MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Endokobietko kochana juz niewiele do finiszu Dasz radę na pewno- jeszcze tak z 4-5 tygodnie i Rysio może spokojnie się rodzić
Co do teściów, to ja już tu się nie raz nastękałam także już może powinnam ugryźć się w język że na wózek dostaniemy też się nasłuchałam- i figa ;p dostaliśmy od moich dziadków- teraz że niby tyle ciuszków kupiła, że mam nic nie kupować nic nie widziałam do tej pory ;p chyba jest nie poważna, ze da mi na 56 jak się Rysiek urodzi i będę przy pralce siedziała i przy żelazku z ciuszkami co mi na kilka tyg. wystarczą- bez komentarza. Wszystko już mam - sama sobie zorganizowałam i nic od nikogo nie chcę, więc niech spadają na drzewo ;p Już z resztą mężowi zapowiedziałam, że jak najwet coś dostaniemy i mi się nie będzie podobać to sprzedam albo oddam Jutro mąż po kołyskę jedzie i z takich 'dużych rzeczy ' będę miała już komplet zostaną pieluchy, kilka kosmetyków i kombinezonik -
pillow wrote:Paula ja mam takie bóle o których piszesz
A jeśli mowa o teściowych to i ja się przyłączę. Ja też na nic nie czekam i niczego od nikogo nie wymagam, ale moja teściowa też jakiś czas temu powiedziała, że da nam na wózek. Moi rodzice też powiedzieli, że wózek oni kupią, bo kiedyś im też kupili moi dziadkowie. Żartowaliśmy z mężem, że weźmiemy pieniądze od obu stron Powiedziałam swoim rodzicom, że teściowa zaproponowała kasę (a że za często nic od niej nie dostajemy) to niech ona da. Wózek kupiliśmy, ale do dziś nie dała obiecanych pieniędzy hehe.
Sami się o nic u nikogo nie upominamy, ale jeśli coś mówi, to niech później tak robi. Ciekawa jestem jak będzie jak urodzi się mały, bo swoim trzem wnuczkom cały czas daje pieniądze. Inaczej moi rodzice - jak coś obiecują, to przynajmniej dotrzymują słowa. I starają się traktować mnie i siostrę jednakowo, a teściowa raczej niekoniecznie
Zaczęłam dziś kupować rzeczy do szpitala, ale muszę zajść do innej apteki, bo podkłady były tylko z Bella, a wolałabym kupić z Canpolu lub BabyOno
Pilow obczaj sobie te podkłądy z hartmana Są na allegro- szczerze Ci powiem, ze ja wtopiłam się najpierw w inne i masakra..., a te są duże, wyprofilowane cieńkie i wyglądają na mega chłoonne.pillow lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWidze ,że kazdy ma jakieś rodzinne problemy. Ważne ,że mozemy liczyc na swoich mężów:)
Mi został tylko do kupienia wózek, laktator ,termometr, kosmetyki,i drobne rzeczy z apteki dla maluszka. Jutro robie pranie:)
Dzis momentami w dole brzuszka takie ciagniecie czuje jak stoje czy to normalne?szczessciara, szczessciara lubią tę wiadomość
-
pillow wrote:Poszukam ich może w aptece, bo na Allegro już nie planowałam kupować, bo prawie wszystko mam. No chyba, że na Allegro będą kosztowały dużo mniej to zamówię przez internet. Dziś w aptece kupiłam m. in. majtki jednorazowe, podkłady takie na łóżko, tantum rosa
No i zrobiłam zapasy normalnych podpasek - dużych i chłonnych night
No ja też muszę tantum rossa jeszcze- dzięki za przypomnienie A majtki kupiłam z babyono jednorazowe 5 szt. i 3 szt. wielorazowe z hartmana (można niby prać, ale na pewno wyłacznie pranie ręczne bo wyglądają trochę jak bandaż elastyczny )- kurdę ja się chyba bardziej niż porodu tego połogu boję :D bólu i kilku tyogodniowego okresu -_- normalnie po 5 dniach miałam już dość a tu np. będzie trzeba 6 tygodni z podpaskami latać- MASAKRAAAAAAAA !!! -
Marysia0312 wrote:Widze ,że kazdy ma jakieś rodzinne problemy. Ważne ,że mozemy liczyc na swoich mężów:)
Mi został tylko do kupienia wózek, laktator ,termometr, kosmetyki,i drobne rzeczy z apteki dla maluszka. Jutro robie pranie:)
Dzis momentami w dole brzuszka takie ciagniecie czuje jak stoje czy to normalne? -
nick nieaktualny
-
ach te teściowe
moja daje kasę od siebie, ale ja jestem anty
nawet mojemu M. powiedziałam, że pewnie daje pieniądze tylko po to, żeby później się wpieprzać i dawać rady ale ja się nie dam
na każdym kroku jestem jak rottweiler
nie chce żadnych porad
miłego wieczorku życzęszczessciara, szczessciara, Marysia0312, Kocur, Iwo123, juicca lubią tę wiadomość
-
ja mam wizyte w czwartek i zobczymy co bedzie... czuje sie marnie zgaga, bol krzyża i podbrzusza...
