X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Młode mamy 95-97
Odpowiedz

Młode mamy 95-97

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki z rana :)
    Przepraszam za nieobecność, podczytywałam Was ale nie chciało mi się pisać bo byłam bez komputera a z telefonu jak zaczynam tworzyć wpis to mnie szlag trafia :D ostatnio się naprodukowałam całą litanię i kliknęłam anuluj i wszystko skasowałam. :D
    chcebycbardzomama - pamiętam jak mi się dziwnie wydawało jak po ślubie mówiłam "mąż", tak jakoś nienaturalnie i za powaznie to dla mnie brzmiało :D jak wesele? Udane? :) dużo mieliście osób?
    diana - współczuję choroby, najważniejsze że zbiłaś temperaturę i mała szaleje :) ja miałam taką chorobę na samym początku i strasznie przyżywałam, bo jeszcze ani ruchów nie czułam ani nic i płakałam co chwilę że coś się może stać przez moje przeziębienie. Kuruj się KOchana.
    A jak tam Twoje spotkanie z położną? Wypytałaś o wszystkie kwestie które Cię nurtowały?
    sallvie - co u Was? Jak Kornelka? :)

    Ja wczoraj byłam na KTG ale nic nie wniosło. Wykres płaski, żadnych skurczy nie pokazał, a mała całe badanie przespała :D na razie ciszaa u nas, za tydzień mam się znowu zgłosić na badanie, choć nie sądzę żeby coś się zmieniło do tego czasu, a szkoda bo chciałam urodzić do niedzieli, bo od poniedziałku mój gin idzie na urlop i wraca dopiero 15 lipca, no ale cóż - mała wie lepiej ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 09:18

  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabi, ja chyba przez chorobę straciłam swoje 1 dziecko.. tzn. tak myślę, bo poważnie zachorowałam jakoś ok 7tc. i skończyło się poronieniem. Niby lekarze nie powiedzieli mi co było powodem, ale takie są moje podejrzenia.
    W tej ciąży też w 12tc. się przeziębiłam, ale wszystko skończyło się dobrze. :)
    Co do położnej, to mówiła, że będzie dzwonić w tym tygodniu żeby się umówić, bo w poprzednim miały w szpitalu nawał porodów i nie miała kiedy się spotkać, ale mówiła, że jak coś jest pod telefonem. Także na pierwsze spotkanie nadal czekam. :)

    Noo, czyli małej się nie śpieszy do nowego świata :D a jak Ty się czujesz już na ten koniec ciąży? ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 11:10

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    diana - ja też właśnie w pierwszej ciąży byłam na początku chora dość poważnie, i potem dowiedziałam się że dzidziuś nie żyje, terraz ten strach był większy. Ale u mnie też nie było to pewne, przez co pierwsza strata, bo po poronieniu zrobiłam na własną rękę badania i wyszła mi cytomegalia i niedoczynność tarczycy, więc nigdy się tego nie dowiem. No nic, to już dawne czasy.
    Widze, że nie tylko u nas ruch na porodówkach :D wczoraj podczas KTG rozmawiałam z położną to mówiła że w poprzednim tygodniu w ciągu jednego dnia mieli, UWAGA, 9 rodzących! :D

    Dzięki Kochana, czuję się ok, tylko cała puchnę. Mam dość tych upałów, kocham malutką ale chciałabym mieć ją obok siebie, bo brzuch też juz przeszkadza, w nocy żeby się obrócić to się budzę i czuję jak cała strona, na której leżałam jest zdrętwiała i obolała ;) ale nic tam, jeszcze chwilę wytrzymam :)

  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już bardzo blisko także dasz radę na pewno :D ważne ze wszystko jest w porządku ;)

    Co tak na prawdę było powodem tej tragedii ja pewnie tez się nigdy nie dowiem.. być może tak musiało być i już. Na pewno to nie nasza wina. Na początku było mi strasznie ciężko, ale teraz już staram się do tego nie wracac i oddawać siebie cała obecnej ciąży i się nią cieszyć mimo ze strach jest ciagle ze mną..

