Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 14 września   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3166 1346

    Wysłany: 17 lipca, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka u nas chyba myślę zęby i skok. Bo kojarze że starsza na tym etapie miała problem ze spaniem (na pewno z usypianiem był). Ale slini sie i coś tak jakby katar ale go nie ma. W sensie co jakis czas swieci sie jej pod nosem, ale odciagaczem pusto.. wiec jakoś zęby zwiastuje. Przynajmniej jakis etap..

    W ogóle wczoraj nas troche odcięło od świata.. powaliło na około drzewa z korzeniami.. zrobiły sie prześwity w naszym lesie.. na drogę powaliło. Ogolniw spustorzenie w całej wsi.. a trwalo moze 3-5 minut. Straty w lesie spore. Dziś mąż od 5 w lesie... Marcelinka po była przerażona.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3166 1346

    Wysłany: 19 lipca, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale stagnacja tutaj zapanowała 😛

    Dziś w kościach czuje u siebie ciężki poranek..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca, 06:54

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4561 1908

    Wysłany: 19 lipca, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No cisza. Nikt się nie chwali, nikt nie żali.
    U nas masakra. Olaf się drze 99% dnia. Śpi po 15 min. jest gorszy niż noworodek. Ja chodzę i się trzęsę z nerwów.
    Dziewczyny mnie potrzebują, nawet jakiś rozrywek, a ja nie mam jak, bo trzymam Olafa, który krzyczy i wije się jak waz. na dwór nie wyjdę, bo na placach zabaw patelnia, Olaf drze się bardziej. Wczoraj Ula prawie odgryzła Olafowi palec. Mam dość własnych dzieci. To niewykonalne je upilnować przez 9 godzin dziennie samej z krzyczącym niemowlakiem.
    Naprawdę nie tak to sobie wyobrażałam. Wiem,że teraz jestem obrzydliwa matka, ale mam nadzieję,że jak pójdą do przedszkola to zapomną o tych kilku miesiącach. Bo jest trudno. Jak kobiety ogarniają gromadki bez babc i placówek nie fundując dzieciom traumy to ja nie wiem.
    Naprawdę do niedawna radziłam sobie względnie dobrze, ale teraz to jakaś masakra. Jak przychodzi stary i bym mogła się zrehabilitować, to ja już na własne dzieci nie mogę patrzeć, a nie wspomnę o miłym spędzaniu czasu.
    Wasze niemowlaki też mają teraz taki parszywy czas? Może jakiś skok?

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3166 1346

    Wysłany: 19 lipca, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałaSyrenka współczuję,.przytulam 🩷 jesteś silna! Nic innego nie przychodzi mi na myśl, jak te wszystkie wyjazdy Wasze tylko dla Ciebie samej.. no może jeszcze i starego. To zbyt dużo dla Ciebie..

    Moim zdaniem jeśli kobieta jest sama, to dzieci później jakies deficyty na pewno mają, albo matka depresje. Chyba że właśnie ma przy sobie jakas babcie, ciocie itp...

    Michalina lepiej w ciągu dnia, ale nocki ciagle do 3 w nocy to jest masakra. Co godzinke co półtorej a może co pół godziny budzi się.. później od 3 tak 2 godziny śpi to jest luksus.. a dziś od 5.. juz nie spi. Wiec w sumie powiedzmy 2 godziny spałam . I teraz się wkurzyłam, bo ze żłobka wróciliśmy, usnęła w wózku i powinna spać te 2 godziny.. a tu dupa.. myślę zjem i położe się spać.. i odkładałam talerz i lekko stuknelam i oczy jak pięć złotych.. może 34-40 minut spała. . A Marcelina tez jakas faze ma wszystkiego sie boi a mnie nerw bierze.. bo to nie bo sie boi. Tego nie bo sie boi.. czy to jakis etap czy co...

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3084 4069

    Wysłany: 19 lipca, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iga ma też kiepski czas, możliwe, że to musi minąć. We wtorek już przechodziła samą siebie, cały dzień krzyków- założyłam słuchawki wygłuszające 🫣 Wiem, jak to brzmi, ale naprawdę musiałam.
    Ostatnie 2 dni były lepsze i myślałam, że się unormuje, ale dzisiejszy poranek znów bez szału. Także nie wiem.
    Czy to skok, zęby czy kombo… 🤷🏻‍♀️
    Widzę, że u wszystkich taka lipa także chyba musimy przetrwać.

