X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 656 355

    Wysłany: 9 września, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, piszesz o plażingu i tak sobie myślę, że oby ten nasz bobach nie kochał za mocno piachu i robienia babek bo dla nas najlepsza plaża to kamienista. Po pierwsze dlatego że kamienie w gaciach ciężej przynieść niż sypiki piaseczek, ale przede wszystkim dlatego, że woda jest bardziej przejrzysta i lepiej ryby w wodzie widać. Chociaz w Albanii, Chorwacji i okolicach to snorkeling i tak jest do bani...

    Gabryśka, przegapiłaś życzenia dla Rozalki! Nie umknęło nam, że to nasz grupowy pierwszy roczek. Wygląda śliczniutko na zdjęciu ☺️

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 9 września, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na szybko odpisze. Sto lat dla Rozalki 😍
    Niech rosnie zdrowo. Ale super taka malutka się urodziła a tu 11 kg 🫣

    A co do przedszkola i imprezki później napisze. Bo Marcelina nie chce chodzić do przedszkola... I oczywiście co matka zostawiła w domu z wiara, żeby nie zrażać.. choć może sie okazac ze sie przyzwyczai że w domu mozna siedziec..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • gabryśka Autorytet
    Postów: 316 201

    Wysłany: 9 września, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Gabryśka, przegapiłaś życzenia dla Rozalki! Nie umknęło nam, że to nasz grupowy pierwszy roczek. Wygląda śliczniutko na zdjęciu ☺️[/QUOTE]

    Dziękujemy dziewczyny 🥰 bardzo jest nam miło.

    ❤ 2008r. - 👧
    ❤2016r.- 👧
    ❤2023r. -👧
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 11 września, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam ochotę czasem wyrzucic telefon przez okno jak mi wyskakuje błąd aplikacji i całe litanie moje kasuje..

    Mju Eskalopka rozumiem Wasze rozterki. Bo sama przechodziłam z Marcelinką i choć wiem, że w tym wszystkim najlepiej wlansie te maluchy przechodzą. To z Misią dalej się martwię 🫣 choć nie ukrywam że juz mniej. Bo wiem że te małe bomble super sie adaptują. lepiej od nas. I rzeczywiście to prawda, czym mniejsze tym lepiej. Patrząc teraz na Marcelinke i przedszkole a jak do żłobka szła.. co do cyca nie mam idealnego rozwiazania..u nas odstawienie dzienne poszło gładko jak miała rok i cztery miesiące. Ale nocne był hardcore. Tutaj widze odwrotności, że łatwiej chyba pójdzie z mocnym niż z dziennym. Ale jak to ugryźć nie wjem. Liczę na to że jak pojdzie do żłobka, to trochę jej zapał spadanie ;)

    Co do przedszkola to bajki są okolo godziny. I byłam jedyną mama ktora o to zapytała... Wiec bajki zostają. W domu nie ma. Ups Misia wstaje dokończę później..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 11 września, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podobno dzieci są tak wymeczone, że i tak większość czasu przesypiaja i z tych bajek może 15 minut oglądały.. ale czy tak faktycznie jest.. nie wiem. No my w domu ustaliliśmy, że jak tam sa to w domu nie ma bajek. Widze nic to nie zmieni. Jak jedyna mama byłam która poruszyła tą kwestię. Oczywiście jakie było tłumaczenie, że musza wyciszyć te dzieci. Że same po 8 godzinach potrzebuja wyciszenia. Plus ogarniecie podwowczorku po obiedzie itp. a na dodatek wracają do domu do swoich dzieci i znowu przebodzcowanie.. hmmm. No ok. Musze to zaakceptować.

    A imprezka się udała, dzieciaki sie super bawiły ;) tka jak myślałam żyły powietrzem 😛 kazde dostało coś na początku jakis banaan a to jedni jak zwykle swoje jedzenie przywieźli. Drudzy tez bo alergie. A później to juz powietrze ewentualnie owoce. Misia nie chciała spać tylko do dzieci ją ciągnęło.

