MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lula_w wrote:Nie raz do was zaglądam bo terminy mamy nieodlegle
Ania ja mam przykazane od lekarza mierzyc cukier godzinę po posiłku a wynik ma być do 120. Kiedyś mierzyło sie 2h a teraz zmienili na 1h po posiłku. Tobie lekarz kazał mierzyć 2h po posiłku? Nie raz co lekarz to inne nakazy
lekarka powiedziała mi abym badała cukier co 2 godziny, nie mam ąz tak bardzo przekroczone ale mam badać -
Lula_w wrote:A to spoko. Ja też nie mam tak strasznie przekroczone, miałam 142 ale u mnie diabetolog dmucha na zimne i mam badać 1h po posiłku, na święta to raczej sobie nie pojem
Ja miałam 140,62
i mam skierowanie do diabetologa ale trudno właśnie się dostać do niego zwłaszcza pod koniec roku dlatego lekarka powiedziała żebym mniej słodkiego jadła i badała cukier co dwie godziny. Ale w sumie mogę sprawdzać co godzinę to będę wiedzieć czy na pewno wszystko w porządku -
nick nieaktualny
-
właśnie skończyliśmy ubierać choinkę (wybór i zakup wyjątkowo szybko nam dzisiaj przyszedł).
masakra, pleców nie czuje, ale efekt końcowy bardzo fajny
od razu bardziej świątecznie się zrobiło, mimo, że śniegu brak.
miłego popołudnia.pillow, Iwo123, wisnia11 lubią tę wiadomość
-
Marysia0312 wrote:Kurcze mam stracha! ja miałam 151 -ciekawe co zarządzi lekarz. Póki co jem mało i bardzo zdrowo. Dzis jade do tesciów to na glukometrze zmierze sobie ile mam po obiedzie.
Ja w aptece glukometr dostałam za darmo
Ja dziś byłam na zakupach wyjechaliśmy po 9 a dopiero co weszłam do domu, padam z wykończenia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2013, 17:56
-
A ja tradycyjnie napisze, ze nic jeszcze nie mamy kupionego. Pewnie zacznę po 20 stycznia, bo od wtedy będę miała już wolne w pracy. Chociaż może przed świętami pojedziemy po łóżeczko i po komodę, to by się w święta złożyło, mamy wtedy oboje dużo wolnego, więc czas będzie.
Na całe szczęscie mam jeszcze tylko 2 dni robocze w tym roku: juto i pojutrze, to zajmę się szukaniem rzeczy na poważnie, bo jak tak dalej będę się za to zabierać, to mi czasu zabraknie.
Ja naprawdę nienawidzę zakupów Z odzieży ciązowej mam 2 pary spodni, 3 sweterki, 6 par majtek i to wszystko. Parę swetrów podebrałam mężowi, takie których on nie nosi. Też w tej dziedzinie nie ogarnął mnie szał zakupów.
U nas w domu bardziej mąż lata po sklepach (ale to też bez przesady) niż ja. Szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam w DE w centrum handlowym, chyba jakieś 2 lata temu. -
nick nieaktualnyDziewczyny ja tez dopiero wróciłam do domu, od 12 byłam u teściów. Teść ma glukometr takze mierzyłam 2 razy poziom - zjadłam normalne śniadanie -wynik po 2 godz 113 ,po obiedzie dodam ,że obfitym i serniku na zimno również duży kawałek - pomiar po 2 godz. 128
Nie rozumiem w takim razie dlaczego na badaniu glukozy w laboratorium wynik po 2godz pokazał 151...hmm pogadam jutro z lekarzem. Troszke mnie to uspokoiło
A jesli chodzi o moje żelazo to codziennie pije teraz sok z buraka -do smacznych nie nalezy lecz dla synulka wypije -
Witajcie dziewczyny! U mnie przedostatni dzien pracy w tym roku, wreszcie!
Na badaniu w czwartek Maluch lezal glowa do gory, w nocy z piatku na sobote, przepotwornie sie wiercil, rano w sobote tez, a potem ruchy ustaly. Mysle ze zmienil pozycje, bo nagle nic mnie nie cisnie na Pecherz, nic nie czuje w pachwinach. W sobote popoludniu i wczoraj prez caly dzien poczulam bardzo, ale to bardzo slabo pare ruchow, a tak jest cisza. Lekarka powiedziala, ze moje lozysko jest tak polozone ze moge przez nie nie czuc ruchow dziecka. Oczywiscie sie stresuje jak Cholera, ale na badaniu w czwartek na CTG tez nie wychulam ruchow Malucha, chociaz aparat je zarejestrowal, wiec narazie staram sie nie przejmowac. Dzisiaj zamiast sniadania zjadlam kawalek mega slodkiego ciasta w pracy, mam nadzieje, ze to pobudzi Dziekco do ruchow.
Wczoraj postanowilismy, ze dzisiaj (najpozniej jutro) pojedziemy po lozeczko, materac itp do spania, poskladamy lozeczko i zobaczymy gdzie je postawimy i jaki mebel kupimy, ciagle rozwazamy miedzy komoda, zwykla niska szafka z drzwiczkami, lub szafa ktora nie jest zbyt gleboka.
Wczoraj mierzylismy wszystko 20 razy i wkoncu zapadla decyzja ze bedziemy przymierzac, jak bedzie juz lozeczko. Bo u nas kiepsko z miejscem w sypialni. Narazie jest duzo czasu, wiec mam nadzieje, ze cos tam wymyslimy.
Milego dnia Marcowe Mamy!kaaasiaczek_ lubi tę wiadomość
-
Endokobietka wrote:Witajcie dziewczyny! U mnie przedostatni dzien pracy w tym roku, wreszcie!
Na badaniu w czwartek Maluch lezal glowa do gory, w nocy z piatku na sobote, przepotwornie sie wiercil, rano w sobote tez, a potem ruchy ustaly. Mysle ze zmienil pozycje, bo nagle nic mnie nie cisnie na Pecherz, nic nie czuje w pachwinach. W sobote popoludniu i wczoraj prez caly dzien poczulam bardzo, ale to bardzo slabo pare ruchow, a tak jest cisza. Lekarka powiedziala, ze moje lozysko jest tak polozone ze moge przez nie nie czuc ruchow dziecka. Oczywiscie sie stresuje jak Cholera, ale na badaniu w czwartek na CTG tez nie wychulam ruchow Malucha, chociaz aparat je zarejestrowal, wiec narazie staram sie nie przejmowac. Dzisiaj zamiast sniadania zjadlam kawalek mega slodkiego ciasta w pracy, mam nadzieje, ze to pobudzi Dziekco do ruchow.
Wczoraj postanowilismy, ze dzisiaj (najpozniej jutro) pojedziemy po lozeczko, materac itp do spania, poskladamy lozeczko i zobaczymy gdzie je postawimy i jaki mebel kupimy, ciagle rozwazamy miedzy komoda, zwykla niska szafka z drzwiczkami, lub szafa ktora nie jest zbyt gleboka.
Wczoraj mierzylismy wszystko 20 razy i wkoncu zapadla decyzja ze bedziemy przymierzac, jak bedzie juz lozeczko. Bo u nas kiepsko z miejscem w sypialni. Narazie jest duzo czasu, wiec mam nadzieje, ze cos tam wymyslimy.
Milego dnia Marcowe Mamy!
Endokobietko, a nie wiesz gdzie dokładnie masz łożysko? na przedniej ścianie czy jak?