Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas jeszcze zupełnie nieunormowane. W nocy pobudki co kilka dni się zmieniają, godzina zasypianie też. Mimo, że kładziemy zawsze o tej samej porze, po kąpieli, kolysankach itd. Czasem zaśnie w trakcie jedzenia, a czasem trzeba lulac bardzo długo. Rano też różnie się budzi. W dzień - czasem krótkie drzemki, a wczoraj na przykład spała ciągiem ponad 3h. Bardzo mocno reaguje na zmiany pogody i to silnie wpływa na jej sen.Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!! ))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Mój też zasypial po 22. Od paru dni czekam aż się zmęczy i kładę go przed 21 do swojego łóżka leżę z nim, gadamy i oglądamy gwiazdki. Wczoraj zasnął o 21!! Co prawda budził się do 22.30 co jakiś czas ale potrzymac trzeba było go za rękę i spał dalej. Wstaje przed 10.
Mój to chyba leniuch bo tylko z pleców na bok się przekreca. Ale to może być moja wina bo nie kładę go na brzuch... poleży pół minuty i się drze.
-
Moja sie przekreca z plecow na boki i tak macha nogami ze kreci sie wokol wlasnej osi, codzinnie budzi sie do gory nogami w lozeczku z brzucha na plecy tez sie przekreca ale raczej przypadkiem bo zgina nogi, traci rowbowage i bec na bok.
Zasypia 20:30-21:30 budzi sie codziennie po 6 rano bo my tak wstajemy i budzi sie przez halas, ale potem jak maz wyjdzie do pracy a cora do szkoly to zasypia jeszcze i pospi tak do 9.
W dzien drzemki max po pol godziny a na spacerze wcale nie spi tylko patrzy i patrzy na swiat. Malo spi w dzien ale nie placze wiec bie jest zle gryzie gryzaki, patrzy dookola, gada do zabawek, wcale jej nosic nie musze wiec czadWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2018, 14:55
mała_ruda, El*a lubią tę wiadomość
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
Za to u nas zabawą nr 1 jest siadanie. Biorę go na kolana przodem do świata on łapie się za palce i siada. Zabawa przednia.. chyba że po mleku... tak chce siadać że aż mu się uleje ale i tak jest wtedy szczęśliwy.
Czy Wasze pociechy też walą takie straszliwe bąki? Masakra idzie się przekręcić.
-
Ua nas też bąki sadzi, ale nie śmierduchy
Czy wy też dziś macie taki kiepski dzień? Spać nie chce,cały dzień dwa skrajne stany. Albo uciech i gadamy albo maruda i płacz.. Niedawno takiej histerii dostała i tak się spinała, że myślałam już ze kółka albo gazy. Użyłam windi, ale nic nie dało, za to tak się wymeczyla rykiem, że padła w trakcie z pupa na wierzchu. Nawet ubieranie jej nie obudziło -
Nam kilka dni temu w wanience puścił suchego bąka i poszło takie echo, że się biedactwo wzdrygnęło i rozbeczało
A tak to praktycznie cały dzień pierdzi w pieluszkę, ale bezzapachowo. Czasami jest z tego kupa po pachy, ale w większości takie małe kleksy. No i przez to ma wiecznie odparzoną pupę
-
U nas już jest regularny tryb od dłuższego czasu, chociaż odchylenia się zdarzają. Pobudka zazwyczaj o 5 ale czasem o 4 lub 6-7. Kąpiel około 19-20, po czym cycuś i usypianie. Ostatnio przed nocnym usypianiem dziecię dostaje korbki na grandzenie, ale na szczescie po chwili gadulstwa zasypia- straamy się z nią nie bawić wtedy, tylko uspokajać, może dzięki temu jarzy;)
W ciągu dnia jest różnie, zazwyczaj rano około 8 śpi i tu jest różnie bo czasem śpi długo (2h) a czasem krótko (max 30 min), potem około 11-13 śpi, potem ok 16-18 ale tutaj już różnie.
