Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, po porannym drapaniu teraz już jestem mega przestraszona. Zrobiłam dziś wszystkie badania potrzebne w I trymestrze ciazy i wyszło mi ze eozynofili mam 0.01 gdzie norma jest od 1.0...czekam na resztę wyników ale do lekarza swojego najbliższy termin mam w październiu...próbowałam czytać w internecie ale mało co z tego rozumiem...spotkała się moze któraś z was z takim wynikiem? Reszta wyników jest w normie także nie mam pojęcia czy to jest spowodowane dużym stresem ciagle czy obciążeniem fizycznym (nie jadłam śniadania i na badanie poszłam piechota ze 2-3km) ;(
-
Na pierwszej wizycie, w 26 dniu cyklu (dzien okresu) widzialam (dopochwowo) bardzo blady pęcherzyk z ciałkiem zoltkowym.
Na drugiej wizycie, w 5+4 widzialam przez powloki brzuszne piekny pecherzyk z maciupkim zarodeczkiem w srodku. Lekarz dodal mi 4 dni do wieku ciazy i tak stal sie 6+1.
Nastepna wizyte mam 01.08 to bedzie 9+2. Licze na serce jak dzwon i w ogole same dobre wiesci.
Ostatnio znowu jakos tak sie stresuje. Mam dni spokoju i dni, w ktorych bardzo sie martwie I nie wiem jak sie uspokoic.A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
Klaudy za Twoją namową kupiłam ciążowy dziennik z Brioko Czekam na dostawę Będzie miła pamiątka.
Klaudy lubi tę wiadomość
niedoczynność tarczycy, pscos, cykle bezowulacyjne
Starania od grudnia 2016
]
26 czerwca dwie kreski:)
3 lipca pierwsza wizyta u ginekologa -
Wg mnie też nie ma sensu wykupywać abonamentu premium, ja póki mam darmowy na miesiąc to pozaznaczałam sobie te przełomowe daty w swoich notatkach :p a z tego co pamiętam w poprzedniej ciąży jak podglądałam dzienniczki innych dziewczyn to dużo z tych rzeczy które są w abonamencie premium było też u nich widać
-
nick nieaktualnyPoza sennością, parciem na pęcherz i lekkimi bólami piersi nic mi nie jest, nic ;(
Martwię się.... nie widziałam jeszcze serduszka i boję się, że jak nie mam objawów, momentami czuje się jak nie w ciąży to coś jest nie tak...
Wizyta jest za tydzień.... WIECZNOŚĆ
jeszcze czytam straszne rzeczy na forach i nie umiem się cieszyć bo boję się, że i mnie coś z tych rzeczy spotka.
Kiedyś myślałam, że jak zajdę w ciążę to to będzie czysta radość a ja codziennie się martwię....
Chciałabym być już w 30 - 40 tygodniu
Przepraszam, że sieje tu złą energię ale ciągle myślę o tym i zaraz zwariuje
-
KasiaMarysiaaa wrote:Poza sennością, parciem na pęcherz i lekkimi bólami piersi nic mi nie jest, nic ;(
Martwię się.... nie widziałam jeszcze serduszka i boję się, że jak nie mam objawów, momentami czuje się jak nie w ciąży to coś jest nie tak...
Wizyta jest za tydzień.... WIECZNOŚĆ
jeszcze czytam straszne rzeczy na forach i nie umiem się cieszyć bo boję się, że i mnie coś z tych rzeczy spotka.
Kiedyś myślałam, że jak zajdę w ciążę to to będzie czysta radość a ja codziennie się martwię....
Chciałabym być już w 30 - 40 tygodniu
Przepraszam, że sieje tu złą energię ale ciągle myślę o tym i zaraz zwariuje
Taki jest los matki- będziemy się martwić zawsze, niezależnie czy będziemy w 5, 20 czy 40 tygodniu. Po porodzie to się dopiero zaczyna jazda bez trzymanki Ja jestem zdania, że zamartwianie się w niczym nie pomoże, ciąża powinna być radosnym czasem. Tez sie trochę martwię, ale naprawdę mam do tego solidne podstawy -
nick nieaktualnyKasiaMarysiaaa wrote:Poza sennością, parciem na pęcherz i lekkimi bólami piersi nic mi nie jest, nic ;(
Martwię się.... nie widziałam jeszcze serduszka i boję się, że jak nie mam objawów, momentami czuje się jak nie w ciąży to coś jest nie tak...
Wizyta jest za tydzień.... WIECZNOŚĆ
jeszcze czytam straszne rzeczy na forach i nie umiem się cieszyć bo boję się, że i mnie coś z tych rzeczy spotka.
Kiedyś myślałam, że jak zajdę w ciążę to to będzie czysta radość a ja codziennie się martwię....
