MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wczoraj byłam na wizycie. Generalnie wszystko w porządku. Serduszko bije a moja dzidzia ma 3mm :)Znalazł się powód moich plamień- mam krwiaka. Na szczęście Pani doktor mnie uspokoiła, mówi że już się wchłania i jest w takim miejscu, że nie powinnam się nim zbytnio przejmować. Pracę mam siedzącą więc też nie kazała rezygnować. Mam jedynie się oszczędzać, nie dźwigać ani nie nosić ciężarów, dużo odpoczywać. Mam nadzieję, że krwiak wkrótce zniknie. Kontrolna wizyta 19 sierpnia.Mam tuż przed nią zrobić badania. Potem już tylko wizyty raz w miesiącu.
-
nick nieaktualnyOlka ja też mam krwiaka, tzn. leżałam 2 tygodnie w łóżku i ostatnio lekarz powiedział że tylko mały ślad po nim został - muszę się oszczędzać. Zobaczysz wchłonie się szybko:)
A jeśli chodzi o wzdęcia...to robi Wam się twardy brzuch? ja już sama nie wiem,chyba przesadzam bo lekarz powiedział ze to normalne(działanie progesteronu tak działa ) -
Dzięki dziewczyny za wsparcie:) Mam nadzieję, że wstrętny krwiak wkrótce zniknie.
A jak tam u Was z ogłaszaniem cudownej nowiny? Kiedy poinformowałyście / planujecie poinformować najbliższą rodzinę? Ja bym już chętnie powiedziała rodzicom, ale mój mąż mnie trochę hamuje, chyba boi się zapeszyć... -
nick nieaktualnyLekarz powiedział,że ten krwiaczek był bardzo mały i że jeszcze delikatnie widać ale plackiem nie muszę leżeć cały dzień - ale i tak się oszczędzam i jak jestem trochę zmęczona to się kładę do łóżka,praktycznie całe dnie i tak w domu siedzę.
My rodzicom powiedzieliśmy tydzień temu a reszta to przy okazji sie dowie:) -
witajcie kochane nie było mnie kilka dni bo w niedziele trafiłam do szpitala z plamieniem okazało sie ze mam małego krwiaczka podkosmówkowego , musze lezeć i dzis po raz pierwszy na usg widziałam serduszko mojej fasolkiii ;p na szczescie jest ok no ale trzeba lezec
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mam wyczulony węch ale chyba nie mama takiego zapachu co by mnie mega odrzucał z takich normalnych rzeczy. Moje mdłości wyglądają tak, że rano jak wstanę to nie dobrze mi, ale mam taką strategię, że "zbieram się" do pracy i nie myślę o tym. Jak już wyjdę z domu i idę to jest ok. Śniadanie jem po przyjściu do pracy. Kiedyś jak zbytnio zaczęłam się "skupiać", że mi niedobrze to omal nie zwymiotowałam;)
-
nick nieaktualny