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Mju Autorytet
    Postów: 653 304

    Wysłany: 19 lipca, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina ciągle lata. 2 dni spokoju, a potem dzień z kilkoma glebami. Wczoraj przygryzła sobie język lecąc, więc buzia cała w krwi, tak samo moje ramię i dekolt, a stary w piwnicy bez zasięgu. Dramatycznie to wyglądało, a teraz biedna jest, bo goi się i uważamy co jej dajemy, żeby nie podrażniać. Rano widać było jak zjadła trochę kaszki, ze już nie może, bo boli.
    W sumie jakoś narzekać nie mogę, wydaje mi się, ze nie ma dramatu u nas w tej chwili. Leci dzień za dniem i o…

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4561 1908

    Wysłany: 19 lipca, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę się u nas wyjaśniło. Idą górne jedynki. Dziąsła aż sine. Byle szybko.

    Praskovia, elforia lubią tę wiadomość

  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 649 354

    Wysłany: 19 lipca, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się nie odzywam bo jesteśmy na wyjeździe. Cała rutyna się posypała, ale kit z tym - robimy jak wypadnie i jak akurat młody ma chęć np. spać. Niestety też trafiliśmy okres z zębami i jak nie było długo żadnego tak mamy już dwie lewe jedynki góra dół czego jeden wyszedł tutaj, a prawe się czają i też bolą. Nocki dalej z krzykiem i ćmoktaniek cyca godzinami... Ale do przeżycia.
    Za to okazało się, że nasz syn jest bardzo społeczny i zainteresowany dorosłymi i dziećmi. Zaczepia bobasy i każdego kogo się da. Nie spodziewaliśmy się. Jak wrócimy pójdę z nim na gordonki. Myślę, że ten żłobek dla niego też będzie spoko jeśli mu tak zostanie.

    elforia lubi tę wiadomość

  • Gauss Ekspertka
    Postów: 138 130

    Wysłany: 20 lipca, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej

    My już z powrotem 😊lot i w jedną i w drugą stronę bez problemów – więcej oporów Lila miała do komunikacji miejskiej -w pociągach i metrze były płaczki, ale daliśmy radę.
    W ogóle warsztaty super, nie ukrywam, że zostawianie rano, powrót po 3h na przerwę a później jeszcze blok 4h do wieczora… Czułam się trochę jak stara ja, nie rozmawiająca o tym kiedy ostatnia drzemka i jaka była dzisiaj kupa ;D… wracałam wieczorem zmęczona, ale intelektualnie, a nie przebodźcowana. Za to mój Mąż odpoczął mniej i cieszę się, że mógł poczuć codzienne domowe zmagania na własnej skórze. Ważne doświadczenie i dla niego i dla mnie 😊 zarówno jeśli chodzi o podróże, jak i relację z L (która zaczęła wstawać i przysiadywać – trudno nad nią nadążyć + przebiły się nam górne jedynki)… I jęczy niemiłosiernie jak się jej pozwala gryźć kabla pod prądem lub wkładać rąk do kociej kuwety…

    Kropka6, elforia, Praskovia lubią tę wiadomość

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3166 1346

    Wysłany: 22 lipca, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gauss super! Czyli głowa przewietrzona 😍 trochę widziałam relacje na insta. Świetna sprawa. Hehehe wiem że zabrakło w ostatnim zdaniu słowa "nie", ale tak idealnie pasuje napisać "niedziwne, że jęczy jak kabel pod prądem"😛

    U nas też nowa umiejętność od soboty, to wstawanie 😍 teraz by tylko wstawała i siadała i wstawała. Ogólnie to co sie stało z tym czasem.. brak brak brak..

    Praskovia jak tam ? Piątek aktualny?

