Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
No z tym obcinaniem i "krótkim rozumem" oraz z farbowaniem i ze dziecko będzie rude też słyszałam ale ja w te przesądy nie wierze. Dla mnie to poprostu zabobony
-
nick nieaktualny
-
Tia, i przed maturą nie obcinać włosów, bo się nie zda 😂 edit-Blueberry myślimy tak samo 😉
Może ten przesąd o ścinaniu włosów w ciąży ma korzenie w zwyczaju praktykowanym dawno temu na wsiach-panny nosiły długie włosy, a jeśli któraś była w nieślubnej ciąży, to musiała mieć obcięte warkocze. Taka stygmatyzacja. I być może jakaś część przetrwała do dnia dzisiejszego?
Jeśli chcecie większą porcję przesądów, to prócz wróżenia z kształtu brzucha, urody i zachcianek kobiety ciezarnej, możecie nie nosić korali na szyi (bo dziecko owinie się pępowiną) i na wszelki wypadek nic nie gotować, bo jeśli się poparzycie to dziecko będzie miało znamię. Nie radzę też patrzeć na księżyc w pełni, bo dziecko będzie łyse 😂
Śmiechy śmiechami, ciekawe ile z Was będzie miało czerwoną wstążeczkę na wózku? A ile narazi się mamom/teściowym/sądiadkom za jej nie posiadanie 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2020, 21:54
Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaybelle nie martw się, myślę że lekarz powiedział by gdyby było coś nie tak i tak jak piszą dziewczyny z tymi pomiarami to tak +/- jesteśmy na tym samym etapie 29 czerwca miałam USG mały miał 1100g i patrząc jakie kopniaki mi czasem potrafi zasadzić też sądzę, że waga niczego sobie od ostatniego USG 😉
Woowka ja nie wieszałam kokardek i dzieci mają się dobrze 🙂
Mnie ostatnio rozbawił tekst teściowej kuzynki męża.. że dzieci do 1 roku życia nie mogąc patrzeć w lusterko bo będą miały problemy z mową 😂 kobieta zarzuciła synowej że dziecko w wieku 13 miesięcy nie umiało mówić mama, tata, baba bo się codziennie bawiło przy lustrze zamontowanym w drzwiach szafy 😳😳 nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać, bo większej bzdury nie słyszałam.
Mojej mamie babcie zabraniały nosić pasków, apaszek i wieszać prania stojąc pod sznurkiem bo pępowina dziecko się owinie 🙈
Można o tym książki pisać tak jak o tym co wolno a czego nie przy kp 😂😂Maybelle lubi tę wiadomość
-
Maybelle wrote:Hej ja już po urlopie i wizycie 😉
Z małą wszystko ok, bardzo kopała podczas badania. Jest ułożona główką do góry, czego się w sumie domyślałam, bo ostatnio bardzo kopała mnie po pęcherzu.
Zastanawia mnie tylko jej waga. Na usg wyszło, że ma 1.98kg 🙈 Boje się, że to trochę za dużo jak na 28+4. A wy co myślicie? Już zaczęłam się zamartwiać kurcze..
Przy takiej wadze i ulozeniu posladkowym to ci cc zrobia wiec spoko 😉.
Chociaz mam kolezanke ktora urodzila posladkowo i kowila, ze ok.
-
Te przesądy to mnie rozwalają na łopatki... no ale niektórzy w nie wierzą i stąd też straszą inne kobiety. Jak dla mnie porażka. Ok niech sobie każdy robi, myślini wierzy w co chce ale niech nie narzuca tego drugiej osobie
-
Dzień dobry!
