PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadrobiłam pobieżnie tematy, bo nie było nawet kiedy czytać od 3 dni...
U nas dzisiaj minął miesiąc 🫣
Na dzisiaj też miałam w sumie termin 🫣🫣
Zaraz się obudzę a tu będzie pół roku...
W dalszym ciągu mamy tryb byle przeżyć.
Mam wrażenie że M rozwala cały harmonogram (w sumie nie tylko teraz 😂)
Łatwiej mi ogarnąć życie jak go nie ma, chociaż i tak jest wtedy hardcore...
Odnośnie teściowej to tfu tfu jeszcze jej u nas nie było 🤞🏼 ogólnie to ma w 🍑 i całe szczęście. Ale mnie wku***ła w tym tygodniu.
Mieszka 100km od nas i wiecie co wymyśliła? Że sobie będzie kupować meble u nas w mieście z olx i mój M w tygodniu latał jak popaprany za jej zasranymi zamówieniami... Akurat wypadało karmienie, ja nie ogarniam dwójki w jednym czasie do końca bo strasznie ulewają. A on z domu bo mamusi trzeba szafeczkę odebrać, to półeczkę...
Do tego wczoraj się spieszyliśmy do pani która robi nam operat szacunkowy. Nie mogliśmy zdjąć nosideł z wózka 😂🫣
I jak już się udało, ja chcę wsiąść do auta a tam kufa ta zasrana szafka stoi w garażu że drzwi nie można otworzyć. Mamy strasznie dużo gratów i dostęp do drzwi z auta tylko z jednej strony teraz (z drugiej M postawił sobie regały...).
Jak zaczęłam zionąć ogniem... Niech tylko się wprosi teraz matka męża. Nawet się nie poczuwa do odbioru tych gratów.
Tylko wydzwaniała czy on na pewno to odbierze, czy już jedzie, czy odebrał itd. A my nie wiemy w co ręce włożyć...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2023, 22:38
MalgosiaKmK, MinnieMe, Kropka6, Asiek94, Mala_syrenka, zmija, Mju, Praskovia, gabryśka, elforia, Umka lubią tę wiadomość
-
Hej,
Eksalopka, nie przejmuj się ja się rozpakowałam 41+6, ale u mnie nie było żadnych objawów porodu do samego końca. Wiem jednak jak pytania "czy już" denerwują...
Elforia - mam nadzieję, że dziś - wczoraj szpital Raszei zarobił u mnie pierwszego minusa - ale do tego muszę napisać jak przebiegł poród ...
W ten sam dzień co Elforia miała pobudkę jak z horroru (i my w pokoju też 😳) założyli mi balonik. Nie wierzyłam, że to coś da, ale od 22 miałam regularne skurcze, których siła narastała. Około północy miałam wrażenie, że odeszły mi wody, lekarz mnie zbadał a tam nadal nic tak samo jak rano .. Miałam iść spać i regenerować siły, ale nie byłam w stanie bo skurcze były coraz mocniejsze. O 3 znów poprosiłam lekarza (ból coraz większy, nic nie pomagało - piłka/chodzenie) - cewnik siedzi, ale 2 cm rozwarcia i że mogę iść na porodówkę. Spytałam się czy dzwonić po Męża, lekarz mówi, że nie bo jest mnóstwo czasu...
Tam mnie przyjęli o 3.20 i już ledwo szłam z bólu. I zadzwoniłam jednak po M - bo jak mnie położna obejrzała i wyciągnęła cewnik to z 2cm zrobiło się 7cm 😅... Ok. 4 zaczęły się parte, Mąż ledwo zdążył.
