MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDla mnie roany są wizualnie za duże i za ciężkie, lupo też waży ok 15kg więc zdecydowanie za ciężki. Ja kieruję się wagą wózka i wygodą. Dziecko w gondoli jezdzi gdzieś do ok 6-8 mcy więc anexy jak najbardziej mi odpowiadają. Jak dla mnie dużo miejsca. Wszystkie opinie i testy jak najbardziej pozytywne. Wygodnie się prowadzą i wizualnie zgrabniutkie. Jest tyle tego na rynku, że każda musi znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
-
83konwalie wrote:Oglądałam anexy sport w sklepie, pani sprzedawczyni polecała ale mówiła też , że maja wyjątkowo małą gondolę (płytka i krótką) i polecała Roan bass lub Roan bass soft (z dodatkowymi amortyzatorami) lub baby design lupo. Słyszałyście coś o tych Roanach? Mają prześliczne kolory i nawet stelaż do gondoli można wybrać ze wzorem- bardzo oryginalnie wyglądają, ale nie wiem czy faktycznie są dobre. Co sądzicie?
Kocyki to mam 2 bawełniane - jeden grubsiejszy, do tego otulacz, rożek i kocyk polarowy, który był gratis do wózka w winterpacku. Przy wyborze rzeczy dla dzidziora kieruje się głównie składem materiału.
-
nick nieaktualny83konwalie wrote:To mamy bardzo zbliżony termin. Nie wiedziałam czy wejść na forum marcowe czy kwietniowe
Co do kocyka polecam bawełniane lub cieplejsze wełniane. Synkowi (5 lat) po urodzeniu kupiliśmy kocyk z firmy Martello- piękny, mięsisty, mięciutki z imieniem dziecka, wagą, godzina urodzenia. Oprócz tego, że jest śliczny jest też bardzo fajną pamiątką. Te dane nie są haftowane czy nadrukowane na kocyku tylko...no jak to ująć...jakby wplecione w kocyk. Na pewno teraz kupimy taki kocyk córce.
Nie polecam natomiast kocyków z polaru- są sztuczne (dziecko łatwo się poci) i zbyt lekkie (syn mój bardzo szybko skopywał z siebie taki kocyk).
Cieszę się, że mamy blisko terminy. Będę kibicować
Moja znajoma polecała mi wózek Roan bassy. Druga z kolei zwracała mi własnie uwagę na dobór gondolii. Żeby nie była zbyt krótka. Jej chłopczyk niestety szybko urósł i gondola przestała spełniać swoją funkcję. Nie wiem jakiej ma firmy wózek. -
nick nieaktualnyDopadło mnie jakieś lenistwo ostatnio. Do niedawna przejawiał się syndrom "wicia gniazda", po kilka razy analizowałam rzeczy dla Małej, przestawiałam, składałam, szukałam cudów w intetnecie. A od kilku dni ciężko mi wstać z łóżka, wykąpać się, zabrać za obiad. Najchętniej przeleżałabym całe dnie.. Dobrze, że mężuś ogarnia wszystko i czasem wygoni z łóżka...
-
Nadiii wrote:Dopadło mnie jakieś lenistwo ostatnio. Do niedawna przejawiał się syndrom "wicia gniazda", po kilka razy analizowałam rzeczy dla Małej, przestawiałam, składałam, szukałam cudów w intetnecie. A od kilku dni ciężko mi wstać z łóżka, wykąpać się, zabrać za obiad. Najchętniej przeleżałabym całe dnie.. Dobrze, że mężuś ogarnia wszystko i czasem wygoni z łóżka...
