X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3295 1382

    Wysłany: 6 grudnia 2023, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała syrenka tak dobrze mowisz. Trzeba wspierać ojojać itp. ja teraz jak ktoras z kuzynek rodzi pierwsze dziecko, to pytam pierwsze co jak ona sie czuje. Nie jak dziecko, czu czegos nie potrzebuję ona, nie bobasek. Czy jesli chce, to po prostu popisać do mnie o byle czym. Bo wiem teraz jakie to ważne..

    Mju dobrze powiedziane, że dla jednych sufit dla innych podłoga. Jakis czase temu to tłumaczyłam mojej mamie tylko w innym kontekście, bo ona opiekuje sie takim 3.5 chłopcem i strasznje narzekała, że on nie ściąga butow jak wraca z tarasu i na nosi piachu i jak rodzice wychowują. I jej tłumacze, że może im to nie przeszkadza. To ze ty nie lubisz, nie oznacza ze oni, może maja taki sposob zycia, że butów nie zdjemuja. I niech nie potrzebnie w duchu sie nie wścieka na nich. Więc to samo ze spaniem, jak mi i mężowi nie przeszkadza, ze spi miedzu nami dziecko, to innym może to byc niedopuszczalne, bo twierdzą że ich intymność kuleje, a my mozemy sobie radzić innymi sposobami 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2023, 21:12

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 711 331

    Wysłany: 6 grudnia 2023, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeny, trzeci raz piszę, bo się anulowało 🤦🏻‍♀️ wszędzie piszą, że 37 to nie temperatura, a tyle od kilku godzin mamy. Kaszel się pojawiał po ulewaniu, tak sam z siebie nie, więc trochę zagubiona jestem, że znowu jak debil pobiegnę do przychodni jak z trądzikiem, a się okaże, że bez sensu. Jest taki wysyp chorób wszelkiej maści, że do szpitala bym w ostateczności jechała, bo do tej pory niby tylko na spacery wychodziłyśmy, rzadko bywałyśmy w sklepach, a i tak gdzieś musiałam coś wirusowego złapać.

    Asiek, szkoda, że tak się złożyło z kaszlem. A może macie możliwość pójść do innej przychodni, żeby osłuchali? Czy tak się nie da i trzeba do swojej?

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3295 1382

    Wysłany: 7 grudnia 2023, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to u nas po ulewaniu jest kaszel. W sensie teraz został. Ale właśnie u takiego malca to nie wiadomo.. ja w ogóle spanikowałam, bo starasza okolo roku miała pierwszy katar. A choroby choroby to okolo rok i osiem miesięcy. Wiec nie w temacie byłam u takiego malca 🫣

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Asiek94 Ekspertka
    Postów: 126 68

    Wysłany: 7 grudnia 2023, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, niestety to jest przychodnia, gdzie jest jeden lekarz, a w zastępstwie za niego nie mamy żadnego innego. I niestety nie mogę iść do innej przychodni, tylko tam, gdzie jesteśmy zapisani. Jedynie prywatnie. I chyba dziś zadzwonię do jakiegoś pediatry, żeby przyjechał na wizytę domową, bo oszaleje z nerwów. Teoretycznie jest wszystko dobrze, rzadko kaszle ogolnie, no ale jednak. Z noska już wyciągamy żółtawe glutki, więc mam nadzieję, że to już końcówka.