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki :)
    My dzisiaj byliśmy u ortopedy z malutką zbadać bioderka. Ogólnie jest ok tylko doktor jak zaczął robić usg to sam od siebie do mnie "malutka to chyna wcześniak co?" A ja mówię że no tak (mówiłam to z myślą o dziecku urodzonym 19 dni za szybko) ale co się okazało mała ma jesszcze nie zwapnione kości wszystko wygląda i wskazuje na to jakby była o miesiąc za młoda.
    Wracając do domu tak sobie myślałam czy to możliwe że jest aż miesiąc modsza??
    No i doszłam do takich wniosków. Przed tym jak zaszłam w ciąże moje cyke od października 2015r wygląday tak że trwały zazwyczaj 35-38 dni. W lipcu wydawało mi się żd owulacja była 13dc więc założyłam że ten cykl to pewnie był ten dawny 27 dniowy i że trafiliśmy idealnie w owulacje to też nastawiłam się bardziej pod chłopca.
    Teraz tak myślę że to był kolejny cykl z tych 35-38 dniowych a owulacja wypadała na około 20 dc i tu wszystko układa się w całość. Kochaliśmy się 3 dni przed owulacją więc dziewczynka jak znalazł. Na pierwszym no właściwie drugim usg ( bo pierwsze usg było pęcherzykowe )wyszło mi że termin jest na 2 maja i mała jest aż 11 dni młodsza !! Bałam się wtedy że po ciąży bo prawie dwa tygodnie młodsze dziecko nie ma szans żeby soę utrzymało kolejne usg pokazywały mniej więcej 25-26 kwietnia. Teraz tak stwierdzam że to pierwsze usg musiało podać faktyczny tp małej a kolejne już nie pokazywały takiej różnicy bo zapowiadało mi się po prostu duże dziecko.
    Koniec końców . Córka urodziła się o równy miesiąc za szybko. A ja głupia na siłę ją na ten świat wypychałam. Ale myślałam że ją donosiłam i mogę. Nigdy w życiu przy kolejnych ciążach nie będę robiła tego co teraz.

    Zapisałam się też do ginekologa bo normalnie moje cyke po ciąży są jeszcze gorsze niż przed ciążą a np obecnie jestem 16dc a dzień w dzień plamię i krwawię .. Ostatni cykl trwał tylko 19 dni i jeszcze wyleciało ze mnie coś dziwnego przypominającego kawałek mięsa??

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2902 2842

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mala tez miala na usg bioderek zwapnione kosci i lekarz stwierdzil ze na ma spokojnie jeszcze czas aby zesztywnialy. Miala wtedy ok 3 miesiecy, powiedzial ze to dobrze bo w razie co (podejrzewal przykurcz w jedym ze stawow) jest jeszcze czas by sie wszystko naprostowalo. Ja zrozumialam to tak, ze to nie jest jakies odstepstwo od normy i nie nalezy sie tym martwic. Nie wiem.
    Ale gdybym tez sie zaczela zastanawiac nad tym wszystkim, pierwszymi terminami z usg to wygladaloby na to ze Kalinka jest z 35 tc a nie z 37. Teraz to trudno stwierdzic ale wszystko jest mozliwe.

    Ja niestety tez mam jakis cykl rozlegulowany ostatnio. Zawsze mialam okres jak w zegarku, teraz jest pare dni roznicy do przodu albo do tylu. Teoretycznie to nic. Najgorsze jest to praktycznie 3/4 cyklu plamie i boli mnie podbrzusze. Potem jest troche spokoju i nadchodzi okropnie obfita i bolesna miesiaczka. Meczy mnie to ze 4 miesiace :/. Nie wiem czy bedzie ok czy trzeba isc do lekarza. Moja pania doktor mam dosc daleko i niestety bylby problem z wizyta teraz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 20:39

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza Kochana, teraz już nic się nie cofnie :) Nie zaprzątam sobie głowy tym że mała jest wcześniaczkiem, najważniejsze, że urodziła się duża i zdrowa :)

    Ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza z tym, nic nie zaszkodzi a może tylko pomóc :)

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 30 czerwca 2017, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki co tam u was słychać?
    Odszukałam Natalię i independet na majówkach i czerwcówkach i wiem że mają swoje dzieciaczki przy sobie :) Co widać po pierwszej stronie :)

    Gabi kochana Ty jesteś następna :* gratulacje 40 tygodnia !!! :D
    Zawsze będę miała sentyment do piątków bo obie rozpoczynałyśmy tym samym nowy tydzień :)
    Zosiu kochana wychodź ! już nie mogę się doczekać aż przyjdziesz na świat :D

    Co tam u reszty dziewczyn? :)
    Kamelkowo jak tam test? Nic nie piszesz a ja taka ciekawa czy masz małą fasolkę już u siebie w brzuszku.