    A Mju z tym wkładaniem do łóżeczka r9zumiem. Ja niby wyższa od Ciebie a tez czasem mam problem tego mojego kluseczka tam wrzucić;) ale i tak za kazdym razem odkladam. Chyba ze nocki słabe.
    A wiecie ja matka o czym zapomniałam.. przez to że Misia nie wkaldala nic do ust i nie mozna było. I nawet logopedka zabronila na siłę wkładać to my zębów nie myliśmy. A ma ich 4. I teraz sie spopadlam że może czas najwyższy 😱

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 657 304

    Wysłany: 12 września, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, to może odpalaj stronę w telefonie? W sumie ja tak kiedyś tu siedziałam zanim była aplikacja. Nawet wygodniej było, bo zawsze zaczynałam gdzie skończyłam, a teraz trzeba wejść 🤣
    Z tymi bajkami to brak słów… jak mogą to nazywać wyciszeniem w ogóle jak po prostu potrzebują zająć czymś dzieci 🙈 dorosłym się zaleca unikanie niebieskiego światła na 2h przed snem to jak ma dzieciom pomóc się wyciszyć przy drzemce. Aj, dużo jeszcze przed nami.
    Super, że impreza udana!

    Chodzimy od kilku tygodni na gordonki w to samo miejsce i widzę jak się rozkręca. W sumie byłam zdecydowana na państwowy żłobek, a teraz waham się między tym, a dziennym opiekunem (mają umowę z miastem, więc też państwowo by było), gdzie są bardziej elastyczni. Państwowo adaptacja trwa 3 tygodnie, z czego tylko pierwszy tydzień z rodzicem. Wydaje mi się, że to za mało, choć oczywiście być może nie mam racji i ten tydzień jest wystarczający.
    Koleżanki synowie akurat chodzili do obu placówek, o których myślę, starszy do dziennego opiekuna, młodszy do typowo państwowego. Oba poleca, ale właśnie dzienny luźniejszy, w państwowym więcej wymagaja, ale też pomogli dużo w odpieluchowaniu czy też młody sam chciał mieć swoje łóżeczko i się wyprowadził z tych łóżka. Z tym, że ona oddawała 2-latki, a nie roczniaki. Fakt, że młodszy też nie mówił i długo miał z tym problemy, więc była pełna obaw.
    Chyba po prostu się umówimy jeszcze do obu placówek. Widać niski przyrost naturalny, bo z tego dziennego opiekuna sami do mnie dzwonili, czy nie chciałabym już miejsca zaklepać. Mam nadzieję, że za chwilę skończymy remont i może w przyszłym tygodniu ogarniemy temat. Planuje wykorzystać cały urlop za 2023, więc do listopada w domu będę, myślałam, że wykorzystam to na dłuższą adaptację, stąd dylematy nad placówką. Trochę żałuję, że mamy taki wybór, a jak wiecie grupy na fb nie pomagają 🤡
    W sumie jadłospis w tym państwowym też mnie przeraża, wędliny czy kawa. Nie rozumiem, po co to.

    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 656 355

    Wysłany: 12 września, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, kawa w żłobku? Rozumiem, że zbożowa, ale nadal nie kumam. I tydzień adaptacji? To wcale nie jest źle. W żłobku do którego Tytus jest zapisany adaptacji z rodzicem jest 3 dni po 3h. Ale i tak się waham czy nie iść na rodzicielski. Nie wiem nadal i myślę intensywnie, chociaż słabo mi to myślenie idzie bo bardzo niewyspana jestem i padam na twarz. Dużo pobudek mamy. Do 1 w nocy młody jeszcze jakoś śpi, ale potem są ciągłe pobudki z cyckiem co 5 minut... Tak więc dalej jest jak było tylko baterie mi chyba siadają bo mocniej odczuwam zmęczenie.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 12 września, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaa Misia mi skasowała.. to napiszę, że moja koleżanka w ogóle nie może wchodzić. Ma oddac dziecko ta. Miedzy chyba 7 a 9. Oddać ciociom i wyjść z placówki. I po 2 godzinach przyjść.. wiec Twoj tydzień z Marcelinka jest super!