Chciałabym być już w 30 - 40 tygodniu
Przepraszam, że sieje tu złą energię ale ciągle myślę o tym i zaraz zwariuje
To nie czytać tyle i nie myśleć za wiele. Nie sprzyja to ani twojej psychice, ani dziecku. Cieszyć się tym stanem, bo szybko mija, będziesz niesamowicie tęsknić za kopniaczkami. Ciąża to piękny czas, kobieta czuję się szczególnie i wyjątkowo, bo dba, karmi dar który za kilka miesięcy przyjdzie na świat. Polecam zrelaksować się, przeczytać dobrą książkę, wyjść na spacer czy basen który jest bardzo polecany w ciąży.
Ja jestem niesamowicie spokojna w tej ciąży, wychodzę z założenia że co ma być to będzie, większego wpływu na to nie mamy.
Drogie mamy raz jeszcze, bądźcie szczęśliwe i cieszcie się tym wyjątkowym czasem.KasiaMarysiaaa, szatanka, Madżka89, Lilcia lubią tę wiadomość
-
Planeheart wrote:Dziewczyny, po porannym drapaniu teraz już jestem mega przestraszona. Zrobiłam dziś wszystkie badania potrzebne w I trymestrze ciazy i wyszło mi ze eozynofili mam 0.01 gdzie norma jest od 1.0...czekam na resztę wyników ale do lekarza swojego najbliższy termin mam w październiu...próbowałam czytać w internecie ale mało co z tego rozumiem...spotkała się moze któraś z was z takim wynikiem? Reszta wyników jest w normie także nie mam pojęcia czy to jest spowodowane dużym stresem ciagle czy obciążeniem fizycznym (nie jadłam śniadania i na badanie poszłam piechota ze 2-3km) ;(
Napisz na ovufriend na wątku lipcowki 2017 tam Flower ma ogromną wiedzą,na pewno coś doradzić.
🙍🏻♀️
Letrox 75,MTHFR hetero, PAI-homo
🙎🏻♂️
Teratozoospermia, fragmentacja39%
08.2017 poronienie 9 tc 👼
10.20-04.21 3x IUI 🐒
10.2021-przygotowanie IVF🍀
01.2022-punkcja 🥚🥚🥚- 16 komórek➡️ 6 zarodków ➡️ ❄️❄️ 2 blastocysty( 5AA, 3BB) ➡️ ❄️1 zarodek po NGS
02.2022- transfer-odwołany➡️ zapalenie endometrium
21.03- biopsja➡️ wynik prawidłowy
10.05- TRANSFER 3.2.2 🙏🍀
17.05- BETA 23/ 19.05- 55 / 23.05-281
7.06- USG- jest ❤️ CRL 6mm
14.06- USG- CRL 1,42cm
28.06- USG -CRL 3,04cm Córeczka💕
18.07. USG PRENATALNE- CRL 7cm
28.08. USG- CRL 9cm
18.08. USG- 185g
2.09. USG- 308g
20.09 USG POŁÓWKOWE - 463g
30.09. USG- 612g
21.10. USG- 970g
10.11. USG - 1588g
25.11. USG III TRYM.- 1650g
01. 23 Nasz Cud SN 3610g 56cm💗 -
Siedzę sama w 4 ścianach
Dzwonię do męża czy dojechał szczęśliwie, bo nie dał znać, a on już na kolacji w kawiarni ze znajomymi z pracy
Ależ zazdrośnica ze mnie, tak smutno mi się zrobiło
(znajomi* on sam jako płeć męska)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2017, 19:49
-
Witam. Czy moge się dopisać? Według kalendarzyka Belly termin na 30marca oficjalnie termin przez lekarza bedzie uatalony w poniedzialek bo wlasnie wtedy pierwsza wizyta
Patu, IskiereczkiTrzy, Paula2702, KasiaMarysiaaa, Madżka89, LadyDi, Marietta lubią tę wiadomość
-
Planeheart wrote:Dziewczyny, po porannym drapaniu teraz już jestem mega przestraszona. Zrobiłam dziś wszystkie badania potrzebne w I trymestrze ciazy i wyszło mi ze eozynofili mam 0.01 gdzie norma jest od 1.0...czekam na resztę wyników ale do lekarza swojego najbliższy termin mam w październiu...próbowałam czytać w internecie ale mało co z tego rozumiem...spotkała się moze któraś z was z takim wynikiem? Reszta wyników jest w normie także nie mam pojęcia czy to jest spowodowane dużym stresem ciagle czy obciążeniem fizycznym (nie jadłam śniadania i na badanie poszłam piechota ze 2-3km) ;(
morfologia to się nie przejmuj bo lubi w ciąży wariowac, ja nigdy nie miałam idealnej. lekarze też inaczej interpretuja morfologie w ciazy.