    Ja w poniedziałek robię wyniki na 10:50 mam ginekologa. Ostatnio śniło mi się że mi na wizycie oznajmił że jestem w ciąży, że widać pęcherzyk i malutki zarodek 0.o
    Ostatnio zarezerwowaliśmy sobie orkiestrę na wesele, oficjalnie na 22.06.2019r. :D
    W niedzielę idę załatwić chrzest i ślub, a w przyszłym tygodniu idziemy zarezerwować salę :)
    Nela w niedziele kończy 3 miesiące :D

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2017, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki :)
    jak się macie po weekendzie?
    sallvie - dziękuję za pamięć <3 no malutka uparta, mamy nie słucha, jak ta prosi żeby już wyszła :) jak ojciec do niej mówi to kopie jak szalona, o dziwo, bo przez całą ciążę własnie przy nim się uspokajała :D
    wkurza mnie już powoli wszystko, bo co chwilę dostaję telefony i wiadomości treści "kiedy rodzisz?". Wiem, że nie chcą źle, ale kurczę - skąd mam to wiedzieć? Gdybym mogła to już bym dawno była po. Przez takie coś jeszcze bardziej mi się dłuży to oczekiwanie :P

    Kochana uściskaj Kornelkę od cioci <3 jejku, jak to zleciało. Pewnie już duża pannica z niej :) ile waży?
    Ulala, to już jakieś kroki podjęliście w stronę ślubu ;) zleci, nawet nie wiesz kiedy i będziecie stać na ślubnym kobiercu.
    Trzymam kciuki za wizytę u gina.. Dawaj znać, co Ci powiedział :)

    A co u reszty dziewczyn? jak się macie Wy i maluszki w brzuszku?

  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 3 lipca 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim ❤️
    Witam się w 26 tygodniu ;) u nas wszystko super, mała wariuje, czujemy się dobrze.
    Poza tym żadnych nowości, leci nam czas jak oszalały, za 2 tygodnie zaczynamy III trymestr :D
    Powoli gromadzimy wszystkie rzeczy, z takich większych została nam do kupienia dostawka do łóżka i baldachim na łóżeczko. Reszta to ciuszki i inne drobniejsze rzeczy. Czekam ciagle na to spotkanie z położna, jestem go bardzo ciekawa.
    No i składam papiery na studia więc, będą kolejne niecierpliwe oczekiwania czy się dostałam. I od października podwójna jazda, mam nadzieje, ze dam radę ze wszystkim, bo plany są ambitne! ;)

    Mania a co u Ciebie? Jak przeprowadzka? Jak maluchy?
    Chcebardzobycmama, jak kolejne dni bycia żona? Macie jakieś plany na podróż poślubna? ;)
    Gabi, niech mała wychodzi! :D chyba jej dobrze w tym twoim brzuszku ;)
    Sallvie, ucałuj Kornelię ;) wierzyć się nie chce, ze już 3 miesięcy jest z wami, panienka rośnie ;)

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 3 lipca 2017, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ,wpadam na chwilke napisac tylko co u mnie i Oskarka,poczytam was wieczorem :)
    Takze u nas teraz urwanie glowy po tym slubie,kazdy nas odwiedza ,ciagly balagan w domu zwiazany z przeprowadzka,nie wiem kiedy to wszystko ogarniemy... ale chcialabym juz odpoczac. Musze pochwalic mojego meza w swojej roli aprawdza sie stu procentowo:)sprzata,goruje obiady i dba:)
    My dzis po wozycie u pani doktor, mamy zmieniome juz nazwisko w karcie z malutkim wszystko dobrze ,sluchaliamy dzis serduszka ,jestesmy w polowie 26tygodnia,malutki szaleje :)
    Kompletujemy juz rzeczy dla malutkiego,kupilismy wozek,pampersy,pieluszki tetrowe,smoczki,buteleczki,zamowilismy lozeczko z komoda ,przewijakiem,ogolnie fajny zestaw sie trafil 20elemwntowy,tam.jesy poduszeczka do karmienia ,rozek,gdyby ktoras z was szukala lozeczka moge podac link :) zostaly nam jeszcze ubranka do skompletowania :)

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 3 lipca 2017, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diana a co do planow na podroz poslubna to w moim stanie nie poszalejemy bo nie mige latac samolotem w tym stanie myslimy na kilka dni nad morze pojechac a na wieksza podroz pojedzie sie jak dzidzia sie urodzi w kolejne wakacje ;) a wy ile czasu do slubu? Jakos nastepny rok z czego pamietam?

