MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Borsuk, Ty sie tym nie przejmuj...
Balladyna, spokojnie.... bez paniki....ja po pappa mam wizyte 7.11 ....wczoraj uswiadomila mnie kolezanka,ze jak bedzie cos nie tak to sami sie upomna....bierz przyklad z brytyjskiej sluzby zdrowia SPOKOJ SPOKOJ SPOKOJ -
nick nieaktualnyMoje kolejne usg też 7.11 tyle czasu jeszcze. Ciekawe czy chociaż na spotkaniu położna będzie serca słuchała.
Zakupiłam sobie poduszkę mam nadzieję, że we wtorek już będzie, bo coraz nie wygodniej mi się śpi. Roluję kołdrę w węża ile mogę, ale ciężko nad nią zapanowaćmisia_ lubi tę wiadomość
-
A ja wreszcie przy niedzieli, zrobiłam sobie hybrydy.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ead18d3ff11b.jpg
Udanej niedzieli Dziewczyny! Mnie dziś czeka impreza urodzinowa mojej teściowej...hurrra...idealny sposób na spędzenie niedzieli...Mam nadzieję, że Wy macie ciekawsze plany.
Athia, Paolina91, Czarnuszka, taka_ja, Marrtusia lubią tę wiadomość
-
Marrtusia wrote:Ja nie moge smazonego ani nic ciezkiego.Jade na kanapkach z serkiem almette,kisielu,samych ziemniakach i drozdzowkach. W zeszlym tygodniu zjadlam salatke z maca z tlustym sosem i pozniej trzy dni umieralam. Wczoraj zjadlam bulke z maslem i pomidorem i dzisiaj umieram po tym pomidorze.Do picia tylko woda,nawet po slabej herbacie jest mi zle.Zazdroszcze Wam,ze mozecie sobie zjesc jajka z boczusiem na sniadanie.Jestem u rodzicow,mama robi na obiad pomidorowke i gotowanego kurczaka z warzywami.Mam wielka nadzieje,ze nie bede sie meczyla po tym
-
Ja nie sprzątam nie mam sił i Lekarz jak mi wypisywal l4 powiedział ze mam nic w domu nie robić wiec się stosuje do zaleceń :p mam rozkmine czy wieczorem oglądać rolnik szuka żony czy masterchefa :p
Marrtusia, Anita12, misia_, taka_ja lubią tę wiadomość
-
Ja się witam w 16 tygodniu
Martusia te sałatki z mc są bardziej kaloryczne niż frytki ze względu na sosy. Sosy te są też bardzo ciężkostrawne także radze unikać. Ja z mc to tylko mc wrap i frytki zawsze jem, teraz przy ciąży staram się unikać śmieciowego żarcia ale wiadomo, że od czasu do czasu nie zaszkodzikr0pka, chloet, Tosia 1981, coffee lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa uwielbiam H&M. Niestety za drogie jak dla mnie, ale jak dzieci coś dostaną to jestem zachwycona
Kiedyś córka jak nosiła rozmiar 92 dostała bluzkę 98 i nosiła ją prawie 2,5 roku, bo wtedy jakoś tak wolno rosnęła. Potem bluzeczkę odłożyłam, bo była przesłodka i aktualnie czeka w pudle na siostrzyczkę
Z Pepco ja nie kupuję, ale dużo dostaję. I ciuchy z pepco mogę podzielić tak 50:50 na dobre:badziew. Te dobre przechodzą nawet do roku, a te badziew to dzielę na
1) takie, które po kilku praniach się skręcają (szew idzie z boku prosto, a potem zjeżdża np do połowy tyłka)
2) takie, którym odpadają napy w bodach i koszulkach po kilku praniach
3) takie, którym po miesiącu gdzieś pada szew i po jakimś czasie dziury są nie do ogarnięcia
4) takie, które się dziwnie rozciągają po kilku praniach (np bluzka jest normalna, tylko prawy dolny róg się wyciągnął w dół i wygląda jak niedorobiona bluzka asymetryczna).
Nie mam pojecia jak z jakością dla dorosłych, bo w pepco kupuję czasem tylko buty (które też jakościowo są średnie, u mnie 4 miesiące i kosz).
Ale jak mówię, u mnie to co dostaję to widzę, że dla dzieci najlepsze są legginsy i spodenki i to są jedyne rzeczy, które odkładam na kiedyś.
