MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymnie też boli w lędźwiach jak długo stoję , dokładnie mam to samo. No i okolice kości ogonowej, a jak w nocy przekręcę się na plecy a potem chce wstać to kombinuje jak koń pod górę bo tak mnie wtedy boli krzyż że nie mogę oderwać się od łóżka.
Zagłębiłam się trochę w temat blankowania krwi i stwierdzam że to w dużej merze naciągactwo jednak
a tu coś w tym temacie
http://www.medonet.pl/ciaza-i-dziecko/choroby-dzieciece,banki-krwi-pepowinowej---nadzieja--czy-naciagactwo-,artykul,1633440.html -
ewa81 wrote:Chloet ale masz już dużą dzidzię
Troszkę się zmartwiłam wagą mego synka. Dużo nie waży, na wątku o połówkowych, tam kobiety mają większe dzieciaczki. Mam nadzieję, że synuś to nadrobiewa81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPo wizycie, wszystko pozamykane, trzyma się jak należy także jestem spokojniejsza. Muszę cały czas brać leki i dużo leżeć, żeby brzuch się uspokoił. Córcia waży 480g. Krzyże
też czesto bolą i ciężko się spi. W nocy co chwilę zmieniam pozycje, bo ręce i nogi dretwieją. Ale takie uroki bo mamy już co dźwigać.. Na razie wciąż 4kg do przodu od początku, ale brzuszek spory i czasem czuję się jak słoń.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 19:33
Malwinka, chloet, Anita12, kark lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyewa81 ja mam dokładnie to sam z drętwieniem
Wczoraj byłam pierwszy raz w szkole rodzenia, ogólnie fajnie, trochę ćwiczeń, nauka oddychania, opowieść o całym porodzie co i jak ile trwa jakie są fazy i sporo próbek na koniec, jeśli macie możliwość zapisać się do szkoły rodzenia w szpitalu którym będziecie rodzić to zachęcam warto -
A ja się zapisałam do szkoły rodzenia Mama gaja , trochę się zastanawiam bo mają tylko 4 zajęcia ale w tym szpitalu w którym chcę rodzić już się nie załapałam na termin. Oni zaczynają od stycznia dla tych kobiet które mają termin od 24 kwietnia...
-
nick nieaktualnyNowy kurs w szkole, którą wybrałam zaczyna się przed świętami więc raczej przełożą na styczeń. Ja jeszcze nie jestem pewna co do szpitala. Waham się z tym, który jest w moim mieście bo mam traumę po przejściach tam. Wiadomo fajnie na miejscu, lekarzy znam, zawsze ktoś może zajrzeć, cos podrzucić, ale nie wiem czy dam radę psychicznie. Szkola przy szpitalu jest o godz 15 wiec odpada, bo chciałabym, żeby mąż był ze mną na kilku zajęciach np z kąpania.. Zostaje mi jeszcze szpital 20 i 50 km od domu. Ale o tym jeszcze będę rozmawiać z lekarzem. Szkoda, że szkoła rodzenia jest tak późno, bo już chyba rzeczywiście będę ociężała..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 09:41
-
nick nieaktualnyWitam
U mnie paskudna pogoda, mgła, brzydko i ciemno. Dobrze, że nie wychodzę nigdzie z domu.
Nadii jak się czujesz?
A szkoła rodzenia to chyba jest tylko dla kobiet, które będą mieć naturalny poród - nauka oddychania itd. Czy te, które wiedzą, że będą mieć cesarkę, czy mogą też chodzić - chodzi o to, żeby dowiedzieć się np o kąpaniu maleństwa itd. -
Ahh ten kręgoslup-chyba takie uroki ciąży. Nie dość że boli to i ze spaniem ostatnio kiepsko albo nie moge zasnac a jak juz zasne to o 4 sie budze i moglabym wstawać .Tylko co robic tak wcześnie?!
