Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARZEC 2017 :)
Odpowiedz

MARZEC 2017 :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa wrote:
    Pytanie.. Czy któraś z mam miała ostry ból w okolicy pępka ?? Rano tak mnie bolał, że nie mogłam chodzić przez chwilę wyprostowana. Pomasowałam sobie brzuch trochę przeszło, ale czuję co jakiś czas takie delikatne promieniowanie..
    20tc.
    Miałam coś podobnego jakiś tydzień temu. Nie wiem czy to samo. Dziwny ból zaraz pod pępkiem, jakby kłócia czy mrowienia. Bolało jak chodziłamczy leżałam, ale po kilku godz przeszło i do tej pory się nie powtórzyło więc nie wiem co to. A może dzieciak coś majstrował, że tak bolało? Jak nie przejdzie to oczywiście skontroluj, u mnie minęło i teraz spokój

  • m@rtynka Autorytet
    Postów: 676 494

    Wysłany: 3 listopada 2016, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karcia.wawa wrote:
    relacja po wczorajszej wizycie... jestem w 20 tygodniu.

    lekarz robił mi usg już przez brzuch... pierwszy raz potwierdził pleć.. będzie synek :) za tydzień idę jeszcze na konsultacje do innego lekarza..wiec będę miała info. z dwóch źródeł.
    lokalizacja łożyska przednia ściana, tyle wyczytałam z USG, cała reszta bez zmian i w normie.
    następna wizyta za 2 tygodnie do tej pory muszę zrobić badania krwi, moczu i dostałam skierowanie na glukozę..


    Super wieści, najważniejsze że mały zdrowy i wszystko ok. A ile waży?

    karcia.wawa lubi tę wiadomość

    17u93e5ep5g57u5f.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niedawno zjadłyśmy śniadanko. Teraz biorę się za czytanie " Pinokia" i błagam Iskierkę żeby dała mamusi znak przed dzisiejszą wizytą, że u niej wszystko ok. Dziś po raz pierwszy tatuś idzie zobaczyć swoją córę, bo wizyta wieczorem. Czekam jak na szpilkach..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karcia.wawa wrote:
    relacja po wczorajszej wizycie... jestem w 20 tygodniu.

    lekarz robił mi usg już przez brzuch... pierwszy raz potwierdził pleć.. będzie synek :) za tydzień idę jeszcze na konsultacje do innego lekarza..wiec będę miała info. z dwóch źródeł.
    lokalizacja łożyska przednia ściana, tyle wyczytałam z USG, cała reszta bez zmian i w normie.
    Miłe wieści na początek dnia! Gratuluję synka!

    karcia.wawa lubi tę wiadomość

  • Kasiula33 Ekspertka
    Postów: 122 145

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym dźwiganiem dziewczyny to lepiej uważajcie. Nie bez powodu lekarze mówią, żeby w ciąży nie dźwigać więcej niż 5-7 kg. Czasem wystarczy chwila i nieszczęście gotowe. Własnego organizmu też bym za bardzo nie słuchała. Obecnie jestem na takim etapie, że mam pełno energii i wrażenie, że mogłabym góry przenosić. Wolę jednak postawić na zdrowy rozsądek. Prowadzę dosyć aktywny tryb życia - pracuję, ćwiczę (ale bardziej są to ćwiczenia rozciągające niż siłowe), dużo spaceruję i myślę że to wystarczy. Moja córka ma 3 lata i waży 13 kg. Odkąd dowiedziałam się o ciąży ani razu nie miałam jej na rekach. Tulimy się bardzo dużo, ale na siedząco albo leżąco, nie muszę jej nosić. Jestem z nią teraz sama w domu, bo mąż w delegacji. Jak mi gdzieś przyśnie to ją budzę i sama idzie do swojego pokoju. Jak mi zasnęła w samochodzie i nie dała się obudzić to mi ją sąsiadka do domu wniosła. Krzywda jej się nie stanie jak jej nie wezmę na ręce, za to córci w brzuchu może się stać. Kto mi da gwarancję, że od podniesienia czegoś lub kogoś ciężkiego nie odklei mi się łożysko? Ja wiem, że dużo kobiet w ciąży dźwiga i rodzi zdrowe dzieci. Ale ja nie chcę na własnej skórze się przekonywać ile mój organizm może udźwignąć. Nie czuję jakiejś potrzeby udowadniania sobie czy innym ile to ja w tej ciąży potrafię. A remonty, meble? No przepraszam bardzo, ale od czego jest mąż, rodzina, przyjaciele, sąsiedzi? Bezpieczeństwo ponad wszystko jak dla mnie.