    Praskovia lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 738 758

    Wysłany: 22 lipca, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże, u nas ten skok trwa i trwa… Widać będzie jak ze starszym, że odetchnę dopiero około roku. W nocy się budzi z wrzaskiem i nie da się uspokoić, nic nie działa- noszenie nie, lulanie nie, wszystkie triki, które pomagały wcześniej- też nie. Tylko cycek tak, ale to też tylko NIBY, bo chce sobie tylko pokąsać i wraca do wrzasku.

    Z buntem trzylatka sobie kompletnie nie radzę. Poległam na całej linii. Bunt dwulatka jakoś przeszliśmy bezbolesnie, pomimo, że starszak też wtedy dawał w dupę masakrycznie, ale ja w tym wszystkim widziałam, że się męczy i współczułam mu, więc łatwiej było mi się nim zaopiekować. Teraz niby wiem, że też sobie nie radzi, ale jest już na tyle duży, że potrafi to ukryć i ja w chwilach zdenerwowania zapominam o tym. Jest tragicznie złośliwy. Szybciutko rozkminił co mnie najszybciej wyprowadza z równowagi i z uporem maniaka powtarza takie zachowania po kilka-kilkanaście razy dziennie. Ja zawsze byłam ostoją spokoju, wszyscy o mnie mówili, że mam świętą cierpliwość, prawie trzy lata macierzyństwa przepykałam pełna zrozumienia i chyba bez ani jednego krzyku, a teraz zamieniłam się w jakieś monstrum. Młody irytuje mnie już nawet jak jest grzeczny. Miet też mnie irytuje tym wyciem. Jestem kłębkiem nerwów i warczę. Moja mama była przekonana, że znów jestem w ciąży bo według niej „nigdy się tak nie zachowywałam”. ☹️

    I jeszcze do tego znów wzięłam na siebie za dużo, bo uznałam, że nie jestem na razie zajmować się rolnictwem z dwójka takich maluchów i zaczęłam kombinować inny biznes. Gdyby mąż był rolnikiem i razem byśmy pracowali na gospodarce to co innego, ale ja nie mam teraz możliwości zajmować się tym wszystkim sama. Muszę to na razie pooddawać w dzierżawę i robić kasę z innej strony. A biznes, który planuję od 6 lat jest też zbyt czasochłonny na dwójkę dzieci, więc zaczynam coś kompletnie innego od całkowitego zera. I to wszystko w tym nieustannym wrzasku.

    Zamarzył mi się też staw przed chatą i postanowiłam to ogarnac póki męża nie ma, bo on powinien mieć na drugie imię „nie da się” lub „nie opłaca się”. Więc wszystkie rzeczy których się nie da zrobić, robię jak wyjeżdża do pracy. 😏 Kombinuję teraz jak to zrobić legalnie i za darmo. Jestem wielkim fanem sąsiedzkiego barteru i tak to sobie poplanowałam, że powinno się udać.

    Tylko na koniec dnia jestem sobą tragicznie rozczarowana, nie wiem po co zajmuję się tymi wszystkimi rzeczami, kiedy moje dzieci mają taki ciężki czas… Ale prawda jest taka, że mam dość tego wrzasku, tego, że młodszy co chwila wyrywa mi włosy i zrzuca okulary, że wyje nie wiadomo dlaczego, a starszy ciągle robi mi na złość i piszczy ile fabryka dała. Tylko nie wiem, czy gdybym nie odpuściła na chwilę innych rzeczy i nie poświęciła im obojgu stu procent dnia nie byłoby lepiej? Może by się uspokoili choć trochę? Miotam się strasznie…

    Syrenka, my jesteśmy chyba w podobnym momencie i stanie. Ściskam Cię mocno. Ostatecznie damy radę i wszystko to w końcu minie.

    Mju, Kropka, piątek aktualny? 🤪

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca, 15:01

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 738 758

    Wysłany: 22 lipca, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    Gauss super! Czyli głowa przewietrzona 😍 trochę widziałam relacje na insta. Świetna sprawa. Hehehe wiem że zabrakło w ostatnim zdaniu słowa "nie", ale tak idealnie pasuje napisać "niedziwne, że jęczy jak kabel pod prądem"😛

    U nas też nowa umiejętność od soboty, to wstawanie 😍 teraz by tylko wstawała i siadała i wstawała. Ogólnie to co sie stało z tym czasem.. brak brak brak..

