MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
kark wrote:Anita, o to, że maluszkowi nie dostarczasz składników się nie martw, bo nie ma takiej opcji. Dziecko wyciągnie wszystko z Ciebie i zapewni sobie wszystko czego potrzebuje, to z Tobą może być gorzej, Ty możesz mieć niedobory, ale póki nie ma niczego typu złe przepływy, stare łożysko, cukrzyca i tego typu dolegliwości to maluch ma w brzuchu all inclusive
Długo już wymiotujesz i dużo schudłaś? Bo podobno jak jest ubytek w ciąży powyżej chyba 5 albo 10% wagi startowej to koniecznie trzeba do szpitala się zgłosić, przynajmniej tak mi ginka mówiła, jak przy córce wymiotowałam dużo.
Próbowałaś jakiś tabletek albo czopków przeciwwymiotnych dla kobiet w ciąży?
Przeciwwymiotne brałam ale odstawiłam bo już zbyt dużo tych leków na żołądek a one mi i tak nie pomagały.
Teraz biorę zawiesine, osłaniajacą żołądek i probiotyk no i siemię lniane. Jak to nie pomoże pójdę do lekarza. Choć odwlekam, wątpię by coś pomogła. W pierwszej ciąży miałam to samo. Dostałam tylko probiotyk i dietę mi zaleciła plus kiszonki. A ja kiszonek nie trawię tym razem tylko zwracam:(
-
Hey czytam Was od początku,ale się nie udzielam,ponieważ korzystam z telefonu i ciężko pisać. Wywalczona ciąża po ivf icsi:-) mam 31 lat,1 ciąża, 5 lat po ślubie! czy mogłabym się przyłączyć?
Anita12, kark, m@rtynka, milagro, Klarcia, MatyldaG, Marrtusia, fantasmagoriia, nataliad, Magdzia88, Magda86_0309, kr0pka, severi, Mimi86, malaczarna07, Angie 232 lubią tę wiadomość
-
czirisz wrote:Anita spokojnie, mnie mdłości odpuściły tydzień temu. Teraz już modlę się w łazience tylko jak coś mi nie podejdzie w trakcie jedzenia. Schudłam od początku 5,5 kg. Mi lekarz przepisał leki brałam je w najcięższych chwilach. Nie miałam nawet czym, bo też nie przyjmowałam nic aż mi się twarz plamiasta robiła z wysiłku w łazience. Znajdowałam sobie coś co mogłam chociaż przełknąć, nawet jeśli nie było to do końca zdrowe.
Jak nie przyjmujesz już nic kompletnie, łącznie z napojami to warto zwrócić się do lekarza i jak dziewczyny mówią niech podłączą Cie na parę dni pod kroplówkę, abyś nabrała siły.
No i się nastraszyłam, że to zbyt mało dla dziecka.
-
Ciekawe od czego to jest zaleźne, źe jedne czuje się od początku ciąży świetnie a inne znowu większość spędzają nad toaletą...
Anita oby ci to szybko przeszło! :*Anita12 lubi tę wiadomość
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
nick nieaktualny
-
Fruzia85 wrote:Mogę zadać techniczne pytanie?jak ustawić suwaczek? Bo nie ogarniam...
Kliknij sobie na suwaczek ktorejs z nas to Cie przekieruje na strone. Tam poustawiasz wszystko i wyskoczy Ci link ktory musisz wkleic w swoj podpis (w ustawieniach to zrobisz)Fruzia85 lubi tę wiadomość
11.02.2016r Aniołek
-
Anita12 wrote:To ja tez powiem co łykam.
2x Mama dha premium, 3x Aspargin, 2x żelazek. To razem aż siedem tabletek dziennie. Jestem załamana, bo przy tak schorowanym żołądku nie powinnam nic łykać
Ale to takie błędne koło bo nic nie mogę odstawić, gdyż prawie nic nie jem
A mój M mnie dziś nastraszył mówiąc: musisz zacząć jeść bo poronisz. Aż się spłakałam bo dziś nawet po sucharach bez cukru zwracałam. To jak tu jeść. I martwię się o maluszka, nie dostarczam mu tego co powinna kobieta w ciąży. W poniedziałek pójdę do lekarza, nie ma wyjścia.Anita12, kr0pka lubią tę wiadomość
-
Kasiula33 wrote:Macie jakieś dłuższe przerwy w odczuwaniu ruchów?
-
Klarcia wrote:Kochana nie martw się maleństwo sobie wszystko czego potrzebuje wyciągnie z twojego organizmu. To co teraz napiszę może Cię bardzo nie pocieszy ale to prawdziwa historia. Mam koleżankę, która zanim zaszła w ciążę przez 5 tygodni była chora i brała antybiotyki, przez co poprzesuwał jej się cykl i zaszła w tym czasie w ciążę. Od 6 tygodnia wymiotowała kilkanaście razy dziennie. W pierwszym trymestrze schudła 11 kg (wagę przed ciążą miała około 55 kg przy wzroście 175, więc nie miała z czego chudnąć). Oczywiście musiała dostawać kroplówki, bo sama coraz gorzej się czuła, ale z małym było wszystko dobrze. Ogólnie 2 dni temu urodziła zdrowego chłopca a wymiotowała w zasadzie do ostatniego miesiąca. Oczywiście nie życzę Ci żebyś tak jak ona znosiła tę ciążę, ale chciałabym Ci tylko pokazać że mimo że matka źle się czuje, choruje itd. to dziecko rozwija się prawidłowo. Ale do szpitala na Twoim miejscu bym pojechała, bo na pewno Ciebie lekarze postawią trochę na nogi.
Klarcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa ostatnio zapisałam w kalendarzu listę co mi wchodziło w poszczegolne tyg. To były co prawda etapy dwu dniowe potem zwroty całkowite, ale grunt, że mogłam przełknąć.
U mnie to było najgorsze, że nawet jakbym zjadła i oddała to byłoby ok, ale mi nic nie chciało przejść przez gardło. Co włożyłam do buzi musiałam wypluć od razu. Co najdziwniejsze wchodziły mi ciężkie rzeczy np pierogi bez farszu, spaghetti bolognese, puree ze słodką śmietaną, placki z cukinii albo mini twistery z kfc. A tak głownie kanapka ze słodkim kremem, albo naleśniki z cukrem, kanapka z pasztetem. Miałam etap, że udało mi się jeść pomidorówkę przez tydzień, potem się odwidziało i już nie tknę. Też martwiłam się jak cholera, ale położna powiedziała, że do 20tyg to, że nie tyję jest normalne.
A jak nie schudłaś, a przytyłaś to tym bardziej dziecko ma co potrzebuje, więc spokojnie
Też znam osoby, które wymiotują całą ciąże jedząc tylko chleb z masłem i pijąc wodę. U mnie na szczęście, albo przerwa, albo już ku prostej drodzeAnita12 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anita12 wrote:To ja tez powiem co łykam.
2x Mama dha premium, 3x Aspargin, 2x żelazek. To razem aż siedem tabletek dziennie. Jestem załamana, bo przy tak schorowanym żołądku nie powinnam nic łykać
Ale to takie błędne koło bo nic nie mogę odstawić, gdyż prawie nic nie jem
A mój M mnie dziś nastraszył mówiąc: musisz zacząć jeść bo poronisz. Aż się spłakałam bo dziś nawet po sucharach bez cukru zwracałam. To jak tu jeść. I martwię się o maluszka, nie dostarczam mu tego co powinna kobieta w ciąży. W poniedziałek pójdę do lekarza, nie ma wyjścia.Ja bym Ci radziła wizytę u gastrologa, bo się zamęczysz, poproś o polprazol 20mg. Odkąd go biorę nie jest idealnie, ale o niebo lepiej!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 11:24
-
Anita12 nie wiem czy to coś pomoże ja na takie problemy to do jedzenia z zasady robiłam rozgotowany i posolony ryż (solony żeby się nie odwadniać) tylko gotowałam go w wodzie z warzyw (ryż już był bez warzyw) bo wtedy przynajmniej część składników z warzyw zostawała w ryżu.
Wczoraj byłam pierwszy raz na zajęciach z jogi dla ciężarnych. Miłością do jogi nie pałam bo to mega nudne dla mnie jest ale jakoś nie bardzo były inne zajęcia. W każdym bądź razie mimo, że wyszłam kompletnie nie zmęczona po zajęciach to pierwszy raz od ponad 2 tygodni wstałam dzisiaj bez bólu pleców
Zobaczymy czy to joga pomogła czy jakoś lepiej dzisiaj spałam.
Pierwszy raz wyraźnie poczułam na tych zajęciach, że ktoś tam "puka" w brzuszku (chyba się też dziecku nudziło podczas leżenia i relaksowania). Do tej pory tylko czułam jak mi tam co jakiś czas maluch "przepływa".
kark, Anita12, kr0pka, severi lubią tę wiadomość
-
Klarcia wrote:Kochana nie martw się maleństwo sobie wszystko czego potrzebuje wyciągnie z twojego organizmu. To co teraz napiszę może Cię bardzo nie pocieszy ale to prawdziwa historia. Mam koleżankę, która zanim zaszła w ciążę przez 5 tygodni była chora i brała antybiotyki, przez co poprzesuwał jej się cykl i zaszła w tym czasie w ciążę. Od 6 tygodnia wymiotowała kilkanaście razy dziennie. W pierwszym trymestrze schudła 11 kg (wagę przed ciążą miała około 55 kg przy wzroście 175, więc nie miała z czego chudnąć). Oczywiście musiała dostawać kroplówki, bo sama coraz gorzej się czuła, ale z małym było wszystko dobrze. Ogólnie 2 dni temu urodziła zdrowego chłopca a wymiotowała w zasadzie do ostatniego miesiąca. Oczywiście nie życzę Ci żebyś tak jak ona znosiła tę ciążę, ale chciałabym Ci tylko pokazać że mimo że matka źle się czuje, choruje itd. to dziecko rozwija się prawidłowo. Ale do szpitala na Twoim miejscu bym pojechała, bo na pewno Ciebie lekarze postawią trochę na nogi.
Anita12 lubi tę wiadomość
-
Kasiula33 wrote:Macie jakieś dłuższe przerwy w odczuwaniu ruchów?
-
Dzien dobry w sobote,
kolejny raz w 2 trym ćmi mnie glowa na skroniach.
Po sniadaniu troche przeszlo. Zdaje sobie sprawe,ze za malo pije. Musze sie zaczac pilnowac.
Anitka, mam nadzieje,ze Ci przejdzie. Argumenty dziewczyn za mna przemawiaja.Moja przyjaciolka nie przyjmowala nic jamos do 5 mies, lezala w szpitalu (u niej troche winne byly problemy z tarczyca),kroplowki itp. Jej coreczka urodzila sie zdrowa, i wcale nie malutkabedzie dobrze:)
Anita12 lubi tę wiadomość