przejmowalabym sie swedzeniem. jesli jest natarczywe i nie ustępuje bo to moze byc oznala cholestazy (niewydilnosci watroby ktora pojawia sie tylko w ciazy), chociaz na pocieszenie dodam, ze to by bylo bardzo wczesnie na cholestaze. zadzwon do przychodni, jesli objawy sie nasilaja lub nie usteouja przedstaw je jako złe i z takimi objawami muszą cię przyjąć w przeciągu tygodnia -
dandelion wrote:morfologia to się nie przejmuj bo lubi w ciąży wariowac, ja nigdy nie miałam idealnej. lekarze też inaczej interpretuja morfologie w ciazy.
przejmowalabym sie swedzeniem. jesli jest natarczywe i nie ustępuje bo to moze byc oznala cholestazy (niewydilnosci watroby ktora pojawia sie tylko w ciazy), chociaz na pocieszenie dodam, ze to by bylo bardzo wczesnie na cholestaze. zadzwon do przychodni, jesli objawy sie nasilaja lub nie usteouja przedstaw je jako złe i z takimi objawami muszą cię przyjąć w przeciągu tygodnia
Dziękuje bardzo za radę chyba będę musiała tak zrobic. Moja ciotka urodziła właśnie tydzień temu o 3 tyg za wcześnie z powodu ciężkiej cholestazy dlatego już mam schizy z tym związane, ale tez wydaje mi się ze to za wcześnie. -
Cześć dziewczyny,
ja mam termin pierwszej wizyty na 24.07, dowiem się wtedy, czy mam jednego, czy dwa bąble w brzuchu, bo zaszłam na stymulacji CLO.
Od kilku dni też już nie mam większych objawów, tylko troszeczkę bolą mnie piersi, minimalnie brzuch i jestem trochę senna. Jednak nie martwię się tym, raczej staram się cieszyć, że jeszcze żadne dolegliwości mnie nie dopadły i mam nadzieję, że długo nie dopadną. Za tydzień mamy jechać na planowany tygodniowy urlop, mam nadzieję, że nie będziemy musieli go odwołać z powodu moich nudności.
A wam kiedy się zaczęły?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2017, 20:22
-
szatanka wrote:Cześć dziewczyny,
ja mam termin pierwszej wizyty na 24.07, dowiem się wtedy, czy mam jednego, czy dwa bąble w brzuchu, bo zaszłam na stymulacji CLO.
Od kilku dni też już nie mam większych objawów, tylko troszeczkę bolą mnie piersi, minimalnie brzuch i jestem trochę senna. Jednak nie martwię się tym, raczej staram się cieszyć, że jeszcze żadne dolegliwości mnie nie dopadły i mam nadzieję, że długo nie dopadną. Za tydzień mamy jechać na planowany tygodniowy urlop, mam nadzieję, że nie będziemy musieli go odwołać z powodu moich nudności.
A wam kiedy się zaczęły?
Ja również mam pierwszą wizytę 24.07, coś czuję że to będzie gorący dzień na forum
Jeśli chodzi o mdłości to na szczęście mnie ominęły i mam nadzieję,że tak pozostanieszatanka lubi tę wiadomość
-
No to i ja się chyba przyłączę Ostatni okres 10 czerwca, pierwsze testy robiłam 12 lipca, bardzo bladziutkie kreseczki wyszły, ale beta pokazała na następny dzień wynik 79,21 A dziś po tygodniu 1781,41 więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku. Chociaż aż boję się cieszyć nad wyraz żeby nie zapeszyć. Na razie nikt nie wie oprócz męża, najbliższym powiemy jak zrobię badanie usg i zobaczymy czy wszystko jest w porządku. W końcu tyle się słyszy o jakichś ciążach biochemicznych i poronieniach w początkowych tygodniach...
IskiereczkiTrzy, LadyDi, Marietta lubią tę wiadomość
-
IskiereczkiTrzy wrote:Szatanka, chciałabyś mieć dwójkę?
Ja nie miałam mdłości w żadnej ciąży, teraz też nie mam, może jakieś delikatne jak jestem głodna
Sama nie wiem, z jednej strony tak, bo mam już 36 lat, a to moja pierwsza ciąża, a z drugiej wiem, ze ciąża bliźniacza jest obarczona większym ryzykiem, zwłaszcza w moim wieku. No i nie wiem, jak sobie bym poradziła. Biorę więc, co los da - każda opcja będzie dobra.
O właśnie, też mam takie leciuteńkie mdłości, jeśli jestem głodna, ale po zjedzeniu czegoś ustają. Mam nadzieję, że na tym się skończy, a nie że się dopiero rozkręcają.