Dzisiaj moje dzieciątko chyba się znów przekręciło bo ciagle dotyka mnie w żołądek i pobolewa co jakis czas..Szkoły rodzenia u mnie przyjmuja również kobiety które miaja rodzic poprzez cc -
nick nieaktualnyewa81 wrote:Witam
U mnie paskudna pogoda, mgła, brzydko i ciemno. Dobrze, że nie wychodzę nigdzie z domu.
Nadii jak się czujesz?
A szkoła rodzenia to chyba jest tylko dla kobiet, które będą mieć naturalny poród - nauka oddychania itd. Czy te, które wiedzą, że będą mieć cesarkę, czy mogą też chodzić - chodzi o to, żeby dowiedzieć się np o kąpaniu maleństwa itd.
ewa81 lubi tę wiadomość
-
ewa81 wrote:Witam
Czy te, które wiedzą, że będą mieć cesarkę, czy mogą też chodzić - chodzi o to, żeby dowiedzieć się np o kąpaniu maleństwa itd.
Mogą, jak najbardziej. Bardzo dużo zajęć dotyczy przecież pielęgnacji noworodka, laktacji, połogu i takich tam.
Ja szukam jakiegoś kursu, ale takiego przyspieszonego, żeby odbębnić w 2 weekendy (najchętniej tylko zajęcia praktyczne) , nie chce mi się chodzić po 2 x w tygodniu.ewa81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewa81 wrote:Witam
U mnie paskudna pogoda, mgła, brzydko i ciemno. Dobrze, że nie wychodzę nigdzie z domu.
Nadii jak się czujesz?
A szkoła rodzenia to chyba jest tylko dla kobiet, które będą mieć naturalny poród - nauka oddychania itd. Czy te, które wiedzą, że będą mieć cesarkę, czy mogą też chodzić - chodzi o to, żeby dowiedzieć się np o kąpaniu maleństwa itd.
Ewa u mnie w grupie prawie połowa ma mieć cc, z tego co już widziałam na pierwszych zajęciach to prócz samych opowieści o porodzie było mnóstwo info o samym maluchu, ja też z tego względu się zapisałam bo sama też myślałam że koniecznością będzie cc ale na szczęście nieewa81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle tu dziś spokój.. W końcu weekend się zaczął. Zauważyłam u siebie wczoraj bardzo delikatną linię negra. Na razie jest jeszcze króciutka bo sięga od dołu do zaledwie lini majtek, ale jak się zdziwiłam na ten widok! Tak smiesznie to wygląda.
A druga sprawa- przeraziłam się dziś, gdy położyłam na nocnym stoliku wszystkie swoje leki jakie aktualnie biorę. Wygląda to jak na półce w aptece. Nawet mąż się zdziwił czy łykam to wszystko. Wiem, że wszystkie te leki biorę dla dobra ciąży i dziecka, ale jak pomyślę ile w tym może być chemi to zaczynam mieć wątpliwości... Ale co zrobić, trzeba brać..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 23:05
-
nick nieaktualnyJeżeli są same twardnienia raz za czas to nie ma się co martwić. Ja mam twardnienia od jakiegoś 18 tygodnia. Od 20tc doszły mimo 5tab magnezu do tego bóle miesiączkowe i krzyżowe (u gina wyszło, że szyjki długa, ale minimalnie rozwarta i miękka). Dostałam na to 1 luteinę dopochwowo na noc i przeszło Są twardnienia, np 2-3 razy dziennie bez innych "dodatków", więc już nie panikuję
Co do bólu pleców u mnie jeszcze nie ma, ale w sumie na plusie tylko 2.2kg, więc mam nadzieję, że dopiero w styczniu/lutym mnie "dopadnie"
Kurcze, ja za tydzień zaczynam III trymestr! Kiedy to zleciało ? -
Ja ostatnio jestem jakaś nie do życia, wieczorem nie mogę zasnąć, rano jestem nieprzytomna... Jeszcze wczoraj u rodziny ktoś mnie wyprowadził z równowagi i się zdenerwowałam, nie wiem czy to z tego powodu ale w nocy budziłam się kilka razy z takim kłuciem w macicy i bólem podbrzusza, aż się wystraszyłam trochę. Nie było to dokuczliwe a dziś od rana spokój więc zobaczymy