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 740 759

    Wysłany: 12 września, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    Oczywiście jakie było tłumaczenie, że musza wyciszyć te dzieci. Że same po 8 godzinach potrzebuja wyciszenia. Plus ogarniecie podwowczorku po obiedzie itp. a na dodatek wracają do domu do swoich dzieci i znowu przebodzcowanie…

    O wow! Ale pasywno-agresywne tłumaczenie! 🤯 Serio, ja wszystko rozumiem, sama nawet się ostatnio zastanawiałam jak przedszkolanki mające własne dzieci dają radę psychicznie i że powinny mieć od państwa zapewnioną darmową opiekę psychologiczną, ale kurde to jest szczyt! To, o czym pisze Mju- o ekranach i niebieskim świetle- wie w obecnych czasach chyba każdy, więc wręcz szokuje mnie nazywanie bajek wyciszeniem. Chyba, że przez „wyciszenie” mają na myśli wciśnięcie tym dzieciom przycisku „mute”, to się zgodzę. 😂

    Mju, Eskalopka, bardzo współczuję, że musicie się tak bić z myślami! To są niewątpliwie bardzo trudne decyzje, nawet sobie nie chcę wyobrażać jak Wam musi być ciężko. Jeszcze do tego dochodzi zmęczenie i już jest komplet. ☹️ Przytulam mocno, żalcie się ile potrzebujecie. Ja, podobnie jak Elforia, kombinuję własny biznes i nawet nie chcę myśleć co to będzie w temacie dzieciowym. 😣 Pewnie ruszę jakoś w okolicy kwietnia i coś czuję, że młody będzie po prostu siedział ze mną w pracy. A jak to nie wypali, to będę też musiała ogarnąć żłobek i aż mnie zmroziło na samą myśl. Więc wcale się Wam nie dziwię, że macie doła.

    Kropka, jak idą pertraktacje z Marcelinką? Mojemu młodemu już się odwidziało przedszkole i też mam problem… W zeszły czwartek się rozżalił czymś tam, a w piątek już musiałam odbierać wcześniej, bo płakał prawie godzinę. 😔 Wieczorem okazało się, że coś go bierze i mam nadzieję, że to była przyczyna. Tak, zgadza się- jesteśmy chorzy. 😩 Miałam w swoim życiu kilka cięższych momentów, ale samotna opieka nad dwoma chorymi, wrzeszczących i płaczącymi osmarkańcami, kiedy samemu jest się chorym i obolałym, odkryła przede mną nowe horyzonty. 😅 Marzę o tym, żeby ktoś mi przyniósł herbatkę do łóżka…

    A wracając do przedszkola, to chyba wiem w czym jest u nas problem (jeśli nie w chorobie). Panie w przedszkolu są przyzwyczajane, żeby tym młodszym dzieciakom pomagać, a mojego to denerwuje, bo on musi SAM. I zastanawiam się, czy ja przypadkiem nie przesadziłam trochę z pozwalaniem na samodzielność? Bo on w domu np. robi mi codziennie rano kawę (oczywiście bez zalewania), albo obiera ziemniaki (wiadomo co to za obieranie- ja wszystkie, a on w tym czasie jeden 😅), a potem idzie do przedszkola i pani próbuje mu ściągnąć plecak, tak jakby sam nie potrafił. I on to chyba odbiera jako straszne naruszenie swoich granic. Boję się, że już nie będzie chciał wrócić. Nie mam pojęcia jak to rozegrać. Na razie próbuję go podejść i mówię, że absolutnie go nie puszczę przez tydzień po chorobie do przedszkola i liczę, że włączy mu się przekora. Najlepiej by było jakby sam prosił, a ja bym się wtedy mogła w drodze wyjątku zgodzić. 😜

    Mitka lepszy. Duuuużo lepszy. Pomimo choroby mamy wielką poprawę ze spaniem i drzemkami. Zasypianie bajka! Przypominam sobie mój post o Sebie na pigułach i czuję tak potężną ulgę, że to za nami! Wiem, że będą jeszcze słabsze momenty, ale to najgorsze minęło. Co prawda dalej jest jęczący i wyje, jak tylko odejdę na sekundę, ale i w tej materii widzę delikatną poprawę. Wielkimi krokami zbliża się mój ulubiony czas!

