X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARZEC 2017 :)
Odpowiedz

MARZEC 2017 :)

Oceń ten wątek:
  • coffee2 Ekspertka
    Postów: 178 66

    Wysłany: 12 lutego 2017, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzieki dziewczyny... mam z tej listy wszystko plus podpaski poporodowe, reczniki no i rzeczy dla malenstwa i jak zobaczylam wielkosc torby to sie zalamalam... dzwonilam do szpitala w ktorym prawdopodobnie bede rodzic i pani powiedziala, ze oni takich list nie podaja i mi nie pomoze, a juz myslalam ze moze cos odrzuce ;) mam nadzieje ze moj w tym czasie bedzie w domu bo nie wyobrazam sobie tego dzwigac, bo i bez bolu to ledwo ja podnosze ;) hehe
    a powiedzcie ile bierzecie tych podpasek poporodowych, 20 szt. wystarczy?

    ug37e6yd4s1y6vkl.png

    xnw4xzkrrmel5zdk.png

    maj 2015 - aniolek Irenka (pamietam o Tobie, na zawsze w moim sercu)
  • Anita12 Autorytet
    Postów: 856 553

    Wysłany: 12 lutego 2017, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coffee2 wrote:
    dzieki dziewczyny... mam z tej listy wszystko plus podpaski poporodowe, reczniki no i rzeczy dla malenstwa i jak zobaczylam wielkosc torby to sie zalamalam... dzwonilam do szpitala w ktorym prawdopodobnie bede rodzic i pani powiedziala, ze oni takich list nie podaja i mi nie pomoze, a juz myslalam ze moze cos odrzuce ;) mam nadzieje ze moj w tym czasie bedzie w domu bo nie wyobrazam sobie tego dzwigac, bo i bez bolu to ledwo ja podnosze ;) hehe
    a powiedzcie ile bierzecie tych podpasek poporodowych, 20 szt. wystarczy?
    Bo widzisz:) bierze się dwie torby. Jedną dla siebie drugą dla dziecka. Do szpitala idziesz z jedną. Drugą przynosi mąż jak maluch jest już na swiecie:)
    Wystarczy paczka podkładów, zawsze można dokupić. Jak krwawienie się zmniejszy wystarczą podpaski. A w kazdym raczej szpitalu jest apteka lub sklepik:)

    coffee2 lubi tę wiadomość

    5djy3e3kz350t8w9.png
    ug37io4p9tkemmkz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2017, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mamy 34t0d (wg belly 35t) kiedy to zleciało?? Z każdym dniem coraz bardziej dociera do mnie że będę Mamą. Spęłni się moje największe życiowe marzenie. Ale też z każdym dniem zaczynam mieć coraz więcej obaw o poród i macierzyństwo. Nie boję się bólu tylko tego, żeby wszystko poszło ok, bez żadnych komplikacji. Boję się o to, żeby moja Córeczka przyszła na świat zdrowa i silna...

    Poruszyłyście temat urlopów ojcowskich, czytam, że niektórzy tatusiowie planują być nawet miesiąc z Wami.. I to mnie tak bardzo dołuje. Mój mąż prowadzi z bratem firmę, jest teraz ze mną w domu od ok miesiąca ze wzg na pogodę jak co roku. Jest super, spędzamy ze sobą dużo czasu, którego nie bedzie juz po porodzie. Mąż dużo mi pomaga, wyręcza ze wszystkiego w domu, wszędzie wozi abym nie chodziła za dużo.
    Ale za chwilę zaczynają nowy sezon, będą pracować po 10h, a dodatkowo przyszły już papiery na kurs, na który długo czekał na nowy sprzęt. Kurs ma trwać 8 weekendów a zaczyna się 20marca czyli chwile przed planowanym porodem.. I tego właśnie się boję. Całymi dniami sama z dzieckiem, do tego weekendy i to akurat na początku, kiedy najbardziej będziemy potrzebować Jego obecności :(

