Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieci są bardzo mądre i szybko się uczą co gdzie i z kim wolno, a czego nie. Wiadomo, ze przy rodzicach czują się najbardziej swobodnie i bezpiecznie, dlatego czasem z tego korzystają i wybuchają roznymi emocjami. Trudniej im tez zrezygnowac z nawykow zwiazanych z bliskością rodzica. Ale i tak sobie radzą z tym świetnie.
U nas tez jest teraz czas na rozwoj mowy. Amelia wszystko powtarza, probuje piosenki spiewac jakies slowa pojedyncze, czy sylaby. Ma swoje ulubione slowka, ktore chetnie powtarza, czasem mowi ladnie cale a czasem wybiera latwiejsza wersje u sylabe z danego slowa. Ale i tak smiesznie brzmi jak wola, ze chce "pić" pieknie i wyraznie, po czym zawola "ciako" albo "ciaku" jak chce ciastko😁 na miód wola miuk, a na robaczki ba i coraz lepiej sie idzie dogadac
Bohe sie tego przy skoku ze za chwile znow maluszek, ktory nic mi nie powie.
A dzis mohe dziecko przywalulo glowa w brodzik. Wueeeelki guz na środku czola. Ja az sie poryczalam... nie zdazylam jej zlapac jak mi sie wyrywala, gdy ubieralam jej spodenki po siusiu na desce i lup. Jesrem przerazoba, normalnie mialam juz wizhe rozwalnej czachy jest wielka sliwa i obserwuje uwaznie zachowanie malej, bo bym rzucila chetnie qszystko i id razu do szpitala pojechala, ale nie chce panikowac gdy oprocz marudzenia nie ma np wymiotow ani temperatury. Do tej pory na przypomnienie tego dzwieku przechodza mnie ciarki i plakac mi sie chce. -
U nas rządzi słowo "wieczór" z piosenki 🤣 kompletnie nie brzmi jak wymawiane przez nas, ale zawsze tak samo. I jak się przy tym cieszy jak widzi, że rozumiemy i powtarzamy z nią (oczywiście my poprawnie) 😍
Co do upadków, siniaków to niestety tego nie unikniemy 😔 chociaż serce pęka to nie da się, musiałybysmy ciągle trzymać dzieciaczki na rękach, a i to nie gwarantuje powodzenia.. Jagoda dziś się przewróciła na kamieniach i rozcięła nogę pod kolanem, a potem jeszcze dwa razy dotarła to miejsce 🙈😕 a ja zawał za każdym upadkiem..ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Moja Tosiulina od pazdziernika do zlobka. Da sobie rade, co do tego nie mam watpliwosci. W sumie nawet nie moge sie tego doczekac. Pierwszej corki w zyciu bym do zlobka nie dala. Wtedy uwazalam ze zlobek dla dziecka to najwieksze zlo. Ale z pierwszym dzieckiem jest inaczej Teraz czekam na zlobek jak na zbawienie. Ona do zlobka, ja do pracy i wszystko wroci na normalne tory. Moj bobas jest wymagajacy. Ciekawe jak sobie z nia poradza w zlobku hihihi. Jest wymagajaca pod wzgledem jedzenia, spania, rozrywki... A najgorsze jest to, ze moja Tosia to dziecko-wspinaczka. Nieustraszone dziecko. Dziecko, ktore nie czuje strachu i chce sie wspinac wszedzie i probowac wszystkiego... Na stoly wchodzi. Fikolki robi. Probuje stawac na glowie opierajac sie o sciane. Serio!
Odliczam dni do pazdziernika.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2019, 23:59
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
Na jej usprawidlenie dodam ze przy tym wszystkim ma tez ogrom uroku osobistego i na okolo rozdaje rozbrajajace usmiechy, przytulasy i buziaki ktorym malo kto moze sie oprzec najmroczniejsza strona jej charakterku oczywiscie ujawnia sie w domu. Wśród obcych czy dalszej rodziny jest owszem wymagająca, ale tez względnie grzeczna jak powiadają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 00:08
mała_ruda lubi tę wiadomość
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
Przy rodzicach dzieci sobie zawsze pozwalają na wuecej, bo czuja sie bezpiecznie. takze nawet ich niegrzeczne zachowanie moze byc pociechą 😂
No a ja sie teraz bardziej stresujeniz przed pierwszym porodem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2019, 20:03
-
ZAneczka nie stresuj się! Będzie lepiej niż za pierwszym razem. Na plus idzie to że już wiesz co Cię czeka. Trzymam kciuki. Będzie dobrze. A córa na pewno pokocha bobaska od pierwszego wejrzenia i bedzie pomocna starsza siostra
P.s. ale powien Ci ze ja tez sie o wieeeele bardziej stresowalam przed drugim porodem niz przed pierwszym. Pierwszy przezylam dosyc ciezko. Za drugim razem zwlekalam do oststniej chwili zanim pojechalam do szpitala (ze strachu) i jak dojechalam to juz mialam rozwarcie 8cm i urodzilam po 30 minutach i prawie bez cierpienia. Bedzie dobrze na kiedy masz termin?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2019, 23:13
ZAneczka lubi tę wiadomość
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
Termin na 13 pazdziernika. Takze juz tak z górki.