    Anita12 lubi tę wiadomość

    cb7wrjjg2xwst8gl.png
    wnidkrhmvx206lqo.png
  • Fipsik Autorytet
    Postów: 3078 3207

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie w pępku nic nie boli, nie pamiętam w którym miesiącu z jagodą mnie bolało, ale to jak kopała w pępek od środka. Tylko ja czułam, jak kopie akurat w to miejsce. Jak boli to spróbujcie docisnąć ręką i spróbować wyczuć, czy ktoś nie próbuje wyjść :)

    c55fcsqv7zvb1aan.png
    gyxw8u69g8jufhg3.png
  • Fipsik Autorytet
    Postów: 3078 3207

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od czego jest mąż? Własnie kładzie podłogi, żeby młoda nie biegała po kąpieli po cemencie. Nie widzę problemu, żeby rozłożyć jej dywan w pokoju, skręcić mebelki z ikei i pomalować ścianę, żeby miała gdzie się bawić bez obawy wdepnięcia w gwoździe, spadnięcia ze schodów bo są nie zrobione (a do łazienki dojść trzeba jakoś co godzinę siku czy ręce umyć), czy żeby ją prąd popieścił, bo mamy kable zamiast gniazdek. Jak się ma dwójkę dzieci, to trzeba myśleć o bezpieczeństwie każdego z nich. Nie położę się i nie będę patrzeć jak mąż się morduje, żeby zrobić wszystko co potrzebne żeby mieszkać bezpiecznie, skoro mogę chociaż część rzeczy zrobić. A że mięśnie i kręgosłup przy tym boli, no cóż. Bez ciąży też by bolał.

    Wolałabym to robić przed ciążą, nawet pierwszą. O ile by szybciej poszło. Ale nie miałam wpływu ani na termin porodu ani na termin dostania kredytu i dostania domu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 11:14

    Karolina12345, kr0pka, Fruzia85 lubią tę wiadomość

    c55fcsqv7zvb1aan.png
    gyxw8u69g8jufhg3.png
  • Malwinka Autorytet
    Postów: 730 274

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik wrote:
    i meble :P

    Nasza Wariatka !

    uch5i09k3eicivpk.png
  • Kasiula33 Ekspertka
    Postów: 122 145

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik - ja napisałam o dźwiganiu ciężkich przedmiotów czy dzieci, które ważą kilkanaście czy kilkadziesiąt kilogramów, a nie o rozkładaniu dywanu czy sprzątaniu gwoździ. W pracach porządkowych nie widzę absolutnie nic złego.

    Anita12 lubi tę wiadomość

    cb7wrjjg2xwst8gl.png
    wnidkrhmvx206lqo.png
  • Malwinka Autorytet
    Postów: 730 274

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadii jak wrócicie, zdasz nam relacje....co tam u Was słychać, czy wszystko w porządku z Malenstwem, i jak już urosl

    Nadiii lubi tę wiadomość

    uch5i09k3eicivpk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej (nie pamiętam, czy już się witałam czy nie :P).
    Karcia.wawa gratulacje synka :)
    Nadii powodzenia na wizycie :)
    Ja bym się bała takiego dźwigania w ciąży, dla mnie najważniejsze jest zdrowie maluszka w brzuszku.
    Wizytę u gin mam za 12 dni, już się nie mogę doczekać.
    Dziś padał chwilowo deszcz ze śniegiem, jak tego nie lubię...w ogóle zimy nie cierpię, już bym wiosnę chciała :P
    Dziś na obiad naleśniki na słodko z białym serem, bananami, polewą czekoladową

    karcia.wawa, Nadiii lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2016, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj po południu odebrałam wyniki obciążenia glukozy i dobrze się obawiałam cukrzycy już po tym wyniku na czczo w 10tc, że po 3dniówce mi wyszła wtedy 86.
    Teraz mam też przekroczony na czczo, dziś wizyta, dowiem się pewnie co i jak.

  • MatyldaG Autorytet
    Postów: 1928 2090

    Wysłany: 3 listopada 2016, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja od dnia transferu tj 18go czerwca nie podnioslam nawet miski z praniem, w pracach porzadkowych duzo pomagam ale jak trzeba cos podniesc czy przeniesc wszystko robi maz.

    Anita12 lubi tę wiadomość

    Franek i Antek 36+0 2560 i 2710 kg
    UC1Cp1.png
    Endometrioza IV st., problem męski
    17.V.16 crio transfer blastki 411 :(
    18.VI.16 crio bl 321 i bl 2 :) bHCG:9dpt 734 11dpt 1871 biją dwa <3 <3 :)
    Mamy 3 mrożaczki <3

