PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Bardzo mocno się nastawiłam na wyjście w czwartek.
Za wszelką cenę. Dosłownie.
Już po prostu to wieczorne ktg przeważyło szalę.
Każde maltretowanie brzucha to na ktg skurcze.
A tak nie powinno być.
Jedna, druga, trzecia szuka. Godzina szurania peletami.
Jak ma mi się brzuch nie spinać. Potem godzina leżenia i ciągle się pulsy nakładają.
Sterydy podane. Wytrwać jeszcze jutrzejszą noc i wracam odpoczywać do domu.
Nie mogą mnie chyba nie wypisać jak będę obstawiać na własne żądanie.
Dzisiaj mnie czeka jeszcze pikanie sprzętu z pompy ale liczę że coś się uda pospać.
Reszta jest na prawdę tutaj ok, ale już poprzednim razem był problem z ktg i teraz po prostu wysiadam. Wiem że to do dobrego nie prowadzi.
Czuję że sobie poleżę w domu i będzie dalej ok.
Po wlewach duża różnica i tego się trzymam.
Planuję wrócić na 37tc już ostatecznie. Do tego czasu dom. Choćbym miała rozwarcie 🤣 tak jak teraz miało być.
-
No w sumie do 37 tygodnia. To już tylko 3 tygodnie Ci zostały 😉 to nie tak dużo. W domu da radę wyleżeć . A w szpitalu by to trwało dwa razy dłużej..
Także trzymamy kciuki żeby w czwartek wypuścili.
Ja tymczasem idę zajadać mój głód dzisiejszy, który jest nie do po hamowania (chyba to się łącznie pisze ? Co? 😛) Mój mózg nie pracuje dobrze jeśli chodzi o stylistykę, ortografie itp 🤣
W ogóle mnie z aplikacji wywaliło. To może znak żeby nie spamować Was 🤣 -
nick nieaktualny
-
Poziomka25 wrote:Dziewczyny, a do którego tygodni podaje się ogólnie sterydy dziecku ?
Aktualnie mam dokładnie 35 tydz. Zaczely aspaty i alaty skakać, kwasy w normie a dr mi mowi o podawaniu sterydów….. wiecie coś na ten temat ?
Do 34 tygodnia , teraz jakbyś trafiła to już byś nie dostała sterydów 😉
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
Ania , bardzo mi przykro ,ze takie to męczące
i to nie są tylko Twoje niedogodności , ale martwienie się o dzieci/skurcze ..... Już jest środa, zaraz odpoczniesz w domu 🤞
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
W szpitalu mówią że sterydy do 34tc. Po tym już odchodzą od leków na podtrzymanie.
Późniejsze podanie ponoć nie jest już tak skuteczne, bo dzieci się rozwijają oddechowo właśnie do 34tc.
Mi się udało tylko przez to, że oni sobie tutaj liczą mój tydzień do tyłu...
Nie jestem w stanie tego pojąć, bo cała ciąża idzie z I USG a za każdym razem jak trafiam do szpitala, to jest brany termin z OM który ma 4 czy 5 dni do tyłu...
I dzisiaj mi zaczęło chodzić po głowie że przecież do CC to będę dłużej jeszcze tydzień czekać jeżeli znowu policzą OM... Przyjadę w swoim 37tc a tu tydzień leżenia zrobią żeby z OM wyszło 37 tygodni 😩
Zanim wyjdę to się postaram zapytać o ile będzie kogo jak oni wtedy patrzą. -
Ania_1003 wrote:Bardzo mocno się nastawiłam na wyjście w czwartek.
Za wszelką cenę. Dosłownie.
Już po prostu to wieczorne ktg przeważyło szalę.
Każde maltretowanie brzucha to na ktg skurcze.
A tak nie powinno być.
Jedna, druga, trzecia szuka. Godzina szurania peletami.
Jak ma mi się brzuch nie spinać. Potem godzina leżenia i ciągle się pulsy nakładają.
Sterydy podane. Wytrwać jeszcze jutrzejszą noc i wracam odpoczywać do domu.
Nie mogą mnie chyba nie wypisać jak będę obstawiać na własne żądanie.
