MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnychloet wrote:Dziewczyny, współczuję Wam bardzo bezsennych nocy. Ja raczej śpię normalnie, choć chłopak co chwilę mnie budzi, bo mówi, że tak chrapię, że nie idzie wytrzymać
chloet lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też chrapię, ale czasami, a nigdy nie chrapałam . Mąż mi to powiedział, a potem zdarzało mi się pary razy, że usłyszałam własne chrapanie i to mnie budziło . Jestem dziś jak zombie, spałam może góra 3 godziny....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2017, 09:21
-
nick nieaktualny
-
Zdarzalo mi sie czasem chrapac przed ciaza a teraz czasem jeszcze nie zdaze na dobre zasnac i juz sama siebie slysze. Maz sie nie skarzy bo jego nikt nie przebije
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2017, 11:43
chloet, coffee2 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry Miłe Panie..
W nocy podjeęłam decyzje a w zasadzie to màż mnie o to poprosił, dziś pakuje wszystko do szpitala..myślałam że dostane zawału takie miałam skurcze że myślałam, "za chwile będę na porodòwce" na szczęście przeszły...
Byliśmy wczoraj u znajomych 4 piętro bez windy, schody chyba naprawdę wywołujà porody...także uważajcie..
Miłego dniachloet lubi tę wiadomość
-
Cześć Ciocie;*
Najpierw zacznę, od tego, że.. ..patrze na moje belly i weszliśmy dzisiaj w 9 miesiąc!! !!!! Jezu....musze spiąć dupe i wziąć się, za zrobienie miejsca w szafkach dla małego. Matko, maz wraca dopiero 5 marca...a ja mam termin na 20, i chyba tym najbardziej się denerwuje. Najpierw sama go "wyganialam" do pracy...jedz...jedz...a teraz się wkurzam, że jak on mógł nas zostawic;(
chloet lubi tę wiadomość
-
Malwinka wrote:Cześć Ciocie;*
Najpierw zacznę, od tego, że.. ..patrze na moje belly i weszliśmy dzisiaj w 9 miesiąc!! !!!! Jezu....musze spiąć dupe i wziąć się, za zrobienie miejsca w szafkach dla małego. Matko, maz wraca dopiero 5 marca...a ja mam termin na 20, i chyba tym najbardziej się denerwuje. Najpierw sama go "wyganialam" do pracy...jedz...jedz...a teraz się wkurzam, że jak on mógł nas zostawic;(
Ja mam podobna sytuacje... Z tym, ze moj wraca ok 18 marca a termin mam na 25 wiec smieje sie ze moze odrazu przyjedzie prosto do szpitala ... ale dzieki temu ze wroci pozniej dluzej z nami bedzie.
Ja mam przeokropne bole bioder i plecow w nocy... czasem juz nie wyrabiam... Modle sie o marzec! ...Marze juz o zobaczeniu malej, uslyszeniu od poloznych 4× 10 pkt... i wracaniu do formy;) z malenstwem na rekach:) jeszcze troszke... -
Hej, zlapalo mnie jakieś okropne gowno; ( czuje sie przeokropnie. Nos mam mega zatkany,mam wrażenie ze zaraz się udusze ; ( do tego kaszel, który również nie pozwala mi zbyt dobrze oddychać. Bolą mnie już wszystkie mięśnie. Zastanawiam się czy takie kaslanie nie spowoduje u mnie większych skurczy. Chciałabym uniknąć lekarza, ale mecze się już tak bardzo ze jutro chyba już pójdę. Macie jakieś sprawdzone leki, które można brać? Naturalne sposoby ani prenalen nic nie pomagaja; (termin wg OM +tydzien
-
nick nieaktualnyMaggdax, ja przez cukrzycę nie mogłam prenalenu nawet, ale dzięki temu znalazłam dużo lepszy sposób jak byłam przeziębiona - napar ze świeżego imbiru i cytryny (do tego można miód dorzucić jak się ma dobre cukry ), ja piłam kilka razy dziennie i po 3 dniach się czułam bardzo dobrze, jakby mi nic nie było.
U nas jest ten problem, że mąż ma własną firmę, a do tego teraz jest ten remont. Zakładam, że pod koniec marca już na 100% będzie zrobiony remont, więc chociaż to odpadnie, ale u niego też z firmą jest tak, że tydzień ma luz i np ma 1 auto do zrobienia i wtedy nie ma go na 3h w ciągu całego tygodnia, a są takie tygodnie, że ma 4 auta dziennie od pon do niedzieli i nie ma dosłownie cały tydzień, nawet na obiady nie przyjeżdża, bo nie ma czasu.
Ale idzie się przywyczaić. Ja starsznie się czepiałam jak mąż jeszcze pracował normalnie u kogoś jak się Kajtuś urodził, a jak teraz pomyślę, że wtedy pracował pon-pt 6-16, a w sob 6-12, całe popołudnia zawsze dla nas, w niedzielę nikt nigdy nie dzwonił, czy o 24 nie siedział w salonie i czekał na pliki na maila to sobie myślę, że głupia byłam
Szczególnie, że kiedyś wakacje to wakacje, nie brał telefony służbowego, a teraz cały sprzęt bierze na plażę, bo a nóż zrobi coś na komputerze i prześle mailem plik
Ale jak napisałyście, on nie jest wtedy na piwie, w kinie czy na dziwkach, tylko siedzi w pracy. A jak tylko może to od razu wraca do nas, bo tęskni i robić mu wtedy awantury czy fochy to trochę też zagranie poniżej pasa.
