MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Aniu śliczną masz córeczkę słodziak jeszcze raz gratulujemy
Nas mam w dwupaku została garstka Sylvia pewnie już rozpakowana , skoro odpadł jej czop to ja klemens , viril szczęściara ajaaaaj
szczessciara lubi tę wiadomość
-
I Miriam jeszcze z nami w dwupakach
Nooo ja już nie daje rady ;P chciałbym już być bardziej aktywna
Bo czuję się troche uziemiona
Anka sliczna malutka, juz nie bede sie powtarzac ale wszystkie wasze dziciatka sa przesłodkie kochane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2014, 06:58
Miriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miriam wrote:Często tez słyszę ze znieczulenie nie działa ale to od kobiet ktore nie maja porównania jak to jest bez
Kochane ja rodziłam od 6, o 12.00 zaczęłam mieć bolesne skurcze a o 21 dostałam dopiero znieczulenie, więc mam porównanie. W moim przypadku i tak skończyło się cc, bo tętno małego zaczęło baardzo spadać (wchodził w kanał rodny i się podduszał pępowiną) ale mam porónanie jak jest bez i z znieczuleniem, bo swoje się przez te kilka ładnych godzin wycierpiałam I jeżeli mam być szczera to jeżeli macie taką możliwosc skorzystajcie z zzo !!! po znieczuleniu skurcze czułam tyle co takie parcie na pośladki tylko ale bezbolesne . I poród stał sie wtedy na prawde przyjemny, poczułam ogromne podekscytowanie ze zaraz urodze a nie niepokój ze od 4 minut nie miałam skurczu wiec zaraz nadejdzie... samo znieczulenie jest bezbolesne i nie miałam po nim zadnych ubocznych konsekwencji pomimo ze dostałam dodatkowo znieczulenie ogólne tuż przed 22 jak miałam cesarke i później ok 24-1 morfinę.Miriam, wisnia11 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Marysia, Ania śliczne dzieciaczki ;*
a jeśli chodzi o znieczulenie. Jeśli macie taką możliwość to brać. ja sobie nie wyobrażam rodzić bez znieczulenia z bólami krzyżowymi. Chwała temu kto wymyślił ZZO. owszem czułam ból i rozrywanie odbytu przy skurczach partych ale bez zzo nie dałabym rady. a u mnie znieczulenie nie podziałało do końca bo tylko na prawą stronę ale i tak było warto. nie jest prawdą że przy zzo nie czuć skurczy. czuć ale nie tak nieziemsko, kur....sko bolące.
jak będę rodzić drugie dzieciątko to tylko i wyłącznie ze znieczuleniem. amenpillow lubi tę wiadomość
-
AAAaaa no przedstawiam wam najlepszy na świecie uspakajacz i sposób na ból brzuszka Najpierw powiedziała mi o tym położna i potwierdziło kilku znajomych rodziców ;> Wczoraj wieczorem spróbowaliśmy i po 30 sekundach mój Rysio odleciał heh
Spróbujcie
Miriam, magdalena, juicca, pillow, Marysia0312, Klemens86, Viril, NataliaK, Iwo123, kaaasiaczek_, wisnia11 lubią tę wiadomość
-
pillow, juicca, Miriam, Bea_tina, Marysia0312, magdalena, Iwo123, kaaasiaczek_, wisnia11 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karmienie to trudna sprawa potwierdzam Rysiowi też sie ulewa głownie oczywiście jak łapczywie je albo się denerwuje.
Pilow jak będziesz konsekwentna mały załapie na pewno. Mój Rysio na początku miał ten sam problem, szczególnie w nocy wiec go wybudzaliśmy co 2 h- czyli praktycznie zero spania... Mi było o tyle łatwiej że ja ściagałam pokarm i widziałam na miarce butelki dokładnie ile zjada, a jak zasypiał przy butli to go smyrałam po uszku albo po piętce i zaczynał ssać. Jak zasypiał twardo to go odstawiałam i budziłam np. po pół h żeby dojadł i tak w kółko. Może spróbuj z butelką ? będziesz widziała wtedy dokładnie ile zjada, z tym cyckiem to wiesz, Rysiek np. wisi czasem 40 minut zaśnie i po 10 munat się budzi jest głodny i zje 100 ml z butli czwychodzi na to, że z cyca wcale dużo nie pojadł, może z Dawidkiem też tak jest. I jeszcze sobie tak myślę, że jak masz dużo pokarmu to odciągaj między karmieniami, bo u nas mały jak cycek jest pełny to się wścieka że za mocno leci i więcej ulewa i się denerwuje niz zje, a jak piers jest juz taka miękka, bo odciągnę trochę to ładnie je. Poza tym to pierwsze mleko to i tak sama "woda" dopiero po paru minutach od ssania leci pełnowartościowy pokarm.