    Kropka, no niestety chyba go to wszystko przytłacza. W pracy też ma ciężko teraz i chyba to dodatkowo odbija się na nas. Wkurza mnie też, że ciągle drze się na naszą starszą. Fakt, że zrobiła się naprawdę nieznośna i czasem mi też się zdarzy na nią unieść głos. Ale nie ciągle. Pobawi się z nią chwilę, a zaraz patrze i juz w telefonie siedzi. Wieczorami ja młodego obrabiam, a ten sobie siedzi i gra na konsoli. I wlasnie, dlaczego faceci mogą czuć się przytłoczeni, a my nie? Bo co, to nasz obowiązek, zeby zajmowac sie dziecmi? Ja sobie dzieci sama nie zrobiłam, oboje ich chcieliśmy więc nie rozumiem, dlaczego mam teraz robić wszystko sama. Szkoda, ze to tego jego łba nic nie dociera. Ta jego robota go tak zmienia, ma taki zły wpływ na jego zachowanie, ze czasami go nie poznaję

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3295 1382

    Wysłany: 7 grudnia 2023, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może terapia szokowa, wyjść gdzies żeby on sam został z dwójką ma raz i pustą lodówką.. 🤔 chociaż nie wiem czy to rzeczywiście działa czy tylko w filmach tak pokazują.. te telefony to dobrodziejstwo a zarazem przekleństwo naszych czasów..

    Pewnie gra bo musi odpocząć po pracy, a Ty przecież w domu siedzisz...

    Nie wiem co doradzić. Pewnie jakas wizyta bym Wam pomogła, Tylko że on musi chciec i widzieć sens.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 703 376

    Wysłany: 7 grudnia 2023, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiek94, mamy tym bardziej muszą odpocząć bo nie dość że się fizycznie narobiły nosząc potomka całą ciążę to jeszcze karmią, a hormony robią dodatkowo sieczkę z mózgu... Albo do męża to dotrze albo będzie problem. Próbuj z nim pogadać na spokojnie jak to z Twojej perspektywy wygląda i czego byś potrzebowała. Zapytaj czego on potrzebuję i spróbujcie może jakieś małe kroczki robić w kierunku dogadania się tak aby życie było łatwiejsze dla obojga.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3295 1382

    Wysłany: 7 grudnia 2023, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle życie po ponawieni sie dzieci /dziecka bardzo wszystko weryfikuje.. i niestety najwięcej obrywa sie kobietom. Choć nie przeczę, że sa mężczyźni tez odstawieni na dalszy tor, ktorymi kobiety się w ogóle juz nie interesują. Ale raczej jak sie chce właśnie dzieci, to obydwoje powinni się wspierać na wzajem i jednak to kobieta najbardziej traci na wszystkim.. to ona najwiecej poświęca i jeszcze jedt obdzierana z intymności i prywatności swojej.

    Ja nie zapomne jak przez pewien czas mieszkaliśmy z teściami. Też trwał notabene remont u nas, ale wtedy w mieszkaniu. I dom gdzie były po za mną 3 osoby dorosłe i jak chciałam iść do wc czy się wykąpać, to wszyscy musieli wiedzieć. Bo nie mogłam sobie od tak wyjść i zostawić dziecko. Bo kazdy cos w czyms. Tylko trzeba bylo helloł niech ktos zerknie bo płacze a ja chcę na kibelek..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 703 376

    Wysłany: 7 grudnia 2023, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    W ogóle życie po ponawieni sie dzieci /dziecka bardzo wszystko weryfikuje.. i niestety najwięcej obrywa sie kobietom. Choć nie przeczę, że sa mężczyźni tez odstawieni na dalszy tor, ktorymi kobiety się w ogóle juz nie interesują. Ale raczej jak sie chce właśnie dzieci, to obydwoje powinni się wspierać na wzajem i jednak to kobieta najbardziej traci na wszystkim.. to ona najwiecej poświęca i jeszcze jedt obdzierana z intymności i prywatności swojej.

    Ja nie zapomne jak przez pewien czas mieszkaliśmy z teściami. Też trwał notabene remont u nas, ale wtedy w mieszkaniu. I dom gdzie były po za mną 3 osoby dorosłe i jak chciałam iść do wc czy się wykąpać, to wszyscy musieli wiedzieć. Bo nie mogłam sobie od tak wyjść i zostawić dziecko. Bo kazdy cos w czyms. Tylko trzeba bylo helloł niech ktos zerknie bo płacze a ja chcę na kibelek..