Jak puszcza do domu to super -
Ja dawno nie pisałam ale
Czytam was regularnie. U nas 33 tydzień i 2 kg synek na pokładzie. Czekamy 20.10 zaplanowana cc. I skreslam każdy dzień bo tez już mam dosyć. Niby tylko 7kg na plusie ale każde wejście po schodach już meczy, nie lubię siebie w takim stanie -
Jejku właśnie tak patrzę, Chantel coś mowi mi ten nick, ale skąd nie pamiętam.. a Ty byłaś chyba na początku z nami a później zniknęłas 🤔
Ah 7, to rzeczywiście nie wiele na plusie. Ale moim zdaniem, waga nic do tego nie ma.. jak ma np boleć pachwina, czy złapać rwa kulszowa ktora utrudnia chodzenie. To czy to bedzie 18 na plusie czy 8, to tak samo będzie utrudniać życie. To samo z zadyszka. Więc niestety nie pozostaje nic jam uzbroić się w cierpliwość.. no i bardziej odliczać tygodnie u Ciebie niz dni. Bo to jednak ponad miesiąc czekania u Ciebie. -
Chantel1 wrote:Ania ja bym się mocno zastanowiła na tym etapie ciąży co do wypisu na zadanie - jakby coś zaczęło się dziać szpital uchyli się od odpowiedzialności bo powiedza ze przecież wypisałas sie na zadanie. Wiem ze w szpitalu jest słabo bo w poprzednich ciążach swoje wylezalam ale poczekaj na decyzje lekarzy.
Jak puszcza do domu to super
Oni będą czekać na wyniki wymazu zapewne, który był poprzednio po dwóch tygodniach dopiero jak wyszłam. Na tyle leżenia mnie psychicznie nie stać. Tym bardziej że wtedy to trzeba będzie wracać już na koniec. Miałam wtedy po prostu podjechać po wynik i gdyby był zły, to leki od swojej ginki.
Innych zastrzeżeń nie ma na ten moment. Wszystko się uspokoiło dopóki nie robią ktg. Jutro jeżeli poproszę o wypis, to i tak będzie badanie i USG. Na pewno nic się magicznie nie wydłużyło, będę dalej świadoma 1cm szyjki. Wiem że dalej trzeba będzie leżeć.
Ale wlewy dużo dały i tak jak w poprzedniej ciąży gdzie leżałam miesiąc czasu w szpitalu, tak teraz wiem na co reagować.
Czy szpital się uchyli- nie patrzę pod tym względem. Z tego co wiem to mają obowiązek przyjąć nawet jeśli wrócę za 5 minut.
-
Poziomka25 wrote:Dziewczyny, a do którego tygodni podaje się ogólnie sterydy dziecku ?
Aktualnie mam dokładnie 35 tydz. Zaczely aspaty i alaty skakać, kwasy w normie a dr mi mowi o podawaniu sterydów….. wiecie coś na ten temat ?
Też coś słyszałam że do 34 tygodnia sie podaje, bo w 35 już dzieciaczki sobie bardzo ładnie radzą. Jak widać Gabrysi córeczka równo w 34 urodziła się, co prawda miala jeszcze podane sterydy, ale jak ładnie sobie radziła i juz nawet w domu jest 🙂 wiec agdyby coś to wszystko będzie dobrze ! A z tego co kojarze z cholestaza u mojej kuzynki, to dieta dieta i ciągną do 37 tyg a nawet dłużej jak wyniki dobre. Nawet jakieś leki sie dostaje w cięższych przypadkach. -
nick nieaktualnyDzieki za odp dziewczyny. Wczoraj byłam na wizycie i lekarz wspominał o sterydach. Jak dzisiaj kam równy 35 tydz, wyniki jeszcze ok a on mówi ze w przyszłym tyg jak będą złe to chce mnie położyć w szpitalu przygotować do cc podać sterydy. Wtf. Wg mnie nad wyrost z tymi sterydami. Pytam się do którego tyg się podaje mówi 35-36 skończony. Wiec chyba coś fantazja go poniosła.
Tak samo z tym ze niej dziecko jest duże ma 3 kg w 35 tyg, i mówi ze nie ma sensu przeciągać ciąży ponieważ przy nacisku takiego dużego dziecko istnieje ryzyko pęknięcia macicy ( milam cc w pazdzierniku 2021 ). Czy to prawda ? Jak do tego podchodzą lekarze -
Poziomka25 wrote:W jakim jesteś szpitalu i który to tydzień ciąży ? Ja tez mam problem z cholestaza. Termin na poród 11 października a ast 68 alt 35 … kwasy żółciowe są najważniejsze na razie poniżej.
Jesteś pod kroplówka ? Dali jakieś leki ?
Szpital w Grudziądzu, 34 tydzień. Wczoraj dali mi leki na cholestazę, choć nikt z personelu oficjalnie jeszcze nie mówił że cholestaza potwierdzona, więc może po prostu chodziło im ogólnie o leki na wątrobę. Sterydy też podali, ale u mnie to jeszcze 34 tc.