  • Fipsik Autorytet
    Postów: 3078 3207

    Wysłany: 3 listopada 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojej znajomej dziecko jest niepełnosprawne, bo nie były gniazdka zrobione i dziecko prąd popieścił. Nie będę leżeć i czekać na to, wolę robić remont, żeby jak najszybciej było bezpiecznie. Jeśli musze przy tym wnieść dywan, skręcić szafki, czy malować futryny, bo mąż zajmuje się wszystkim co niebezpieczne dla dzieci, to biorę na siebie tą odpowiedzialność. Nie będę wybierać między dziećmi, szczególnie, że mojej lekarce bardziej mój kaszel przeszkadza, bo może szyjkę skrócić niż moja aktywność fizyczna. Idę zalepiać progi, żeby młoda się nie potykała. A w ramach odpoczynku co chwilę wynajdę sobie coś innego niż forum, żeby kolejnych dyskusji nie napędzać. Życzę udanych wizyt :)

    m@rtynka, Malwinka, Karolina12345, kr0pka, Fruzia85 lubią tę wiadomość

    c55fcsqv7zvb1aan.png
    gyxw8u69g8jufhg3.png
  • m@rtynka Autorytet
    Postów: 676 494

    Wysłany: 3 listopada 2016, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik wrote:
    Mojej znajomej dziecko jest niepełnosprawne, bo nie były gniazdka zrobione i dziecko prąd popieścił. Nie będę leżeć i czekać na to, wolę robić remont, żeby jak najszybciej było bezpiecznie. Jeśli musze przy tym wnieść dywan, skręcić szafki, czy malować futryny, bo mąż zajmuje się wszystkim co niebezpieczne dla dzieci, to biorę na siebie tą odpowiedzialność. Nie będę wybierać między dziećmi, szczególnie, że mojej lekarce bardziej mój kaszel przeszkadza, bo może szyjkę skrócić niż moja aktywność fizyczna. Idę zalepiać progi, żeby młoda się nie potykała. A w ramach odpoczynku co chwilę wynajdę sobie coś innego niż forum, żeby kolejnych dyskusji nie napędzać. Życzę udanych wizyt :)


    Tak to jest z remontami, mam to samo;-) . A męża nie zawsze mam pod ręką.

    17u93e5ep5g57u5f.png
  • Karolina12345 Ekspertka
    Postów: 177 163

    Wysłany: 3 listopada 2016, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie kazdy robi co chce i tyle, jak ktos ma ochoty podnosic to niech nie podnosi. Ja robie wszystko w ciazy co robilam wczesniej i do czego mialam przyzwyczajony ogrganizm...kiedys nasze babcie czy prababcie przynosily wode w wiadrach, doily krowy, pracowaly na polu, dzwigaly dzieci ktorych mialo sie wtedy 5 czy 10 cioro i na zadnym zwolnieniu nie siedziały i ciekawe czy im sasiedzi czy mezowie pomagali...
    Jak ktos ma zagrozona to musi lezec i sie oszczedzac ale jak jest wszystko ok to dla mnie problemu by zyc jak sie zylo.

    m@rtynka, Czarnuszka, kr0pka lubią tę wiadomość

    Karolina12345
  • m@rtynka Autorytet
    Postów: 676 494

    Wysłany: 3 listopada 2016, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina12345 jakbym moja Mamę słyszała czytając twój post. Tym bardziej, że ona na wsi mieszkała. :-D

    Wiadomo jak ciąża jest zagrożona i trzeba leżeć to nikt nie będzie się porywać na remonty i generalne porządku każdego dnia ;-)

    Karolina12345, Anita12 lubią tę wiadomość

    17u93e5ep5g57u5f.png
  • Malwinka Autorytet
    Postów: 730 274

    Wysłany: 3 listopada 2016, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem, ale wyczuwam nutkę nerwów i dyskusji. Już tutaj też kiedyś tak było na temat świąt i niedziel wolnych od pracy. No ale co z, każdy ma swoje zdanie i różne sytuacje w domu. Ja raczej nie dzwigam ciężkich rzeczy ale jak muszę to zrobię ale delikatnie bez szarpan. Nie zawsze jest ktoś koło nas żeby pomóc.

    uch5i09k3eicivpk.png
  • m@rtynka Autorytet
    Postów: 676 494

    Wysłany: 3 listopada 2016, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za dużo hormonów, nie no żartuje:-D . Ważne że nikt się nie obraża i jest ok. A to, że się nie zgadzamy w pewnych kwestiach, tak bywa ile ludzi tyle opinii. Najważniejsze, że jest kultura.


    Ja trochę zmienię temat.
    Kiedyś któraś z dziewczyn pisała, że ma problem z błędnikiem i kręci się jej w głowie. Wczoraj wieczorem czułam się jakbym była pijana i nie wiem czy to jednorazowo czy może jak się za długo jest w jakiejś pozycji?

    17u93e5ep5g57u5f.png
  • karcia.wawa Koleżanka
    Postów: 51 53

    Wysłany: 3 listopada 2016, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dźwigać to może i nie dźwigam, ale
    podbiegam.. ciągle o tym zapominam, żeby tego nie robić..
    na początku ciąży to wywinęłam takiego orła, że gwiazdki mi się prawie pokazały,
    aż kolana miałam zdarte to było jeszcze lato:)

    Nadiii lubi tę wiadomość

    miały być sukienki będą spodenki :) będę miała synka :)

    21 marca 2017
‹‹ 770 771 772 773 774 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