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 12 września, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju a ja chce odpisać ale nie mam siły. I chyba mi sie nie chce dziś... Padam 🫣

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 13 września, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O raju dzis nie przespałam nocy jak rok temu o tej samej porze! Widziałam jak 2:59 mija 🫣 a to dzięki Jubilatce 🤦🏻‍♀️

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 656 355

    Wysłany: 13 września, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, wszystkiego najlepszego dla Misi 😀
    Cóż to za swawole były że Ci spać nie dała?

    Dla nas panicz był wyjątkowo łaskawy i dał się zdrzemnąć. Całe szczęście bo już ostatniem sił goniłam.

    Praskovia, strasznie mi przykro że choróbsko was dopadło. W takiej sytuacji ja bym pewnie zagrzebała się w wyrze z maluchami i odpaliła wszystkim bajkę i machnęła ręką na to że to nie jest super rozwiązanie - dozwolone na sytuacje kryzysowe. Może wam szybko minie a Bolo po chorobie pójdzie z ochotą do przedszkola. Btw myślisz że choroba z przedszkola przywleczona?

  • Menina Autorytet
    Postów: 641 493

    Wysłany: 13 września, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, najlepsze życzenia dla Michalinki!

    Praskovia, bardzo współczuję samotnego chorowania z dziećmi. Ja mam w domu zasmarkaną i kaszlącą dwójkę, ale ja jestem zdrowa no i zawsze jest godzina zero, na którą czekam czyli powrót męża z pracy.

    Dziewczyny, bardzo bardzo współczuję dylematów żłobkowych. Miałam takie same dwa lata temu i do dziś pamiętam ten stres. Z Anielką mamy jeszcze kilka miesięcy i adaptację będzie robił mąż, bo będzie wtedy na urlopie rodzicielskim. Wydaje mi się, że dzięki temu powinno pójść trochę łatwiej... No ale zobaczymy.

    Franek po pierwszym trudnym poranku, chodzi do przedszkola bardzo chętnie. Z dumą podkreśla, że jest przedszkolakiem i poprawia nas za każdym razem, gdy z przyzwyczajenia użyjemy słowa żłobek. No ale żeby nie było tak łatwo, to mam ogromny dylemat, bo chciałabym posłać Anielkę do innego żłobka nuż chodził Franio, a żeby logistycznie było to realne, to musiałabym Franiowi zmienić przedszkole. Jestem na siebie ogromnie zła, że podjęłam decyzję dopiero na początku września, bo z powodu dotacji zmiana jest możliwa od listopada. Zafunduję więc mu chyba kolejną adaptację i stres 😭 Naprawdę codziennie się biję z myślami, ale mam przekonanie, że nowy żłobek jest fajniejszy i podobnie nowe przedszkole Frania - bardziej kameralne, z fajniejszą kadrą. Rozum mówi, że to dobry pomysł, że Franio się przestawi dość szybko, tak jak i teraz, no ale serce pęka, że przeze mnie będzie opuszczał miejsce, które polubił i szedł w nieznane. Ech 😥😥😥

    W mojej pracy, do której mam wrócić od grudnia, szykują się wielkie zmiany, trochę zwolnień. Każdy musi od nowa aplikować na stanowisko. Powiem Wam, że podsuwa mi to myśl o tym, żeby nie wracać do korporacji i szukać czegoś innego. Może szkoła specjalna? (Jestem po filologii włoskiej i po pedagogice specjalnej). A może jeszcze coś innego.. Kurczę, powiem Wam że, ilość decyzji do podjęcia mnie przytłacza. Muszę jeszcze przeorganizować mieszkanie, bo na ten moment nie mam gdzie ustawić sobie biurka do pracy zdalnej. W sumie nawet przeorganizowanie nie zmieni za bardzo tej sytuacji, bo po prostu brak nam jednego pokoju. No ale coś trzeba wymyślić...