Pierwsza ciąża mniej wiecej skonczyla sie w czasie, w ktorym teraz jestem, wiec troche jak na bombie teraz sie czuje i czekam kiedy to nastapi tym razem wielkie wyjscie😁
A wlasnie tez z mamą jak rozmawiam to mowi, ze tez przed drugum porodem sie stresowala bardziej niz przed pierwszym. Ja chyba dlatego, ze i tak do konca nie wuem jak to tym razem bedzie wygladalo mam takie obawy. Ale racja, ze bol znam, wiec wiem, ze mozna to przezyc😂 teraz podejrzewam ze mi sie porod zacznie dla odmiany skurczami a nie chlustaniem wod. -
No i dopadło Jagodę przeziębienie 😔 nos zatkany, gardło brzydkie.. 🤧 Noce koszmar, zapomniałam już jak to jest się co chwilę budzić 🙈 Odciąganie samemu nie ma szans, raka silna, że nie cholery nie umiem jej utrzymać 😕 na szczęście gorączki jako takiej nie ma i w miarę się czuje, ale i tak jest taka biedniutka ☹️
Wyszło wychodzenie na kalosze i przemoczone spodnie..
Z innej beczki! Jak tam nasze staraczki? 🤗🤞🏻
-
Współczuję przeziębienia
U nas nie lepiej, bo dopadła mnie grypa żołądkowa, od dwóch dni rzygam jak kot, no i niestety wczoraj na młodego przeszło. Ale on lepiej to znosi niż ja, dużo pije wody i jest zupełnie rześki.
Jeśli chodzi o starania, to jakiś czas temu robiłam betę, piękny przyrost, we wtorek byłam na usg, żeby zobaczyć serduszko, a tu kicha - puste jajo płodowe. I teraz czekam sobie na poronienie, bo lekarz nie chciał mi dać leków poronnych i mówił, żebym się sama oczyściła. Najbardziej mnie martwi, że jeśli trzeba będzie wyłyżeczkować resztki, to potem muszę 3 miesiące czekać na kolejne starania
-
Akurat temu ginowi bardzo ufam Zresztą on sam pracuje w szpitalu i już mnie zapisał na oddział na 4 października, gdybym do tego czasu nie poroniła.
Dzisiaj byliśmy u szczepienia, ostatnie 6w1 i pneumo. W październiku chyba zrobimy meningokoki, a potem spokój do 6 rż
Zaneczka, jak tam? Jeszcze w dwupaku? Czekamy na wieści
-
Erre przykro mi. Z drugim dzieckiem nie jest tak łatwo.. sama to wiem. Dzisiaj mam 40dc. Ostatnio moje cykle coraz dłuższe są. W tym cyklu w ogóle się nie nastawiam bo seksy tym cyklu były 3 razy w odstępie tygodniowym....
U nad też gile. Ale pochwalę się. Smoczka już nie ma od miesiąca. W żłobku też zabierają. Od 3 nocy mały śpi już u siebie w pokoju nareszcie! Ale właśnie od tych 3 nocy ma gile i budzi się zawsze o 1 w nocy i ryk. Teraz muszę wstać i do niego iść.. A tak był blisko..
Zaneczka urodzilas?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2019, 12:44
-
Hej dziewczyny, jeszcze sie trzymam w dwupaku. Powiem Wam, ze juz mam dosyc😂 takie mam super wahania nastroju, ze czasem to az wytrzymac samej ze sobą mi trudno... 😂
Trzymam za Was kciuki, zeby się Wam udalo👍. Wiem, ze latwo powiedziec, ale odpusccie sobie troszke i z luzem jakos sprobujcie- owe rady slysze od meza, bo twierdzi, ze jak bede tak sie spinac to mi wywolanie nie pomze w porodzie😂AnnaIzabela lubi tę wiadomość
-
Hej wam 🤗 Cisza tu jak makiem zasiał.. Wpadam podzielić się "moim" odkryciem!
Nie wiem czy macie problemy z myciem dzieciom zębów czy nie. U nas to był armageddon, kombinowanie na kilka sposobów i każdy w końcu padał i trzeba było wymyślać od nowa.. W końcu żeśmy kupili Młodej szczoteczkę soniczna, pomyślałam pal sześć, najwyżej poczeka na lepszy czas, ale! 50zl i wreszcie mamy spokój! Młoda siedzi u taty na kolanach, ja myję jej zęby i nie ucieka! 💪🏻😁 Najpierw dostaje swoją do mycia żeby się "najeść" pasty, potem wkraczam ja i myjemy całe dwie minuty!! Bajka! Także jakbyście się zastanawiały to ja polecam 🙂
Powiedzcie mi jeszcze jak tam z mową waszych Maluchów? Bo ja już świruje oczywiście 🙄 Młoda gada, baaaardzo dużo gada. Ale ciągle po swojemu.. Kilka słów mówi normalnych, a tak to z paszczęki wylatują jak z karabinu salwy niezrozumiałego bełkotania. Nie wiem czy się martwić czy nie? 🤔
Dzięki zwierząt naśladuje bezblednie, repertuar szeroki. Tylko tych słów nie chce powtarzać wcale.. Mówi nie i koniec..ZAneczka lubi tę wiadomość
-
AnnaIzabela, super podpowiedź ze szczoteczką.
Jeśli chodzi o mowę, to wyluzuj, wazne, ze mowi po swojemu, daj jej jeszcze troszkę czasu. Niby ok 24 mies zycia powinna skladac wyrazy w proste zdania. Ale mysle, ze dzieci do 3 roku zycia trzeba spokojnie obserwowac i wspierac w rozwoju mowy, bez spinki.
Moja Amelia ostatnio ma taki wybuch slow, wszystko podlapuje, powtarza,nawet mamy za sobą pierwsze zdanie dwa wyrazy, a czlowiek sie cieszy!😁😁😁
I Dziewczyny super świeże info- urodzilam córeczkę!♥♥♥ rownie malutka jak siostrzyczka, choc w 38 tc rodzona. Silami natury i powiem Wam, ze bez oksytocyby a szybko poszlo. Tylko pęklam przy lechtaczce i sie tym dygam...erre lubi tę wiadomość