PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
MalaSyrenka zawsze możesz poszukac wózka marzeń używany i wtey będzie taniej a i taki jak chciałaś 😉
Sprawdziłam właśnie te emmajungi, toż to one majątek kosztują. Nawet nie byłam świadoma tych cen.. -
Hej Kochane:) gdyby ktoś z Was szukał wózka to posiadam w ofercie wózki wielofunkcyjne 3w1 prosto od producenta w bardzo korzystnych cenach, są to nowe wózki
zostawiam link do aukcji
https://allegro.pl/uzytkownik/ShopVibe/dziecko
Pozdrawiam i życzę Wszystkim dużo zdrówka i siły! -
Właśnie Sara, są jakieś wieści z wynikami?
Ja teraz wróciłam z USG.
Mamy 1482g i 1572g 😰
Czyli razem ponad 3kg 🫣
Wszystko ok. Chociaż coś w jednej nerce jest 'w normie ale delikatnie widać odchyłkę'.
Już nie dopytałam. Będę u swoich na wizycie w sobotę i poniedziałek to poproszę o sprawdzenie.
Dzieci już chyba zostaną głowami w dół 🧘🏼♀️ i nie potrafię teraz myśleć że się uda ominąć sn.
A od początku się nastawiłam na CC, bo były poprzecznie od początku ciąży...
Teraz czekam do soboty i będziemy sprawdzać szyjkę. Ciągle mnie coś swędzi i już mam dość.
Tylko ciąża powoduje u mnie infekcje które na nic nie reagują z leków. Wymazów milion a żadnej poprawy.Kropka6, Praskovia, Mala_syrenka, gabryśka, Umka, GrubAsia, Eskalopka, Agnuka lubią tę wiadomość
-
Cudni są! I wagę mają jak na bliźniaki świetną, także niech jeszcze niech zostają jak najdłużej w środku. Najlepiej nie wcześniej niż wrzesień 😉
Mnie zawsze zastanawiało czy jakk drugi bliźniak wychodzi jest lżej 😛 ale może nie będzie tak źle Aniu. I pojdzie ekspresem. Chociaż domyślam się, że to dla Ciebie wielki stres.. rodzic jedno jest, a co dopiero dwoje !
Ah Sara trzyma nas w niepewności..Praskovia, Ania_1003 lubią tę wiadomość
-
Ania, ale bąble! 😍 Naprawdę duże! Aż strach pomyśleć ile będziesz dźwigać na samej końcówce! A jeśli to „coś” w nerce jest u chłopca, to może pielektazje? Mój też ma, minimalne, mam sobie tym w ogóle nie zaprzątać głowy, podobno to bardzo częste u chłopców. U dziewczynek też się zdarza, ale nieporównywalnie rzadziej.
A jak widzę Wasze posty o wyprawce to zasłaniam oczy 🫣 i udaje, że nie widzę… NIC nie zaczęłam jeszcze! -
Ania, słodziaki naprawdę! I już takie duze;)
Też bym się bała porodu SN. Rozumiem obawy, naprawdę. Może jakimś cudem pójdziesz pod nóż. Albo nie I okaże się, że nie taki diabeł straszny.
A w tych wymazach Ci coś wychodzi?
Ja mam taki problem przy KP. W ciąży nic, nawet grzybek się nie zabłąka, a zaczynam karmić i wszystko wyrasta. I co bym nie robiła, swędzi, piecze. A czasem posiewy czyste, to dodatkowo mnie dobija, bo nawet leków na to nie dostaje, a usiedzieć nie mogę. -
Powiem Wam szczerze, że pierworodny miał 2690. Szyjka nie dała rady. Podczas porodu pękła i była szyta.
Teraz już jest więcej niż starszak miał przy porodzie. Pół kilograma extra dźwigam. Myślę że nawet specjalnie się nie będę musiała starać, żeby wywołać poród. Szczególnie że jest większy ciężar. I z jednej strony pewnie nie problem żeby wywołać poród teraz, tak jak poprzednio ale nie mam żadnych przesłanek do CC na dzień dzisiejszy oprócz strachu przed sn. Nie potrafię sobie teraz tego poukładać w głowie, bo miały się nie obrócić 🤣
A jak się przekonałam w szpitalu to próbują mimo wszystko sn, nawet poprzedzając obrotami...
