X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 16 lutego 2019, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konsekwencja przede wszystkim! Agigagi też tak robiłam. Chwila krzyku, a teraz do łóżeczka wieczorem kładę, nuce kołysanke i odlot w 5 min bez marudzenia. Dzienne drzemki to jeszcze muszę przy nim leżeć bo inaczej fruwa po łóżeczku nawet 2h.

    Mój jak się denerwuje mocno to próbuje mnie gryźć i to z takim zawzięciem, że aż strach. Jak nie pozwolę to krzyk i uderza głową w podłogę. Ostatnio ściągał nam cały czas dekoder z półki.. dostał parę razy po łapach i już tego nie robi. Za to teraz łapie się za telewizor. Też już z tym walczę. No i bicie mnie czy męża jak coś mu nie pasuje też jest. Ale też dostaje po łapach. Po mojemu krzywda mu się tym nie dzieje, a pozwolić mu na to nie mogę bo będzie tylko gorzej.

    Radek robi już samodzielne wycieczki po domu i bardzo go to jara. Jest przy tym bardzo ostrożny.

    Daje mi książki żebym mu czytała, a właściwie jedną o owieczce. Resztę daje tylko po to żeby przewracać strony. Od paru dni potrafi dopasować klocek do odpowiedniej dziury w zabawce. I dba o mnie bardzo dobrze. Noszę takie papcie baleriny z biedry. Jak tylko wracamy z dworu, rozbiore go i zaczynam siebie to on już te kapcie trzyma w ręce i daje do ubrania. Ostatnio padłam. Poszliśmy do pokoju zaraz po spacerze, a on się kręci wokół mnie i na czworaka pocina do korytarza. Wraca z jednym kapciem, ubrałam i poprosiłam o drugiego. Poszedł i mi przyniósł. Pomaga w odkurzaniu. Chyba zaczyna się etap, że dzieci chcą być pomocne, mieć jakieś zadanie.

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 lutego 2019, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała_ruda no biciem to na pewno nie zwalczycie takich zachowań u dziecka. To jest najgorsze co mogliście zrobić.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 16 lutego 2019, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też popełniam ten wielki błąd. Tłumaczenie nie pomaga w tym wieku, na nununu się śmieje a jak dostanie lekko po paluchach to przestaje.

    mała_ruda lubi tę wiadomość

    iv096iyenbdfaarq.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 16 lutego 2019, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedzi Dziewczyny. Mysle, ze zmeczenie to najgorszy denotywator dla mnie jako matki i ogolnie w zyciu.
    A podejrzewa, ze mi się maly choleryk trafil, ciekawy świata, mega uparty i rządzący. I to wszystko racja co piszecie, ze teraz testiwabie sie zaczyna. Bo dziecko juz kuma, ze moze samo decydowac, robic i probuje gdzie sa granice i czy da sie je przekroczyc. Duzo rzeczy malej pokazuje, staram sie jak cos ja ciekawi opowiedziec, pokazac. Probuje rozne zabawy z jej zabawkami z rzeczami domowego uzyrky, np kulki z suchego basenu do blaszek od ciast wrzucamy, chwile jest ok. Ale potem lepsze jest wyciaganie tuch blaszek z piekarnika. Generalnie mam dziecko ktire wszystko mysu zobaczyc, dotknąć, powyciagac. Zabawy w kuchni jej nie nudza, nie moge spokojnie garow umyć bo ta wszystko z szaf wycuaga, a jaj juz nie ma co to sie drze i chce na raczki

  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 16 lutego 2019, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stwuerdzilam ze musze dostosowac sie bardziej do tego jaka moja cora jest i to hakos tak dovrze rozegrac, a nie jojczec:)
    Po prostu musze zafundowac sobie dzien relaksu, naladowac bateryjki i dzialac dalej.