Ja miałam przerwę w dostawie snu pomiędzy 3, a 5. Dopiero co wstaliśmy 😊
Edytka, u nas słonecznie i ciepło. Padało w czwartek i wczoraj do południa było brzydko, później się wypogodziło i już tak zostało, przynajmniej na razie 😊 -
Witam się po długiej nieobecności. 2tygodnie temu byłam na wizycie kontrolnej na której wyszły skurcze, od razu otrzymałam skierowanie do szpitala. W szpitalu spędziłam 9dni pod kroplówkami. Wyszłam ze szpitala z recepta i tu niemiłe zaskoczenie, zapisali mi lek który nie jest dostępny od 2 miesięcy. O dzwoniłam szpital, apteki, kto ma lek, gdzie po lek plus NFZ nigdzie go nie ma... Później zadzwoniłam do ginekologa prowadzącego no i za wcześnie na podanie wziewów na skurcze, nie ma podobno zastępczego leku... Załamałam się bo 9dni leżałam pod kroplówkami tylko po to żeby wyjść i trafić znowu do szpitala 😣 Zapisał nospe forte 3*1 plus duphaston 3*1 i aspargin 3*2. Mam nadzieje, że będzie wszystko dobrze to mój 27tydzien.
-
nick nieaktualnyLilolu wrote:Witam się po długiej nieobecności. 2tygodnie temu byłam na wizycie kontrolnej na której wyszły skurcze, od razu otrzymałam skierowanie do szpitala. W szpitalu spędziłam 9dni pod kroplówkami. Wyszłam ze szpitala z recepta i tu niemiłe zaskoczenie, zapisali mi lek który nie jest dostępny od 2 miesięcy. O dzwoniłam szpital, apteki, kto ma lek, gdzie po lek plus NFZ nigdzie go nie ma... Później zadzwoniłam do ginekologa prowadzącego no i za wcześnie na podanie wziewów na skurcze, nie ma podobno zastępczego leku... Załamałam się bo 9dni leżałam pod kroplówkami tylko po to żeby wyjść i trafić znowu do szpitala 😣 Zapisał nospe forte 3*1 plus duphaston 3*1 i aspargin 3*2. Mam nadzieje, że będzie wszystko dobrze to mój 27tydzien.
Lilolu, nie czułaś tych skurczy?
Kurcze, najgorszy jest chyba taki pobyt na wczasach w NFZ 😩 ale jak mus to mus, trzymam kciuki ✊🏻 Niech już jest okej 😊 -
Lilolu wrote:Witam się po długiej nieobecności. 2tygodnie temu byłam na wizycie kontrolnej na której wyszły skurcze, od razu otrzymałam skierowanie do szpitala. W szpitalu spędziłam 9dni pod kroplówkami. Wyszłam ze szpitala z recepta i tu niemiłe zaskoczenie, zapisali mi lek który nie jest dostępny od 2 miesięcy. O dzwoniłam szpital, apteki, kto ma lek, gdzie po lek plus NFZ nigdzie go nie ma... Później zadzwoniłam do ginekologa prowadzącego no i za wcześnie na podanie wziewów na skurcze, nie ma podobno zastępczego leku... Załamałam się bo 9dni leżałam pod kroplówkami tylko po to żeby wyjść i trafić znowu do szpitala 😣 Zapisał nospe forte 3*1 plus duphaston 3*1 i aspargin 3*2. Mam nadzieje, że będzie wszystko dobrze to mój 27tydzien.
A jak te skurcze twoje wygladal? Mialas je pare godzin czy dni?