    ewa81, klaudia.29, Malwinka lubią tę wiadomość

  • Rubineye Autorytet
    Postów: 496 366

    Wysłany: 12 lutego 2017, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z mężem ustaliliśmy, że weźmie dwa tyg L4 na mnie plus dwa dni okolicznościowego. Urlop tacierzynski wykorzysta ze wrześniu, bo chcemy jechać na wakacje. Moim zdaniem nie ma.potrzeby żeby siedział ze mną na początku dłużej bo takiemu maluszkowi tak naprawdę jestem potrzebna tylko ja. Całe dnie śpi i je, więc pomoc przyda się później, kiedy będzie już większy.

    Malwina nie hartuje piersi. W nocy leci mi zawsze z jednej piersi siara, ale są to małe ilości :)

    Malwinka lubi tę wiadomość

    29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
    25.02.2017 urodził się Tymon.
    10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤
  • klaudia.29 Autorytet
    Postów: 453 164

    Wysłany: 12 lutego 2017, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadiii wrote:
    I mamy 34t0d (wg belly 35t) kiedy to zleciało?? Z każdym dniem coraz bardziej dociera do mnie że będę Mamą. Spęłni się moje największe życiowe marzenie. Ale też z każdym dniem zaczynam mieć coraz więcej obaw o poród i macierzyństwo. Nie boję się bólu tylko tego, żeby wszystko poszło ok, bez żadnych komplikacji. Boję się o to, żeby moja Córeczka przyszła na świat zdrowa i silna...

    Poruszyłyście temat urlopów ojcowskich, czytam, że niektórzy tatusiowie planują być nawet miesiąc z Wami.. I to mnie tak bardzo dołuje. Mój mąż prowadzi z bratem firmę, jest teraz ze mną w domu od ok miesiąca ze wzg na pogodę jak co roku. Jest super, spędzamy ze sobą dużo czasu, którego nie bedzie juz po porodzie. Mąż dużo mi pomaga, wyręcza ze wszystkiego w domu, wszędzie wozi abym nie chodziła za dużo.
    Ale za chwilę zaczynają nowy sezon, będą pracować po 10h, a dodatkowo przyszły już papiery na kurs, na który długo czekał na nowy sprzęt. Kurs ma trwać 8 weekendów a zaczyna się 20marca czyli chwile przed planowanym porodem.. I tego właśnie się boję. Całymi dniami sama z dzieckiem, do tego weekendy i to akurat na początku, kiedy najbardziej będziemy potrzebować Jego obecności :(

    Ja tez z 1 corka bylam prawie po calych dniach sama bo maz po pracy remontowal nam mieszkanie. I ogolnie duzo pracowal. Teraz bedzie pierwsze tygodnie i znowu bede sama bo wyjezdza... Jest to przykre ale niestety takie zycie, kwestia przyzwyczajenia. Spokojnie bedzie dobrze :)

    Nadiii lubi tę wiadomość

    bl9cdf9hsfsrwiek.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2017, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadii, pocieszę Cię, że nie tylko Ty tak masz :) Zresztą, ja teraz będę z trójką siedzieć sama. Ale jak to Klaudia napisała, kwestia przyzwyczajenia. Poza tym jak się zobaczy ten słodki uśmiech czy minkę, to choćby człowiek był najbardziej wypluty to i tak znajdzie siły na wszystko ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 12:40

    klaudia.29, Nadiii lubią tę wiadomość

  • klaudia.29 Autorytet
    Postów: 453 164

    Wysłany: 12 lutego 2017, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark dokladnie ;)Ja teraz bede miec 8 latke z wiecznymi zajeciami i lekcjami ;) i malenstwo;) ale jestem dobrej mysli i wiem ze wejdziemy w rytm tak, zeby poukladac nowa sytuacje B) Zmeczenie napewno nie raz da o sobie znac. ale tak jak piszesz kark wszystko rekompensuja nasze slodkie usmiechy ♡♡♡