Ze względu na tempo, nie było czasu na przygotowanie krocza i weszło vacuum z minimalnym cięciem na ostatnie parcie. Do tego stopnia minimalne, że Młoda nie ma siniaka na głowie, a przy obchodach każdy patrzy w karte czy to u mnie było vacuum bo nie widać. Dlatego też lekarka w piątek zbadała i stwierdziła, że wychodzimy w sobotę. A w sobotę na obchodzie był Ordynator, na krocze nawet nie zerknął tylko burknął "poród zabiegowy - jutro" i poszedł
Mam nadzieję na wypis dzisiaj, więc trzymajcie kciuki 😬🤞🤞Praskovia lubi tę wiadomość
-
Gauss, a czy ja dobrze kalkuluję, że Lilianna przyszła na świat 19.10? 🤔 Chciałabym Was wpisać na pierwszą stronę, ale nie jestem pewna tej daty. 😊
Jeszcze raz gratulacje! 🥰 W sumie pod koniec u Ciebie też był ekspres, dobrze, że mąż zdążył! -
Ania cudne blizniaki 🥰
To widze tez masz teściowa z piekła rodem, mogłaby pomyśleć że w tej chwili obydwoje jestescie zajęci. A nie synek na zawolanie mamusi.. nie wiem jak skomentować jej zachowanie.. zazdrość? Nie mam pojęcia. Wiadomo rodzicom sie pomaga, bo oni nas wychowali, ale to nie działa. Że jesteśmy na wyłączność..
Gauss, tex dość szybko poród. Pięknie. Czyli czekacie na wypis ? Oby dziś was wypuścili, trzymamy kciuki że śpiąca Michalina. Bo wczoraj mieliśmy intensywny dzień i chyba odsypia poranek 😃Ania_1003 lubi tę wiadomość
-
MalgosiaKmK wrote:Dziewczyny jaki rozmiar czapeczek kupujecie maluszkom?
Nie kupujemy 😂
Nie ma takich na nasze głowy... 😂😂😂😂
Obwód 30cm i mam znowu problem jak ze starszakiem.
Z nim to w sumie do tej pory mam problem żeby kupić czapkę...
Najmniejsze jakie mam to z Lullalove takie smerfy i z Coodo, ale też najmniejszy rozmiar jest za duży 🫣 -
Kropka6 wrote:Dziewczyny czy u Was taka paskudna pogoda, że ciemno jak w nocy... nic sie nie chce ..
U nas to samo, taka zgnilizna dosłownie. Mokro, ponuro, chłodno. A tak zapowiadali piękny październik, ja tu nastawiona na spacery codziennie i co... ciagle deszcz albo temperatura 5 stopni w dzień. Muszę kupić sobie kurtkę zimową, żeby nie marznąć, ja tam ciepłolubna jestem. I strasznie mi brakuje słońca😔
Wczoraj zajechała do nas położna, no i niestety miałam rację z tym zapaleniem piersi. Na razie walcze biorąc ibuprom i paracetamol na zmiane, odciągam laktatorem i robie okłady. Jest lepiej ale nadal boli jak diabli. Karmimy teraz w większości mm, bo ilości odciągniętego mleka są porażająco... małe. Jedno odciągnięcie z obu piersi to ok 50 ml. Także chyba po prostu maluszek się nie najadał, bo mam za mało mleka w piersiach. No trudno. Już sobie nawkladalam do glowy, że przecież nie krzywdzę synka, dając mu mieszankę. I pewnie przyjdzie moja mama i znów zacznie swoje, że przeciez mleko mamy jest najlepsze, zwlaszcza jak w domu jest starsze dziecko przynoszące różne choróbska🙄 już czekam z niecierpliwością na tą wizytę u psychologa.
W ogóle jestem w szoku jak ten czas leci, dziś Adaś skończył 2 tygodnie. Zaraz pyknie miesiąc, a potem nim się obejrze zacznie dreptać🥹 -
Ale cichutko dziś na forum. Mamusie rozpakowane zajęte maluszkami, a nas w dwupaku coraz mniej. MinnieMe jak się trzymasz? Ja jutto idę na ostatnie badania, w środę wizyta i KTG. A pamiętam jak dr ustalał datę kolejnej wizyty, pomysłalam ze juz pewnie się na niej nie pojawie.
