MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja kaftaniki używałam na body z krótkim rękawem lub na ramiączkach i do tego spodenki. Teraz też planuje kupić albo wziąć po córce z 3 sztuki. Jeśli będę miała mało bluzeczek. Kaftanik był wygodniejsze bo przeważnie był rozpinany pośrodku, a bluzki trzeba przez główkę przekładać.
-
Englein lubi tę wiadomość
-
nie chcący sama siebie zacytowałam
kr0pka, jakie to piękne wszystko i uporządkowane.
u mnie pewnie po kilku godzinach już będzie zupełnie inaczej wyglądać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 17:49
kr0pka, Klarcia lubią tę wiadomość
-
ata89 wrote:nie chcący sama siebie zacytowałam
kr0pka, jakie to piękne wszystko i uporządkowane.
u mnie pewnie po kilku godzinach już będzie zupełnie inaczej wyglądać
Obawiam się, że u mnie tak pięknie by bylo tez tylko do przyjazdu z dzieckiem ze szpitalaKlarcia lubi tę wiadomość
-
kr0pka wrote:Obawiam się, że u mnie tak pięknie by bylo tez tylko do przyjazdu z dzieckiem ze szpitala
chyba nie ma szans na inny stan rzeczy
misia_, nie znam się absolutnie na wynikach. Odebrałam też swoje i nie wszystko mam w normie... ale muszę wytrzymać do poniedziałku.. -
ata89 wrote:nie chcący sama siebie zacytowałam
kr0pka, jakie to piękne wszystko i uporządkowane.
u mnie pewnie po kilku godzinach już będzie zupełnie inaczej wyglądać
-
m@rtynka wrote:Ja kaftaniki używałam na body z krótkim rękawem lub na ramiączkach i do tego spodenki. Teraz też planuje kupić albo wziąć po córce z 3 sztuki. Jeśli będę miała mało bluzeczek. Kaftanik był wygodniejsze bo przeważnie był rozpinany pośrodku, a bluzki trzeba przez główkę przekładać.
Więc wydaje się, że są łatwiejsze w obsłudze -
misia_ wrote:Kurcze czuje klimat świat a tu jeszcze Wszystkich Świętych nie było
Dziewczyny czy to możliwe że hemoglobina z 13 spadła mina 10 a płytki krwi z 170 na 149 w ciągu dwóch tygodni? ;/
Mi płytki spadły z 240 na 188 ale przez 6 tygodni. A u Ciebie ta hemoglobina strasznie spadła. -
Ja powiem Wam tak: czytałam swojego czasu jak urodziłam Tosie rozne blogi i takie zwykle (tzn. Bez sponsoringu itp) i blogi jak ten powyższy czy pamietnikmamy i mam bardzo niepochlebne zdanie na temat blogow sponsorowanych. Bo tak naprawdę u nich zawsze zycie jest idealne, dzieci grzeczne jak aniolki a pokoje i wszystko takie czyste jakby te matki nie miały o robić. Większość postow polega na reklamowaniu i sponsoringu, pokazaniu jakie mam idealne zycie i idealny dom. To jest tylko moje zdanie. Ja wiem, ze łatwo się kogoś ocenia i tak naprawdę to co jest na blogu to może być tylko tzw. zaslona dymna i odskocznia od życiowych problemów.
nataliad, Englein lubią tę wiadomość
-
Ja muszę w poniedzialek jechać na badania i zaczynam się bac jak czytam o tych Waszych płytkach.. ja i tak mam niski poziom i lepiej żeby mi drastycznie nie spadly.. kiedys Wam pisalam, ze mialam juz skierowanie do szpitala specjalistycznego.. no ciekawe jaki wynik teraz będe miala
https://www.spodkocyka.pl/kosmetyki-dla-dzieci-ktorych-nei-potrzebujesz/ -
ja odebralam wyniki i jak to lekarz napisał jest ok nawet ta glukoza a trochę sie jej bałam bo ostatnio cukier mialam w górnej granicy a teraz dla odmiany w dolnej ja przy synku miałam przewijak na łóżeczku i tetsz też tak planuje dlugo nie korzystałam ale na początku tak. W poniedziałek znów sporo wizytujacych w tym ja
Bellla:) lubi tę wiadomość
-
unbelmished tak naprawde to chyba prawie każdy blog jesli pokazuje nawet tylko jakies urywki z życia prywatnego to raczej przedstawione wlasnie jako idealne, piekne itp. Malo kto przyznaje się, że jego dziecko jest niegrzeczne, a matka ma ochote rzucic wszystko w pisdu.
