Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak tak lekarze zalecają 2 lata przerwy, zgadza się, potem kolejne ciąże i kolejne cc więcej.
Jednak stwierdzam Z obserwacji swojego ciała i opiniI znajomych ze trzeba wpaść na chirurga konowała przy wcześniej planowanym cięciu żeby po 2 latach kolejny poród był niewskazany. Pomijamy oczywiście przypadki gdzie cc było robione nagle, w afekcie i przyszła mama miała różne zdrowotne komplikacje przed. Ja jako zdrowa osoba wyłącznie przez ułożenie dziecka krojona dwa lata temu z powodzeniem mogłabym rodzic podobnie wcześniej. Blizna jest prawie niewidoczna, perfekcyjna wręcz a ja bardzo dobrze przechodziłam rekonwalenscecje.
Licze na powtórkę 😉
Vella No ty już masz 3 potomstwa, my jesteśmy na finalizowaniu drugiej ciazy lub pierwszej wiec te plany chyba całkiem naturalne 😉
Ja kończę na dwóch uff
Tez już mam 33 lata a chciałabym trochę moc pożyć przy tym wychowywaniu i egzystowaniu w rzeczywistości rodzinno-wychowawczo-zarobkowej 😙
Póki co moim priorytetem byl upojny sex z mężem za jakieś 5-6 tc ale hemoroid odebrał mi ichote nawet i na to 😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2019, 18:52
Celia89, Vella83 lubią tę wiadomość
-
Mini89 wrote:Mi po ktg lekarz powiedział że do 160 może dochodzić tętno dziecka, na skurczu do 200 i po skurczu znów spadać.
Z tym drugim dzieckiem po cc to trzeba konsultować z lekarzem. Po pierwszej cc mówili mi ze 2lata minimum przerwy. Teraz po drugiej cc była mowa o 5latach. Ja od drugiej cc będę miała równo 18miesiecy i blizna jest gruba i ciągle kontrolowana. Ale znam przypadki że nawet po 2latach przerwy blizna puszcza... więc trzeba poprostu pilnować tego.
Jak pomyślę że za tydzień o tej porze będzie już po wszystkim to aż dziwnie. Do tego dzieciaki chore, jutro lekarz, mam nadzieję że nic strasznego nie wyjdzie, choć kaszla tak, że masakra.
Jak po Świętach? Najedzone?
U mnie też za tydzień będzie pozamiatane... mam nadzieję, że dopiero za tydzień, bo lekarze chcą już w ten pon. ale mam wątpliwości czy nie za szybko.
Mi rodzice dzisiaj przywieźli żurek, karpia, sałatkę i ciacho... Teraz leżę i trawię bo zjadłam niemal wszystko na raz 🙈
Tak więc, Święta prawie jak w domu - czuję się przejedzona 🤣 (a od jutra znów dieta lekkostrawna wątrobowa 🤢).
Klio86, Celia89, Mini89 lubią tę wiadomość
-
Klio:pewnie że naturalne, też myślałam po pierwszym o drugim ale dopiero po porodzie po paru mcach.. Po drugim było absolutnie nie!! Musiało minąć 10 lat kiedy pojawiło się takie pragnienie na 100%.i super bo syn jest idealny taki jak sobie wymarzylam. Trzymam kciuki za kolejne ciąże zatem👍
Celia89, Klio86 lubią tę wiadomość
-
sasquacz wrote:Kurczę powiem Wam dziewczyny ze dopadają mnie lęki przed porodem i przed tym, ze wszystko w moim życiu się zmieni..
Pocieszam się, że jednak wszyscy jakoś dają radeKlio86, malwa88, sasquacz lubią tę wiadomość
-
sasquacz wrote:Kurczę powiem Wam dziewczyny ze dopadają mnie lęki przed porodem i przed tym, ze wszystko w moim życiu się zmieni..