Ja tez mialam ostatnio przez jakas godzine bolesne skurcze co 1,5min i polozna mi powiedziala, ze to nornalne i tak ma byc. -
W zeszłym miesiącu byłam na wizycie i mówiłam o spinającym się brzuchu, brzuch spinał się przy wysiłku, wejściu po schodach, niesieniu zakupów. Wtedy zapisał nospe i aspargin. Czułam, że to nic nie pomaga a skurcze nabrały na sile, nie mogłam się swobodnie wyprostować bo czułam skurcz za skurczem. Na ostatniej wizycie mówiłam, że skurcze coraz częstsze i mocniejsze, podłączyli mnie pod ktg a tam skurcz pokrywał skurcz. Najmocniejsze dochodziły do 100 😣
Lekarz nie widział innego rozwiązania jak tylko pobyt w szpitalu. Popłakałam się bo to już moja druga wizyta i pobyt w szpitalu.. Wystraszyłam się bo to dopiero 27 tydzień a ja już na patologi ciąży, a w domu starsza córka która równie mocno przeżywa moje wizyty w szpitalu 😣
Na tą chwilę mówili, że skurcze są wyciszone ale jak tylko poczuje to mam się zgłosić do szpitala 😔 Mam nadzieję, że jednak wszystko już będzie dobrze. -
nick nieaktualny
-
Lilolu współczuję ci ogromnie bo to wielki stres. Staraj się leżeć ile się da, nie dźwigaj, no musi ci ktoś pomóc w tej sytuacji. Trzymajcie się!
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Witam ponownie
Nadrobiłam
O aktywności: mam codziennie ćwiczyć jogę, ale taaak mi się nie chce, ze wychodzi co 2-3 dni. Na wyjeździe w ogóle... ale ćwiczenia dna miednicy robię codziennie.
Jestem w 3 trymetrze
Z porodami u mnie jest tak, że testów brak, ojciec może być przy porodzie i 4h po. NIestety może być albo ojciec albo inna osoba towarzysząca. Co oznacza, że jak się nie ogarną z "pandemią" to będę musiała wybierać czy mąż czy doula ;(
Szczepienia w ciąży dla mnie to masakra. Na witaminy, leki, suple trzeba uważac, a szczepienie, które miesza w ukłądzie odpornościowym ma być ok? A w życiu!
Strasznie źle się odzywałam na tym wyjeździe i muszę zacząć normalnie jeść. NO ale nie było jak jeść zdrowo za bardzo...
Pytanie do tych z Was, które rodzą sn. Planujecie jakąś muzykę? Zdaję sobie sprawę, że w czasie porodu jest już wszystko jedno, ale przed nie
Macie plan porodu? Cały czas nie jestem przekonana do wit K i maści na oczy... -
Freja, na wit K jestem zdecydowana, bo biorę zastrzyki przeciwzakrzepowe i moja córka jest w grupie ryzyka wystąpienia krwawienia z niedoboru tej witaminy. Co do zabiegu Credego na oczy, też się zastanawiam nad jego koniecznością.
Plan porodu zaktualizuję-nie chcę na pewno amniotomii, czyli przebicia pęcherza płodowego. Wolałabym też bez oksytocyny urodzić. Obydwa te rozwiązania mają na celu przyspieszenie porodu, wywołują nienaturalne skurcze i w efekcie mogą dać za szybkie tempo porodu-a wtedy nie ma mowy o ochronie krocza.
Pierwszy poród taki miałam-na naturalnych skurczach, bez oksytocyny, znieczulenia, a wody odeszły dopiero przy ostatnim partym.
Polecam też prysznic w trakcie porodu, jeśli tylko jest dostępny.Freja000 lubi tę wiadomość
-
Freja ja muzyki nie planuję swojej. Paniętam że przy pierwszym porodzie też o tym nie myślałam i leciało normapnie radio ale jakie piosenki to zabijcie mnie nie pamiętam nic więc uważam że muzyka jest nieistotna w tym wszystkim. Mi pęcherz pękł podczas masażu szyjki macicy jak już byłam podłączona pod oksy. Znieczulenia nie biorę bo stwierdzam że jak dałam radę pierwszy poród bez to teraz też dam radę.
Piję tą wodę jak najęta. Już mam dosyć. Jak patrzę na butelkę to mi się niedobrze robi. Zastanawiam się bo mam czasami ból brzucha i nie wiem juz sama czy to skurcze przepowiadające czy mała się tak wypycha. Mąż twierdzi że brzuch mi się powiększył odkąd piję tą wodę. Hmm no zobaczymy za miesiąc co ginka powieFreja000 lubi tę wiadomość