Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Klio86 wrote:W sumie tak 😣 musiałam moja 16 miesięczna córeczkę odstawić z dnia na dzień praktycznie 1,5 tyg temu bo nie wytrzymywałam, a ze względu ma moje poronienia nie zaleca się w kolejnych ciążach karmić wiec szybciutko się zmobilizowałem.
Przykro mi bo muszę jej dalej tłumaczyć ze nie mam mleka i cycusie są chore, gdybym nie miała obaw to dalej bym karmiła 😞
Kochana nie zarzucaj sobie, piękny wynik cycowania!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 23:36
Klio86, AleKsandra lubią tę wiadomość
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
PerAsperaAdAstra wrote:Dziewczyny Dziewczyny jakie bierzecie witaminy i ile razy dziennie ? Mi lekarz kazał brać 2x2 progesteron dopochwowo, 3x1 duphaston pregne plus 1x1 ...zastanawiam się czy tego progesteron nie brać doustnie bo to wciskanie tam już mnie wkurza a to uczucie mokra....masakra. straszny dyskomfort.
Ja biorę Prenatal Uno, duphaston 2x1 i magne b6
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
Ryjek wrote:Kupiłam sobie na ten sezon nowy rower, a teraz nie będę na nim jeździć xD Za bardzo pobolewa mnie podbrzusze żebym chciała sprawdzać czy będzie ok. I kręci mi się w głowie od chodzenia, a co dopiero od rowerków...
Btw witam się serdecznie, w ten weekend dowiedziałam się, że jestem w drugiej ciąży Jutro idę na betę i w środę do gina Nie mogę się doczekać pierwszego usg! <tupie nóżką>
Hej, dużo zdrowia!Ryjek lubi tę wiadomość
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
nick nieaktualny
-
antonna wrote:Zazdroszczę serduszek Ja wizytuję dopiero w czwartek i strasznie się stresuję na samą myśl. No ale zobaczymy.
Ja też teraz odstawiam córkę. Nawet nie tylko ze względu na ciążę, ale po prostu już mam dość karmienia
Ile udało Ci się karmić? Mnie zaraz też się odechce... -
AleKsandra wrote:Dziewczyny czy Was też odrzuciło od mięsa? Ja nie mogę patrzeć się na nie, nawet na samą myśl o mięsie jest mi niedobrze 🤢🤢 od kawy mnie nie odrzuciło, nudności i wymiotów nie mam tylko to mięso...😃
-
AleKsandra wrote:Dziewczyny czy Was też odrzuciło od mięsa? Ja nie mogę patrzeć się na nie, nawet na samą myśl o mięsie jest mi niedobrze 🤢🤢 od kawy mnie nie odrzuciło, nudności i wymiotów nie mam tylko to mięso...😃
Oj tak, najgorsze ze muszę je przyrządzać bo mała potrzebuje coś tam zakąsić, ale wczoraj upiekłam karkówkę i wcinała razem z tata z ogorem kiszonym jak wrócił z pracy 😉 ja nie jestem jej w stanie na widelcu podać..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2019, 06:36
-
nick nieaktualnyAleKsandra wrote:Dziewczyny czy Was też odrzuciło od mięsa? Ja nie mogę patrzeć się na nie, nawet na samą myśl o mięsie jest mi niedobrze 🤢🤢 od kawy mnie nie odrzuciło, nudności i wymiotów nie mam tylko to mięso...😃
-
AleKsandra wrote:Dziewczyny czy Was też odrzuciło od mięsa? Ja nie mogę patrzeć się na nie, nawet na samą myśl o mięsie jest mi niedobrze 🤢🤢 od kawy mnie nie odrzuciło, nudności i wymiotów nie mam tylko to mięso...😃
SusieOne, okularnica91 lubią tę wiadomość
-
arjot wrote:A co polecacie na zaparcia? Męczą mnie od kilku dni
A dla mnie mięso pycha, ale i tak później bez względu na to że mam ochotę mogę wymiotowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2019, 07:31