    Nadiii, kark lubią tę wiadomość

    bl9cdf9hsfsrwiek.png
  • Malwinka Autorytet
    Postów: 730 274

    Wysłany: 12 lutego 2017, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewuszki to ja myslalam, że bede z tym sama. Mój maz tak pracuje, że wyjeżdża po 6 rano a wraca koło 22, 23. Wiec pomocy to wogole nie będę miała. Jestem zła, no ale kasę trzeba zarabiać. Już jestem przyzwyczajona, że go nigdy prawie nie ma. Oczywiście włącznie z weekendami!

    uch5i09k3eicivpk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2017, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś kupiłam podkłady poporodowe na łóżko i już mam chyba wszystko do szpitala. Oczywiście muszę teraz wyparzyć laktatory, butelki, smoczek itd. Wczoraj próbowałam uruchomić laktatory, żeby wiedzieć jak to działa :P. Aż mnie boli na myśl jak laktator będzie "ciągnął" brodawkę, żeby mleko odciągnąć. Mam nadzieję, że nie będzie mnie to boleć. Nie wiedziałam, że laktator elektryczny jest tak głośny!

    Nadiii lubi tę wiadomość

  • chloet Autorytet
    Postów: 505 513

    Wysłany: 12 lutego 2017, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dobrze, że się odezwałyście w kwestii pracy swoich facetów. Bo ja tu straszne jazdy robię mojemu, że nie ma go całymi dniami, a okazuje się, że taka rzeczywistość dotyczy wielu z nas. Nie mówię, że to jest ok, żebyśmy tylko my zajmowały się domem - fajnie gdyby udało się znaleźć mimo wszystko jakiś kompromis pomiędzy pracą a domem, ale uświadomiłyście mi, że trochę się go czepiam, bo przecież zarabia pieniądze, nie chodzi w tym czasie na piwo z kolegami.

    Ale wiecie, jak to jest, jak się siedzi całymi dniami samej w domu i dorzuci do tego burzę hormonów, o awanturę wcale nietrudno.


    ewa81 - ja w ogóle mam tak wrażliwe sutki, że w ogóle rzadko pozwalam ich dotykać podczas zbliżeń - raczej sprawia mi to dyskomfort, niż przyjemność, więc w ogóle zastanawiam się jak ja będę karmić piersią / ściągać pokarm laktatorem. Póki co, czarno to widzę :D

    ewa81, Nadiii lubią tę wiadomość

    rqkqj11.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2017, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj niestety, takie to pochrzanione wszystko.. Teraz mamy tyle czasu dla siebie, a później gdy Mała się urodzi będę z nią sama... Smutno mi na sama myśl.. Ale co poradzić, jak nie bedzie pracował, nie będzie zarabiał, na swoim kasę mają za to, co rzeczywiście wykonają, więc jak zaczyna się sezon nie ma szans na wolne..
    Jakoś damy rade Mamuśki, choć na pewno nie będzie łatwo..

    chloet lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2017, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawy artykuł do poczytania z nudów:

    http://mamy-mamom.pl/porod-indukowany-a-naturalny-roznice/

  • klaudia.29 Autorytet
    Postów: 453 164

    Wysłany: 12 lutego 2017, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokladnie ...smutne to jest... bo zycie biegnie jak szalone do przodu, dzieci rosna zmieniaja sie... fajnie by bylo miec taka sytuacje,zeby tatusiowie mogli wiecej czasu spedzac z dzieciaczkami i nami...ale chcac cos miec, czesto trzeba sie poswiecic.;) kompromis wskazany zeby tez od czasu do czasu ich miec blisko i dla nas i dla dzieci;*

    bl9cdf9hsfsrwiek.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2017, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy Was też tak "parzy" skóra na brzuchu? Ja tak mam na lewym boku brzucha, ale nie cały czas. Mogę zapomnieć o dłuższym leżeniu na boku lewym bo to boli. Głównie leżę na prawym boku i mam dość bo ileż można spać tylko na jednym boku.