Majtki 3 prania i się prują, bluzki i body niektóre chodzą pół roku, a niektóre po miesiącu trafiają na szmaty. Ale wzory i kolory są bardzo ładne i słodkieWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2016, 13:27
-
Dobrze Was poczytać i się pocieszyc... Ze nie tylko u mnie dom zarasta brudem bo starcza mi siły tylko na 10 min sprzątania... Przestaje lubić moje mieszkanie ktore tak uwielbiałam za to że jest bałagan który mnie irytuje, i za to, że wszystko mi smierdzi
Myślałam, że nadchodza lepsze czasy, a cała noc nad kiblem... Tak samo nie mogę zjeść nic ciężkostrawnego bo zdycham po kilka dni - tak mi źle i mam takie bóle żołądka, że w ogóle brzucha nie można dotknąć. Wiecie czy w ciąży coś na to można brać? Próbowałam rennie ale nie pomaga
-
Pina87 szczerze mówiąc to próbowałam tyle rzeczy, że wątpię, że coś na to może zadziałać. Mamarin i ten drugi lek na mdłości odstawiłam bo mi nie pomagało a nawet miałam wrażenie, że mi szkodzi. Na żołądek najlepsze kiszonki, a tu zjadłam ogórka i wymioty. Kupiłam kefir, fakt żołądek zaczął pracować poczułam silny głód i w końcu normalnie zjadłam. Ale za drugim razem już po kefirze zwracałam. Renni biorę pomaga mi jedynie na czas ssania. Nie czuję wtedy mdłości i przez tę chwilę mogę na przykład pozmywać naczynia. Krople miętowe biorę ale nie pomagają. Raz wypiłam miętę pieprzową i pomogło ale boję się pić częściej bo mimo, że niby można to jakoś nie mam odwagi. Migdały na chwilkę pomagają ale raz nawet dwa, które zjadłam zwróciłam. Banan działa osłonowo na żołądek ale zdarza się zwrócić. Na pewno też siemie lniane ale nie wiem czy w ciąży można. No to chyba tyle. Jestem załamana
-
Englein wrote:Borsuk, Ty sie tym nie przejmuj...
Balladyna, spokojnie.... bez paniki....ja po pappa mam wizyte 7.11 ....wczoraj uswiadomila mnie kolezanka,ze jak bedzie cos nie tak to sami sie upomna....bierz przyklad z brytyjskiej sluzby zdrowia SPOKOJ SPOKOJ SPOKOJ
W Belgii jest podobnie. Nie chcieli mi dać nawet progesteronu. A jak poszłam do lekarza z informacją, że jestem w ciąży, to pierwsze pytanie "chce pani urodzić?"....
Z historii mojego dopplerowania: Oczywiście rano śniadanie, kawa, wymiotowanie i doppler. Znalazłam coś bijące bardzo głośno o częstotliwości 132, potem zamilkło widocznie dziecko odpłynęło. Chcę w to wierzyć, muszę, bo inaczej osiwieję do tego wtorku.Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
Anita12 wrote:Pina87 szczerze mówiąc to próbowałam tyle rzeczy, że wątpię, że coś na to może zadziałać. Mamarin i ten drugi lek na mdłości odstawiłam bo mi nie pomagało a nawet miałam wrażenie, że mi szkodzi. Na żołądek najlepsze kiszonki, a tu zjadłam ogórka i wymioty. Kupiłam kefir, fakt żołądek zaczął pracować poczułam silny głód i w końcu normalnie zjadłam. Ale za drugim razem już po kefirze zwracałam. Renni biorę pomaga mi jedynie na czas ssania. Nie czuję wtedy mdłości i przez tę chwilę mogę na przykład pozmywać naczynia. Krople miętowe biorę ale nie pomagają. Raz wypiłam miętę pieprzową i pomogło ale boję się pić częściej bo mimo, że niby można to jakoś nie mam odwagi. Migdały na chwilkę pomagają ale raz nawet dwa, które zjadłam zwróciłam. Banan działa osłonowo na żołądek ale zdarza się zwrócić. Na pewno też siemie lniane ale nie wiem czy w ciąży można. No to chyba tyle. Jestem załamana
-
Marrtusia wrote:Mi pomagaja landrynki,ale tylko w trakcie ssania.Zawsze cos.Dzisiaj mam tragiczny dzien,leze jak zwloki.
-
U mnie już doszło do tego że budzę się w środku nocy na jedzenie.. Doszłam do wniosku że to ten
Dzieć mały się domaga to widocznie łożysko zaczyna działaćale słodyczy też nie mogę bo zaraz jakas infekcja.,zresztą jakoś też nie mam ochoty na słodycze