U nas najpierw były obroty z pleców na boki, to już daaaawno, a od zeszłego tygodnia zaczeła z brzuszka na plecy. W drugą stronę tez czasem się zdarzało, ale chyba tylko przypadkiem, bo najpierw odwracała się na bok i potem z boczkuna brzuchu lądowała. Ogólnie z tym leżeniem na brzuchu naprawdę zaskakująco coraz lepiej idzie- ostatnio nawet w tej pozycji sie uspokaja jakies cuda normalnie!!!!
Ale w zeszłym tygodniu to było apogeum nowych umiejętności- zauwazyłam, że przerwaca się z brzuszka na plecy, zaczęła łapać stopy i teraz konsekwentnie od rana się bawi próbując umieścić je w buzi- nawet jej się udaje na małą chwilkę wcisnąć palucha z prawej stopy do buzi. Weszcie zakupione dużo wcześniej skarpety z grzechotkami sa super zabawką. Mam jakieś 20 - 30 minut na inne czynności, bo tyle zajmuje jej zdejmowanie tych skarpet z obu nóg:D W sumie zwykłe skarpety też sa super zabawką. Zauważyłam, że już stabilnie trzyma głowę i mocno trzyma się rękoma za palce. Zaczełam ją podciągac i wreszcie trzyma głowę i chce by ją tak do siadania podciągac, bardzo jej się to podoba. Ciekawe co na to powie fizjoterapeutka.
O i wreszcie usłyszałam prawdziwy głosny śmiech córki!!! Myślałam, że to jej "he eee" które było wczesniej to był śmiech, ale teraz wiem, że to zaledwie wstęp. Od kilku dni przy wygłupkach tak się głośno zeiciesza! I wreszcie nie musiałam być ninja- Mężu dał się nagrać podczas takich wygłupów i śmieszków:D
Co do bąków... Moja pierdzi chyba odkąd skońćzyła miesiac. Im starsza tym potrafi pochwalić sie mega głośnymi bąkami. Nie wiem jak ona to robi, ale te dźwęki chyba cały blok słyszy:D Mamy z Męzem ubaw po pachy. Bąki są prawie przed każdą kupą, ale ostatnio puszcza tez od tak, bąki dla bąków a nie zwiastujące kupę- a ja ciągle sprawdzam pampera. Póki co te bąki u naszych maluchów nie będą "zapachowe"- dopiero jak zacznie się rozszerzanie diety to i bączki nabiorą woni, podobnie zresztą jak kupki.
I tak, dostałam 3 raz od porodu...
Idziemy dzisiaj do pediatry, bo mała coś nam od kilku dni tak niepokojąoco kaszle. Nie ma gorączki, jakieś białe gluty dzisiaj z nosa jej wyjęłam, ale codziennie jej nos pryskam wodą morską rano i wieczorem to zawsze jakieś kozy wychodzą wtedy.El*a lubi tę wiadomość
-
A mój mały każdy płacz zaczyna od takiego chrumkania/charczenia. Każda obca osoba, która to słyszy, mówi, że jest przeziębiony. Normalnie w ciągu dnia i nocy oddycha prawidłowo przez nosek. Ma tak od urodzenia, pediatra twierdzi, że to może być wiotkość krtani, że to przejdzie i mam nie panikować...
-
Ja mam takie uzaleznienie jesli chodzi o zapach skory. Strasznie mi sie podoba zapach mojej malutkiej. Starsza cora ma juz 8 lat a nadal uwielbiam wachac jej glowe to niemal jak fetysz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 17:08
El*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
mała_ruda wrote:Za to u nas zabawą nr 1 jest siadanie. Biorę go na kolana przodem do świata on łapie się za palce i siada. Zabawa przednia.. chyba że po mleku... tak chce siadać że aż mu się uleje ale i tak jest wtedy szczęśliwy.
Czy Wasze pociechy też walą takie straszliwe bąki? Masakra idzie się przekręcić.
U nas dokładnie to samo - na nic wszystkie zabawki, najlepsza zabawa to siadanie wszyscy tylko "nie sadzaj jej! Nie daj jej siadać, bo kręgosłup... " itd, no ale co ja mam zrobić, powiązać ją?
Dziewczyny, czy robiła któraś z Was morfologie dziecku? Ja już 3 razy bo mała miała anemię i za każdym razem wychodzą odrobinę obniżone leukocyty i dużo obniżone neutrofile i już mam schizyZAneczka lubi tę wiadomość