Syrenka w szpitalu po pytaniach jak wyniki, to było że ujemne, wszystko ok itd.
Oczywiście totalnie nie były posiewy i mocz pobrane higienicznie, bo tylko WaterWipes użyłam.
Nie wierzyłam że nic nie znaleźli.
Dostałam wypis z wynikami do ręki a tam bakterie bardzo liczne, w wymazach też coś wyszło ale się nie zagłębiałam już. Stwierdziłam że gdyby było poważne, to daliby antybiotyk zaraz po wynikach. Jutro jeszcze M odbierze wyniki panelu urogenitalialnego czy jakoś tak.
Co drugi dzień wkładam Macmirror i idzie wytrzymać. Ale ile można...
Mam z wynikami z jutra pójść do swojego lekarza i on ewentualnie coś przepisze jeżeli będzie trzeba. Chyba taka natura i muszę się przemęczyć. Ostatnia ciąża. I liczę że o tych infekcjach już zapomnę do końca życia 🤣
Praskovia już tak się zakręciło wszystko, że się nawet nie zgadza kto po której stronie brzucha leży odnosząc się do USG w szpitalu w poniedziałek 🤣 Twierdzili że on po lewej, ona po prawej. Dzisiaj się okazało że na odwrót 🫣 I zgodnie z dzisiejszym USG, to ta nerka jest u niego.
Nie chcę czytać po internetach, ale kieszonka, miedniczka czy jakoś tak (?). Poczekam do tych dwóch wizyt teraz i zweryfikuję czy ktoś też to widzi. Postaram się nie pytać wujka Google. Na pewno mówiła dzisiaj tylko o jednej nerce u dziecka leżącego po prawej stronie brzucha.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2023, 23:31
-
Ania_1003 wrote:Właśnie Sara, są jakieś wieści z wynikami?
Ja teraz wróciłam z USG.
Mamy 1482g i 1572g 😰
Czyli razem ponad 3kg 🫣
Wszystko ok. Chociaż coś w jednej nerce jest 'w normie ale delikatnie widać odchyłkę'.
Już nie dopytałam. Będę u swoich na wizycie w sobotę i poniedziałek to poproszę o sprawdzenie.
Dzieci już chyba zostaną głowami w dół 🧘🏼♀️ i nie potrafię teraz myśleć że się uda ominąć sn.
A od początku się nastawiłam na CC, bo były poprzecznie od początku ciąży...
Teraz czekam do soboty i będziemy sprawdzać szyjkę. Ciągle mnie coś swędzi i już mam dość.
Tylko ciąża powoduje u mnie infekcje które na nic nie reagują z leków. Wymazów milion a żadnej poprawy.
Bardzo dużo irowniutko rosną jak na bliźnięta, gratulacje ! Kurcze , a co Twój prowadzący na sn? Nie myślałaś o prywatnej klinice ? Chociaż przy bliźniakach dobrze mieć oddział neonatologiczny na miejscu 🙄 współczuję stresu 😏
I infekcji też, ja miałam długo na początku i można dostać szału od tego swędzenia 😔
Jeśli chodzi o miedniczka, to jeśli minimalnie poszerzona to zdarza się często i może się utrzymywać jeszcze po porodzie nawet do ok roku. Zazwyczaj jedyne co się z tym robi to kontroluje pod usg i samo mija.
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
Eskalopka wrote:Wózek cudo! Jeśli mogę spytaś, gdzie upolowalaś i za ile?
Szukałam używanego na olx i w końcu wypatrzyłam perełkę. Udało mi się kupić za 1900 zł, stan bardzo dobry, ale to są"wozkowe mercedesy", także wykonanie genialne i solidne, nie widać śladów użytkowania mimo, że wózek będzie kilkuletni. U nas jedynie na torbie widać ząb czasu, trochę ją podpicuję, ale nie spinam się, bo i tak docelowo będziemy kupować plecak do wózka, mąż jakoś lepiej się z nim czuje niż z torba na ramię 🤪
Tylko na pewno polecam zobaczyć gdzieś taki wózek na żywo, nie kupować w ciemno - to naprawdę jest kolumbryna i można się zdziwić 🙃 nie każdemu będzie odpowiadał z uwagi na gabaryt i wagę. Dla nas super, bo żadne zaspy śnieżne i wertepy mu nie straszne, idzie jak w masełko, do tego ja mam 175 cm wzrostu, mąż ponad 190, mieszkamy w sporym domu, także nie trzeba nosić wózka, mamy auto w combi, więc wszystko nam pasuje. Natomiast jeżeli mieszkalabym np w bloku, to nie wiem czy bym się na niego zdecydowała, podejrzewam, że mimo swojej zajebistosci mógłby być problematyczny.