Wczoraj inny lekarz przeglądał dokumenty, robił USG, obliczał wiek ciąży, zamieszanie takie się zrobiło, że już się przestraszyłam, że coś mocno nie tak, ale ponoć z USG wszystko w porządku. Personel tutaj bardzo oszczędny w informacjach, ale to też trochę moja wina, bo ja w stresie nie zawsze dopytam. Zrobili 3 KTG i na ostatnim podobno regularne skurcze co 7, 10 minut, ale ja tej regularności w ogóle nie wyłapałam, ot, brzuch się spinał, nic nie bolało, jak przy zwykłych przepowiadających. Ale od razu dzwoniłam do partnera, żeby walizkę porodową też spakował i miał w pogotowiu, bo ja tu przyjechałam spakowana jak na zwykłe przyjęcie, bez zamiaru rodzenia 😅 W nocy dostałam jakiejś trzęsiawki, ale dali jakąś kroplówkę i minęło. Już myślałam, że to przed akcją, bo skurcze też większe, ale do rana już się uspokoiło 😅
A Ty Poziomka jak się trzymasz? Mówili Ci coś więcej w szpitalu?Poziomka25 lubi tę wiadomość
-
Poziomka25 wrote:Dzieki za odp dziewczyny. Wczoraj byłam na wizycie i lekarz wspominał o sterydach. Jak dzisiaj kam równy 35 tydz, wyniki jeszcze ok a on mówi ze w przyszłym tyg jak będą złe to chce mnie położyć w szpitalu przygotować do cc podać sterydy. Wtf. Wg mnie nad wyrost z tymi sterydami. Pytam się do którego tyg się podaje mówi 35-36 skończony. Wiec chyba coś fantazja go poniosła.
Tak samo z tym ze niej dziecko jest duże ma 3 kg w 35 tyg, i mówi ze nie ma sensu przeciągać ciąży ponieważ przy nacisku takiego dużego dziecko istnieje ryzyko pęknięcia macicy ( milam cc w pazdzierniku 2021 ). Czy to prawda ? Jak do tego podchodzą lekarze
Poziomka, u mnie też dziecko duże, na początku 34 tc dobijał już prawie do tych 3 kg, ale lekarz nic nie mówił żeby istniało takie ryzyko.
Ania, współczuję że tak się męczysz, i tego że takie słabe podejście w szpitalu. Cały czas zaciskam kciuki, trzymaj się razem z dzieciaczkami! -
nick nieaktualnygaladriela wrote:Szpital w Grudziądzu, 34 tydzień. Wczoraj dali mi leki na cholestazę, choć nikt z personelu oficjalnie jeszcze nie mówił że cholestaza potwierdzona, więc może po prostu chodziło im ogólnie o leki na wątrobę. Sterydy też podali, ale u mnie to jeszcze 34 tc.
Wczoraj inny lekarz przeglądał dokumenty, robił USG, obliczał wiek ciąży, zamieszanie takie się zrobiło, że już się przestraszyłam, że coś mocno nie tak, ale ponoć z USG wszystko w porządku. Personel tutaj bardzo oszczędny w informacjach, ale to też trochę moja wina, bo ja w stresie nie zawsze dopytam. Zrobili 3 KTG i na ostatnim podobno regularne skurcze co 7, 10 minut, ale ja tej regularności w ogóle nie wyłapałam, ot, brzuch się spinał, nic nie bolało, jak przy zwykłych przepowiadających. Ale od razu dzwoniłam do partnera, żeby walizkę porodową też spakował i miał w pogotowiu, bo ja tu przyjechałam spakowana jak na zwykłe przyjęcie, bez zamiaru rodzenia 😅 W nocy dostałam jakiejś trzęsiawki, ale dali jakąś kroplówkę i minęło. Już myślałam, że to przed akcją, bo skurcze też większe, ale do rana już się uspokoiło 😅
A Ty Poziomka jak się trzymasz? Mówili Ci coś więcej w szpitalu?
Wiesz co ogólnie cholestaza to straszne cholerstwo. Te kwasy żółciowe mogą prowadzić do niedotlenienia. Przez to ktg, usg itd ciągła kontrola. Wiem jak było w 2021 tez tydzień leżałam na patologi ciąży. Zreszta dużo czytałam i na prawdę trzeba mieć się na baczności.
Ja czuje się ok. Chyba mnie jeszcze nie swedzi. Pije dużo wody 3-4 l. To trz dobrze działa na wątrobę. Ja nie byłam w szpitalu teraz tylko wczoraj u swojego lekarza prowadzącego.
