WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • Skali89 Autorytet
    Postów: 3292 1652

    Wysłany: 18 stycznia 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja będę mieć badanie w poniedziałek Ale nie nastawiamy się na wyjście Ale cieszę się że jakiś punkt odniesienia jest

    Ja miałam skurcze słabe a rozwarcie szło czym wszyscy byli zdziwieni przy 8 cm mi stanęło i polozna sama zaproponował że mi pomoże i na skurczu sprawiła że było już 9 a po chwili 10

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    f2wl9vvjltbug8tg.png
    3i499vvjrdc5a4oq.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skali89 wrote:
    Ja będę mieć badanie w poniedziałek Ale nie nastawiamy się na wyjście Ale cieszę się że jakiś punkt odniesienia jest

    Ja miałam skurcze słabe a rozwarcie szło czym wszyscy byli zdziwieni przy 8 cm mi stanęło i polozna sama zaproponował że mi pomoże i na skurczu sprawiła że było już 9 a po chwili 10
    Mi stanęło też na 8-9cm i nie chciało iść dalej i to samo mi zrobiła. Nie wiem jak ale na skurczu chyba naciągnęła szyjkę. Bolało jak cholera.

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaSL wrote:
    Sylwia no i właśnie to jest to, mi położne mówiły proszę się nie martwić i zaufać instynktowi, a jak im pokazałam, że brzuch się spina to powiedziały, że tak ma być i bądźmy tu mądre :P
    Ja po wizycie u lekarza, rozwarcie się nie powiększyło na szczęście. Mam leżeć w domku, brać leki i dotrzymać do 37 tyg :D w razie czego uderzać na szpital, ale mam nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy bo moja gin ma teraz urlop :D Mała waży już 2160g a jest 33tc i 4 dni więc jest ok:) powiedziała też, że jej zdaniem do 5 marca to na pewno nie dotrzymam i mam sie szykować na luty

    Usłyszałam to samo :0 z okresu też mam na 5.03, z pierwszego usg na 12.03 ale mam się szykować na luty :) miał być dzień kobiet a chyba wyjdą walentynki :)

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tak czytam to bezproblemowe te porody miałyście :) ja czułam mocne skurcze już od 3 cm rozwarcia, ból podobny do kopania w kręgosłup, szło powoli ale miarowo, pęcherz płodowy też musieli mi przebić, za to zrobił mi się w okolicy cięcia krwiak ;/ Powiedzieli, że się wchłonie bo nie jest duży ale 2 dni po powrocie do domu w sumie 5 po porodzie byłam na IP znowu i usuwali mi na cito tego krwiaka. Okazało się, że miał 2 cm średnicy (czyli z zewnątrz faktycznie malutki) i 18 cm długości :) Lekarka powiedziała, że jakbym zaczekała do rana, bo przyjechałam o 22 do szpitala to ona nie wie czy nie zrobiłby się skrzep i czy bym się rano obudziła :) Także ten, udanych pierwszych porodów :)

    Cabank84, ZAneczka, Sylwia91 lubią tę wiadomość

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • OvuGrażyna Ekspertka
    Postów: 206 78

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez mi mowia zebym chociaż do lutego wytrwala...a chyba nie mam tak zle jak tu opowiadacie. Szyjka 3cm rozwarcir na 0.8mm... i to sie od 30 tyg nie zmienia...

    ZAneczka, AniaSL lubią tę wiadomość

    7v8rdqk3dbllser2.png
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    umnie też średnio było, poród wywoływany bo tętno spadło. Skurcze co 12min przez 3 doby miałam takie spać nie mgłam i mogłam tylko siedziec na kiblu bo w innej pozycji konałam. Po tych 3 dniach spadło to tętno i wywoływanie do 8cm ładnie szło potem się zatrzymało,jakoś do 10cm się udało dojśc i skurcze pare 2h ale mały się źle wstawiał wic i tak cc na cito, okaząło się że go pępowina nie puszczała.