Jeżeli chodzi o zestaw, który podsylalas, to ja na niego bym się nie zdecydowała z uwagi na fotelik. To dla mnie priorytet i z nieznanego źródła nie wchodzi w grę, bo mogą być mikrouszkodzenia, których nie widać gołym okiem, a np jakieś będą i fotelik nie będzie już wtedy taki bezpieczny. Podobnie jest chociażby z datą produkcji i żywotnością fotelika. Jeżeli mamy fotelik po bliskiej rodzinie, bliskich znajomych których jesteśmy pewni, to ok, można się pokusić na używany, nawet i 5-7 letni, w zależności od modelu, natomiast w innym przypadku wg mnie nie, tylko nowy.
Przy Emmie trzeba też zwracać uwagę na modele poszczególnych elementów, jedne będą bardziej komfortowe inne mniej, podobnie z amortyzacją, mają różne wersje lepsze i gorsze, materiał z którego zrobiony jest stelaż, tak samo z kołami piankowe, pompowane, skrętne lub nie, duże małe itp itd. Można kombinować też z gondolą, stelażem, spacerówką, mix jak ktoś chciał i sobie wybrał przy zakupie. Trzeba tutaj trochę się wczytać i pooglądać co komu odpowiada 🙂
Ja powoli zbieram się na wizytę, bo mam na 10:30, a godzinkę czasu trzeba jechać. Trochę jestem ciekawa jak u Małej, a trochę mam stres, bo to USG III trymestru i będę wiedziała na czym stoję odnośnie chociażby hipotrofii 🙈 i takie mieszane uczucia przed wizytą 😁 -
Ania ale pięknie rosną Ci te bliźniaki!🤩 nawet w przypadku wcześniejszego zakończenia ciąży są już pokaźne i na pewno będą sobie super radzić. Moja jedna nie osiągnęła takich wymiarów jak Twoja dwójka 🤭
Sara czekamy na wieści. Mam nadzieję, że będą to same dobre wieści 🤞🤞🤞 -
Agnuka, daj znać jak po wizycie. Mamy ten sam etap ciąży.. Ja mam wizytę 16 sierpnia.
Wózek extra... Prawdziwa karoca 😄.
Ania... Maluszki cudowne.🥰.. Napatrzeć się nie mogę 😍 rosną pięknie.
Kropka, ja też walczę z hemoroidami. Koszmar... i to się chyba dopiero zaczyna 🙈.. Miałam w poprzednich ciążach.. A po porodzie to dopiero będzie....
Co bym nie jadła do toalety mnie nie goni.... stąd ten problem... Już idą w ruch czopki Proktis M. Bo boli.
Wczoraj cały wieczór przeleżałam... Zaczeło się od skręcającego bólu z prawej strony, jakby jelita czy nie wiem co... Ale potem zaczął na maxa spinać się brzuch Wzięłam no spe. Poleżałam kilka godzin i przeszło. Ale się zestresowałam.
Sara, Asiek jak u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2023, 09:24
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
Ja też mam dzisiaj usg 3 tr. Jestem ciekawa jaka masę osiągnął mój syn, bo ciężko mi uwierzyć,że będzie mały. I mam stresu czy wszystko ok. Ciśnienie póki co max 135, więc znośnie.