Z reszta, czego by sie nie pisalo to zawsze będa hejty - przedstawiasz zycie idealnie - oskarżają Cię o fałsz i rzyganie tecza. A napisz choc jeden negatywny post, ze cos jest nie tak, ze jest Ci cięzko, masz dość - to Cie zjada, ze zla matka, że niektore maja gorzej, że trzeba bylo dziecka nie robic itp.. zaobserwowałam to juz na wielu blogach niestety -
To prawda. Hejty zawsze beda, ale ja lubie szczerość i wcale nie uważam, ze wylanie czasem żółci jest zle bo kazda z nas, ktora ma dziecko wie, ze sa dobre i źle dni. Takie blogerki tez maja prawo do gorszego dnia czy postu pełnego żalu. Ja lubie szczerość i prawdziwość postow. Lubie czytać blog juliarozumek. Ona pisze tak lekko, z jednej strony widzimy idealne zycie ale pokazuje tez to, ze kosztuje to wiele np partner, który cały dzień jest w pracy, czasem nieposprzątany dom itp. To lubię, prawdę i szczerość.
Englein lubi tę wiadomość
-
kr0pka wrote:Ja muszę w poniedzialek jechać na badania i zaczynam się bac jak czytam o tych Waszych płytkach.. ja i tak mam niski poziom i lepiej żeby mi drastycznie nie spadly.. kiedys Wam pisalam, ze mialam juz skierowanie do szpitala specjalistycznego.. no ciekawe jaki wynik teraz będe miala
https://www.spodkocyka.pl/kosmetyki-dla-dzieci-ktorych-nei-potrzebujesz/
Fajne linki wstawiasz, w sensie, że mogę je otworzyć
-
unbelmished jej nie znam, zaraz sobie poczytam z ciekawości jak mi sie tel podładuje. Ja też nie widze nic zlego w ponarzekaniu czasem, wiadomo, że każdy ma prawo do gorszego dnia czy nawet tygodnia itp. ja nie znosze tylko takoch wlasnie glupich komentarzy: ee nie narzekaj, chyba nie wiesz co to prawdziwe problemy, inni maja gorzej itp. Zawsze będzoe ktos kto ma gorzej ale czy to od razu powoduje, ze nie mamy problemu na cos ponarzekac? Przeciez to normalne
Wiem wiem Anita, wlasnie dlatego tez wrzucilam ja się zastanawiam nad tymi wacikami i wodą ale pewnie pójdę na latwizne i skonczy sie na chusteczkach.. wyjdzie w praniu, sprobować spróbuje
A co do linkow to pisałam jak wrzucav zeby byly aktywne ale chyba nikomu się nie chce -
Wonderwall wrote:A to samo laboratorium?
Mi płytki spadły z 240 na 188 ale przez 6 tygodni. A u Ciebie ta hemoglobina strasznie spadła.
ano właśnie nie to samo
ale te same normy .. i już sama nie wiem
te pierwsze robili mi w szpitalu a teraz byłam w prywatnym lab,ale to i tak wydaje mi się duża różnica jak na takie same normy
-
ata89 wrote:Dziewczyny, nie wiem, czy ten temat już był.
Robię przegląd ciuszków, które dostałam.
Bodziaki na krótki i długi rękaw ilościowo rządzą, póki co.
Mam kilka kaftaników. Widziałam też takie w sklepach.
Co myślicie o kaftanikach? Sprawdzą się? I tak naprawdę na co się je zakłada?
Chyba jestem zielona w tym temacie...
Ja kaftanikow praktycznie nie uzywałam i teraz na pewno nie kupieKarolina12345 -
kr0pka wrote:unbelmished jej nie znam, zaraz sobie poczytam z ciekawości jak mi sie tel podładuje. Ja też nie widze nic zlego w ponarzekaniu czasem, wiadomo, że każdy ma prawo do gorszego dnia czy nawet tygodnia itp. ja nie znosze tylko takoch wlasnie glupich komentarzy: ee nie narzekaj, chyba nie wiesz co to prawdziwe problemy, inni maja gorzej itp. Zawsze będzoe ktos kto ma gorzej ale czy to od razu powoduje, ze nie mamy problemu na cos ponarzekac? Przeciez to normalne
Wiem wiem Anita, wlasnie dlatego tez wrzucilam ja się zastanawiam nad tymi wacikami i wodą ale pewnie pójdę na latwizne i skonczy sie na chusteczkach.. wyjdzie w praniu, sprobować spróbuje
A co do linkow to pisałam jak wrzucav zeby byly aktywne ale chyba nikomu się nie chce
A na ten blog Juliarozumek weszłam i od razu mi się nie spodobało bo od razu w pierwszym poście pełno linków jak sądzę reklamowych. Wpisy ewidentnie pokazowe. Także jakoś nie bardzo...