    Z tą intymnością święta prawda. Zaczyna się w szpitalu gdzie świecisz kroczem przed kilkudziesięcioma osobami. Potem jest karmienie zawsze i wszędzie... I ogólnie jest to do przełknięcia, ale bariera komfortu jest przesunięta do ekstremum. Dodatkowo mam wrażenie, że my i nasze potrzeby nie mają już znaczenia. Priorytetem jest dziecko, a my mamy wyłącznie się nim zaopiekować. Znikasz ty i jest już tylko MAMA. Przynajmniej ja to tak odbieram - czuję się odarta z osobowości i czekam kiedy trochę jej wróci i będę mogła robić rzeczy dla siebie tylko. Póki co relaksem jest nawet sprint bez dziecka do sklepu po żarcie albo umycie wc gdy tata przejmuje młodego 🤦‍♀️
    Oczywiście jest wspaniałe gdy mnie Ptysio złapie i trzyma za palec albo szczerzy swoją bęzzebna buzię do mnie jak sie wydurniamy... ale jednak kosztem mnie jako ludzia.

    Jeszcze muszę dopisać, że to nie jest tak, że rodzicielstwo nie jest też kosztem męża. Jest oczywiście. Na piwo z kolegami nie wyskoczy, na konsoli nie pogra... Nawet się nie wyśpi, bo mój jest absolutnym bohaterem i w nocy przejmuje małego: usypia, pilnuje, chodzi z nim godzinami jeśli kwęka, karmi jeden posiłek z butli... Obsługuje też w większości przewijanie - wszystko po to żebym ja nie zbzikowała sama z małym. Tak więc ja na męża słowa złego nie powiem, a wręcz przeciwnie. Jednak obciążenie fizyczne (ciąża, poród, karmienie) są w całości kobiety. Tu nie ma równości.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2023, 18:06

    Gauss, Kropka6, MalgosiaKmK, elforia lubią tę wiadomość

  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 172 141

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Nadrobiłam Was 😉 bardzo się cieszę, że nasza grupa październikową tak pięknie nadal funkcjonuje.
    U nas już myślałam że mamy wypracowany rytm, a tu od dwóch dni po 3 h mała zasypia na wieczor(zaczynam się bać wieczorow hehe)... co ją ululam, mysle ze śpi a odłożona do dostawki budzi się.
    Dodatkowo doszedł strach że ja zaraziłam katarem... ale chyba jednak jest ok.
    Z dobrych wieści... starszak wrócił do przedszkola, zadowolony, dzień jakoś ogarnięty i nawet zrobiłam sobie pazurki (w końcu)💅

    Eskalopka, MinnieMe lubią tę wiadomość

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
  • Mju Autorytet
    Postów: 711 331

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas doszedł kaszel, także cieszę się, że zdecydowaliśmy finalnie, że dziś pójdziemy do lekarza, bo bym się denerwowała jak osłuchowo gdybyśmy poszli wczoraj. Na szczęście temperatury nie ma, pewnie to z nosa ścieka po prostu. Wieczorem 2x kichnęła takim gęstym glutem, którego nie dałoby się wciągnąć katarkiem, dzisiaj rano też raz, także mam nadzieję, że to trochę pomoże.
    Zamówiliśmy też oczyszczacz powietrza, wczoraj przyszedł, a w nocy skończyła się woda w nawilżaczu, więc obudziliśmy się obydwoje z bólem gardła 🤦🏻‍♀️ także jeszcze liczę, że może mała też i stąd ten kaszel.
    Na razie znalazłam sobie jakiś serial i się przytulamy na kanapie.

