MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To spróbuj ten ryż, zaszkodzić nie zaszkodzi:-) moja pierwsza ciąża, ale oczywiscie tez bez pomocy medycznej sie nie udało, co dziennie biore zestaw tabletek Teraz jestem strasznie ostrożna bo wcześniej poroniłamMatyldaG wrote:taki rozgotowany ryz bez mleka, chyba moj dziadek sobie taki gotowal wlasnie na to hmmm. To mój 8 tydzien, pierwsza ciaza tez wyczekiwana nie obeszlo sie bez pomocy medycyny

MatyldaG lubi tę wiadomość
-
moze sliwki?margerit@ wrote:a na brak rozwolnienia?
Fipsik lubi tę wiadomość
-
Oglądałam właśnie Pytanie na śniadanie i był fajny temat nowych badan w ciąży z krwi matki które już w 10 tygodniu pozwalają określić płeć dziecka ze 100% pewnością można wykluczyć wady genetyczne i wszystko było piękne dopóki nie podali ceny od 900zl( podstawowe informacje dość jednak ubogie) do 3000 ( całe spektrum ) tyle kosztuje spokój w ciąży tak to skomentowali
-
jestem po transferze mialam sztuczny cykl, luteine juz zaczelam brac przed wiec w ogole nie bylo sluzu. Nie wiem jak to jest przy naturalnej ciazy moze inne dziewczyny doradza i sie to okaze normalnemargerit@ wrote:ale miałaś obwicie przed? kurcze, bo ja mam a luteine biore ale pod jezyk, musze chyba zglosic na wizycie , aby mi cos gin zaradziła,. bo bardzo niekomfortowo..
-
Borówka nie bardzo, prędzej jagody suszone (na zatrzymanie) i banany
co do Nifuroksazyd, mi to zalecili ale w późniejszym etapie ciąży. Najlepiej skonsultować z lekarzem albo w aptece. Możesz też uzupełniać elektrolity, ale mi powiedzieli w szpitalu żebym lepiej sobie kupiła jakiś dobry soczek albo wodę smakową. Co do zaparc, więcej błonnika; mi pomagała regularnie owsianka na śniadanie.
Ja nie biorę luteiny a ze sluzem różnie bywa. Raz czuję że jest bardzo sucho, a za chwilę mam wrażenie, że aż kapie (przepraszam za określenie) -
margerit@ ja na początku miałam sporo śluzu raz był taki rozciągliwy jak przy płodnych raz taki zupełnie wodnisty biały..z tego co kojarzę dziewczyny też miały

Co do biegunek podobno jagody ale ja słyszę raz że one działają w tę raz w tę stronę, więc zanim bym wzięła to musiałabym sprawdzić
moja koleżanka w ciąży ostatnio miała i farmaceuta dał jej węgiel.. ja wsuwam śliwki i inne owoce..u mnie niestety sytuacja odwrotna 
Dziś wizyta o 13:40 trzymajcie kciuki

-
dzieku za podpowiedz, to od jutra zaczynam śniadanie z owsianką, wiesz boje się ze przez zaparcia moge mieć problemy z hemoroidamiMarpati wrote:Borówka nie bardzo, prędzej jagody suszone (na zatrzymanie) i banany
co do Nifuroksazyd, mi to zalecili ale w późniejszym etapie ciąży. Najlepiej skonsultować z lekarzem albo w aptece. Możesz też uzupełniać elektrolity, ale mi powiedzieli w szpitalu żebym lepiej sobie kupiła jakiś dobry soczek albo wodę smakową. Co do zaparc, więcej błonnika; mi pomagała regularnie owsianka na śniadanie.
Ja nie biorę luteiny a ze sluzem różnie bywa. Raz czuję że jest bardzo sucho, a za chwilę mam wrażenie, że aż kapie (przepraszam za określenie)
dlatego musze działać
-
u mnie tez właśnie odwrotna, w sumie zawsze miałam problemy , ale teraz gdy jestem w ciazy to juz w ogóle cyrkDziunka wrote:margerit@ ja na początku miałam sporo śluzu raz był taki rozciągliwy jak przy płodnych raz taki zupełnie wodnisty biały..z tego co kojarzę dziewczyny też miały

Co do biegunek podobno jagody ale ja słyszę raz że one działają w tę raz w tę stronę, więc zanim bym wzięła to musiałabym sprawdzić
moja koleżanka w ciąży ostatnio miała i farmaceuta dał jej węgiel.. ja wsuwam śliwki i inne owoce..u mnie niestety sytuacja odwrotna 
Dziś wizyta o 13:40 trzymajcie kciuki
-
jeszcze nie zrobilam badan moczu wybieram sie w poniedzialek - wtorek bo swego czasu mialam czesto infekcje i inne cuda.margerit@ wrote:A rozumiem, ogólnie sluz naturalny, tylko wydaje mi się ze u mnie to chyba baaardzo obwity
a miałaś może problemy drogami moczowymi?
Zjem dzis na obiad ryz z jagodami moze cos pomoze







dość mało komfortowe, bo do końca nie wiadomo, czy to śluz, czy czasami wody nie odchodzą.


