Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas ewidentnie ząbkowanie. Wczoraj na kontroli lekarz potwierdził, że mała ma typowe zachowania zabkującego dziecka. Kupiliśmy jej ten lek Camilia (koleżanka polecała) i podałam jej na noc... Jeju CUD!!! Obudziła się 3 razy na cyca, zero stękolenia, zero siadania i jojczenia przez sen. Pewnie z bólu dziecko spać nie może w nocy. Przeczytałam skłąd tego i są to same zioła z wodą oczyszczoną, w tym rumianek. Zastanawiam się czy od czasu do czasu jakiejś słabej herbatki rumiankowej nie zaparzyć i podawać po jedenj łyżeczce w ciągu dnia albo dać kilka łyzeczek do picia na wieczór. Co o tym myślcie?
Stwierdziliśmy z Męzem że pewnie przez zęby słabiej je cyca i od dwóch dni w ogóle słabiej je posiłki stałe... bardziej chce gryźć łyżeczkę niż zajadać. -
nick nieaktualnyWitajcie kochane! Ja to jak zwykle chyba tutaj z doskoku.
Chyba jako jedna z niewielu mam naprawdę super teściową. Do dziecka lgnie, jak opentana. Ręką, nogą ani czołgiem ją nie zatrzymacie. Mnie potrafi tak sama z siebie kieckę uszyć, obiad od serca nałożyć i ciasto wcisnąć nawet nosem haha Przesadzam, ale dogaduję się z nią. Miałam chyba tylko dwa momenty krytyczne, ale poradziłyśmy sobie z tym.
Młody na początku też miał odruchy wymiotne, okazało się, że papki były za gęste dla niego jak na start. Rozrzedzone wchodzą pięknie.
Odstawianie zakończone sukcesem, choć i wielkim smutkiem. Co jak, co ale cyc to wygoda i nikt mi nie wmówi, że tak nie jestZAneczka lubi tę wiadomość
-
Zaneczka, rozumiem Twój sposób przewijania Ja profilaktycznie skarpetki też ściągam, bo stopa często ląduje w zawartości zanim zareaguję
Dziecko mi się zepsuło dzisiaj... Pobudka o 6:15 i żadnej drzemki, to już 8h Ale nic nie marudzi, humor dopisuje. Byłam na 2h intensywnym spacerze, potem po ogrodzie dreptałam, normalnie zaraz mi nogi odpadnąmała_ruda, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Marcepanka, super, że wszystko się układa. Kp niestety kiedyś w końcu i tak by się skończyło, czy z mniejszym, czy większym smutkiem, któż to wie... Na początku dobrze takie rzadsze dawać, u nas takie lepiej wchodziło jedzenie jeśli już było papkowe.
DZisiaj córa jadła kawałki ziemniaka iradziła sobie nawetz takimi które nie wystawały z rączki, także powoli do przodu.
Erre, hehe u mnie to trzeba na wszystko dookoła uważać, bo mała albo na brzuch się przekręca albo siada od razu;) -
Jednak to nie była cudowna noc zaewniona ulgą w zabkowaniu... Po prostu jedna z dobrych nocy się przydarzyłą. Kolejna była stękolinowa, kolejna była znów udana (obie kolejne juz bez leku na noc).
Mała ma nową zabawę, wkłąda palca wskazującego do buzi, macha ręką jakby roiła kaczuszkowe skrzydełko, przy czym mieli paluchem w buzi i robi "babrrrbwmmm" jakieś takie beblotki z literką"b" jakie to jest zabawne!El*a lubi tę wiadomość
-
Ja też was czytam, ale w sumie nic się takiego nie dzieje czym by się chwalić/dzielić.
Już od tygodnia walczymy z katarem, dziś idę do pediatry z nią. Poza tym trochę słabo nam idzie jedzenie, kompletnie odrzuciła mięso, na warzywa też był chwilowy odruch wymiotny, także powoli nam to idzie. Do tego morfologia trochę jej spadła i do tego hematolog kazał wprowadzić czerwone mieso, bo hemoglobine ma na granicy, tylko jak to zrobić jak mięso be.. spróbuję ze szpinakiem, moze się uda. Poza tym w niedzielę będziemy mieć chrzciny, i mam nadzieję, że do tego czasu nie rozwinie się żadne większe chorobsko.. Ruchowo bez zmian, próbuje cały czas stawać bez podparcia. Nauczyła się robić "błe, błe" podczas płaczu, wtedy wiadomo, że trzeba reagować, bo sprawa jest poważna. Macha do wszystkiego i wszystkich, nieważne czy na dzień dobry, czy na do widzenia, czy w trakcie Przesyłamy sobie cmokaski na odległość i gadam do wszystkiego co chce jej słuchaćEl*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Ja też tu podczytuję
U nas nocki takie sobie. Mały śpi w łóżeczku od 22. Zaczyna stękać ok. 0-1, to go biorę do siebie, uspokaja się przy cycu, zasypia, odkładam go, po godzinie ten sam scenariusz, a za kolejnym razem już go nie odkładam do łóżeczka. Wierci się i turla, ale wszystko przez sen. Ja już nie do końca kontroluję, co się w nocy dzieje Dzisiaj się przebudziłam w nocy, patrzę małego nie ma koło mnie, to mnie zaraz panika obleciała, że pewnie spadł na ziemię, a on w łóżeczku smacznie spał, kompletnie nie pamiętałam, żebym go odkładała...
