MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękujemy Dawidku
Ryś też składa wszystkim koleżankom i ciociom z forum wszystkiego najpiękniejszego w imieniu mamy oczywiście
Alusiu kochana wszystkiego najlepszego z okacji wczorajszych 1 urodzinek !!!
Dziewczy jadę jutro po 14 do tego żłobka, który znalazałam w sobotę. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko okazało się jak na zdjęciach i zgodnie z przeczytanymi opiniami i żeby Rysiowi się spodobało. Jakos się denerwuję, chyba dlatego, że mam przeczucie, że właśnie tam przez 5 miesięcy będzie chodził. Już tęsknię a od września do naszej Nutki jak wszystko się uda.
Mięliśmy intensywny weekend. Spróbuję coś jeszcze napisać w pracy i spanko.
Eh jak ja przeżyję to żłobkowe rozstanie to nie wiem
Czy jeszcze jakiś maluszek oprócz Jasia i Rysia wybier się w najblizszym czasie do żłobka?
A właśnie Endokobietko, kiedy Jaś zaczyna adaptację?ania_mr, paula22 lubią tę wiadomość
-
Ojej
To poważna sprawa. Daj koniecznie znać jak poczujesz się lepiej.
Ryś zaczyna adaptacje dokładnie tego samego dnia. Czyli będziemy się stresować tutaj razem za pewne. Tydzień po 4 godziny najpierw nas czeka. Wybraliśmy ten żłobek. Jest ok. Grupy żłobkowe max 5 dzieci. w pokoikach z łóżeczkami i aneksem kuchennym i zabawkami oczywiście. Dzieci są niuniane i pani w 100% się dostosowuje do ich rytmów i zachcianek, co średnio mi się podoba, bo wiem że Ryszard jednak najlepiej funkcjonuje mając stały plan. 4 posiłki 9.10 śniadanko 11.30 II danie obiad ok 14 (kiedy dziecko wstanie, dzieci nie muszą jeść razem, kuchnia i niania się dostosowuje do ich pobudek) zupka czyli I danie i przed 16 deserek .
Na korzyść przemówiła odległość od domu (niewspółmiernie blisko), ŻŁOBEK (a nie klubik ani punkt przedszkolny) , wykształcenie i doswiadczenie wychowawców, mała grupa, bezpieczny, ogrodzony plac zabaw. Choć w planach i tam mamy od września oczywiście "nasze bliskie sąsiedztwo " -
Endokobietko trzymaj sie .mam nadzieje ze wszystko okey
Rysiu na pewno sobie poradzi w żłobku bedziemy trzymac kciuki zA szybką adaptacjęania_mr, Kocur lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, co tam słychać u waszych zuchów ?
Endokobietko odezwij się jak bedziesz mogła, napisz jak się czujesz.
Eh, ja ciągle myślę o żłobku.
Zaczynamy jednak od 23.03 a nie 26. Najpierw 1,5 godziny. Jestem bardzo niespokojna. Nie mogę się na niczym skupić :< wszyscy mi też powtarzają, ze będzie dobrze, ale mimo wszystko się martwię. Będę baaardzo tęskniła z pewnością Mam nadzieje, ze mój bąbel zdecydowanie mniej.