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
  • El*a Ekspertka
    Postów: 235 210

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze nie rodziłam, ale dla pocieszenia siebie i innych niedoświadczonych opiszę pierwszy poród mojej siostry:
    tydzień po terminie zgłosiła się do szpitala na wywołanie, ale zanim zdążyli zacząć, to po 23 odeszły jej wody. Bóle w pierwszej fazie " tak bolało, jak na okres, co parę minut", bóle parte " hm, czy ja nazwałabym to bólem? To raczej takie uczucie, jakby mi się bardzo chciało do toalety ;)". Od odejścia wód do urodzenia minęło 8h, dziecko 3600g, siostra też młodziutka nie była.
    Tak więc różnie bywa, mam nadzieję, że to się choć trochę dziedziczy ;)

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    km5sgu1r8qbbjeeq.png
  • AniaSL Koleżanka
    Postów: 39 58

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OvuGrażyna pewnie, że nie masz tak źle, ja w ogóle nie mam szyjki, rozwarcie na 1,5 cm i jestem dobrej myśli, muszę wytrzymać :) będzie dobrze tylko rzeczywiście trzeba leżeć i jeszcze raz leżeć i damy radę...

    A co do porodu to chyba tyle historii ile kobiet i niestety może być różnie, ale nie można się źle nastawiać bo zwariujemy :)

    OvuGrażyna, El*a, ZAneczka, Kasia.ke1 lubią tę wiadomość

  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie jak Was czytam to stwierdzam, ze każda inaczej to czuje, więc po prostu trzeba wszystkie napięcia, stwardnienia i bóle zgłaszać, non stop żeby lekarz kontrolował. Lepiej zbyt panikować niż przegapić początek porodu;)
    Ogólnie ile kobiet, tyle różnych porodów, więc trzeba poczekać i tak na swój, żeby zobaczyć jak się to przejdzie i pozytywnie się nastawić- to połowa sukcesu. A że to sytuacja taka, że nigdy nie można przewidzieć do końca jak bedzie wyglądała, to lepiej myśleć pozytywnie i nieco lżej przejść niż martwić się wszelkimi możliwymi scenariuszami.

    Też mnie ciekawi jak tam sytuacja u mnie. Do tej pory z szyjką było okej, o żadnym rozwarciu lekarz nic nie wspominał. A najbardziej interesuje mnie jak ułożone jest dziecko. W końcu ciągle rośnie i coraz trudniej będzie się jej okręcić główką w dół. Ale wydaje mi się, że mogła się już przekręcić, bo ostatnio bardziej w dole brzucha czułam coś tak charakterystycznego jak czkawka:D czekam na usg i potwierdzenie.

    Idę dzisiaj do lekarza, bo od paru dni mnie pobolewa gardło, mam jakby nieco zatkany nos. Płuczę gardło wodą z solą, zakrapiam nos woda morską, ale poprawy nie widzę... Nie mam gorączki, ale już drugi dzień mi oczy ropieją, więc dla spokoju idę zobaczyć co mi lekarz powie. Wolę zadziałać teraz niż mam czekać jeszcze kilka dni i się rozchorować, a potem (oby nie!) jechać rodzić na antybiotykach.

    Także Dziewczyny, przede wszystkim abyśmy tych naszych rozwiązań doczekały w zdrowiu! :D

    Kazio14, El*a lubią tę wiadomość

  • OvuGrażyna Ekspertka
    Postów: 206 78

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaSL wrote:
    OvuGrażyna pewnie, że nie masz tak źle, ja w ogóle nie mam szyjki, rozwarcie na 1,5 cm i jestem dobrej myśli, muszę wytrzymać :) będzie dobrze tylko rzeczywiście trzeba leżeć i jeszcze raz leżeć i damy radę...

    A co do porodu to chyba tyle historii ile kobiet i niestety może być różnie, ale nie można się źle nastawiać bo zwariujemy :)

    A lezysz z nogami wyzej? Wstajesz tylko do wc?

    7v8rdqk3dbllser2.png
  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A pierwszy poród mojej siostry to taki żart był :) poszła w 40+0 ze skurczami do szpitala, okazało się, że spada tętno małej więc podali oksytocynę i tam jakieś kroplóweczki, po 2h rozwarcie 10cm, skurcze mało bolesne, 20 minut partych, mała na świecie :)
    jeden ojciec, jedna matka a mój poród to przy tym kamikadze :) no nie ma sprawiedliwości :)

    ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • Kazio14 Autorytet
    Postów: 1182 680

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaneczka dobrze że idziesz do kekarza bo mi to zalatuje zapaleniem spojówek. A to gówno samo nie przechodzi...

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    Tp 26/27.04.2021
    10.2019 Aniołek 18tc
    02.2018 Synek
    12.2016 Aniołek 24tc
    09.2014 Córeczka
  • AniaSL Koleżanka
    Postów: 39 58

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OvuGrażyna wrote:
    A lezysz z nogami wyzej? Wstajesz tylko do wc?

    Leżę najczęściej na boku bo tak zalecały położne w szpitalu, jak juz mnie wszystko boli nawet biodra to wtedy na plecach z poduchą pod nogami. Generalnie wstaję tylko do wc, wziąć prysznic i do kuchni wziąć do jedzenia to co mąż przygotował, ale tylko jak go nie ma :) a jak już wraca z pracy to tylko do toalety wstaję. I tak mija dzień za dniem :) generalnie odkąd tak cały czas leżę wszystko mi się wyciszyło, brzuch miękki, spięć nie mam praktycznie żadnych - maksymalnie 2 razy na dzień
    Wczoraj mąż łóżeczko skręcił, więc moja głowa już jest spokojniejsza :)

    ZAneczka, Sylwia91, El*a lubią tę wiadomość

  • gaga_32 Ekspertka
    Postów: 174 143

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każdy poród jest inny. Ja cały czas powtarzałam sobie, że będzie bolało i to bardzo, i że wszyscy jakoś rodzą to i ja urodzę :-) Bolało zajebi..., ale jak Ci Maleństwo na brzuchu położą to wszystkie bóle mijają :-)
    A ja dzisiaj pierwszą ture prania i prasowania zrobiłam i się umęczyłam, że hej. Jakoś wcześniej nie chciało mi się za to zabrać, a teraz coraz ciężej.

    ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość

    km5stv73o36m17g4.png
    f2wlx1hp9yhmmhzk.png
  • Justyna24 Debiutantka
    Postów: 11 2

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dzieeczyny ja wam zazdroszcze. Mieszkam w Holandii tutaj rodze i prowadze ciaze.
    Ani razu nie badali mnie ginekologicznie (jedynie 2 razy jak bylam w Polsce dla pewnosci poszlam sprawdzic czy jest ok z szyjka) tutaj dopiero 2x mialam pobrana krew ani razu mocz (Tez podczas pobytu w Pl sama to zrobilam) . Wizyta tylko u poloznej ktora sprawdza tetno nic wiecej. 2x wizyta u ginekologa ktora trwala po 2min i bylo tylko pytanie czy dziecko sie rusza jak sie rusza to ok dowidzenia... na pytanie jak wyniki krwi bo tutaj ich sie nie dostaje odpowiadaja tylko jest OK. A najgorsze jest to ze jak zacznie sie porod mam siedziec w domu do 6cm rozwarcia! I dzwonic do poloznej ktora najpierw przyjdzie do domu ocenic czy nadaje sie juz do szpitala :o .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 00:38