Hemoroidów jeszcze nie mam. Ale wiem,że dziady wyleza na pewno na koniec. Pamiętam jakiego wielkiego miałam w ostatniej ciąży, jak śliwka. A nie mam zaparc ani nic. Nie bolał mnie jakoś specjalnie i po cc na drugi dzień się schował. Mnie to strasznie brzydzi. W pierwszej ciąży nie miałam, ale małe guzki wyszły mi po porodzie i po kilku tygodniach nie było śladu. Jakby teraz wyszły i zostały, to usunę. I tak wybiorę się do proktologa, bo może są wewnętrzne i trzeba sprawdzić. -
Apropos hemoroidów, to mówiłam lekarzowi we wtorek, to powiedział, że w ciąży one są fizjologiczne, nie zależnie co jemy jak się wypróżniamy. One robią sie z przeciążenia innych struktur. I to by sie zgadzało u mnie. Na razie to takie niewielke guzki. Ale powiedział, że w większość przypadkow te fizjologiczne się wchłaniają same po porodzie. Można wspomagać się maśćmi. Choć w niektórych jest napisane że w ciąży nie stosować. To jest grupa ktore można. Ale gorzej właśnie z tymi od zaparć itp, to moga zostać z nami na dłużej.
Kurcze dziewczyn milczą aż strach.. chociaż Sara, to pewnie jak zwykle robi 10 rzeczy na raz.
Dziewczyny z dzisiejszych wizyt też dajcie znać już po
Jejku to ja muszę przestać spać juz chyba na prawym boku, bo dziś w nocy ból z prawej strony brzucha mnie obudził. Pęcherz pełny i wzdęcia. I chyba mała coś cisnęła mi. Bo jak poszłam do toalety, rozruszałam się. Położyłam na lewym boku i czułam jak ona tez sie lekko na lewą stronę przesuwa i wnętrzności. To ulga nastąpiła. Ciąża to dziwny stan 🤣
To tak jak ja z wózkiem Roana, na moją wieś jest idaelny. Ale już do mojego samochodu ciężko włożyć. Do męża ok. Ale mój gorzej znosi. Ale gondola na prawdę duża jest jeśli dziecko długo lubi i nie siedzi. Chociaż jak ktoś mnie pyta o radę, to tez mówię, że musi sie zastanowić czy nie lepiej mniejszej gondoli kompaktowej, bo i tam maks do 6msc. I później zainwestować w dobrą spacerówkę. W zależności, kto gdzie mieszka, jak mobilny samochodowo jest i jaki bagażnik.
-
MinnieMe wrote:Ja w porownaniu z Wami z wyprawka to jestem na jakims szarym koncu chyba
ale pocieszam sie ze z terminem porodu pewnie tez wiec wciaz wydaje mi sie ze mam tyyyyyyle czasu.
Niby probowalam cos zaczac przegladac co mi tam po corce zostalo ale nie zbaralam sie jeszcze za pranie tego bo stwierdzilam ze przeciez lepiej poczekac az bedzie suszarka, tylko problem taki ze lazienka jest dopiero w fazie projektowania wiec moge nie zdazyc z tym praniem
Chcialam tez zamowic posciel i cieszylam sie ze chociaz tego nie musze szukac od zera bo to co mialam dla corki bylo super, ale okazuje sie ze firma, z ktorej zamawialam juz nie produkuje calych kompletow, tzn maja w ofercie jeszcze podusie ale kolderek juz nie.
Wozek i fotelik - tez juz myslalam ze wybrane chociaz. W sobote bylismy jeszcze sie upewnic w sklepie ktory konkretnie wybrac, porownujac i kola i skladanie i wszystko co nam tam potrzebne bylo, i niby juz decyzja zapadla a tu wieczorem M. wraca z meczu i mowi ze kolega (chrzestny corki) powiedzial ze w sumie oni maja do sprzedania wozek i fotelik i teraz nie wiem co zrobic. Bo niby ma to ekonomiczny sens ale z drugiej strony wiece... troche jak z kupnem samochodu - jezdzi sie po salonach, oglada testuje nowe i juz jak sie ma wybrany to nagle pada pomysl ze nie no kupmy uzywany bo przeciez tez jezdzii nie mam oczywiscie nic przeciwko uzywanym wozkom ale chyba sie juz nastawilam na ten nowy i pogodzilam z tymi wydanymi milionami monet .
Jedno mi sie udalo - zamowilam dzisiaj czesci do laktatora, bo te silikonowe elementy pozolkly jak sie okazuje przez ten czas gdy laktator nie byl uzywany.