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Alphelia wrote:Jestem po kolejnej wizycie. Po tygodniu pęcherzyk urósł jedyne 4mm. Gin twierdzi, że dziecko przestało się rozwijać, tylko łożysko się dalej rozwija. Dała mi skierowanie na zabieg, ale dopisała, żeby w szpitalu jeszcze sprawdzili betę. Zupełnie nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Po pierwsze jestem zawiedziona, bo przez ostatni tydzień doszły mi mdłości i ogólnie ciągle mam objawy ciążowe, więc nie przypuszczałam, że coś może być dalej nie tak. Po drugie w związku z tym, że ciągle są objawy ciążowe i łożysko się rozwija, to zupełnie nie wiem jak podejść do sprawy z zabiegiem. Generalnie wolałabym tego uniknąć i chciałabym, żeby doszło do samoistnego poronienia. Z drugiej strony nie wiem ile mogę tak naprawdę poczekać, bo zbyt długie zwlekanie niesie ryzyko zakrzepów, a nigdzie też nie ma jakiejś normy, która mówiłaby, że wtedy i wtedy jeszcze będzie bezpiecznie, a potem już nie. To wszystko jest ciągle tak bardzo niejasne dla mnie. Nie wiem nawet gdzie znaleźć informacje o tym, kiedy łożysko przestaje się rozwijać albo w ogóle czemu się rozwija, jeśli zarodek się nie rozwija. Może któraś z Was ma podobne doświadczenia lub jakieś pomysły?
-
arjot wrote:Mnie odrzuciło od słodkiego, mąż mi wczoraj kupił paluszki solone beskidzkie, ale są tak słodkie, że mnie mdli 😭
Ale zauważyłam u siebie, że najbardziej mi niedobrze i wymiotuje po tym na co mam największą ochote.SusieOne lubi tę wiadomość
-
Karolcia126 wrote:Mnie nie tyle co odrzuciło a po prostu nie mam ochoty. Owoce jak najbardziej i tym zaspokajam potrzebę "cukru ". Akurat na te "dolegliwość " nie narzekam
Ale zauważyłam u siebie, że najbardziej mi niedobrze i wymiotuje po tym na co mam największą ochote.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ryjek wrote:Ile udało Ci się karmić? Mnie zaraz też się odechce...
Córka ma 18,5 miesiaca. Ale nie wiem jak sie zabrac za odstawienie w nocy, bo tak bardzo mi sie nie chce z nia walczyc. Dac cycka jest łatwiejRyjek, Klio86 lubią tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Ja też mam Hashimoto i póki co nie biorę leków, TSH 5 tyg temu miałam 1,6, 2 tyg temu miałam 1,23, a ok tydzień temu 1,73. Boję się, że mi tak skacze, ale nie dostałam na razie leków.
Kiedyś, jeszcze przed pierwszą ciążą brałam Euthyrox, potem w ciąży miałam zwiększoną dawkę, potem po porodzie już miałam nie brać no i tak to trwa. Nie wiem, jakoś boję się nie brać tego leku, ale skoro lekarka nie każe to jej słucham. -
marie_marie22 wrote:Ja też mam Hashimoto i póki co nie biorę leków, TSH 5 tyg temu miałam 1,6, 2 tyg temu miałam 1,23, a ok tydzień temu 1,73. Boję się, że mi tak skacze, ale nie dostałam na razie leków.
Kiedyś, jeszcze przed pierwszą ciążą brałam Euthyrox, potem w ciąży miałam zwiększoną dawkę, potem po porodzie już miałam nie brać no i tak to trwa. Nie wiem, jakoś boję się nie brać tego leku, ale skoro lekarka nie każe to jej słucham.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
antonna wrote:Córka ma 18,5 miesiaca. Ale nie wiem jak sie zabrac za odstawienie w nocy, bo tak bardzo mi sie nie chce z nia walczyc. Dac cycka jest łatwiej
-
Alphelia za nim zrobią zabieg napewno będziesz miała jeszcze usg. Na tym etapie którym jesteś raczej ciężko będzie o poronienie samoistne. Bardzo współczuję,objawy ciążowe najprawdopodobniej spowodowane są wysokim stezeniem Bhcg .Bierzesz progesteron ?