    Na temat partnerów się nie wypowiem, ale Asiek, jeśli to praca to czy jest szansa na zmianę? Niestety wiem, jak to wpływa na ludzi, ale bardziej po sobie i w poprzedniej pracy widziałam jak ludzie przychodzili i się zmieniali oraz jak ich partnerzy/partnerki mieli dość. Ja sama zmieniałam pracę celowo, żeby zajść w ciążę, bo wiem, że bym nie donosiła przy tym poziomie stresu, choć pieniądze się zgadzały i dopiero z perspektywy czasu zobaczyłam z dystansu jak praca niszczyła mnie i moje relacje poza nią…

    Przy porodzie się nie zastanawiałam nawet nad wstydem, dopiero teraz jak koleżanka miała cc i już bez szaleństwa hormonów sobie przypomniałam sobie swoją to nie wiem jakim cudem się nie wstydziłam jak po znieczuleniu sobie sami ustawiali moje nogi czy montowali cewnik. Nawet bym powiedziała, że ta intymność się kończy jeszcze w ciąży, bo już wtedy jesteśmy pod nawałem różnych pytań, zresztą do ginekologa normalnie też się nie chodzi tak często. Za to mam wrażenie, że dzięki czasom w których żyjemy mimo wszystko jest większe zainteresowanie stanem psychicznym mamy ze strony otoczenia niż kilka lat temu, tak samo jak zaangażowanie ojców. Choć w zasadzie wracając do tematu partnerów bardzo podobały mi się odpowiedzi na fb na pytanie „czy wasi partnerzy pomagają w domu”, że oni nie pomagają tylko też się opiekują dzieckiem i to nie powinno być nazywane pomocą, bo decyzja o dziecku była wspólna (wiem, że nie zawsze tak jest, ale pozwolę sobie tu na generalizację).

    Gauss lubi tę wiadomość

    age.png
  • Gauss Ekspertka
    Postów: 143 132

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak Mju, dokładnie! Tata też jest pełnowartościowym rodzicem - jasne na ten moment nie nakarmi piersią a butlą już tak i może zrobić wszystko inne wokół dziecka i domu.

    To widać też jak się wychodzi bez dziecka i dostaje się pytanie z kim ono zostało... No z nikim, samo w domu :D

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3295 1382

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, Małgosia, chyba teraz taki czas, że 80% procent naszych forumowych dzieciaczków będzie mieć katar albo kaszel, bo tego się o tej porze roku nie uniknie w dodatku, ze większość z nas ma starszaki w domu placówkowe. Ale oby tylko mieć dostęp do dobrego pediatry.

    Małgosia, tak ja też się cieszę, że nasz wątek działa, choć widać, że już mniej nas tutaj zaglada, albo są dni przestoju. A właśnie Fiolka widziałam na insta relację, zaglądasz do nas tutaj czasem?
    Ja już się uzależniłam do zaglądania tutaj, ogólnie jestem gadułą więc pisanie tutaj jest miłe.

    Tak zgadzam, się tatusiowe też super sobie radzą i świadomość się zmienia co roku na lepsze. Mój teść np swoimi dziećmi się w ogóle do pewnego wieku nie zajmował. też inna sprawa, że w tym czasie dużo pracowal za granicą, ale nie zmienia faktu, że jak był w domu, to mógł zmienić tą pieluchę :P a co najlepsze śmieszy mnie on, że wymądrza się: nie noś, nie rób tak, ale jak coś sie go zapytać, to onn nie wie przecież oni nie był przy dzieciakach w takim okresie :P

    Mju co do pracy, prawda praca dużo może zmienić człowieka.. jak nasza starsza córka miała około 8 msc, mąż dostał awans i to był mega stresujący czas dla nas, wtedy też właśnie remontowaliśmy nasze mieszkanie i przeprowadziliśmy się do teściów ( mieszkanie i tak musielismy opuścić, bo wraz z awansem dostaliśmy ten dom służbowy, który jest teraz remontowany) istne szaleństwo. i wtedy mąż był niedopoznania.. ile ja miałam myśl, że chyba się z nim rozwiodę.. on mnie nie rozumiał a ja poniekąd jego.. jeszcze jego rodzice nam dokładali. wyszedł zimny chów jego rodziców, ta ich wieczna krytyka i ocenianie i wtrącanie sie, że mąż nie wierzył w siebie z tym awansem.. ale jakoś przetrwaliśmy. Przeprowadziliśmy się do tego domu,, córka podrosła, trochę zeszłą mi z rąk, on wdrożył sie w nowe obowiązki, ja też wróćiłam do pracy więc staneliśmy na równym poziomie, że razem pracujemy więc nikt nikomu nie moze zarzucić, że mniej sie stara. No i wyszliśmy na prostą.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • dkdk Koleżanka
    Postów: 141 2