  • klaudia.29 Autorytet
    Postów: 453 164

    Wysłany: 12 lutego 2017, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa mnie nie parzy ale boli mnie juz chyba wszystko w nocy... Biodra, plecy, brzuch... chyba watroba(haha) cos mi uciska z prawej strony... i tak mi sie wydaje ze to moze byc watroba lub woreczek. Marze o marcu bo momentami jestem... wykonczona;(

    bl9cdf9hsfsrwiek.png
  • 83konwalie Koleżanka
    Postów: 38 18

    Wysłany: 13 lutego 2017, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewa81 wrote:
    Dziś kupiłam podkłady poporodowe na łóżko i już mam chyba wszystko do szpitala. Oczywiście muszę teraz wyparzyć laktatory, butelki, smoczek itd. Wczoraj próbowałam uruchomić laktatory, żeby wiedzieć jak to działa :P. Aż mnie boli na myśl jak laktator będzie "ciągnął" brodawkę, żeby mleko odciągnąć. Mam nadzieję, że nie będzie mnie to boleć. Nie wiedziałam, że laktator elektryczny jest tak głośny!


    No własnie z tego powodu (głośności) mam dwa laktatory. Jeden elektryczny i jeden ręczny. Przy synku używałam znacznie częściej tego ręcznego, bo często odciągałam pokarm kiedy on spał. Co więcej uważam, że dużo szybciej odciąga się pokarm tym ręcznym (niektórzy mówią, że trzeba się namachać, u mnie tak nie było), można regulować moc pompowania. Może to tylko ja mam takie zdanie, ale mi się elektryczny w ogóle nie sprawdził i wydałam duzo pieniędzy na marne.

    7u22s65gp72keomm.png

    ewa81 lubi tę wiadomość

    konwalia83
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2017, 01:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ku**a nie mogę zasnąć :(. Źle się czuję, boli mnie parzący bok, nie mogę jakoś miejsca znaleźć. Siedzę w drugim pokoju, żeby mąż mógł spokojnie się wyspać. Czytam książkę albo w necie siedzę.
    Konwalie, sama ciekawa będę który laktator będzie mi odpowiadał. Dobrze, że miałam możliwość wypożyczyć oba.
    Klaudia, ja tak samo już marzę żeby był marzec.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2017, 01:50

  • Arthaney Autorytet
    Postów: 301 189

    Wysłany: 13 lutego 2017, 02:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewa81 parzącego brzucha nie miałam nigdy..
    Ja znów nie śpię i zauważyłam, że mimo tego iż nie śpię całą noc, nie prześpię się w dzień to i tak w nocy śpię równe 3 godziny i koniec..
    Już mam na prawdę dość okresu ciąży, chyba depresja mnie dopada.
    Wczoraj tak samo, obudziłam się o 3:00 a zasnełam o 10 rano :(

    f2w3gov3rq5rap75.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2017, 06:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koszmarna noc!!! Zasnęłam koło 3, obudziłam się przed 4, dopiero koło 5 poszłam do sypialni spać. Jeszcze mnie skóra swędziała, jestem przerażona żeby nie była to cholestaza. Krzyża napierdalają bo nie mogę na lewym boku spać przez to parzenie. Świruję już!

  • chloet Autorytet
    Postów: 505 513

    Wysłany: 13 lutego 2017, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, współczuję Wam bardzo bezsennych nocy. Ja raczej śpię normalnie, choć chłopak co chwilę mnie budzi, bo mówi, że tak chrapię, że nie idzie wytrzymać :)

    ewa81 - jeśli to uczucie pieczenia Ci nie przejdzie, może warto skonsultować to z lekarzem?

    rqkqj11.png
‹‹ 917 918 919 920 921 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