ania_mr lubi tę wiadomość
-
Hej
Kocur z mojej Amelki mały łobuz sie robi, garnie sie do zwierząt i dzieci bardzo;)
ale wymyśla mi ost z jedzeniem... mało obiadu zjada, owoców też, jedynie co mleko teraz pije chętniej. jak zobaczy pieczywo to nic innego nie chce tylko to no ale nie będę jej dawać ciągle chleba bo musi jeśc inne rzeczy. Postęp taki, że nie jada już samych zup jak już ale dania drugie, minus taki, że jej jedzenie albo dokarmianie jej to każdy posiłek po całej kuchni a zdarza sie i na oknie no i Amelka nie chce żadnego śliniaka mieć przy jedzeniu przez co plami mi ubrań sporo i pranie i prasowanie to moje stałe zajęcie;)ania_mr, Kocur lubią tę wiadomość
-
Paula czyli raczej dobre wieści Co do śliniaków to Rysiek też ich nie akceptować dopóki nie odkryłam sztormiaczków:) Je zakłada się również na rączki są wersje bezrękawniki i z rękawami i zapinasz z tyłu na rzep . Sama sobie nie ściągnie a z pewnością nie pobrudzi się tak jak bez
Sylvia zdrówka kochani!!! My idealni w roczek Rysia 08.02 też wylądowaliśmy na w nocy dyżurze, z powodu gorączki, ale okazało sie ze to tylko ząbki. Zapalenie krtani to poważna sprawa. Oby Alex szybko doszedł do siebie. A leżycie w szpitalu, czy w domu jesteście? Dużo siły dla Was !!!paula22 lubi tę wiadomość
-
aaaaa no to super jak krzyczy i rozrabia tzn. że zdrów ! No i wyzwanie pt. INHALACJE , więc powodzenia CHyba, że Aleks lubi współpracować
-
my z Alicją też robimy inhalacje z powodu kaszelku ale dobrze idzie zazwyczaj inhalacja kończy się tym że Ala zasypia mamie na kolanach. Mam nadzieję że do niedzieli się wykurujemy bo wówczas będzie prawdziwa imprezka ponownie tort itd...
Kocur lubi tę wiadomość
-
News w sprawie żłobka!!!
Dostałam wczoraj info, że Rysiek jest na liście dzieci do nowootwartego oddziału jednego ze żłobków MIEJSKICH. Normalnie nie wierzę!!! Moja teściowa gdzieśtam kiedyś zagadała i zarejestrowała nas elktronicznie i ta dyrektorka jak tylko dostała info, ze budynek jest już skońćzony i że żłobek rusza od kwietnia, to najpierw dzwoni to "znajomych", bo od kwietnia będzie czynne to nowe skrzydło "Wróbelków".
We wtorek dyrektorka będzie do mnie dzwoniła i dogadywałą szczegóły.
Kurcze i cieszę się i jestem przerażona. W żłobkach publicznych jest 30 dzieci na 4 opiekunki!!!! ale pójdziemy zobaczyć co i jak. SPrzęt nowiutki, wszystko czyściutkie po remoncie. Koszty w granicach 300 ZŁ !!!! czyli ogromna różnica. Ciekawe jak warunki icała reszta.ania_mr lubi tę wiadomość
-
No idzie Juicca. Jestem śmiertelnie przerażona. Pani do nas już dzwoniła i jest na liście i od kwietnia zaczyna cała grupa. Koleżanki córka tak chodzi, wczoraj do niej dzwoniłam i bardzo zachwalała mniejsce, ale uprzedziła mnie, że pierwsze 2 tygodnie będą dla mnie takim dramatem że będę wychodziłą z płączem, że podobno wszystkie dzieci płaczą na początku i że trzeba dziecko zostawić i wyjść od razu żeby nie robić nadziei innym maluszkom Mówiła, ze jej córka poszła od września z nową grupą też i cały żłobek płakał i że mało informują co sie z dzieckiem dzieje, czy jadło/nie jadło itd. bo podobno "tak jest lepiej" ale że po tych dwóch tygodniach już jest duuużo lepiej no i z perspektywy czasu zarówno kadrę jak i samo miejsce ocenia na wielki PLUS. Pytałam sie też na forum szczecińskich mam i tez potwierdziły, co nie zmiania faktu, że na samą myśl mojego płaczącego dziecka pęka mi serce ;(((((((((((((
