo
Mi za 1gr zaproponowali oliwkę Babydream na rozstępyAle ja dopiero co założyłam tę kartę
EDIT: eh, moje czytanie ze zrozumieniem... jeszcze nie jestem w 34tcWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 09:25
-
ja miałam wynajętą położną w Wawie 1500zł i dzięki Bogu że ją miałam, dopóki nie przyjechała to nikt do mnie na sale nie wchodził. Skończyło się cc po 7h porodu w tym 2h skurczy partych. Ale nie wiem czy jak jej by nie było to zrobili by mi cc od razu czy kazali sie męczyć i jaki by to miało efekt dla dziecka.
ZAneczka lubi tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
W szkole rodzenia położna pracująca w szpitalu, w którym będę rodzić powiedziała nam, że nie ma sensu wynajmować położnej, bo to musi być osoba z tego szpitala i musi mieć akurat dyżur. Nie wiem ile w tym prawdy, w sumie to nie wiadomo kiedy poród nas złapie.
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o spięcia, skurcze itd...
Jestem w pierwszej ciąży, więc wiele rzeczy nie potrafię określić czy są prawidłowe, czy nie, stąd czytanie ksiażek, przekopywanie neta i pierdylion pytań do Was i do lekarza. Wielokrotnie tłumaczył mi, że wszelkie napięcia, twardnienia, bóle w podbrzuszu nie powinny mnie niepokoić. Stwierdził, że jak tak się dzieje, to trzeba godzinę na lewym boku poleżeć i obserwować czy to się utrzymuje, czy mija. Jak się utrzymuje albo narasta to wtedy można się niepokoić i albo do szpitala albo do niego, bo coś się dzieje ewentualnie akcja porodowa sie zaczyna. Wytłumaczył, że jak się pojawią skurcze, to najczęściej zaczynają się od góry brzucha (dna macicy) przechodząc w podbrzusze, do tego ten ból jest narastający i z czasem zwiększa się jego częstotliwość (że na początku czuje się co np 30 min a potem w coraz krótszym odstępie czasu). W sumie podobnie w szkole rodzenia położne tłumaczyły.
Cóż z tego, że tyle się o tym nasłuchałam, jak trudno mi określić, co się dzieje z moim ciałem! Często miewam bóle w podbrzuszu, często czuję spięty, twardy brzuch (raz w okolicach pępka, raz po bokach). Ogólnie nie odczuwam tego jako niepokojące -
moze własnie dzięki temu, że wiem jak powinny wyglądać te właściwe skurcze.Jednak od połowy 32tc coraz częściej zdarza mi się, ze w nocy mnie boli brzuch- czuję że się spina cały i najbardziej boli w podbrzuszu a przecież w nocy leżę, czyli coś może być na rzeczy. Chociaż nadal te nocne bóle nie są dla mnie niepokojące. A może powinny...
Ostatnio koleżanka mi opowiadała, że 2 tyg przed porodem zaczęła mieć te przepowiadające skurcze. Codziennie szykowała się do szpitala,aż w końcu jej mąż stwierdził, że panikuje. Kiedy nagle poczuła skurcze właściwe, jak to określiła, są nie do pomylenia ze względu na odczuwanie bólu. Także nastawiam się, że właściwe w sensie porodowe skurcze po prostu będą bolały tak, że będzie wiadomo, ze to to. Z drugiej jednak strony, kazdy ma inny próg odczuwania bólu i może nie bedą mnie aż tak mega bolały. Dziewczyny, które już rodziły podzielcie się doświadczeniem
Nie wiem co o tym myślicie, ale ja tam nastawiam się od początku ciąży, ze poród musi boleć- mniej lub bardziej, po prostu trzeba to przetrwać i cieszyć się dzidziusiemTakie moje nastawienie, a jak wyjdzie w praktyce... czasem się dygam, ze w kryzysowych momentach porodu przypomną mi się wszelkie przekleństwa i obraźliwe słowa jakie słyszałam przez całe życie i jak zwyczajnie na co dzień muszę być mega wściekła zeby wyklinac, tak wtedy zacznę rzucać mięchem... Ale położne ze szkoły rodzenia stwierdziły, ze w czasie porodu takie rzeczy się wybacza:D
A co do rodzenia z prywatną położną... U nas w szpitalu wygląda to tak, że jest jedna lub dwie położne z owego szpitala, z którymi można się dogadać na poród prywatny. Nie ma czegoś takiego, że przyjdzie położna z zewnątrz. Szpital dyktuje ceny. Położna, z którą się umówi ma obowiązek zjawić się na umówiony poród nawet gdy odbywa się w innym terminie- oni doskonale wiedza, ze kobieta nie rodzi na zawołanie;) Z tego, co słyszałam to u nas w szpitalu kosztuje to 300 zł... Ponoć ma się zmienić, ale liczę że nie wzrośnie dużo. Jest to mała miejscowość, więc pewnie dlatego cena nie jest wygórowana, póki co.