Co do mam to moja to skarb pomaga mi we wszystkim z tata i bracholem. Pomogła poprac i poprasowac ubranka pokupowała duperele dla małego, bo nasza sytuacja finansowa na wszystko nie pozwala.
Widze ze ciesza sie na dziecko
Wkurzaja mnie madrosci od innych co dla dziecka najlepsze co moze czego nie. Zajmnijcie sie kurde soba i nie wpierdzielajcie do mojego zycia sobie mysle. Do tego taki osobnik tak mi cisnienie podniosl ostatnio gdyz namawia mojego męża na imprezy a ja mam sobie siedziec sama w domu i niewazne jest to ze sie ruszam tyle co moge, przeciez jak slysze ciąza to nie choroba. Wrrrrrr byscie slyszały co sie działo hehehe....
Juz sie nie moge doczekac mojego maluszka... -
hehe co do teściowej to jakbym czytała o swojej. co prawda nic nie obiecywała ale tak się cieszyła z ciąży, z wnusia a teraz co?? dupa. nawet na święta nie kupiła nic. moja mama ciągle się śmieje że przecież możemy jej powiedzieć czego potrzebujemy, niech kupi. to jej odpowiadam że ja od niej nic nie chce bo pozniej bede wysłuchiwać czego to ona nie kupiła. moja mama bardzo mi pomaga. kupiła mnóstwo ciuszków i da nam na cały wózek.
jeśli chodzi o bóle to od wczoraj wieczora mam takie ciągnięcia w spojeni łonowym jakbym się przećwiczyła i miała zakwasy. brzuch mnie ciągnie w dół i mam kłucia przy pępku jak zakaszle. tak jakby mi się miała skóra rozedrzeć. nieprzyjemne uczucie. mały śpi całe dnie. najbardziej aktywny jest 23-24 i 6-7. a tak to w dzień się kilka razy leniwie przeciągnie albo kopnie parę razy i śpi dalej. leniwiec mój kochany. -
nick nieaktualnyOśmielam się prosić o przekazanie 1% podatku dla córci naszego przyjaciela Hani
Hania Bednarz mieszka w Kraśniku urodziła się 23 grudnia 2009roku w 29 tygodniu ciąży o 11 tyg za wcześnie z wagą 1020 gram. Hania ma siostrę bliźniaczkę Julke która jest w lepszej kondycji zdrowotnej lecz też potrzebuje rehabilitacji. Hania gdy przyszła na świat nie oddychała była reanimowana na sali operacyjnej dwukrotnie podano jej adrenalinę i tym sposobem uratowano jej życie. Niestety nastąpiło niedotlenienie mózgu. Pierwsze badania wykazały wylewy dokomorowe IV najwyższego stopnia przez co nie może rozwijać się teraz prawidłowo. Hania teraz walczy o to by być chociaż troszkę sprawna.