  • OvuGrażyna Ekspertka
    Postów: 206 78

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaSL wrote:
    Leżę najczęściej na boku bo tak zalecały położne w szpitalu, jak juz mnie wszystko boli nawet biodra to wtedy na plecach z poduchą pod nogami. Generalnie wstaję tylko do wc, wziąć prysznic i do kuchni wziąć do jedzenia to co mąż przygotował, ale tylko jak go nie ma :) a jak już wraca z pracy to tylko do toalety wstaję. I tak mija dzień za dniem :) generalnie odkąd tak cały czas leżę wszystko mi się wyciszyło, brzuch miękki, spięć nie mam praktycznie żadnych - maksymalnie 2 razy na dzień
    Wczoraj mąż łóżeczko skręcił, więc moja głowa już jest spokojniejsza :)

    Ja mam twardnienia bardzo często.. podaja magnez

    7v8rdqk3dbllser2.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też zrobiłam już pranie :) przy roczniaku nie mam za dużo czasu więc muszę się zbierać tym bardziej że szykujemy się na luty niż marzec. Jeszcze tylko prasowanie o Boże ;)

    Hmm czy było tak łatwo i ekspresowo rodzić to nie wiem :P wprawdzie poród 4h ale same parte trwały godzinę. Małej spadało tętno przez pewien czas i mieliśmy stracha. Na szczęście dało się to opanować. Skurcze były tak krótkie że nie byłam w stanie przeć, musieli mi dać oxy. Położna zrobiła nacięcie a że skurcz krótki to nie utrafiła na moment i bolało jak nie wiem co... Szwów miałam chyba 6... Oby tym razem było lepiej.

    Tak jak piszecie, każdy poród inny i nie ma co porównywać :) a rodzicie same czy z partnerami? Ze mną był mąż i teraz też chce by był bo bardzo mi pomógł, masował plecy w skurczu, trzymal głowę jak parłam bo ja nie miałam siły, podawał wodę.. naprawdę super.<3 jak któraś się zastanawia czy warto to szczerze mówię że WARTO

    gaga_32, ZAneczka, Cabank84, El*a lubią tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • gaga_32 Ekspertka
    Postów: 174 143

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia91 ja właśnie zdecydowałam, że teraz chcę męża przy sobie. Przy pierwszym porodzie (prawie 3 lata temu) wszyscy mówili, a po co ci on, się napatrzy itd. Poza tym trzeba było szkołę rodzenia,a mąż często wyjeżdżał. Ale strasznie mi brakowało kogoś właśnie przy skurczach co by po plecach pomasował czy pomógł pod prysznicem. Rodziłam w sumie 20h i nawet nie było się do kogo odezwać. Położna przychodziła co chwile, ale to wiadomo nie to samo jak "swój człowiek" ;-)

    Cabank84 lubi tę wiadomość

    km5stv73o36m17g4.png
    f2wlx1hp9yhmmhzk.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gaga_32 wrote:
    Sylwia91 ja właśnie zdecydowałam, że teraz chcę męża przy sobie. Przy pierwszym porodzie (prawie 3 lata temu) wszyscy mówili, a po co ci on, się napatrzy itd. Poza tym trzeba było szkołę rodzenia,a mąż często wyjeżdżał. Ale strasznie mi brakowało kogoś właśnie przy skurczach co by po plecach pomasował czy pomógł pod prysznicem. Rodziłam w sumie 20h i nawet nie było się do kogo odezwać. Położna przychodziła co chwile, ale to wiadomo nie to samo jak "swój człowiek" ;-)
    Dokładnie! Nie wyobrażam sobie być z tym wszystkim sama...

    gaga_32, El*a lubią tę wiadomość

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • AniaSL Koleżanka
    Postów: 39 58

    Wysłany: 19 stycznia 2018, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OvuGrażyna wrote:
    Ja mam twardnienia bardzo często.. podaja magnez

    A jak Ci twardnieje brzuch to skurcze ktg Ci pokazuje czy masz spokój?

‹‹ 377 378 379 380 381 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