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak ubieracie dzieci w takich niskich temperaturach do przedszkola?

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3295 1382

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja córka ma na sobie bluzeczke z krótkim rękawem i leginsy. tak jest ubrana w żłobku. a na podróż sweterek bądż bluza. oczywiscie na to kurtka komin i czapka.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Menina Autorytet
    Postów: 654 500

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, u nas z katarem podobnie. Już prawie dwa tygodnie u Anielki. A Franio po dwóch tygodniach wreszcie wyszedł z zapalenia oskrzeli. Postanowiłam, że do świąt już go nie puszczę do żłobka, bo szaleje tam rsv, które dla Anielki byłoby groźne. Z doświadczenia ostatnich tygodni wiem, że pochodziłby jakiś tydzień, a potem wrócił z chorobą. Więc chwilowo mi się to nie opłaca. Wolę siedzieć w domu z dwójką zdrową niż chorą. Za dużo nerwów mnie te katary kosztują.
    Jeśli chodzi o męża, to mój nie pomaga, tylko zajmuje się na równi i dziećmi i domem. Ja nie lubię gotować, on tak, więc ta część jest nawet bardziej jego... (Za to ja więcej sprzętam). Nie nadawałbym się do tego dawnego modelu rodziny. Dobrze, że żyjemy w innych czasach:)

    Ciekawy też ten temat wstydu... Ja kiedyś chodziłam do ginekolożek, bo jakoś do facetów się wstydziłam. I widzę jak pierwsza ciąża i poród mnie zmieniły pod tym względem. Człowiek się tyle nachodzi na wizyty w ciąży, potem poród, obchody w szpitalu, karmienie dziecka przez ponad rok. No i ta granica wstydu się bardzo przesuwa siłą rzeczy. Nie jest to komfortowe, ale cóż zrobić. Pamiętam, że na skurczach partych miałam taki moment, że pomyślałam, że to przegięcie że leżę w takiej pozycji i wszyscy mi zaglądają w krocze, a ja za wszelką cenę próbuję przeć jak na kupę... No obciach jak nic. Ale wiadomo, że adrenalina i troska o dziecko sprawiają, że jakoś dajemy radę to przeżyć...

    Byliśmy z Anielką u neurologopedy i ma też sporo napięć w buzi. Mamy jakieś ćwiczenia do robienia. Plus jakieś na tyłożuchwie. Mam nadzieję, że to pomoże. Czekam też na kolejną wizytę u osteopaty, bo widzę, że znów się pospinała w ciele. Dużo lepiej trzyma już główkę, ale czasem też nadmiernie ją dźwiga do tyłu, a do tego ciągnie ją na prawą stronę...

    Dziewczyny, a skoro jesteśmy już przy takich intymnych tematach, to jak Wasze libido? U mnie dramat... Jakaś blokada w głowie plus pewnie efekt karmienia piersią. W każdym razie seks mógłby nie istnieć...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2023, 13:35

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 703 376

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Menina, libido nędza, ale potrzebuję bliskości męża więc nie odmówię sobie przytulanek jak mi ginka w poniedziałek klepnie oficjalny koniec połogu. Nie będą to jakieś bardzo pikantne akcje raczej 🤪 Wydaje mi się że już wszystko się pozrastało i obkurczyło do oryginalnych rozmkarów, ale dowiem się niebawem. No i myślę że nigdy już nie będę miała takiego libido jak w trakcie ciąży 🤭

    Menina lubi tę wiadomość

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3295 1382

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze Michalinka chyba ma skok, bo cały dzien cycuś i spi na mnie. W sumie nie płacze, ale marudna jak odkładam i tak się tulimy ;).