Całkiem normalne, pamięta jak przeżywałam te 2-3 dni przed porodem, powiem ci na pocieszenie ze teraz mam to samo, jakos tak mi się płakać chce jak pomyśle i obolałych sutkach i nieprzespanych nocach. Jeszcze mój mąż chodzi i codzień odlicza bo myśli ze będzie mu lżej po 😂😂😂
Najbardziej obawiam się o moja córeczkę, boje się właściwie ze sama mnie odtrąci i będzie zazdrosna a ja emocjonalnie nie podołam..
Celia89, lipa, sasquacz, annkaa lubią tę wiadomość
-
Wcale nie głupie. Sama dawno myśle w ten sposób.. mój mały stworek daje od 4 dni popalić tak ze ucieklabym z domu z tymi wszystkimi dolegliwościami ale to moje oczko. Nie potrafię jej nie wziasc na ręce kiedy płacze i wola za mną...na hemoroidy i ciągniecie w brzuchu to nie pomaga...
lipa lubi tę wiadomość
-
sasquacz wrote:Kurczę powiem Wam dziewczyny ze dopadają mnie lęki przed porodem i przed tym, ze wszystko w moim życiu się zmieni..
Jak ja dobrze Cię rozumiem, my z moim M cały czas myślimy i mówimy o tym, jak nasze życie się zmieni, ze nigdy już nie będzie tak jak było. Oj będzie się działo!sasquacz lubi tę wiadomość
IUI 1 - 30.01.2019 IUI 2 - 27.02.2019
23.04.2019 - IVF
4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
16.08.2022- powrót po ❄️
5.09.2022 - transfer
12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭
24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
25.05.2023 - beta 383 😍
26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
13.06.2023 - ❤️
„Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.” -
CYTRYNKA_2016 wrote:Jak ja dobrze Cię rozumiem, my z moim M cały czas myślimy i mówimy o tym, jak nasze życie się zmieni, ze nigdy już nie będzie tak jak było. Oj będzie się działo!
CYTRYNKA_2016 lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Dziewczyny w szpitalu trzymam kciuki za was
Ja po weselu i pierwszy raz w tej ciąży nogi mi spuchły nie wiem czy od wesela czy od biegania w poprawiny za Adą czy już tak zostanie do porodu . Dziś również pierwszy raz zaczął mnie boleć brzuch jak na okres i pierwszy raz w tej ciąży wzięłam połowę tabletki nospa ( mama miała tylko nospa max więc wzięłam pół ) i oby minelo bo ja mam jeszcze miesiąc do terminu , cukry na czczo jakos wyższe się zrobiły mam nadzieję że to przez święta i wesele i od jutra wszystko wróci do normy bo nie chciałabym na końcówce brać insuliny -
Kropeczka1986 wrote:Mi dzis znow zwiększyli leki na ciśnienie bo skacze sobie... juz trochę tym wszystkim zmęczona jestem...
-
U mnie obstawiam ze z tydzień poczekają i jak ciśnienie tak będzie sobie szalec to rozwiążą... jeszcze doszły do tego duszności ze oddechu zlapac nie mogę... byłam dzis na konsultacji internistycznej ale stwierdzili ze to przez ciaze bo brzuch wysoko...Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka1986 wrote:U mnie obstawiam ze z tydzień poczekają i jak ciśnienie tak będzie sobie szalec to rozwiążą... jeszcze doszły do tego duszności ze oddechu zlapac nie mogę... byłam dzis na konsultacji internistycznej ale stwierdzili ze to przez ciaze bo brzuch wysoko...
-
Kciuki za mamy w szpitalach
Ja dziś rano wstałam spojrzałam w lustro i mysle; jakie mam beznadziejne wlosy. Zapisałam się do fryzjera i właśnie wróciłam. Skrocilam sobie i Pani położyła mi farbę. Pewnie się krótko utrzyma bo to jakaś mega ekologiczna ale na trochę się naciesze brakiem siwizny ale myślałam że tam zejdę u tego fryzjera
A to niewygodnie a to muszę wstać na trochę a to duszno a to przeszkadza mi zapach jakiegoś produktu co inna Pani miała nakładany na drugim końcu salonu a to peleryna uciska ale Pani fryzjerka była wyrozumialaCelia89, Klio86 lubią tę wiadomość