Mnie dziś (przy niedzieli) ogarnął szał porządków. Jak zaczęłam pokazywać mężowi co gdzie w razie czego jest, stwierdził że może jednak zostanę i urodzę w domu?🙈😅MinnieMe, elforia, Umka lubią tę wiadomość
-
Asiek nie zadręczaj się, powiem Ci tak wczoraj widziałam sie ze znajomą która ma coreczke rok i dwa miesiące. Ona przez pewien czas odciągała laktatorem swoje mleko, bo mała nie ssała piersi tylko butlę. Po jakims czasie już ją męczyło bardzo odciąganie i tak stopniowo dla rozluznienia głowy mm wdrażała, ale to tylko ze względu, żeby odciążyć siebie. I w pewnym momencie sama stwierdziła nie widziała kiedy przeszla calmowicie na mm. I dziecko cały rok nie chorowało. A praktycznie przez cały czas na mm.. także to nie jest regułą że mleko matki daje 100 % odporności na choroby, teraz te mieszanki na prawdę mają dobry skład.
A z ciekawości zapytam jak długo mama Ciebie karmiła piersią?
Asiek94 lubi tę wiadomość
-
Kropka6 wrote:Asiek nie zadręczaj się, powiem Ci tak wczoraj widziałam sie ze znajomą która ma coreczke rok i dwa miesiące. Ona przez pewien czas odciągała laktatorem swoje mleko, bo mała nie ssała piersi tylko butlę. Po jakims czasie już ją męczyło bardzo odciąganie i tak stopniowo dla rozluznienia głowy mm wdrażała, ale to tylko ze względu, żeby odciążyć siebie. I w pewnym momencie sama stwierdziła nie widziała kiedy przeszla calmowicie na mm. I dziecko cały rok nie chorowało. A praktycznie przez cały czas na mm.. także to nie jest regułą że mleko matki daje 100 % odporności na choroby, teraz te mieszanki na prawdę mają dobry skład.
A z ciekawości zapytam jak długo mama Ciebie karmiła piersią?
Kurcze no właśnie, te składy mm są teraz naprawdę okej, dlatego nie rozumiem tego demonizowania karmienia modyfikowanym. Aż zapytałam mamę, bo nawet nie wiedziałam tego. Całe 3 miesiące byłam karmiona piersią😅 także szał ciał haha
Kurcze, jak pielęgnujecie noski swoich maluszków? Dzisiaj wyciagnęłam dość sporego glutka i już mam z tyłu głowy, czy przypadkiem się nie zaraził od starszej😳 no i tak zapytalam sobie z ciekawości wujka googla, co to oznacza. I w sumie odpowiedzi nie dostałam, a przeczytałam, że nosek powinno się codziennie oczyszczać. A tego mi nikt nie powiedział ani przy pierwszym dziecku, ani teraz🤔 -
Małgosia chyba to poprostu kwestia tez weekendu 😄 co prawda ja rzeczywiście mam bardzo mało czasu, ale nie przez maleństwo ale przez starszaczkę siedząca w domu.. bo z nią nie ma nudy. Po xa tym jak widzi telefon w ręku to zaraz chce zdjecia. Albo pisać sms do taty.. łudziłam się, że jutro pójdzie do żłobka, ale nie.. nadal pokasluje. Teraz juz pieknie odrywa sie jej jak kaszlnie. I mąż powiedział, że głupio mu zostawić ją w żłobku, że powiedzą panie że wypychamy dziecko 🤪 więc jeszcze posiedzi ze mna. Ale w czwartek musi pójść już, ponieważ mamy szczepienie z malutka. A na dzieci zdrowe nie wejdę z chyrchajacym dzieckiem..
Nie wiem jak Wam, ale mi dni wymykaja sie przez palce.. chciałam zrobić przeglad garderoby starszej, a nie mam jak i juz chyba 4 dzień mija a ja nadal nic nie zrobiłam.. malutka tez mi z 56 wyrasta więc musze otworzyć karton pod tytułem 62.. ale nie mam kiedy 🤷🏻♀️ -
Kropka ja już dwa dni siedziałam nad ciuchami.
Teraz tańsza wysyłka i widać ruch z ogłoszeniami.
InPost jeszcze sobie wymyślił prace serwisowe akurat..
A rozstrzał z rozmiarami jest u nas niesamowity...