    Także przybijam piątkę każdej z Was z dylematami żłobkowymi, przedszkolnymi, zawodowymi... Małymi kroczkami jakoś przyjdziemy przez ten czas...

    Aha, jeszcze a propos adaptacji w żłobku, to ja też zostawiałam od razu Frania. Było to trudne dla mnie, ale panie tłumaczyły, że inaczej jest trudno innym dzieciom, że dziecko jest potem zagubione jak nagle zostaje bez rodzica itp.. Pierwszego dnia to było dosłownie 15 minut, potem coraz więcej. Adaptacja przeszła u nas spoko. Płacze przy zostawianiu zaczęły się wiosną, po jednej z dłuższych chorób. Trwały parę tygodni, potem minęły. Potem był jeszcze jeden trudniejszy okres. Także różnie to bywa...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września, 10:52

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 740 759

    Wysłany: 13 września, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka wrote:
    Praskovia, strasznie mi przykro że choróbsko was dopadło. W takiej sytuacji ja bym pewnie zagrzebała się w wyrze z maluchami i odpaliła wszystkim bajkę i machnęła ręką na to że to nie jest super rozwiązanie - dozwolone na sytuacje kryzysowe.

    Eskalopka, dasz wiarę, że nawet na to nie wpadłam? 😂 A szkoda, może bym i odpaliła. Ale człowiek już przyzwyczajony do takiego funkcjonowania i całkiem mi wyleciało z głowy takie rozwiązanie! 🥲
    Choróbsko na bank z przedszkola. Wystarczyły trzy dni, tak że zapowiada się ciekawie…

    Kurczę, Menina, jakoś mnie chwyciło za serce to, co napisałaś o zmianie przedszkola Frania. W takim sensie, że wyobrażam sobie jak się tym zadręczasz. 😔 Życzę, żeby Wam to poszło gładko!

    Kropka! Wszystkiego najlepszego dla szanownej nocnej szogunki! 🥰🥳 To w sunie magiczne obserwować te minuty, w których rok wcześniej dziecko przyszło na świat!

    Ej, a może byśmy sobie dopisały do statów na pierwszej stronie wzrost i wagę po roku? To mogłoby być ciekawe! Rozalka urodziła się najmniejsza, a ta waga taka imponująca teraz! A u nas na odwrót- młody jeden z najcięższych, a teraz chuchro, co pół sekundy nie usiedzi… 😩

    Ale jaki jest fajny teraz! Skończył się nam siódmy skok i nawet wiem dokładnie kiedy. Słuchajcie, serio pierwszy raz się mojemu dziecku skończył skok tak z minuty na minutę, jakby mu jakąś wajhę przełączyli. Dokładnie w środę po pierwszej drzemce wstał już po skoku. Taki się zrobił nagle „zwiotczaly”. 🤪 W sensie, wszystkie napięcia uleciały, zrobił się taki luźniutki. I radosny, gadatliwy, społeczny. A najlepsze jest to, że przed tą drzemką zrobił dwa pierwsze kroczki bez podporu i to jakby mu coś odblokowało. Jest teraz taki śmieszny! 😅 Zaprzyjaźnił się ze skórką od chleba i woził ją w pchaczu po całej kuchni. Podjechal do lodówki, wyjął skórkę z pchacza, pomachał nią, włożył z powrotem i ruszył dalej. Potem podjechał do szafki i to samo- wyjął skórkę z pchacza, pomachał nią, włożył z powrotem i ruszył dalej. I tak po całej kuchni. 😂 Zastanawiam się czy oprowadzał skórkę po mieszkaniu, czy pokazywał meblom jaką ma fajną skórkę. 😂 Zaczyna się! Zaczyna się! Zaczyna się mój ulubiony czas!!! 🥳🥰

    Gauss lubi tę wiadomość

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 656 355

    Wysłany: 14 września, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, co do 1 strony to wczoraj o tym samym pomyślałam. Myślę, że to super pomysł.
    Tytus teraz 77 cm i 10,4 kg - taki szczupak z niego raczej, ale do roczku mu jeszcze 1.5 miesiąca brakuje.