    Praskovia jak tam ? Piątek aktualny?

    W tym samym czasie napisałyśmy! 🙈 Tak, aktualne! ♥️

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Mju Autorytet
    Postów: 653 304

    Wysłany: 22 lipca, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem chora, ale liczę, że jak od wczoraj bierze to 2-3 dni i będzie git 🙄 dziś to jakiś kosmos, Marcelinka się obudziła o północy i świrowała do 3:20, chwilę po 9 pobudka, ja ledwo oddycham i mówię, ale nie mam nawet podwyższonej temperatury, więc walczę z objawami.
    Nie mniej bardzo chce się spotkać i będę Wam dawać znać!

    Gauss, trochę zazdraszczam, a jednocześnie gratulacje udanego wyjazdu!

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3166 1346

    Wysłany: 22 lipca, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A o której będziesz w Warszawie?

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 653 304

    Wysłany: 22 lipca, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, ja tak o Tobie myślę jeszcze, że może się łapiesz nowych rzeczy, bo chcesz w tym wszystkim też być sobą jako jednostka.
    Mam cichą nadzieję, że to, co sobie wymyślasz Ci się spełni, a jeśli nie, to że los na na Ciebie jakieś inne, pozytywne plany.
    (Swoją drogą słownik w telefonie poprawił mi Praskovia na Prasłowian 🤣)

    Powiem szczerze, że myślałam o powrocie do pracy na trochę i podjęciu starań o drugie, ale jak Was czytam mam wątpliwości czy to dobry pomysł 🙈 w sensie chyba jestem zbyt mało ogarnięta na to.

    Czy ktos tu jeszcze zagląda poza nami, stałymi bywalczyniami? MinnieMe, Elforia, Menina, Agentka, Zmija?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca, 21:56

    Praskovia lubi tę wiadomość

    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 653 304

    Wysłany: 22 lipca, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoją drogą czy Wasze dzieci też ostatnio tak masakrycznie śpią? Robimy wszystko jak zawsze, a już któryś dzień z rzędu prześpi się 20-30min. i jest jak nowa.

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3166 1346

    Wysłany: 22 lipca, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju ja właśnie tez jestem w niedoczasie.. nawet nie zdążyłam odpisać Praskovi na jej posta. Tylko o godzinę zapytałam.. bo coś już.
    Mju ee ja się wyłamie, i powiem że nie jest tak źle 😛 choć czasowo jest ciężko z dwójką dzieci. Ale chyba nie mam tak hardcorowo jak Syrenka i Praskovia. Pamietaj Mju, Praskovia jest bez męża w obecnej chwili a Syrenka ma trójkę wiec trudno stwierdzić czy Ty byś miała tak samo. Na pewno jest to większy wysiłek i nie sielanka jak z jednym dzieciem.

    Aa i myślę podobnie apropos Praskovi, że to jest trochę chyba te inne obowiązki na zasadzie a pokaże że się da . Że kobieta tez może być nie tylko matką ale i sobą. I szukanie odskoczni.

    Oj tak moja z drzemek dwóch dwu godzinnych przechodzi chyba na jedna prawie dwu, a druga 20 minut 🫣 i to wszystko do godziny maks 15. A później do 21 bitwa.. bo za zadne skarby nie chce usunąć.. i do 3 w nocy pobudki co pół godziny..

    Praskovia lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3084 4069

    Wysłany: 23 lipca, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja jestem, ale jakoś brak czasu żeby coś konkretniejszego napisać. Pisałam ostatnio, że była masakra i boję się zapeszyć, ale od środy jest znacznie znacznie lepiej. Zaczęła znowu spać w nocy, prawie jak ona- choc nie do końca, bo np dziś się zdarzyło, że zaczęłam pisać, że jak fajnie śpi, a tu pobudka 🙄 A w dzień to w ogóle inna bajka- czasem 2 drzemki, a czasami 1 wyproszona trwającą 40 minut 😬
    Natomiast przestała jęczeć w dzień i właśnie od środy jest naprawdę przyjemnie z nią przebywać, jest towarzyska, ogarnia nowe zabawki, odzyskała apetyt. Myślę, że jest szansa, że już po skoku, ale strach w ciemno zakładać.