Bartek tata dziewczynek a nasz przyjaciel od podstawówki zarówno mój jak i Czarka jest w trudnej sytuacji mama dziewczynek zostawiła je prawie 3 lata temu ma teraz nową rodzinę i nowe dziecko a dziewczynkami się nie interesuje. Tata dziewczynek z pomocą swoich rodziców stara się jak może ale to nadal za mało nie może podjąć pracy bo jeździ na turnusy rehabilitacyjne dla dziewzynek jest stałym bywalcem centrum zdrowia dziecka w Warszawie
Jeżeli tylko któraś z was może proszę o przekazanie 1% dla Hani będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc dla nich
Bartek, Hania i Julia – tata i dwie córeczki. Rodzina niezwykła i nad wiek doświadczona. Oswojona z niepełnosprawnością, ale prosząca o wsparcie. Bez niego trudno stawić czoła niełatwym dniom i nocom. I zadaniom, do których niezbędna jest determinacja i poświęcenie.
Młody tata jest pełen nadziei, że uda mu się pokonać przeszkody i zapewnić Hani jak najlepszą opiekę rehabilitacyjną. Ci, którzy chcieliby mu w tym pomóc mogą przekazać wsparcie na konto fundacji.
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą” ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa nr KRS: 0000037904; cel szczegółowy 1% - „12169 Bednarz Hanna”.
a tutaj kilka linków na temat Hani
http://dzieciom.pl/film/hanna-bednarz
http://wczesniak.pl/kontakt/50
https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash2/538604_512527638781710_1483026110_n.jpg zdjęcie Hani
https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/992928_598606403507166_1928989673_n.jpg zdjęcie Julki z Bartkiem
-
Oleńka wrote:Moja znajoma mówi zeby byc nastawionym sceptycznie co do wagi...Czasem dziecko rodzi się o wiele mniejsze lub większe niz pokazuję USG
córeczką będzie duża po mamusi jak nić lekarz powiedział że będzie mała 3,5. Pozostaje teraz tylko czekać do marca. Dziś z mężem zaczynamy robić pranie
A co do teściowych to moja jak na razie się tak bardzo nie angażuje ale ją rozumiem bo pracuje po 12-16 godzin a jak ma wolne to robi pierogi do pracy. Ale rok temu zrobiła specjalnie prawo jazdy że jak dzidzia się urodzi by nas odwiedzać. Zawsze jak u nich jesteśmy to jaką kasą sypną i trochę podratowują nasz budżet. A moja mama to mówi że pomoże trochę jak dziecko się urodzi daleko nie mieszka piętro wyżej:P a tak to nie pomaga zajęta swoją miłością
Ale mam kochanego męża na którego zawsze mogę liczyć nawet jak przychodzi zmęczony z pracy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2014, 09:02
-
wisnia11 wrote:hehe co do teściowej to jakbym czytała o swojej. co prawda nic nie obiecywała ale tak się cieszyła z ciąży, z wnusia a teraz co?? dupa. nawet na święta nie kupiła nic. moja mama ciągle się śmieje że przecież możemy jej powiedzieć czego potrzebujemy, niech kupi. to jej odpowiadam że ja od niej nic nie chce bo pozniej bede wysłuchiwać czego to ona nie kupiła. moja mama bardzo mi pomaga. kupiła mnóstwo ciuszków i da nam na cały wózek.
jeśli chodzi o bóle to od wczoraj wieczora mam takie ciągnięcia w spojeni łonowym jakbym się przećwiczyła i miała zakwasy. brzuch mnie ciągnie w dół i mam kłucia przy pępku jak zakaszle. tak jakby mi się miała skóra rozedrzeć. nieprzyjemne uczucie. mały śpi całe dnie. najbardziej aktywny jest 23-24 i 6-7. a tak to w dzień się kilka razy leniwie przeciągnie albo kopnie parę razy i śpi dalej. leniwiec mój kochany.
takie uczucie jakby na zakwasy mam juz któryś dzień i to mniej więcej tak w pachwinach i po bokach ciągnie i jak się napinają jakieś mięśnie w pochwie. wieczorem jest najgorzej bo wtedy z całego dnia aktywności dochodzi -
tak zmienie troszkę temat nie wiem czy było już to poruszane może niedoczytałam, ale tak sobie siedze i patrze na płyny do kąpieli, kremy i balsamy... jakich firm będziecie używać do codziennej pielegnacji?? Patrze i duzo pisza pozytywów na temat Nivea i Jonson & Jonson...
Jakie są wasze zdania??ania_mr lubi tę wiadomość