Interesowałam się tym, bo ciocia bardzo mi polecała poród z prywatną położną- przeżyła 2 w tym jeden właśnie z wybraną położną i była zachwycona wsparciem jakie od niej otrzymała. Dowiadywałam się w szkole rodzenia jak to wygląda w naszym szpitalu. Ogólnie jak poszliśmy z Mężem na szkołę rodzenia, to stwierdziłam (nie znając jeszcze ceny prywatnej położnej), że nie potrzebuję już porodu z wybraną położną, bo poznałam kilka pracujących w szpitalu i większość okazała się fajnymi babkami. Ale mam takie wrażenie, ze Mąż czuje się bardzo bezpiecznie z myślą, że będzie z nami wybrana położna, która się mną bardziej troskliwie zajmie... Także z mojej strony czuję, ze mogłabym odpuścić poród z prywatną położną, z kolei Mąż bardzo przy tym obstaje i ciągle mi tłumaczy, ze tak będzie lepiej. Tym bardziej jak dowiedział się, ze cenowo nas to nie zrujnuje.
Agi83, El*a lubią tę wiadomość
-
co do zachowania podczas porodu
ja rodziłam 12h, naturalnie, bóle krzyżowe i maciczne
przy 8 cm rozwarcia zmieniła się zmiana, lekarz który przyszedł powiedział, żebym trochę pochodziła to szybciej pójdzie, a ja nie byłam w stanie na bok się przewrócić i w mało wybrednych słowach powiedziałam mu, że jak będzie rodził to może sobie chodzić a ja poleżę
ZAneczka, Cabank84, El*a, Sylwia91, pippi, kasia S-R lubią tę wiadomość
06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
Skali89 wrote:Mi po sn nie kazali irygowac pochwy tylko normalnie przemywac tajfun rosa podczas mycia wydaje mi się że nie można nic wprowadzać do pochwy na pewno w każdej aptece mają ten różowy irygatof ale ja bym go nie kupowała
Mi właśnie nie chodzi o irygator, tylko o taki spryskiwacz, położna radziła, że talie spryskiwanie krocza co jakiś czas przynosi ulgę. Jak nie znajdę do kupienia to wyleję resztę toniku do twarzy i umyję butlę
Mi się brzuch dość często cały spina, zwlaszcza jak chodzę i siedzę cały dzień, bez leżakowaniamam tak już od ok. 20 tygodnia, ale póki to nie wpływa na szyjkę i nie boli, to moja gin się nie przejmuje.
Ja dziś ostatni dzień pracowałam, od jutra odsypiam i odpoczywam na zapas))
Kupiłam kocyk z Biedry, różowy z szarym w chmurkiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2018, 19:15
gaga_32 lubi tę wiadomość
-
Jeżeli chodzi o to że właściwych skurczy nie da się pomylić hmmm... No nie wiem. Ja pierwszym razem w 28tc pojechałam do szpitala bo napinał mi się brzuch po prostu twardniał i mala bardzo naciskała na szyjkę, po prostu się wierciła a mnie bolało i nie wiedziałam że tak może być. Pojechaliśmy na IP, pani w okienku mnie delikatnie mówiąc wyśmiała i z łaski na uciechę zadzwoniła na oddział do ginekologa. Pani doktor kazała przyjść na górę i powiedziała że zbada. Jak się okazało trafiłam na moją prowadzącą. Na usg nic niepokojącego nie zauważyla ale powiedziała że jak mam się martwić to żebym została w szpitalu. Zostalam więc podłączyli mi ktg choc dopiero 28tc. Na ktg skurcze regularne dochodzące do 80%!! Ja w życiu bym nie powiedziała że tak się dzieje...
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Do porodu to samo.. mój mąż myślał że znowu pojedziemy i nic z tego nie będzie. Ja miałam delikatne twardnienia brzucha a wiedząc że.mam już 6cm rozwarcia bałam się że np. zacznie się w nocy albo jak on będzie w pracy. Pojechaliśmy na IP i od razu jak powiedziałam jakie rozwarcie i który TC to kazała się przebrać i mówi że rodzimy
a takie skurcze konkretne to dopiero jak lekarz pęcherz przebił się pojawiły no i tych bym nie pomyliła ale one się zaczęły ile później.. 6cm rozwarcia zrobiło się bez większego zauważenia
-
Sylwia no i właśnie to jest to, mi położne mówiły proszę się nie martwić i zaufać instynktowi, a jak im pokazałam, że brzuch się spina to powiedziały, że tak ma być i bądźmy tu mądre
Ja po wizycie u lekarza, rozwarcie się nie powiększyło na szczęście. Mam leżeć w domku, brać leki i dotrzymać do 37 tygw razie czego uderzać na szpital, ale mam nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy bo moja gin ma teraz urlop
Mała waży już 2160g a jest 33tc i 4 dni więc jest ok:) powiedziała też, że jej zdaniem do 5 marca to na pewno nie dotrzymam i mam sie szykować na luty
ZAneczka lubi tę wiadomość