    Też myślę o drugim dziecku w przyszłości, tym bardziej, że zaczęliśmy szukać większego lokum. No ale bez napinki, bo chcemy też „pożyć” a nie tylko wychowywać, a wiadomo, że im więcej dzieci tym czasu na „pożyć” się robi mniej 😂

    Fajnie, że będziecie miały okazję się spotkać ☺️ To musi być szalenie ciekawe- forum vs rzeczywistość.

    Praskovia lubi tę wiadomość

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 649 354

    Wysłany: 23 lipca, 06:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym spaniem jest różnie. Większość nocy to faktycznie masakra, ale są i takie jak dziś, gdzie pobudki były 2 na jedzenie i od razu w kimę. Ostatnio chyba zęby dały nam w kość. Wczoraj wyszedł trzeci. Skończą się zęby zacznie się skok 🙈

    Praskovia, jesteś super silną babką i rozumiem, że musisz coś robić poza mamowaniem. Na tym się życie nie kończy i dodatkowe aktywności i projekty są, tak jak piszą dziewczyny, walką o siebie. Cudownie by było gdybyś mogła dzień cały dla siebie poświęcić bez małych gradowych chmurek, które mają fochy. Wróci mąż to będzie inaczej.
    Podziwiam Ciebie i Syrenka, że jeszcze nie zwariowałyście do końca.

    Praskovia lubi tę wiadomość

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4561 1908

    Wysłany: 23 lipca, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka 'do konca' 😂😂
    Właśnie to jest kluczowe, mi już odbija.
    A ja już miałam dwójkę, z którą było ciężko, a się szarpnęłam na kolejne. Wiedziałam już jak to wyglada, a jednak mnie to dobija.
    Jakbym męża nie miala na co dzień, to bym zwariowała na pewno.
    Umówiłam się do psychiatry, potrzebuję czegoś na uspokojenie. To już się nie ma sensu zastanawiać. Nie jestem sobą, warcze, życie zaczyna mnie dobijać, myślę, że mogę mieć depresje albo jestem blisko. Długo już się wybieram, ale nie ma sensu się zastanawiać. Nie chce być takim człowiekiem.
    We wrześniu się poluzuje, bo dziewczyny będą w placówkach. Ale i tak będą w domu, tylko chore.
    Praskovia, chciałabym napisać, że za chwilę będzie lepiej, ale ja tak kojarzę, że u nas było tak źle aż się młodsza zaczęła komunikować, koło 1.5 roku miała jak się dziewczyny zaczęły bawić. Ale Ula była bardzo ugodowa i rozwijała się niezwykle szybko. I jak tak pomyślę,że muszę przetrwać rok,żeby zrobiło się lżej, to mi słabo.
    Nas też bunt trzylatki miażdży. Przyznaję,że mlodsza córka była dla mnie oczkiem w głowie, urocza i taka idealna, że miałam do niej więcej cierpliwości. I ten bunt dwulatki był ciężki, ale teraz? Ona się drze o wszystko. Olaf wrzeszczy na moich rękach, Ula krzyczy, bo nie wiem, chce zjeść makaron, który zjadła wczoraj i nie ma tu miejsca na negocjacje. I wtedy Olaf się wije na rękach, a Ula mnie kopie. I ja na nią siadam. Albo zamykam się w łazience. No dramat. i tak po 3-4 godz dziennie.
    i to mnie wykańcza najbardziej, bo reszte jestem w stanie ogarnąć, ale ten permanentny krzyk sprawia,że jak się budzę o 6 to chce mi sie płakać,że skończyła się noc. A jak wstają moje dziewczyny, to mnie to nie cieszy, a przeraża.
    I muszę się z tym pogodzić,że Olaf jest trochę hnb. Nie taki skrajny, bo jednak sporo spal i to nie na mnie, ale jednak od urodzenia jak nie śpi, to muszę być i zabawiać.

‹‹ 445 446 447 448 449 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