A ja wręcz przeciwnie, cały czas mam mnóstwo energii, więcej niż przed ciążą -
Dziewczyny, a ja mam głupie pytanie, ale mnie dręczy
Otóż: czy podczas porodu pochwa / krocze zawsze tak się rozluźnia i poszerza, że umożliwia przedostanie się dzieciaczka na świat? Pytam, bo np. w momencie aplikowania sobie globulki wnętrze pochwy wydaje mi się tak wąskie, że ni chu chu, nie wyobrażam sobie, że ma się tam zmieścić całe dziecko Podobnie u ginekologa - zwykłe badanie przeważnie już mnie boli, więc nie wiem jak to będzie w szpitalu przy sprawdzaniu rozwarcia.
Czy to jest tak, że przez skurcze dziecko stopniowo naciska główką na szyjkę i dzięki temu ona się powoli rozszerza / uelastycznia i to, co przed kilkoma godzinami wydawało się niemożliwe, nagle staje się do zrobienia? -
nick nieaktualnyChloet, to wcale nie jest głupie pytanie, bo na pewno większość z nas zastanawia się jak to jest, że przez taką wąską szczelinę przedostaje się 3,4 kilogramowe dziecko. Ja też się o to martwiłam, bo jestem dość szczupłą osobą, większość ciąży niestety przeleżałam z powodu zagrożenia, więc o pomocnej aktywności fizycznej nie ma mowy, nawet sex przez zagrożenie ciąży jest bardzo żadko, więc mam wrażenie, że jest tam wąsko jak nigdy. Ale organizm przygotowuje się do porodu przez całą ciążę i w chwili porodu wszystko się otwiera by dziecko mogło przedostać się na drugą stronę. Fajnie wytłumaczyła nam to położna na szkole rodzenia. Tu masz też kawałek artykulu:
"Około 23. tygodnia zauważysz pewnie skurcze Braxtona-Hicksa (są nieregularne i niebolesne). Z czasem staną się silniejsze, bo muszą przygotować macicę do porodu. Wzmacniają ją, ustalają pozycję dziecka i pomagają w procesie skracania się szyjki macicy.
Ale to nie koniec treningu. Służy mu także wydzielanie relaksyny. Ten hormon zmiękcza szyjkę macicy, rozluźnia mięśnie i więzadła (poszerzają się więc biodra), przygotowując je do rozciągania w trakcie porodu."
Także nic się nie martw. Nie my pierwsze rodzimy i nie ostatnie. Skoro wszystkie mamy daja radę, to My też damy!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 13:16
chloet, klaudia.29 lubią tę wiadomość
-
Witam strasznie dziwnie się dziś czuje. Byłam z còrcià na spacerze dość długim no I po powrocie zachciało mi się gofròw tylko przy siéganiu miksera z szafki odczułam dziwny dyskonford tam na dole jakby mnie miało zaraz rozerwać no I teraz przy każdym schylaniu w sumie też tak jest. Nie wiem czy to mały tak głòwkà naciska ale to bardzo nieprzyjemne..wczoraj złapały mnie dwa bardzo silne skòrcze ale w ogromnym odstępie czasu więc się nie przejmowałam..dobrze ze w srodę wizytaa..
-
Do tego jeszcze chodzę wkurzona bo odzyskałam ubranka po còrci ktòre pożyczyłam siostrze ale mam ich tylko z 1/5 tego co jej dałam I teraz przyjdzie mi wszystko kupować od nowa.. Rozumiem że mogło się coś zniszczyć ale nie wierze że aż tyle...dałam wszystko co tylko mogłam a odzyskałam wielkie nic...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 14:51
-
Ja dzisiaj po wizycie prywatnej... szyjka skrócona do 2cm... młoda wazy ponad 2500g... i miałam pierwsze ktg które pokazało 3skurcze... 20% 40% i 50%... za tydzień kontrola i decyzja czy idę do szpitala... oby nie bo nadal mamy zakaz odwiedzin na oddziale
chloet, kark lubią tę wiadomość
-
Witam nowe jak i 'stare' koleżanki z forum, fajnie że nas coraz więcej
Dzisiaj mam cały dzień leniwy, najchętniej to bym przespała cały dzień...