Noszą od 44 do 56 w zależności od firmy🫣🙄 co nie ułatwia sprawy w sortowaniu.
Udało mi się wystawić wszystko na Vinted.
Przymierzam się żeby przejrzeć 62 bo tego nie robiłam przed
porodem. A jak wróciliśmy ze szpitala to dostały prezenty
od mojej mamy i siostry właśnie na 62. 4 torby ogromne...
Muszę zobaczyć co mamy bo totalnie nie wiem.
Czy ma może któraś sterylizator Chicco z suszarką? -
MalgosiaKmK, kciuki za wizytę! W ogóle niewiele Was już, dziewczyny nierozpakowane, zostało, ale mamcia Praskovia trzyma rękę na pulsie i kalendarz wizyt jest wciąż aktualizowany! 🤪 Więc dopisujcie się jak jeszcze wizytujecie w tym tygodniu. Zostałyście na koniec, ale my ciagle jesteśmy z Wami!
Kropka, jak tam z tym skokiem u Misi? Potwierdziło się, że to to? Mnie to szczerze mówiąc na sam widok słów „skok rozwojowy” jest słabo. Starszy tak je ciężko znosił, a my razem z nim… 🫣😩MinnieMe, MalgosiaKmK lubią tę wiadomość
-
MalgosiaKmK wrote:Ale cichutko dziś na forum. Mamusie rozpakowane zajęte maluszkami, a nas w dwupaku coraz mniej. MinnieMe jak się trzymasz? Ja jutto idę na ostatnie badania, w środę wizyta i KTG. A pamiętam jak dr ustalał datę kolejnej wizyty, pomysłalam ze juz pewnie się na niej nie pojawie.
Mnie dziś (przy niedzieli) ogarnął szał porządków. Jak zaczęłam pokazywać mężowi co gdzie w razie czego jest, stwierdził że może jednak zostanę i urodzę w domu?🙈😅
Ja dziś walczę cały dzień z okropnym nerwobólem po lewej stronie w klatce piersiowej. Cały dzień od rana. Jak siedzę prosto to jest nawet OK ale jak tylko próbowałam się oprzeć czy położyć to dramat takie przeszywające kłucia nie do zniesienia. Przez to ze cały dzień pionowo bolą plecy oczywiście i od godziny próbuje się w lozku ułożyć stopniowo zsuwam się co raz niżej. Boli ale moze uda się przespać chociaż chwile.
Co do KTG to próbowałam się umówić na przyszły tydzień w szpitalu to mi powiedzieli ze mam przyjść w 40tym tyg. Czyli jeszcze tydzień później niż powiedzieli mi to we wrześniu. Także ciekawe czy doczekam - szczerze mam nadzieje ze nie. Już w m sumie nawet nie mam żadnej wizyty umówionej i nie wiem czy jeszcze sie umawiać ?MalgosiaKmK lubi tę wiadomość
-
Elforia, Gauss gratulacje 😘😊
Nie wiem jak jest u wcześniaków...
Ale u nas właśnie chyba jest skok 🙈 czy nie wiem co.. Ale 8 tydzień to jak patrzę na te kalendarze to by pasowało ... Wczoraj moje dziecko to nie spało w ogóle.. tylko turbodrzemki na rękach.. Marudzenie, częstszy płacz.. Druga noc budzi się praktycznie co 1,5 - 2 godziny do cyca.. Sutki od karmienia to już mnie bolą , Bo mam wrażenie że ciągle na nich wisi. W dzień też dużo.
Ciężko..
Czekam aż to przejdzie.
Jakoś 5-6 tydzień też miała takie dni. Potem zaczeła już fajnie skupiać wzrok, Główka poszła delikatnie do góry leżąc na brzuchu.
Mój sposób na oczyszczanie noska... to zwijam pieluszkę palcami,robię taki stożek... i do noska wkładam delikatnie...wyciągam te sapki . Lepsze to dla mnie jak aspirator.
Chyba że to nie pomaga to psikam wodą morską i montuje katarek.. Ale wtedy jest płacz.