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 3 lipca 2017, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, 14 sierpnia 2018 jest ślub i wesele :D No i w sumie wszystko co z nim związane mamy załatwione poza suknią i garniturem, ale na to jest czas ;)

    A to masz jakiś zakaz od lekarza? Bo ja się mojej pytałam to mówiła, ze w II trymestrze na spokojnie mogę lecieć samolotem. I teraz żałuje tego polskiego morza, bo mogliśmy sobie gdzieś lecieć. Ale tez odbijemy za rok po ślubie akurat ;) planujecie z małym czy sami? ;)

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 3 lipca 2017, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diana niby grozi mi porod przedwczesny ,ale u mnie szyjka dluga,nie skraca sie ,czuje sie dobrze tylko te twardnienia brzucha mam . Lepiej dmuchac na zimne :)

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 3 lipca 2017, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z maluchem raczej. Zapłakałabym się z tęsknoty gdybym go tak daleko od siebie zostawila :P

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 3 lipca 2017, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A rozumem.. No tak, lot samolotem, to tez zawsze jakieś emocje w dodatku.
    A te twardnienia brzucha? To jest tak jak nazwa mówi, ze brzuch robi się twardy? Zawsze po jakiejś aktywności, czy ciagle, czy tak nagle z niczego? Bo ja tez mam często tak, ze jak dłużej coś porobie albo przejdę dłuższa drogę to mam brzuch tez się robi mega twardy i napiety. Czasami trochę pobolewa.. Ale jak się położę, odpocznę to wszystko jest znów okej, dlatego nie mówiłam lekarzowi, bo stwierdziłam, ze może tak się musi robić...

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 4 lipca 2017, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi twardnial sam z siebie ,niezaleznie czy stalam. Czy lezalam,zaczelam przyjmowac magnez i tych twardnien brzucha juz praktycznie nie ma. Czasami po wysilku czuje taki jakby bezbolesny skurcz jakby mi sie supel zawiazywal na srodku brzucha i ten brzuch jest twardy ze sie palca wbic nie da ,trwa to jakies 3sekundy i puszcza jak sie poloze. Mi sie wydaje ze u ciebie moga byc te skurcze Braxtona,moje tez.moze sa skurcze braxtona bo inne prowadza do skracania szyjki a u mnie jest okej. No nie wiem ,najlepiej jest odpoczac jak ci brzuch twardnieje. Ogolnie tutaj na forach czytalam ze bardzo duzo dziewczyn to ma,mozw po prostu macica sie do porodu przygotowuje

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 4 lipca 2017, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I tego czy brzuch rwardy czy miekki nie mozna sprawdac stojac bo jak stoisz to macica jest ruchoma,najlepiej jest sie plackiem.polozyc ie dopiero sprawdac ,tak mi moja ginekolog powoedziala i jak masz twardy brzuch to.nie wolno go dottkac

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 4 lipca 2017, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Okej, wszystko już wiem.. zaobserwuje jeszcze jak u mnie z tym brzuchem jest i w razie co powiem mojej, czy to jest w porządku ;) lepiej się upewnić.

    chcebardzobycmama lubi tę wiadomość

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 4 lipca 2017, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki moje :D

    Gabi Pytanie "kiedy rodzisz?" jest chyba najczęściej zadawanym pytaniem kobiecie pod koniec ciąży a zarazem chyba najbardziej irytującym :D Tak jakby kobieta miała wiedzieć że akurat tego dnia rodzi :D Mnie to na szczęście ominęło bo Nela się urodziła długo przed czasem i każdy myślał że przynajmniej jeszcze 3 tygodnie do porodu jest haha a jak do każdego wydzwaniałam że jestem w szpitalu i rodzę to myśleli że spóźnione prima aprilis robię sobie :)
    Oczywiście Kornelcię uściskam (Ps nie wiem ile waży bo ostatnio ważona była 6 czerwca a teraz dopiero 1 sierpnia będzie ważona :( ) a Ty przekaż Zosieńce że się ciocia niecierpliwi i chce już księżniczkę na tym świecie :D

    Co do ślubu to Ci kochana powiem że wreszcie !! :D Bo się zabieramy i zabieramy a czas leci tak szybko że zaraz będzie nasz dzień :)

    diana Od Ciebie również uściskam :D Wiesz mi też się nie chce wierzyć że to tak szybko zleciało, nim się obejrzycie a wasze maluszki też będą z wami :) Pamiętam jak się poznałyśmy na ovu to ja byłam na tym etapie ciąży co wy teraz <3


    Chciałam pochwalić Nelę ! Ponieważ od dwóch dni wykonuje duże próby siadania !! :) Łapie mnie mocno za palce i sama się odpycha do pozycji siedzącej a z moją pomocą "siada" :D Kurcze ona wszystko tak szybko robi, a głowy podnosić nie chce - chyba leniwa jest i tyle :)
    A i jeszcze oduczyła się prawie leżenia tylko na prawej stronie i dosłownie kilka dni a jej zanika asymetria główki !! :)

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
‹‹ 32 33 34 35 36 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