Rychu się zaczyna swiadomie buntować. Kiedy wołam go żeby podszedł to tupie krzyczy na mnie, kiedy uparcie nie podchodzę tylko go wołam kładzie się na podłogę i próbuje ugryźć podłogę <?> oO Poza tym wszystko ok. CZWÓRKI już tyle czasu się przebiły a dalej zadna nie wyszła w 100% , bo jeszcze widać dziąsełko po środku, między koronami zęba. CIężkie te zęby , wielki są takie. Przebijają dziąsło w wielu miejscach :<
Endokobietko zamelduj sie jak tam się czujesz po wypadku !!!sylvia lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, sorry ze sie nie odzywam. U mnie fizycznie ok, juz prawie dobrze, ale glowa boli nadal, tomografia komputerowa na szczescie nic nie wykazala. Mam zwolnienie do poniedzialku, czyli w sumie 2 tygodnie, dostalam tez skierowanie na psychoterapie ale wolne terminy w HH dopiero w lipcu/sierplniu, wiec do tego czasu chyba sobie sama poradze. Moje auto to szkoda calkowita. Jezdzilam Renault Grand Scenic czyli duzym autem, wiec sobie mzecie wyobrazic jaka byla sila uderzenia, ja stalam na swiatlach, chlopak wiechal mi do du... Koszt naprawy przekorczylby 11.000€ wiec nie bylo sensu tego naprawiac, po za tym nie bardzo chce jezdzic z dzieckiem autem po takim wypadku. Czekamy na informacje od ubezpieczyciela, ja swoja sprawe oddalam do adwokata i nie musze sie o nic martwic, chlopak przyznal sie do winy, ale to byl jego samochod firmowy i szef cos tam probuje ze niby byla tez moja wina, ale raczej na to nie ma szans, ale sprawa sie przeciagnie.
Jutro jestem umowiona na ewentualny zakup auta dla mnie, w poniedzialek bedziemy ogladac auta rodzinne:)
JAS:
3 dni zlobka za nami po ok 1,5 godziny narazie. Jas bardzo ciagnie do dzieci, bardzo go to interesuje ale sie boi, wiec jak sie zorientuje ze jest za daleko od mamy lub taty to wraca do nas. Jest bardzo bojazliwy i ostrozny. To samo z chodzeniem. Teoretycznei umie od 2-3 tygodni, ale nie chodzi, bo sie boi, tylko jak sie zagapi taki juz jest ten moj Jas.
dwojka gorna wyszla calkowicie, przebija sie druga. Stan uzebienia 3 i 4 w natarciu.
Od 2 tygodni swiwtnie przesypia noce, wstaje punktualnie o 6:30, pje butle i czesto spi dalej do ok 8.
JKocur lubi tę wiadomość
-
Super, że wszystko dobrze !!! Jak się nie odzywałaś tak długo zaczynałam się martwić , ale na szczęście wszystko ok
Ja też jeżdżę autem podobnej klasy (właściwie jak wymianialiśmy samochód po narodzinach Ryśka to celowaliśmy w Grand Scenica, ale ostatecznie trafiła nam się fajna oferta na Xsarę Picasso i wybraliśmy ten model. Mniejsza o to, próbuję sobie po prostu wyobrazić jak potężna musiałabyć siła uderzenia, zeby skasować takie jakby nie patrzeć potężne auto ;/ Całe szczęście wszystko dobrze.
Brawo dla Jaśka Rozkręciły nam się forumowe dzieciaczki z chodzeniem
Mój Rychu z kolei chodzi... na palcach ;] baletnica nam rośnie. Zorientował sie, że na palcach jet wyżej wiec się wydurnia ;p Biega po parku, zjada kamyki i patyki i nos po raz kolejny rozwalony . Boze drogi nie ogarniam tego szoguna ;p
Powodzenia z odszkodowaniem i w poszukiwaniu nowego samochodu !!!
Paula nam z kolei (tak mi sie wydaje) jedynki i dwójki dosć szybko po przebicu wychodziły, ale te czwórki dramat. Ta pierwsza sprzed 2 miesiecy !!! dopiero cała wyszła. Resztę widać ale jak się przyjrzę to widać, że jeszcze środek do przebicia ale nie jest tak źle, choć dziś trochę popłakiwał przez sen i sie ślinił