    Teraz jest i tak super, czekam az dziecko jeszcze bardziej sprawne motortcznie bedzie to sie zaczna tance i rozne gimnastyki :) pitencjal ruchowy dziecka bedzie lepiej uzytkowany :)

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 lutego 2019, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wymagać na tym etapie posłuszeństwa od dzieci to jak wymagać, żeby powiedziały alfabet. Poczytajcie o rozwoju dziecka na danym etapie, dziecko nie przeskoczy pewnych rzeczy. Wiem, że nerwy czasem puszczają, ale trzeba mieć na względzie, że to nie wina dziecka.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 16 lutego 2019, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie bije dziecka. To raczej pacnięcie w paluchy jak pisze AnnaIzabela. U nas pomaga. Granice muszą być od początku. Wie że nie może dekodera i już tego nie robi chociaż kuca przy nim i się na niego patrzy

    AnnaIzabela lubi tę wiadomość

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 lutego 2019, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reagowanie w ten sposób to zawsze bicie, niezależnie od siły. Ale każdy ma swoje poglądy na wychowanie.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • agigagi Ekspertka
    Postów: 245 185

    Wysłany: 17 lutego 2019, 00:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daj spokoj Totoro, pacniecie w paluchy to nie bicie! Jakby Cie maz pacnal w paluchy bo sprobowalas sosu do spaghetti kiedy jeszcze nie bylo gotowe to bys powiedziala ze Cie bije?? Nie dajmy sie zwariowac, bezstresowe wychowanie wcale nie jest okey.

    AnnaIzabela, mała_ruda lubią tę wiadomość

    01.2010 - córeczka nr 1
    03.2018 - córeczka nr 2
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 17 lutego 2019, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezstresowe wychowanie to nie wychowanie. Przesada w kazda ze stron jest zla, moim zdaniem. Zimny chow, pozwalanie dziecku na wyplakiwanie sie jest tak samo zle jak pozwalanie na wszystko byleby sie cieszylo. Od malego dzieci trzeba uczyc, ze sa granice i zasady, ktorych trzeba przestrzegac. Dzieckp samo z siebie tego nie wie, ale my jestesmy po to, zeby je uczyc.
    Nie jestem za biciem dzieci. Pacanie moim zdanien nie hest bicuem, ale tez nie jest dobrym rozwiazaniem na to, zeby dziecko oduczyc takiego zachowania. W zlobku byl chlopiec ktory wszystkich gryzl i dzueci i nas. Myslicue, ze jak znalazlo dziecko, ktore mu oddalo i tez go ugryzlo to nagle zrozumial ze to boli i przestal? Nie! Dalejbyl problem gryzienia, ba! Jeszcze inne dzieci uczyly sie w ten sposob reagowac. Trzeba bylo duuuuzo pracy, tlumaczen, izolacji, odwracania uwagi, motywacji pozytywnej i przede wszystkim pracy nad tym i w zlobku i w domu, bo dopoki w domu nikt nic z tym nie robil to my sobie moglysmy w nos wsadzic nasze rozwiazywanie problemu. Czasem dziecko w taki sposob pokazuje ze czegos mu brak... moze wiecej uwagi, wspolnych wyglupow, przytulania. Moze ma problem z czyms i dlatego sobie rekompensuje... znam dziecko, ktore mialo problemy z jedzenirm ze wzgledu na problem z budiwa zuchwy czy cos takiego, i ono miako problem z jedzeniem, niby sobie radzilo ale bylo to trudne i to dzuecko zawsze w okolicy pisilkow czy picia szczypalo siebir albo innych. Nie wpadlabym na to ze to sie laczy, ale psycholozka, ktora odwiedzala raz na x zlobek juz takie powiazanie znalazla.