Jejku no tak, jesteś na końcu naszej listy 🙈 i jeśli sie sprawdzą przyppuszczenia lekarza, że będę w 37 rodzić i Ani bliźniaki wczesniej. A u Ciebie by się przeciągnęło po terminie, to prawie 2 miesiące różnicy między bobasami 😉
No to rzeczywiście masz jeszcze trochę czasu na wyprawke. Chociaż ja jestem zdania, że sama torba powinna być wcześniej przygotowana na jakies tam zawsze W. Ale ja z tych co musza mieć wszystko dopięte na ostatni guzik już wcześniej 😉MinnieMe lubi tę wiadomość
-
Jezu przepraszam Was. Kropka mnie wyczuła 😅 robiłam pierdylion różnych rzeczy i kompletnie nie pomyślałam, że możecie czekać na info 🤦🏻♀️
A więc wczorajsze KTG super - tętno małej stabilne (to najważniejsze), zapisały się jakieś skurcze przepowiadające do 40 (u mnie to normalne więc luzik).
Odebrałam wyniki - nie ma białkomoczu ani białka w krwi 🙏
Już myślałam, że będę miała święty spokój ale mój doktor nr 2 (czyli ten, który ciąży mi nie prowadzi ale zna mnie od lat i teraz mi pomaga zdalnie) powiedział, że mam zrobić jeszcze układ krzepnięcia, d-dimery i próby wątrobowe. Jeśli i tutaj będzie wszystko ok to mam iść do neurologa.
Zrobiłam dziś te badania i czekam na wyniki.
On po prostu zna mnie na tyle, żeby wiedzieć, że ja jestem nie do zajechania i mam bardzo wysoki próg bólu. I jeśli ja sama z siebie mówię, że coś jest bardzo nie tak, to znaczy, że jest już grubo 😏 więc teraz mi nie odpuści. -
Ja też dziewczyny jestem bardzo zadowolona że rosną i każdy lekarz się dziwi, że aż tak dobrze rosną. Łącznie 6-7 lekarzy mi robiło USG w tej ciąży i żaden z nich nie miał obiekcji jeżeli chodzi o wagę.
Mam dwie osobne ciąże. Żadne sobie niczego nie podbiera. Łożyska totalnie po przeciwnych stronach. Nie ma szans na zrośnięcie. Ideolo wszystko. Oprócz szyjki żmijki.
Tym bardziej się nie powinnam stresować gdyby coś się miało wydarzyć. Ale szczerze to do 2kg postaram się dać radę a potem eksmisja, bo nie podołam fizycznie 🤣
Tak patrzę na wagi Waszych dzieci i myślę że u nas właśnie wypadnie to w okolicach końca sierpnia z takim tempem przyrostów.
A po przeżyciach z pierwszej ciąży, to jestem świadoma już bardziej. Hipo się u nas pojawiła w 32tc, poród przedwczesny 31tc. Teraz porównując to co się wydarzyło tydzień temu, to w sumie złapało mnie wszystko powtórnie dwa tygodnie szybciej niż za pierwszym razem.
Czy się pojawi hipo? Nie wiem. Na razie się nie zanosi 🤣 Ale gdzieś tam z tyłu głowy człowiek pamięta jak było i zwraca teraz uwagę na te rzeczy żeby przypadkiem nie przeoczyć czegoś.
Nastawialiśmy się od początku na wcześniaki także lepiej późne niż skrajne. -
Hej dziewczyny!
Gratuluje udanych wizyt!
Aniu piękne foty i super waga! Trzymaj się dzielnie
Sara daj znac! Oby już te objawy nie wróciły.
Kropka ja w 2 ciążach mialam hemoroidy, a teraz cisza… za to żylaki i pękające naczynka na potęgę czego nie było poprzednio…
Ja wizytuje 17.08
My jesteśmy w trakcie dużego remontu, wiec biegam i ogarniam, kończę prace, pisze mgr i robię kurs zaległy 🤦🏼♀️😜 czas ucieka jak szalony…
Z wyprawki mam wózek - x lander x-Run, fotelik cybex Cloud T, leżaczek babybjorn i dostawkę chocco next to me. Jak na razie tylko fotelik nowy, bo tutaj wole mieć pewność bezpieczeństwa i ochrony. Czekam tylko na adaptery, bo x-lander nie wie czy do modelu powyżej Cloud Z pasują…
Z wózków marzy mi się Thule, ale dostaliśmy x-landera od znajomych, wiec już nie szaleje, bo i tak kupujemy docelowo przyczepkę sportową 🤷🏼♀️ a gondola tylko na pół roku i później zobaczymy jak się biega z x-landerem i jak będzie trzeba zmienimy na thule.
W przyszłym tyg ogarnę meble do pokoju to będę prac i sprawdzać co mamy
Sorry, że tak tylko o mnie, ale w biegu jestem i podczytuje Was tylko ☺️Praskovia lubi tę wiadomość
-
A ja miałam tyle planów ns dziś i zaległam w łóżku.. nic mi sie nie chce.. ogladam jakies pierdoły w necie.. i zasypiam na siedząco. Jedynie jedno pranie wstawilam...🤦🏻♀️ Musze obiad jakis diabetycznu ogarnąć jeszcze. I to wszystko do godziny 16.. oj mało czasu sie robi.. masakra. A mi wszystko idzie nie pod prąd. Odcięło mi siły.. mala fika w brzuchu. Aż ja czuje na dole aż sie boje mojej szyjki.. eh.. i teraz leżę i rozkminiam. Żeby tylko do tego 37 tygodnia dociągnąć.. boję sie wczesniaczka 😔 Kurde nie daj mi spokoju to wszystko. Niby uspokajał mnie, że nie oznacza to że będę zaraz rodzić. I czasem sie zdarza, że dociągają do końca. Ale jednak co głowa robi to robi.. już mam sto wizji dziś już. A jeszcze jutro moje urodziny, nie wiem dlaczego ale jak nigdy nie zależało mi na torcie, to przy cukrzycy nagle jestem wręcz rozpaczon, że tortu nie mogę i nie będę
mieć 🤦🏻♀️jakbh to jakis w tej chwili priorytet był. Nie wiem co ze mną dziś. Zwalam to na hormony.... i sobie myślę z córką takich jazd nie miałam. Może to jakiś zwiastun nadciągającego porodu.. oby jeszcze nie. Od wczoraj wszyscy co mnie widzą. Jest ojej ty zaraz rodzisz? Wyglądasz jakbyś zaraz miała urodzić 🤦🏻♀️ no nie wiem po czym niby widzą..a jak mówię, że jeszcze miesiąc niech mi dadzą. To zdziwienie. Dobra koniec o mnie lecę powieści pranie i nie smece Wam...
A można miec tego baby blues przed porodem?.bo ja chuba go dziś mam. No jestem nie do wytrzymania sama ze sobą....
I widzę błędów a błędów narobiłam. Ale już nie bede ich poprawiać 🤣 idę już!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2023, 11:30
-
Miałam jeszcze odpisać odnośnie imion.
Są.
Starszak już od momentu aż było pewne że jest parka, zwraca się po imieniu.
I chyba głównie z jego względu tak szybko trzeba było się zdecydować, bo jednak
inaczej jak dziecko zwraca się osobowo do brzucha a po wszystkim to w dalszym ciągu będzie
to samo imię po porodzie niż miałby się przyzwyczajać w tym połogowym szoku do
nowej sytuacji i 'nowych' osób w domu.
Teraz już jest dla niego naturalne, chodzi, opowiada, dotyka. Ja pokazuję zdjęcia, to też jest
już zadowolony że widzi konkretne osoby.
Na forum są te imiona. Ja chyba kiedyś też już pisałam jakie. Ale akurat jesteśmy tak łatwo rozpoznawalni przez pracę M i że są bliźniaki, że na razie oficjalnie się powstrzymam ze zdradzaniem teraz. Może kiedyś.
Szczególnie też że akurat nie ukrywałam gdzie leżę w szpitalu. A drugiej takiej na oddziale nie było.
Dlatego tu zwykle piszę chłopczyk i dziewczynka. Ewentualnie syn. Bo córka jakoś mi jeszcze nie przeszła przez gardło 🤣 Dalej jest szokiem 🤣Praskovia, GrubAsia, Umka lubią tę wiadomość