Na ząbki już nie czekam, od 4 miesiąca zaglądałam codziennie, bo mi się wydawało, że to już, a tu nic
Ostatnio dałam gładką papkę ze słoiczka, ale się krzywił! Nie wiem co gorsze, ta papka czy grudki Chociaż faktycznie kwaśna była. No i jeszcze próbowałam do tego kaszkę mannę zrobić, to jest jakaś wyższa szkoła jazdy, bo za cholerę nie mogłam dobrej konsystencji uzyskać
No i mamy problem ze złamanym paznokciem na paluchu, bo mały leżąc na brzuszku non stop uderza stópkami o ziemięZAneczka lubi tę wiadomość
-
U nas od 2tyg noce to koszmar. Budzi się koło 1-2 I przez 2 godziny ryczy gada steka i co tylko jej przyjdzie do głowy. Dzisiaj kolejna ciężka noc za nami teraz dałam obiad zwymiotowala. Po owocach wymiotuje... masakra...
ZAneczka lubi tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Ja też czytam. U nas podobnie, noce jakies niespokojne, budzi się kilka razy, karmimy sie w nocy, mimo że od drugiego miesiąca życia przesypiala noce bez karmienia. Zębów zero. Jedzenie raz pyszne, raz feeee, tak wybrzydza na moje zupki że mi się odechcialo i kupuję słoiki.
Miałyśmy zrobić badanie krwi i moczu dla kontroli, bo Basia dość długo miała miękką główkę. Na pobranie krwi nie poszłam, odwlekam to jak mogę , bo mi żal małej, ostatnio ją panie chyba 8 razy dzgaly w łokieć. Dziś rano przykleilam woreczek na siusiu i byłam bardzo dumna, że od razu sie udało i zlapalismy siuski. A potem mąż w laboratorium się dowiedział, że badanie mamy zrobić z ..... dobowej zbiórki moczu! To przerasta moją wyobraźnię, poddaję się ...ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ela co do morfologii to może z palca jak z żyły taki problem?
Ja ostatnio chciałam żeby naszej Małej z palca pobrali, ale pielęgniarka mówi, że żyły jak dzwon i z palca nie ma sensu. I z tym pobieraniem jest u nas naprawdę super, jedyny płacz się pojawią jak Pani ciągnie krew, ostatnio byłam w szoku, bo myślałam, że dopiero zaczyna się wrzask, a tu popłakała 10 sekund i wyszli (matka odważna puściła dziecko z ojcem, a sama za drzwiami została)
Co do moczu to też sobie nie wyobrażam dobowego zbioru O_o
Współczuję wam tych nocy kurde.. Nasza śpi od 19:30 do 7:30-8:00 z dwoma chwilowymi przerwami na cycka. Dziś myślałam, że będziemy się bawić do 21, albo i dłużej, bo usnęła na spacerze i wstała dopiero 18:30. Ale zjadła z nami obiad (pół kluski śląskiej i sos z wołowiną ) kąpiel i padła o 20
Ah! Dziś pierwszy raz była grana bujawka na placu zabaw! Taka radość, śmiech w głos, że żałuję, że tak zwlekałam
Łapcie zębola na bujawce!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 16:31
erre, Totoro, Agi83, El*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Agi83 wrote:Dziewczyny, ulubione zabawki waszych dzieci to?
Chcemy coś kupić ale żeby było zainteresowanie dłuższe jak 5 minut.
Agi u nas ostatnio kubeczki, z których ja układ wieżę, a Mała rozbija. Tak, żeby sama się zajęła to tamburyn, układanka drewniana z rybkami i hula kula no i balony w każdej postaci
Generalnie to ona się zrobiła mega samodzielna, wkładam ją do kojca i jestem w stanie sprzątnąć, zrobić obiad, ogarnąć się a ona się bawi w/w na zmianęAgi83, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
U nas hula kula nie spisała się. Możesz zrobić foto tamborynu i tej układanki. Czy ona jej nie bierze do buzi nie schodzi farba? U nas wszystko w buzi.
U nas od 6 miesięcy króluje książeczka bajeczka firmy vtech prezent od przyjaciółki strzał w 10! Zainteresowanie nadal takie samo i książki przede wszystkim pucio. Reszta to zabawa na chwile.W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Agi zrobię jutro i wstawię oczywiście jest jedzona, ale bardzo dobrze się trzyma farba i ani od jedzenia ani od tłuczenia elementów o siebie nic się nie dzieje z tym
Moja książki jedynie konsumuje, jak próbuję jej czytać to zabiera mi z ręki i żreAgi83 lubi tę wiadomość