Ja też chcę marzec! Tak bardzo chciałabym urodzić na początku marca, żeby jak najwięcej na budowie było popchnięte, a już mi wszyscy mówią, że brzuch opadł, skurcze mam coraz częściej... Kurcze, jeszcze 2 tygodnie, muszę wytrzymać !maggdax, coffee2 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNadiii wrote:Ciekawy artykuł do poczytania z nudów:
http://mamy-mamom.pl/porod-indukowany-a-naturalny-roznice/
Ale potwierdzam, wywoływanie jest nie fajnie Ja od początku miałam skurcze co 2 minuty A po wszystkim usłyszałam od położnej, że nie sądziła, że mi się uda, bo ponad połowa wywoływań kończy się cesarką Dlatego teraz po terminie powiedziałam gince, że zero wywoływania, wolę kolejną cesarkę.
Chociaż jak komuś się zacznie samo i np akcja zwalnia, to wydaje mi się, że mała dawka oksy może bardziej pomóc niż zaszkodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2017, 11:54
Nadiii lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny przynajmniej macie męża w nocy... Mój już 10 lat pracuje na nocki, a.potem pół dnia odsypia. Ale co zrobić, taki zawód.29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
Rubineye wrote:Dziewczyny przynajmniej macie męża w nocy... Mój już 10 lat pracuje na nocki, a.potem pół dnia odsypia. Ale co zrobić, taki zawód.
-
nick nieaktualnymaggdax wrote:Hej, zlapalo mnie jakieś okropne gowno; ( czuje sie przeokropnie. Nos mam mega zatkany,mam wrażenie ze zaraz się udusze ; ( do tego kaszel, który również nie pozwala mi zbyt dobrze oddychać. Bolą mnie już wszystkie mięśnie. Zastanawiam się czy takie kaslanie nie spowoduje u mnie większych skurczy. Chciałabym uniknąć lekarza, ale mecze się już tak bardzo ze jutro chyba już pójdę. Macie jakieś sprawdzone leki, które można brać? Naturalne sposoby ani prenalen nic nie pomagaja; (
maggdax lubi tę wiadomość
-
U mnie niby wszystko wygląda cudownie. Mąż pracuje na uczelni i w sądzie (na pół etatu). Bierze urlop na uniwersytecie na pół roku (!!) i będzie miał tylko 2,5 dnia w tygodniu pracy w sądzie. Brzmi bajkowo, prawda? Niestety, w praktyce to nie będzie tak pięknie, ponieważ urlop bierze naukowy i musi w tym czasie napisać jak najwięcej pracy habilitacyjnej, by móc się habilitować w 2018 r. Będzie pisać całymi dniami (i pewnie, znając jego zapędy pracoholika, nocami). Mówi, że będzie pracować w domu...ale pewnie jak zobaczy jak dzidziuś może być głośny, szybko zmieni zdanie i będzie "uciekał" do czytelni, do ciszy i spokoju. Podejrzewam, że też będę całymi dniami sama. Też mnie to smuci/złości, ale wiem, że od tego zależy jego praca i nasza przyszłość. Zawsze było tak, że przychodził do domu po pracy i...zaczynał pracować. To się chyba nigdy nie zmieni, bo stety/niestety praca naukowa na tym polega, trzeba się jej poświęcić. Czasem jednak żałuję, że nie ma takiej pracy, że wraca do domu, nawet niech to będzie 18:00 lub 20:00, ale wtedy jest już tylko MÓJ.
konwalia83 -
nick nieaktualnyDziewczyny mam zaległości w czytaniu i obiecuję nadrobić ale zanim to szybko Wam napiszę co mnie strasznie martwi...
M odebrał moje wyniki krwi i TSH mam 0,711 lekarz mi mówił że ma być między 1 a 2 w styczniue nie skontrolowałam ostatno na początku grudnia chyba i było 2,11 a teraz tak spadło, przeczytałam ze niskie TSH może doprowadzić do niedorozwoju płodu - bOże jak sie boję -
Nina13 wrote:Dziewczyny mam zaległości w czytaniu i obiecuję nadrobić ale zanim to szybko Wam napiszę co mnie strasznie martwi...
M odebrał moje wyniki krwi i TSH mam 0,711 lekarz mi mówił że ma być między 1 a 2 w styczniue nie skontrolowałam ostatno na początku grudnia chyba i było 2,11 a teraz tak spadło, przeczytałam ze niskie TSH może doprowadzić do niedorozwoju płodu - bOże jak sie boję
Na tym etapie Twoja dzidzia ma już wszystkie narządy wykształcone, nic się nie martw, na pewno wszystko jest ok!Nina13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNina, luz, to normalna fizjonomia TSH w ciąży
Na początku rośnie pod niebiosa, choćby się dawkę 4x większą brało, a wraz ze wzrostem wagi mamusi zaczyna maleć i nawet w okolice nadczynności dochodzić.
Ja mało tyję przez cukrzycę, dlatego mam cały czas tsh koło 0.5 (a w pierwszych tygodniach podchodziło pod 6 raz), ale się tym nie przejmuję, nie mam dawki zwiększanej, bo w ciąży NAJWAŻNIEJSZE jest FT4! Jak jest na dobrym poziomie, to nie ma co się denerwowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2017, 17:19
Nina13 lubi tę wiadomość