MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ewa81 wrote:Balladyna i linda - nie przejmujcie się opiniami innych o brzuszkach. To jest sprawa indywidualna, jedne mają większe, inne mniejsze. Ważne, że dziecko się dobrze rozwija .
Osoba z rodziny pożyczyła mi książkę o porodach. Jest to książka autobiograficzna, napisana przez położną. Opisuje porody na faktach. Naprawdę wzruszająca. Jeannete Kalyta "Położna". Ta kobieta to anioł, jak ona podchodzi do porodów, ludzi itd. Położne takie powinny być.
czytałam tę książkę - bardzo fajna, niestety autorka pomiędzy wierszami próbuje przekonać czytelnika, że tylko poród naturalny jest jedynym słusznym. Ale czyta się bardzo sprawnie. -
Nadiii wrote:Oriaana wrote:Dotarła dziś do nas furka
Adamex Barletta Eco Skóra 3w1
Używany jeszcze na rocznej gwarancji do 16 listopada 2017
No to Ci się udało z wózeczkiem, pisałaś ostatnio że niedużo dałaś. A barletta klasyczna, ładna
Polecam wózek osobom przede wszystkim wysoki powyżej 170 cm wzrostu ..jest bardzo wygodny, duży , zwrotny, dobra amortyzacja , płynnie jedzie ( jak to wózek na pompowanych kołach) ...wizualnie na żywo jest piękny
Kłopot z głowy WÓZEK, KOŁYSKA jeszcze z dużych rzeczy zostało tylko łóżeczko -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama M trzymaj się i myśl pozytywnie. Trzymam kciuki
a do jakiego szpitala masz się zgłosić?
Jeśli chodzi o brzuch to mi teściowa mówi że jest duży, wiem że przytyłam sporo , ale staram się tym nie przejmować, koleżanka przytyła w ciąży 17 kg i po porodzie od razu straciła 11 więc chyba nie ma co panikować , gin mówi że brzuszek jest w normie.
Też mam czasem wrażenie że ludzie tylko chcą dokuczyć tym swoim gadaniem
Chciałam dziś kupić czapeczkę taką grubszą na wyjście ze szpitala, a ze w sklepie byłam z ciocią mojego męża a on mówił zeby nie zdradzać płci więc na pytanie ekspedientki czy czapeczka ma być dla chłopca czy dla dziewczynki odpowiedziałam że nie wiem to ona do mnie że w takim razie nie wybierzemy i poszła w inną częsć sklepu.Czy to normalne było ?
-
Malwinka wrote:Jestem zadowolona, bo byłam dzisiaj na roczku u męża siostry, kupiliśmy arkę noego z dumel, która poleciła chciałabymJuż i mały był zafascynowany tymi zwierzakami już nie wspomnę o radości jego mamy. Super prezent udany! Dziękuję za radę.
Bardzo się ciesze Malwinka, ze mogłam pomóc i że wszyscy zadowoleni z prezentu Super! My w niedziele robiliśmy 2 latka synkowi Jutro kończy, ale świętujemy cały tydzien W niedziele część rodziny, jutro w żłobku i popołudniu ma chrzestna przyjechać, a w najbliższą niedzielę przyjeżdzają do nas 3 Listopadówki2014 z Krakowa i razem będziemy swiętować -
Oriaana wrote:Dziewczyny byłam w czwartek na USG i się nie dało potwierdzić czy to dalej dziewczynka czy nie Małe uparte nie chciało współpracować ..wszystko zasłonięte i spało .. Kolejna wizyta za 2 tyg 1.12 ale nie wiem czy będzie USG ..w ostateczności 15.12 się dowiem o ile będzie chciało pokazać .. achh ...
Kochana zjedz następnym razem na pół godziny przed wizytą coś słodkiego. Trochę czekolady, batona czy coś. Ja zawsze tak robię. Lekarz w pierwszej ciąży sprzedał mi ten patent i sie sprawdza dziecko jest bardziej ruchliwe, więc prędzej czy później kopyrtnie i można zerknąć.
Mi na poprzedniej wizycie cieżko było sprawdzić płeć, to lekarz po usg przez brzuch zmienił głowice na dopochwową i poszturchał małą Po to, zeby się obróciła. I udało się Wtedy szybko wrócił do tej pierwszej głowicy i sprawdził płeć
Fipsik wcale nie masz dużego brzucha! Wydaje mi sie, że mi bardziej odstaje. W ogole czuje sie dużo bardziej ociężała niż przy Bartusiu. Przy nim czułam się piękna i sexy i w ogole, a teraz czuje sie jak wiloryb! -
Drogie koleżanki po badaniu krzywej cukrowej... mam pytanko. Jak zachowywały się wasze dzieciaczki po wypiciu tego ohydnego roztworu? Moje zazwyczaj ruchliwe dzisiaj tylko odstukuje kiedy pukam w brzuch... dzięki temu wiem, że żyje. Myślałam, że po glukozie będzie świrować... cukier wypiłam o 8 rano. Minęło 12h a w brzuchu spokój
-
ChciałabymJuż wrote:Kochana zjedz następnym razem na pół godziny przed wizytą coś słodkiego. Trochę czekolady, batona czy coś. Ja zawsze tak robię. Lekarz w pierwszej ciąży sprzedał mi ten patent i sie sprawdza dziecko jest bardziej ruchliwe, więc prędzej czy później kopyrtnie i można zerknąć.