Powiedzcie mi, czy miałyście taki ból brzucha jakbyście chciały zrobić kupe ale nie możecie? Takie rżnięcia? Twardnieje mi brzuch przy tym strasznie, ale po chwili przechodzi.
Raczej skurcze przepowiadające to nie są, bo podobno bolą jak na miesiączkę..
Dziś po kąpieli widziałam pierwszy raz stópkę z paluszkami na moim brzuchu, tak bardzo wyraźnie, że aż się popłakałam
Jeszcze nie dawno byłam w 7 tygodniu ciąży, a tutaj zaraz 34Monna, ewa81 lubią tę wiadomość
-
Crisperss wrote:Ja dzisiaj po wizycie prywatnej... szyjka skrócona do 2cm... młoda wazy ponad 2500g... i miałam pierwsze ktg które pokazało 3skurcze... 20% 40% i 50%... za tydzień kontrola i decyzja czy idę do szpitala... oby nie bo nadal mamy zakaz odwiedzin na oddziale
Kochana, trzymam kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli! 2,5kg to już całkiem przyzwoita waga
Arthaney - ale super, właśnie czaję się, żeby zobaczyć stópkę, ale jeszcze mi się nie udało! A co do opisywanego przez Ciebie bólu, chyba raczej takiego nie doświadczyłam.Crisperss lubi tę wiadomość
-
Arthaney niesamowite przezycie;) Moja coreczka jest dosc spokojna, raczej delikatnie sie rusza ;)tez nie mialam takiego bolu brzucha jaki opisujesz. Skurcze przepowiadajace nie sa bolesne. Ani jak na okres, poprostu twardnieje brzuch jest to dosc nieprzyjemne ale nie bolesne. Ja mam je od dluzszego czasu. Lapie i po chwili puszcza.
Crisperss ja w 1 ciazy szyjke skrocona mialam kilka tyg a urodzilam w 40t. Dzidzia juz spora ja mam wizyte za tydz w poniedzialek i tez sie dowiem ile przypuszczalnie moja wazy. Lepiej kontrolowac i zeby dzidzia byla jak najdluzej w brzuszku mamy. Ja tak mialam ze mi male skurcze wychodzily i szyjka skrocona i trwalo to dosc dlugo. Za to w czasie porodu mialam ktg caly czas i polozne do samego porodu wmawialy mi ze nie mam skurczy porodowych... mimo ze to byl moj 1 porod to czulam ze to mocne skurcze... a jednak na ktg wychodzilo ze jak to okreslaly polozne "skurczyki"... i tak nagle o 6.30 zszokowane stwierdzily 8 cm i szybki telefon po lekarza... a o 7.15 mialam juz corcie w ramionach. Wiec te maszyny tez potrafia byc nieobiektywneWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 19:48
Crisperss lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCrisperss wrote:Ja dzisiaj po wizycie prywatnej... szyjka skrócona do 2cm... młoda wazy ponad 2500g... i miałam pierwsze ktg które pokazało 3skurcze... 20% 40% i 50%... za tydzień kontrola i decyzja czy idę do szpitala... oby nie bo nadal mamy zakaz odwiedzin na oddziale
Arthaney- to co opisujesz, mogą to być skurcze przepowiadające. Mnie nie bolą one jak na okres. Nie mam też uczucia potrzeby załatwienia. Po prostu brzuszek się napina, robi się twardy i po chwili powoli puszcza. Czasem sa nawet bolesne, czuję je w całym ciele i towarzyszą temu uderzenia gorąca -
Moja córeczka też raczej należy do spokojnych, ale czasem jak kopnie w moje żeberko lub rączkami uderzy w pachwinkę to uuuh Takie malutkie a potrafią już mocno uderzyć
Może faktycznie miałam rżnięcia w jelitach, dlatego mnie bolał brzuch..