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 17 lutego 2019, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaneczka doradz :) moj maly od niedawna zawziecie gryzie. Co robic? Jak reagowac? Zawsze mowimy nie, nie wolno, jestesmy powazni, udajemy ze placzemy, tlumaczylam mu nawet ze to mame i tate boli itp. jak tego chlopczyka oduczylyscie? Co musieli robic rodzice w domu? Bede ci bardzo goraco wdzięczna za wszelkie rady :)

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 17 lutego 2019, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem, co mogę doradzić. mysle, ze przede wszystkim obserwowac w jakich sytuacjach to sie dzieje. Moze sie zlosci, moze to jego sposob na obrone, moze w taki sposob wyladowuje trudne emocje. A moze po prostu jest w okresue zabkowania i gryzienie przynosi ulge. Też wiele metod probowalysmy. Tlumaczenie, izolowanie (tzw karny jezyk na 1 min), gdy inne dzieci oddawaly mu to tez tlumaczylysmy ze taką krzywde robi innym dzieciom. Zaczelysmy reagowac juz jak byly wjdoczne oznaki ze zaraz ugryzie, odwracalysny jego uwage, zagadywaniem, zabawami. Nagradzalysmy kazdy dzien kiedy bylo malo gryzienia. Prosilysmy by w domu reagowali zanim ugryzie (po mim bylo widac kiedy ma taki zamiar), by dawali mu zajecie, byli bardziej konsekwentni, dawali wiecej czasu razem, My tez zajmowalysny go maksymalnie, jak mial ciagle zajecie to mniej gryzienia bylo. Ogolnie bylo widac, ze to wulkan energii z jednen strony, a z drugiej potrzrbowal np przytulaskow. Nie wiem jak sie ta historia skonczyla, bo rodzice w koncu poszli z dzieckim do psychologa i stwierdzono mu adhd. Akurat wtedy zmienialam prace, ale kolezanka mowila, ze sie zmienil, ze spokojniejszy sie zrobil, rodzice ponoc wyznali, ze dziecko leki dostaje. Nie wnikalam. Ale bylam mega zdziwiona faktem lekow dla 2 latka. A moze wystarczylo zmienic diete... za duzo cukru to za bardzo pobudzone dziecko.

    Bylo kilkoro dzieci, ktore tez mialy problem gryzienia, ale to bylo tymczasowe. W porownaniu z, tym chlopcem to lajciko. Po prostu to byla ich metoda wyladowania emocji, przeróżnych od tesknoty, po gniew. Tu juz byla kwestia pomocy przy odczuwaniu emocji czy to indywidualnie czy zabawami w grupie.

    Nie wiem czy cokolwiek z powyzszych sie przyda. Ale warto probowac wielu rozwiazan.

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 19 lutego 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każdy ma swoją wizję wychowania. Nie jestem za pozwalaniem na wszystko, ale też nie wyobrażam sobie żadnej formy bicia, klepania, pacania itd. Ale to moje zdanie.

    Od wczoraj daje nam popalić dolna dwójka. O ile parę dni temu cieszyłam się, że tak bezproblemowo tym razem Lila to znosi, tak wczoraj zaczął się koszmar. Wieczorem uplakala się strasznie, usnęła zamiast po 19 to 21.30, po ibufenie, dziś rano znowu marudzenie, płacz, makabra. Dopiero po południu było lepiej. Ciekawe ile to potrwa.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • ZAneczka Autorytet
    Postów: 636 456

    Wysłany: 19 lutego 2019, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas teraz idzie górna druga 1, dolna jednak przebiła się szybciej. To już 4 zabek u nas. I jakoś w miarę lajtowo- jedynie w nocy dużo stekoli i ciągle cyc... już mnie to męczy, bo czasem w nocy się przebudzę to mam wrażenei, ze większośc z cycemw buzi dziecka spie... ;/


    Oficjalnie od tygodnia chodzi! Jestem pzreszczęśliwa, po kilka razy się tym chwalę, bo dla mnie widok mojego skzraba tuptającego malutkimi stópkami po mieszkaniu jest po prostu najpiękniejszy! :D

    agigagi, Totoro, mała_ruda lubią tę wiadomość

  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 19 lutego 2019, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też zęby od wczoraj dają popalić
    To chyba trójki i w miejscu dolnej czwórki sine dziąsło.. Jęczy, płacze, denerwuje się, pcha paluchy do buzi, ślina cieknie.. Wczoraj pierwszy raz w życiu dostała przeciwbólowy i dziś też jedną dawkę i od razu inne dziecko.. Ech tylko to przetrwać!