Mi na poprzedniej wizycie cieżko było sprawdzić płeć, to lekarz po usg przez brzuch zmienił głowice na dopochwową i poszturchał małą Po to, zeby się obróciła. I udało się Wtedy szybko wrócił do tej pierwszej głowicy i sprawdził płeć
Dziękuję za radę ! teraz mam 1 grudnia wizytę to coś wszamam słodkiego o ile będzie USG ...jak nie 1.12 to 15 grudnia na pewno Już bym chciała wiedzieć na 100% ,ale coś czuje,że nic się nie zmieniło.. w 117 tc pokazywał wargi sromowe , więc chyba się nie przekształciły w jajka ...ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
Crisperss wrote:Drogie koleżanki po badaniu krzywej cukrowej... mam pytanko. Jak zachowywały się wasze dzieciaczki po wypiciu tego ohydnego roztworu? Moje zazwyczaj ruchliwe dzisiaj tylko odstukuje kiedy pukam w brzuch... dzięki temu wiem, że żyje. Myślałam, że po glukozie będzie świrować... cukier wypiłam o 8 rano. Minęło 12h a w brzuchu spokój
a wiesz, że i u mnie po tym badaniu jakoś ze dwa dni dziecko było dziwnie spokojne? Uaktywniało się delikatnie tylko wieczorem. Potem z powrotem wszystko wróciło do normy. -
Nina13 wrote:ja też śmigam w dresach i getrach na jeansy ciążowe pożałowałam kasy a w zwykłe się nie mieszczę
Tak zmieniając trochę temat czy myślałyście o bankowaniu krwi pępowinowej?
Ostatnio na forum zadałam to pytanie i nikt mi nie odpowiedział. Wlasnie rozmyślam ta kwestie, bo uważam, że mimo jej kosztów to zawsze jest większa nadzieja na uratowanie komuś bliskiemu życia. Tylko za bardzo nie rozumiem, bo w ulotkach i gazetach pisze, że średnia pobrana dawka krwi pepowinowej jest przeznaczona na osobę, która waży około 40-50 kg ( czyli dziecko) a osobie dorosłej jak chcesz pomóc to lepiej już wziąć pakiet droższy, żeby oprócz krwi pepowinowej pobrali również ze sznura pepowinowego bądź łożyska. Babka, która pracuje w polskim banku komórek macierzystych powiedziała mi, że już z tej zwykłej krwi pepowinowej można osobie dorosłej pomóc.
To ja jej powiedziałam,ze normalny facet przeważnie waży koło 90, 100 kg. A skoro dawka wystarcza do 50 kg to ja będę mogła pomóc tej osobie jak już będzie jej końcówka... czyli jak choroba wyssa z niego kilogramy.
Trzeba to dokładnie wszystko rozważyć i najlepiej i umowic się z ta babeczka indywidualnie i wtedy wszystko wypytac. -
Fipsik wrote:Wielkość brzucha nie przekłada się na wielkość dziecka. Ja miałam mały brzuch, do samego końca sama się goliłam, robiłam pedikiur, a urodziłam dziecko 4500g. Dziewczyny miały ze 2 razy większy brzuch niż ja a rodziły po 2500-3500g dzieci.
Pokaż foto to ocenimy czy taki mały
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/32b49f53ac77.jpg -
Malwinka wrote:Ostatnio na forum zadałam to pytanie i nikt mi nie odpowiedział. Wlasnie rozmyślam ta kwestie, bo uważam, że mimo jej kosztów to zawsze jest większa nadzieja na uratowanie komuś bliskiemu życia. Tylko za bardzo nie rozumiem, bo w ulotkach i gazetach pisze, że średnia pobrana dawka krwi pepowinowej jest przeznaczona na osobę, która waży około 40-50 kg ( czyli dziecko) a osobie dorosłej jak chcesz pomóc to lepiej już wziąć pakiet droższy, żeby oprócz krwi pepowinowej pobrali również ze sznura pepowinowego bądź łożyska. Babka, która pracuje w polskim banku komórek macierzystych powiedziała mi, że już z tej zwykłej krwi pepowinowej można osobie dorosłej pomóc.
To ja jej powiedziałam,ze normalny facet przeważnie waży koło 90, 100 kg. A skoro dawka wystarcza do 50 kg to ja będę mogła pomóc tej osobie jak już będzie jej końcówka... czyli jak choroba wyssa z niego kilogramy.
Trzeba to dokładnie wszystko rozważyć i najlepiej i umowic się z ta babeczka indywidualnie i wtedy wszystko wypytac.