MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
witajcie;)
byłam u lekarki w sprawie tych plamien, dziś już ich nie mam i sprawdziła wziernikiem to mówiła, że już nie ma w środku.
ogólnie bardzo zdziwiona była i słyszac, że po jej badaniu powiedziała, że mówiła mi a wcale nie... przecież nie panikowałabym tak to... no ale pojechałam i sie uspokoiłamEndokobietka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Viril sliczny brzucholek
pillow kochana , nie możesz sie zamartwiać tak bo dziecko to wszytsko czuje
mi lekarz powiedział na połówkowym zeby dotrwać do 33(beziepczniejszego) tygodnia
Wierzę że wszystko będzie dobrze i dotrwacie
a ja dziś też mam wizytę tylko dopiero o 19Viril lubi tę wiadomość
-
a pillow , gdy leżałam w szpitalu w 12 tyg , lezała na sali ze mna dziewczyna w 30 tygodniu ciazy z szyjką na 1,5 cm miała dotrwac do 35 tygodnia a dotrwała do 38 , wiem że krązek jej zakładali
-
pewnie tez bym sama sie martwiła... bo nie idzie sie nie martwić , wiem łatwo sie komus doradza , zobaczymy jak ja dzis będę schizowac przed wizytą ehehe
ale mimo wszytsko maluszek odczuwa nasze emocje -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPillow wskakuj do łóżka i leż. Mnie też grozi przedwczesny poród. Od 31.12 nie wychodzę z domu ,mąż robi wszystko za mnie ja tylko czasami pochodzę po domu i tyle. Wazny jest teraz Twój bobasek
Damy rade dotrwać do końca:)
pillow lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypillow wrote:Dziewczyny jestem po wizycie. Jestem załamana
Moja szyjka jest jeszcze krótsza - ma nie więcej niż 2 cm. Zaczyna się rozwierać, a mały się strasznie pcha i główkę ma już bardzo nisko. Lekarka powiedziała, że mam leżeć z nogami i miednicą nieco wyżej, mam brać 2xdziennie magne b6 i 3xdziennie no spę forte. Za tydzień kolejna wizyta i jak będzie gorzej, to szpital
Dziwiła się, że nic mnie nie boli. Kazała mi się nie stresować... Powiedziała, że oby jeszcze miesiąc doczekać to będzie dobrze. Aż płakać mi się chce. A przede mną egzaminy na uczelni...
pillow nie martw się,a przynajmniej nie stresuj jakoś przeraźliwie:) po pierwsze moja szyjka miała 0,8 mm w 28 tyg a tydzień temu ( 32 tyg ) miała juz 2,07 cm. Co prawda ja miałam zakladany szew okrężny, ale to tylko dlatego, że w zasadzie szyjki juz nie było. Musisz cały czas bezwzględnie leżeć, unikać schodów, schylania się, zamiast wanny szybki prysznic i do łożeczka - mi lekarz rownież przepisał nospe ale także luteine wszystko 2 tabletki, 2 x dziennie. Kolejna rzecz istotna to moj mały od 24 tyg lezy głową w dół i cóż grawitacja robi swoje w momencie zakladania szwu worek owodniowy wchodzil już w kanał szyjki, tak że zabieg wykonywano pod pelnym znieczuleniem ( 4 lekarzy w tym ordynator) a ja musiałam podpisac zgodę na cesarskie cięcie w razie gdyby coś się dzialo, a to był 28 tydz. Po trzecie najważniejsze: i moj lekraz i w szpitalu powiedzieli jedno najwazniejsze to wytrzymać do 34 tyg po tym terminie dziecko nawet jak się urodzi to w zasadzie nie ma już zagrożenia występowania jakichkolwiek powiklań neurologicznych - dziecko będzie zdrowe tyle, że lżejsze :)Zostały Ci 2 tygodnie - uszyska do góryja leże od 6 tygodni plackiem, ale mały ma dzis ok 2500 g kopie jakbym miala tam dwojke a ja czuję się naprawdę dobrze( poza bolem kręgosłupa od leżenia
)i już nie mogę doczekać się kiedy go zobaczę
a najważniejsze nawet jak Cię wezmą do szpitala to traktuj to jako dobra karte - mysl pozytywnie tam są specjaliści zareagują od razu i zapewne podadzą Ci też sterydy dla dziecka na rozwój płuc..co już w ogole wzmocni szansę na to, że Twoja dzidzia nawet nie zobaczy inkubatora :)naprawdę nie martw się ja w 28 tyg się denerwowałam leżąc w szpitalu póki nie pojawiła się na sali dziewczyna w identycznej sytuacji ale w 15 tyg i to jest dramat
nasze maleństwa są już na tyle duże że dadzą radę
Marysia0312, pillow, ania_mr, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pillow glowa do gtory, moja szyjka 2 tygodnie temu miala 2,2 cm, a po tygodniu lezenia 2,7, do tego moje lozysko zaczyna pekac, lezakuje w domu 80% mojego czasu, reszte siedze, troche stoje, w domu oprocz jedzenia nie robie nic. Siedze w domu tylko na wizyty lekarskie chodze. Od mojej fatalnej diagnozy minely 2 tygodnie i chyba jest lepiej. moja lekarka tez mnie strasznei wystraszyla. Jutro mam nastepna wizyte, to zobacze co dalo lezenie. Ja zazywam tylko magnez co 6 godzin 2 tabletki ok 350 mg na dzien i od paru dni nie mam juz wogole skurczy, wiec to dziala. Mysle ze najgorszy jest stres, wiec glowa do gory i do lozka! damy rade!
Pillow ja mam dzisiaj 32+0 wiec jestesmy dokladnie tak samo, mnie tez powiedzieli byle do konca 34 tygodnia, potem juz dziecko jest bezpieczne, a nawet teraz tragei by nie bylo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2014, 16:11
pillow, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
pillow wrote:Dzięki dziewczyny, co ja bym bez Was zrobiła
Wcześniej starałam się oszczędzać, ale bywały dni, że prawie nie leżałam. Od dziś leżę plackiem i się nie ruszam! Mąż zrobił już obiadek, a teraz myje naczynia po obiedzie. Postaram się już nie martwić
Jakoś damy radę