    My w niedzielę pierwszy raz wyszlysmy na dwór! Dziś zrobiła już ze 100m sama z placu zabaw pod blok :D

    Totoro, mała_ruda, ZAneczka lubią tę wiadomość

    iv096iyenbdfaarq.png
  • agigagi Ekspertka
    Postów: 245 185

    Wysłany: 19 lutego 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaneczka gratulacje za chodzenie! Moja ciagle przy meblach pomyka ale coraz smielej wiec moze tez niedlugo sie pusci i pobiegnie w swiat.

    Co do cyca, rozumiem Cie dokladnie, bo ja tez mam wrazenie, ze cyc jako smoczek malej sluzy w nocy. Chociaz od jakiegos czasu juz udaje mi sie ja usypiac bezcycowo to w nocy nadal jak sie obudzi to daje cycka u nas w lozku i tak wegetujemy do rana bo z jednej strony ja jestem zbyt zaspana zeby ja odlozyc do lozeczka, a z drugiej strony kiedy probuje ja ruszyc to sie budzi i znow szuka cyca skubana.

    A najlepsze jest to ze prawie tak samo ciezko szlo mi odstawianie pierwszej corki od cyca i wtedy tez mialam zalozenie karmic 6 m-cy, a w sumie wyszlo 13 m-cy. I teraz postanowilam sobie ze absolutnie po pol roku małą odstawiam od cyca. A leci juz 12sty miesiac a ja ciagle kp i konca nie widac :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2019, 21:49

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    01.2010 - córeczka nr 1
    03.2018 - córeczka nr 2
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 20 lutego 2019, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też cały czas cycek, ale u nas to jeszcze do niedawna Lila nic nie jadła poza mlekiem :/ dopiero teraz wrócił jej apetyt, przy czym przy zabkowaniu znowu je w cały świat. Aaa, no i cycek co godzinę odkąd ząbkuje, max 2.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 20 lutego 2019, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z cyckiem mam taki problem, że Młodej coś się ubzduralo kilka dni temu i do zasypiania potrzebuje mietosic moje cycki rękami.. nie chce jest, tylko tak szura mi rękami po klatce piersiowej. Jak zakrywam kołdra to jest histeria :/ ale nie daje jej, bo po 1 strasznie mnie to denerwuje, a po 2 nie mogę jej przyzwyczaić, że tak wolno.. no i nie mam pomysłu co się stało i jak to odkręcić. Daje jej zabawkę, ale odrzuca. Staram się ją kłaść plecami do mnie i przytulac, ale nie zawsze działa.
    Z małych sukcesów - dziś do 3 spala sama :)

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    iv096iyenbdfaarq.png
  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 20 lutego 2019, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my byliśmy wczoraj u fryzjera z małym :) Był bardzo dzielny, w ogóle nie płakał. Pod koniec już się mocno wiercił, ale fryzjerka dała radę :D

    Przebiły się obie górne jedyneczki, więc mam nadzieję na trochę spokoju i popracowanie nad spaniem osobno.

    AnnaIzabela, ZAneczka lubią tę wiadomość

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • AnnaIzabela Autorytet
    Postów: 1445 1085

    Wysłany: 20 lutego 2019, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erre wow, mojej to nie bardzo jest jeszcze co ciąć XD

    A my jutro pierwsza wizyta adaptacyjna u dentysty i już mam stres :O

    ZAneczka lubi tę wiadomość

    iv096iyenbdfaarq.png
‹‹ 581 582 583 584 585 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