W piątek mieliśmy pierwsze szczepienia, jako że wcześniak to wsz bezpłatnie. W dwie nóżki była kłuta plus zawiesina do buzi.
Obyło się bez gorączki.
Co do diety mamy karmiącej ... No właśnie.. Ogólnie to też uważam że taka nie istnieje.. Aczkolwiek będąc u fizjoterapeuty ... Namawiał na odstawienie produktów mlecznych, mowił że mała ma zagazowany brzuszek, ma wysypke na buzi ( położna twierdzi że to trądzik niemowlęcy) , fizjo że od mleka 🙈
Już sama głupieje, ograniczyłam nabiał.. Ale nie wiem czy potrafię całkowicie z niego zrezygnować.. W takim sensie ze jest w zbyt wielu produktach których jem, np. Słodycze 😊.
Mała jako takich kolek jak na razie nie ma... Czasem pręży się, stęka... Ale to chyba normalne ze potrzeba czasu na rozwinięcie się tego całego układu pokarmowego.
Dziewczyny nie rozpakowanie, powodzenia😊
Ani się obejrzycie i maleństwa będą z wami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2023, 02:55
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
Ja też mocno trzymam kciuki za nierozpakowane dziewczyny. Koniec miesiąca nadchodzi, a zatem wszystkie październikowe dzieci już wkrótce będą z nami.
I choć większość z nas już jest rozpakowana, to bardzo chętnie poczytam o tym jak się czujecie, o objawach nadchodzącego porodu (bądź ich chwilowym braku 😉). Także nie myślcie sobie, że forumowe oczekiwanie na Wasze dzieciaczki jest mniejsze niż na te z początku miesiąca. Ja często zaglądam, żeby zobaczyć, co u Was. Nie zawsze daję radę napisać, ale sprawdzić, czy któraś z Was rodzi, daję radę na bieżąco 😁MalgosiaKmK, Praskovia, MinnieMe, elforia, Mju, Kropka6 lubią tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina wrote:Ja też mocno trzymam kciuki za nierozpakowane dziewczyny. Koniec miesiąca nadchodzi, a zatem wszystkie październikowe dzieci już wkrótce będą z nami.
I choć większość z nas już jest rozpakowana, to bardzo chętnie poczytam o tym jak się czujecie, o objawach nadchodzącego porodu (bądź ich chwilowym braku 😉). Także nie myślcie sobie, że forumowe oczekiwanie na Wasze dzieciaczki jest mniejsze niż na te z początku miesiąca. Ja często zaglądam, żeby zobaczyć, co u Was. Nie zawsze daję radę napisać, ale sprawdzić, czy któraś z Was rodzi, daję radę na bieżąco 😁
U nas w domu zakłady poszły, o to kiedy mała się urodzi... ja obstawiam 23.10 tj dzisiaj, choć obstawiałam to z tydzień temu i chyba przegram, mąż 27.10, a synek 31.10.
A z objawów zbliżającego się porodu... już mam stopy jak słonica (dosłownie) I takie t3z pamiętam jak rodziłam synka, po porodzie jeszcze w szpitalu pamiętam że jeszcze bardziej spuchłam.
Dziś ok 16.00 wyniki badań a w środę lekarz... może po tej wizycie coś się ruszy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2023, 09:29
Menina, MinnieMe, elforia lubią tę wiadomość
-
Małgosia trzymam kciuki zatem za dzisiaj
Dzięki Dziewczyny ze jeszcze na nas czekacie 🧡 ja bym już chętnie porozmawiała o pielęgnacji, skokach etc a tu młody się nie wybiera chyba nigdzie
Gabryska co do diety to ja pewnie tez miałabym problem z ograniczeniem nabiału, pomijajac wszystkie sery dojrzewające etc to uwielbiam kawę z duża ilością mleka a te wszystkie roślinne to mi nie pasują nic a nic wiec byłaby to udręka. I tak teraz pije tylko dwie kawy i czekam na rozpakowanie żeby trochę wrócić do możliwości jedzenia i picia tego co chce 😃MalgosiaKmK lubi tę wiadomość