A o tych 3 kg chyba mówił ze dużo w kontekście blizny po cc. Nie wiem sama. Mama tez mi mówi ze 3 kg to nie dużo… tym bardziej ze ja i mąż jesteśmy z tych większych -
Poziomka a lekarz pracuje w tym szpitalu?
W zaleceniach obecnie jest 33+6, w skrajnych przypadkach 34+6.
A patrząc też na wagę dziecka, to jest bardzo 'dorodny' że tak powiem.
Może warto zapytać lekarza dlaczego takie postępowanie?
Bo jeżeli chodzi o sam poród bez konkretnych wskazań, to wygląda to bardzo
na wyrost.
Co do pęknięcia macicy to ja się tego boję od samego początku.
Ale u mnie nie było CC. Ona może pęknąć bez względu czy było wcześniej cięcie czy nie.
Galadriela w szpitalu jest ok. Po prostu ją już wiem czego mogę wymagać i o co pytać.
W pierwszej ciąży to się robiło ze mną co chciało. Byłam jak ta we mgle. Na pompie, magnezie i uspokajaczach...
Teraz człowiek świadomy to ma inne podejście.
Podpieli mi właśnie ktg i trwało to chwilę. Także dzień się zaczął bez dramy jak na razie.
Gorzej że trzeci dzień muszę się znowu kłócić o heparynę, bo po wczorajszym obchodzie mięli wpisać, pani doktor miała zajrzeć do zaświadczenia, nikt mi nie zrobił wczoraj zastrzyku...
Pytałam rano czy chociaż wpisana w kartę - nie...
-
Jeju Ania ty to masz przeboje 🤦 w szpitalu nigdy nikt nie wie na kogo trafi i wg 🤦
Obyś wytrzymała i zobaczysz wszystko będzie dobrze ☺️ człowiek zawsze się obawia i pragnie trafić w dobre ręce bo wiadomo nie chodzi tylko o nas ale też o dzieci.
Ja dziś obudziłam się z takim bólem krocza, że masakra. Niby mały nisko już ale na szczęście wszystko pozamykane i oby tak jeszcze wytrzymać te 18 dni ehhh chyba stresuje się z każdym dniem coraz bardziej, bo cały czas z tyłu głowy mam to, że mąż dopiero dojedzie 20. 09.
Co do rozwoju plucek też czytałam i na innych firmach pisały, że do 34 tc podaje się sterydy, później już nie, a jak to w rzeczywistości wychodzi to nie mam bladego pojęcia bo nawet nie pytałam swojego lekarza.Poziomka25 lubi tę wiadomość
[url=https://www.tickerfactory.com[/url]
2010 🩷 Alicja
2012 🩷 Julia
2023 🩵 Aleksander -
nick nieaktualnySluchajcie, mi powiedział wczoraj ze to zależy indywidualnie od przypadku tylko dlaczego mówi ze duże dziecko ze wcześniejsze rozwiązanie a gotowe wg niego nie jest bo mówi o położeniu do szpitala pod tytułem przygotowani do cc. Hmm czy oni dostają kasę za to ze ktos tam leży ? Wtf
Powiem tak jestem między młotem a kowadłem. Bo wiem jakie zagrożenie niesie tez cholestaza. Ale kirde. W domu można mieć to pod kontrola. Wole chodzic co 2-3 dni na badanie kwasów żółciowych niż czekanie w szpitalu.
Pytałam o kroplówki wypłukujące toksyny czyli magnez i wit c to co ? Nie nie stosuje się tego już. A wiem ze w niektórych szpitalach np w ligocie w Katowicach tak jest.
W szpitalach to trzeba samemu chodzic i zabiegać bo tak to maja w dupie. Wiem tez z poprzedniego pobytu. Dziewczyna sama insulinę sobie już mierzyła, i kontrolowała. Dramat. -
Melduje ciążę DONOSZONĄ!
Oficjalnie mogę rodzić 😬
W nocy już jedna nogą jechaliśmy do szpitala. Od 21 miałam skurcze, które po prysznicu nie przeszły, były co 5-7 min. Położyłam się spać ale ból mnie budził. Wyciszyły się nad ranem dopiero. Rano dalsza część czopa podbarwionego i pojawiają się jakieś skurcze ale słabsze niż w nocy. Jednak zdecydowanie Lidia jest już blisko ❤️
Na dniach powinno się rozkręcić na amen ❤️Poziomka25, Mala_syrenka, Asiek94, Praskovia, Kropka6, Ania_1003, Mju, elforia, GrubAsia, Umka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny