Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak baby, właśnie tam... moja wina bo panikuje, nie staram się itp. Na dodatek tym razem nie byłam zbyt cicho a to „denerwuje personel” usłyszałam.
Byłam sama, widzę różnice w traktowaniu. Niestety 10- tego rano zawiesili porody rodzinne
Jola wiem wiem, ja tez polubiuje posty które maja opis nie zawsze pozytywny. Najważniejszy cel mojego postu to było żeby Wam napisać ze Franek się urodził 🥰
Na pewno pozostałe dziewczyny urodzą bez problemów! -
Misia gratulacje, ściskam mocno za to co przeżyłaś. Masakra, właśnie tego się boję przy porodzie bez męża, że takie głupoty będą gadać do mnie .
Baby no to duży bejbus:) szkoda , że jeszcze nie chce wychodzić
Ja mam wizytę w czwartek , niby na nią na bank miałam nie przyjść. No nic Zosia uparta:)Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04
2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
-
Misia78 wrote:Tak baby, właśnie tam... moja wina bo panikuje, nie staram się itp. Na dodatek tym razem nie byłam zbyt cicho a to „denerwuje personel” usłyszałam.
Byłam sama, widzę różnice w traktowaniu. Niestety 10- tego rano zawiesili porody rodzinne
Jola wiem wiem, ja tez polubiuje posty które maja opis nie zawsze pozytywny. Najważniejszy cel mojego postu to było żeby Wam napisać ze Franek się urodził 🥰
Na pewno pozostałe dziewczyny urodzą bez problemów!
O matko czuje że do mnie też tak będą gadać. Boję się jak cholera że będę panikować, że nie będę umiała dobrze oddychać, nasłuchałam się dużo od położnych przy dwóch poronieniach właśnie, zamiast empatii spotkałam się
z chamstwem.//
Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04
2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
-
Misia, przede wszystkim gratulacje! Mam nadzieję że z czasem będziesz pamiętała już tylko widok synka i te najpiękniejsze uczucia. Ciesz się maluchem i uciekajcie szybko do domku😘😘😘Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Misia gratuluję i ja Franusia! 😀😀❤️ Najważniejsze że jesteście cali i zdrowi, a o reszcie już teraz nie musisz myśleć.
Dziewczyny to i ja się pochwalę wagą synka Igi dzisiaj waży 2780g i już wygląda jak mały, słodki pulpet. 😀❤️ A jutro wreszcie jadę do niego, bo odwiesili nam odwiedziny! 😀😀
baby, Evoleth, Maybelle, Jagodazdw92, Wowka, Mamaela86, Freja000, Jola17a, Natalii, Bluberry, Lena955, KaroInka lubią tę wiadomość
26.08. - Ignaś ❤️ 1730 g 42 cm (ur. w 31 tc 3 dc)
-
Misia przykro mi że tak Cię potraktowano. Ja na szczęście pomimo porodu bez męża nie odczułam różnicy. Ale powiem szczerze ja i mój mąż byśmybtego tak nie zostawili zaraz by był telefon do rzecziika praw pacjenta i oczywiście skarga na szpital.
-
Kicior super waga Ignasia 😊👏👏👏👏 pewnie już nie długo do domku ♥️👏 ale się na niego naczekalas , jesteś mega silną babka.
Kicior lubi tę wiadomość
Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04
2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
-
Misia przykro mi że takie przejścia miałaś. I to Polna...
Ja zamierzam tym bardziej jechać do Środy. Podobno właśnie personel mają super. I duże wsparcie potem w temacie KP i opieki nad noworodkiem. Kilka osób z bliskiego mi otoczenia tam rodziło w ostatnim czasie i mowiły że super warunki i ludzie. Już nawet nie aż tak bardzo zależy mi na obecności mojego gina - ma tam to 2 dni w tyg dyżur. Już przeżyję jakoś ten brak rodzinnych. Może nawet dam się namówić na wywołanie 🤪 Byle skutecznie do rozwiązania. Byle przytulić Jaśka -
Mamaela86 wrote:Monia gratulacje 😊🥰 współczuję tak długich boli podczas porodu i mam nadzieję że szybko krocze się zagoi .
Wiecie jak szkła rozwiązała problem z tym covidem ? . Tylko klasy które miały z nim lekcje mają zdalne nauczanie do 21 października w tym mój syn. I nadzór epidemiologiczny w tym czasie . Reszta chodzi do szkoły . Bez sens totalny bo przecież moja córka chodzi do tej samej szkoły , ma styczność teraz z bratem 🤪 a jak by był chory to ona też jest źródłem zakażenia w razie w.
U nas było lepiej. Poszła na kwarantannę klasa oraz osoby, które miały z nim konatkt bez maseczki, bliżej niż metr i dłużej niż 15 minut. Zaplułam ekran jak to czytałamPo czym zrobili drugi test i okazało się, że covida nie ma, bo drugi test był lepszy niż pierwszy. Cyrk na kółkach. Nie mówiąc o tym, że o karantannie ludzie dowiedzieli się 5go dnia.
Evoleth z jedną?????? U mnie dziś 40-60 minut spania maks i pół godziny ssania...
Misia, ściskamniktózy nie powinni pracowac z ludźmi
Kicior, ja to Ciebie podziwiam za siłę.
Powiedzcie mi trochę o pielęgnacji, bo ja chyba wyrodna jestem. Jeszcze go nie kapaismy, nie byliśmy na spacerze (czekałam na powrót sił, a teraz leje i leje), 2 x przemyłam mu oczka, ale nie wiem po co to robić w sumie, nic w nich nie ma...
Wczoraj konsultacja z cdl i w środę podcięcie, a wcześniej wizyta u osteo. Karmienie mniej boli w trakcie. Przystawianie nadal bardzo. Osteo chce zobaczyć czy faktycznie jest sens podcinac.
A dziś na wizycie. Mały przybrał 85g (mało). Trochę tego nie ogarniam. To jest od wypisu czyli 4 dni. A skąd wiadomo kiedy przestał spadać z wagi? Tak btw to wagi nie mamy i trzeba kupić...
-
Ja wizytuje w czwartek i w sumie po wizycie to już niech się dzieje... 🙂 Czuje ze malutka ma tak mało miejsca, bo ruchy są bardzo rozpychające.
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Freja, 85g w 4 dni to w sam raz. Dzieci kp przybierają po jakieś 25g na dzień. Nie wiemy, kiedy przestał spadać. Po spadku jest stabilizacja i dopiero wzrost.
U nas po spadku 10%, stabilizacja wagi trwała dobę i zaczęła odbijać w górę. Ale też wysłałam męża po wagę 😄
Co do pielęgnacji, to u nas kąpiel była, dwa razy. Spacery też były, mimo że wczoraj ledwo szłam, a tempo narzucał dwulatek na hulajnodze 😄
A po za tym, czyszczę uszy, myję dupkę. Oczu nie zakraplam, nosa nie dotykam. Włosów nie czeszę. Skóry nie smaruję, tyle co olejek do kąpieli i krem pod pieluchę. Chyba też jestem wyrodna 😄
Freja000 lubi tę wiadomość
-
Misia gratulacje. Jak czytałam to aż miałam ciarki. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło...
Baby, my na podobnym etapie i ja ostatnio też na wizycie usłyszalam, że szyjka miękka ale ułożona krzyżowo czy jakoś tak i powiedział, że rozwarcia nawet nie sprawdzi. Także ten... Turlamy się jeszcze 😂😀 -
Lena moje rozwarcie jakoś sprawdził ale musiał sobie dziecko trochę "przesunąć" Żeby główka szyjke przyparla 😱🤪
Pamiętam że z synem też tak miałam nawet
w dniu porodu. Położna nie mogła zbadać rozwarcie wcale. A lekarz się nagimnastykował. A ono BYŁO 😁 i to szybko postępowali. Urodziłam go bardzo szybko i SN. Może i tym razem się uda...Lena955 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisia gratulacje! Zdrówka dla Frania ❤️ co do porodu współczuję że musiałaś trafić na takie dzbany! Z pewnością opisała bym to zdarzenia do fundacji rodzić po ludzku.. 😔
My kąpaliśmy małego jakoś po 3 dniach od wyjścia ze szpitala. Wcześniej oczka przemywałam tylko bo mu ropiały. Kąpiemy w płynie dla maluszków i też nie stosujemy po kąpieli żadnych oliwek. A na pierwszy spacer wyszliśmy w jakoś jak mały miał, 8-9 dni -
baby wrote:Lena moje rozwarcie jakoś sprawdził ale musiał sobie dziecko trochę "przesunąć" Żeby główka szyjke przyparla 😱🤪
Pamiętam że z synem też tak miałam nawet
w dniu porodu. Położna nie mogła zbadać rozwarcie wcale. A lekarz się nagimnastykował. A ono BYŁO 😁 i to szybko postępowali. Urodziłam go bardzo szybko i SN. Może i tym razem się uda...
Baby, serio?? Myślałam, że to niemożliwe. Ze najpierw musi się naprostować i dopiero wtedy. Twoja wypowiedź daje nadzieję 😀
A mogę zapytać dlaczego masz skierowanie do szpitala?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2020, 04:45
-
Lena955 wrote:Baby, serio?? Myślałam, że to niemożliwe. Ze najpierw musi się naprostować i dopiero wtedy. Twoja wypowiedź daje nadzieję 😀
A mogę zapytać dlaczego masz skierowanie do szpitala?
No już do przyjęcia do porodu. Data 2 dni przed terminem. Jak będzie wcześniej to będzie a jak nie to on by indukowal. Decyzja należy do mnie...
No i się zastanawiam. Nie chciałam wywoływania ale już mam szczerze dość... 🙈🙈
Dziś wstawałam TYLKO dwa razy w nocy. Nieźle. Czy trzy? 🤨😄 no ale w miarę pospałamLena955 lubi tę wiadomość
-
Ja też ostatnio wstaje ok 3 razy. A przez ostatnie tygodnie potrafiłam wstawać 7 😅
Mi lekarz nic nie mówił o wcześniejszym przyjęciu. Przynajmniej na razie. Ale to pewnie zależy od wielu czynników. W każdym razie liczymy na to, że samo się zacznie, nie trzeba będzie wywoływać i tego się trzymamy! 💪 jest jeszcze chwila czasu a lekarz mówi, że może zacząć się w każdej chwili... Chociaż ja w ogóle nie czuje żeby miało się coś zacząć dziać 😅 dzisiaj zajęcia ze szkoły rodzenia o tym, kiedy jechać, oznakach porodu, więc zobaczymy co Pani Położna powie.
Tak nawiasem mówiąc, tyle stresu w ciąży a to skurcze, a to szyjka, byłam pewna, że Maluch urodzi się trochę szybciej. To teraz na końcówce, jak już by mógł..To nawet straszaki się wyciszyły 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2020, 06:59
-
Gratuluje wszystkim Wam dziewczynki które urodzilyscie.
Ja dochodzę do siebie, ale druga cesarka... noi znoszę to o wiele gorzej niż 1. Wcxorsj miałam zdjęcie szwów, poszło szybko i bezbolesnie. Na szczęście pozbyłam się tej cholernej żyłki bo już mnie kurwica brała. Wisiało mi to badziewie i w nocy ciągnęło z każdej strony. Rana dslej boli, brzucha nie czuje częściowo, ale wiadomo trzeba wytrzymać.
Mój poród - koszmar - nie życzę najgorszemu wrogowi. Ale jeszcze nie jestem gotowa na pisanie o tym. Teraz myśle o naszym skarbie. Nasz Kuba jest taki słodki ze jak patrzę na niego zapominam o wszystkim a w pierwszej kolejności o bólu.
Karmimy się piersią, na początku było ciezko, teraz trochę lepiej.
Ale wczoraj wisiał cały wieczór i najeść sid nie mógł🤷♀️ Ale trochę podczytalsm do tylu i Wy tez tak macie wiec spoko
My byliśmy w sobotę na spacerze, takim krótkim, wtedy jeszcze slonko było. A teraz ten deszcz... masakra wcale nie pomaga. Kąpaliśmy Kubusia raz po szpitalu, na razie 2 razy w tyg będziemy się pluskać bo ja jeszcze dochodzę do siebie. No a na codzień mam listę rzeczy do zrobienia to wiadomo: witaminki dla mamy i synka, czyszczenie pepuszka, oczek, odwijanie fiutka, zastrzyk przeciwzakrzepowy. A noi wagę kipilam i się ważymy. Uffff jest trochę tego😍😍
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]