Na razie zauważyłam, że mam coraz to więcej śluzu, czasami podczas podcierania się, muszę powtórzyć tą czynność z dobre 3 razy, tak ze mnie leci ten śluz, na szczęście ma kolor biały lub przeźroczysty..ewa81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAtrhaney, też miałam parę razy uczucie, że chce mi się wypróżnić, a jak poszłam do toalety, to przeszło. Teraz w nocy drugi raz z rzędu miałam mocne bóle miesiączkowe - te skurcze braxona. Nie są fajne , musiałam wziąć no spę, całe szczęście one krótko trwają. Również mam nieraz spore ilości śluzu kremowego.
To musiało być cudowne, jak zobaczyłaś stópkę z paluszkami , u mnie na razie widać wypukłości ale aż tak wyraźne jeszcze nie. Czekam na to
Dziś znów się nam auto zepsuło, ale już naprawione.
Jutro w końcu wizyta , ciekawe ile Leoś już waży
Crispers, trzymam kciuki, aby wszystko ok było. Dzidzia już fajną wagę ma -
ewa81
Widzę, że w styczniu samochody się psują..
Ja dałam za naprawę 2,500 zł.. Odebrałam samochód 2 dni temu, a dzisiaj jak jechałam to znów mi sam z siebie na biegu gasł.. Ale jakoś dojechałam do domu. Masakra z tymi samochodami. Zazdroszczę wizyty ! Ja już swojej nie mogę się doczekać a mam dopiero 1 lutego
W czwartek mój m. ma urodziny a że lubimy jeść to kupiłam grupon do restauracji o wartości 120 zł na całe menu, a zapłaciłam 70 zł. 50 zł różnicy. Jak to się mówi 'zawsze coś zostanie na waciki '
-
nick nieaktualnyCriss, spokojnie, w domu też można leżeć i łykać magnez. Jak mi się z synem zaczęło wcześnie to też miałam szyjkę 2cm, do tego rozwarcie, a skurcze 100, w przerwach 50-60. Uspokoiło się i rodziłam w 39tc. Grunt to spokój i plackowanie
Chloet, wszystko się poszerzy Ja w pierwszej ciąży miałam tak, że nie raz mąż nie mógł wejść i trzeba było mnie bardziej pobudzać, a córkę bez problemu urodziłam
Inka, dlatego ja odłożyłam mamie dla moich braci tylko te ciuszki, których nie chciałam. Te, które sama kupiłam dla córki czy syna, czy które dostałam od rodziny męża zostały u nas. Teraz mam dużą wyprawkę i dla chłopca i dla dziewczynki. Dla chłopca planuję sprzedać, a dla dziewczynki jest tyle, że nawet nic nie kupuję, bo napewno coś dostanę od rodziny i wyjdzie tyle tego, że akurat wystarczy -
Kark ja niestety o tym nie pomyślałam chciałam być dobrà siostrà i oddałam wszystko.miałam nawet dwie ogromne paki pampersòw (zamknięte ) I zamiast sprzedać to jej oddalam..a teraz ze wszystkim zaczynam od nowa..wczoraj w pepco kupiłam dla małego takà super marynarke ostatnia była i kosztowała tylko 5 zl.. bedzie w Sam raz na wielkanoc...
Wczoraj padłam jak kłoda bo wcześniej takie dziwne bòle krocza, jak przeszło to uparłam się że pomogę mężowi ogarniać pokoik (jednak wymieniliśmy mebelki-czekam juz tylko na Szafa, ktòra przyjdzie albo na koniec tego tyg albo na poczàtku nastepnego) no I w sumie nic takiego nie robiłam bo tylko układałam ksiàżeczki i zabawki a byłam tak zmęczona, że nie miałam siły ruszyć rękà. Còrcia taka szczęśliwa, że ciàgle skakała i krzyczała "pięknie jest, pięknie dziękuję" radość dziecka to największa nagroda..