    A libido nawet nawet, ale najwieksze w środku dnia jak męża nie ma. Jak wypoczęta jestem. A na koniec dnia wraz ze zmeczeniem opada. Więc takie pół na pół 😉

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 711 331

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie libido to coś, co istniało przed ciążą, bo nawet w ciąży nie miałam jakiegoś wybitnego, więc stary smutny. Raz próbowaliśmy po porodzie to bolało, a teraz ciągle przesuwam wizytę u fizjo urogin, bo jak nie akcje z psem to moja choroba.

    Marcelina ma covida.

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4605 1932

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, współczuję. Olaf też. A nie byłam u lekarza i teraz się boje, ze skończymy w szpitalu. Jakie zalecenia?
    Moje libido nie istnieje.

  • zmija Koleżanka
    Postów: 57 76

    Wysłany: 8 grudnia 2023, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny…
    Widzę, że u wszystkich podobny nastrój, sama nie wiem, jak minęło nam sześć tygodni… Czytałam Was jak widmo, bo wylogowało mnie z forum i zapomniałam hasła a ta misja mnie przerosła, pewnie zrozumiecie.

    W temacie libido - u mnie nie istnieje, dosłownie dzisiaj mój się do mnie zakradł jak udało mi się odłożyć dziecko!do łóżeczka i miałam aż takie - chce żeby przez chwile nikt mnie nie dotykał i nic ode mnie nie chciał, trochę się biedny zszokował i w zasadzie ja sama też się zszokowałam swoją reakcją.

    Mamy niestety kłopot z bioderkami i od wczoraj przyzwyczajam ją do szelek Koszli, w skrócie jest strasznie. Stary właśnie jedzie do ikei po fotel bo nie mam pojęcia jak ją w tym karmić, a kręgosłup po dwóch dniach już mega mi dokucza. Chętnie przyjmę wszelkie rady, jeśli ktoś przez to przechodził.

    Temat teściowych i głupich komentarzy widzę przewija się nieustannie, też mnie to dotknęło choć w niedużym stopniu. Mała należy do dzieci które w nocy śpią ale w dzień jedzą, mamy karmienia co godzinę, półtorej maks i potrafią trwać po pół godziny. Ile się nasłuchałam, ze to nienormalne, że mam dać jej smoczek, żeby spróbować ją dokarmić. Moja mama po wizycie opowiadała mojej siostrze jak to dziecko ciągle na mnie “wisi”. Na dokładkę na wizycie patronażowej u pediatry dostałam kartkę z zaleceniami jak ze średniowiecza (karmić dziecko co trzy godziny, jak płacze - oddać tacie XD itd.). Tak mnie to wszystko zirytowało, że poszłam do poradni laktacyjnej gdzie trafilam na super babkę, która potwierdziła to, co podpowiadała mi intuicja - jeśli dziecko śpi od 21-22 do 9-10 rano z jedną przerwą, to w dzień po prostu musi się najeść. Zatem wysypiam się pięknie, ale później przez cały dzień serwuję cycka. Zabiorę się za zbieranie pokarmu i zamówiłam butelkę, także będziemy wdrażać tatę w misję karmienia, bo mam odrost na pół głowy 😂

    Katarek przerobiłyśmy w pierwszym tygodniu, pochorowaliśmy się całą trójką ale na szczęście obyło się bez gorączki, trzymam kciuki za Wasze maluchy, pamiętajcie, że każda infekcja buduje odporność!

    Przesyłam wszystkim wsparcie i dobre myśli 💖

    Eskalopka lubi tę wiadomość

    age.png
‹‹ 347 348 349 350 351 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