    Boże, ale cudnie z tym skokiem ❤️ I gratuluję kroczków. Chyba nasze pierwsze na forum. Myślę, że nasz też już niedługo dołączy bo coraz pewniej na nogach staje.

    Praskovia lubi tę wiadomość

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 14 września, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za życzenia.

    Praskovia super że Mieciu się odblokował. Współczuję chorób.

    Za to mi sie Moja Misia wraz z roczkiem popsuła a dokładniej juz milka dni wcześniej.. jakis skok roczkowy? Nie wiem? zęby może.. ale tez typowo Zębowo jak dotychacza sie nie zachowuje.

    Ogólnie od kilku dni tylko na ręku i na metr nie można odejść od niej. I noce budzi się nie śpi. Albo co chwilę sie budzi. No masakra. nawet siku nie moge spokojnie zrobić. No chyba że pralka działa. Ale dalej jest śmieszka. Choć dużo buczy, a wcześniej nie buczała 🫣 ewidentnie cos chce ale nie wie co i jak pokazać.

    A tym czasem uciekam bo szykujemy sie na slub i wesele. Z szogunami !🫣 Ola boga... Ostatnio byliśmy tylko z jedną szogunka.

    Misia ma 71 cm i 10/11 kg. Dokładniej bede wiedziec 25.09 na szczepienieu.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • elforia Autorytet
    Postów: 592 377

    Wysłany: 15 września, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka spóźnione 100 lat dla Misi! ♥️

    Dużo sił dziewczyny! Podczytuję Was regularnie, ale brak mi weny na pisanie. Wagi już mają pokaźne te nasze maluchy 😍

    Eskalopka, Menina trzymam kciuki za decyzję, które dadzą Wam ulgę 😘

    Praskovia super! Witamy w klubie pierwszych samodzielnych kroczków ♥️

    Gauss super sobie radzicie! Aż miło poczytać! Uwielbiam te powroty po pracy i tonę cierpliwości 😇🤣

    Wandzia wzięła się za samodzielne stanie i pierwsze kroczki 😁 muszę pilotować staw! To moja zmora 😅 czekam aż ruszy z chodzeniem. Idą nam górne 1 i 2 jednocześnie, więc bywa ciężko 🙄 a tak to jest idealnym bobasem! U starszaków szkoła się zaczęła, więc jest co robić… 7 klasa to już się robi poważnie. Młoda moja nie dość, że 5 klasa to jeszcze ma tyle energii i chęci do pracy, że wymyśla nowe zajęcia… i tak jeździ konno od końca sierpnia i pracuje w stajni przy sprzątaniu, chodzi na lekkoatletykę i wolontariat w szkole… teraz mamy dużo rozmów o braniu na siebie za dużo i perfekcjonizmie. Nie chce aby ja dopadło to co mnie kiedyś 🫣

    A ja z pracy do dzieci, a wieczorami pracuje nad swoją działalnością. Lokal wynajęty, projektuje się wnętrze, aby można było dociągnąć go do stanu deweloperskiego i po nowym roku wchodzimy z wykończeniem 😁 ach i za tydzień w poniedziałek się bronie (nareszcie)…

    Praskovia lubi tę wiadomość

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 16 września, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Menina ojej łącze się w bólu z Twoimi rozterkami. Bo one bardzo trudne są. Myślę że dla Frania beda w sumie najmniej. Jak juz zapadnie dycyzja. Ale Ty bedziesz sie gryźć z tym. Tylko pamietaj. Jakakolwiek nie zapadnie decyzja czy zmieniacie czy nie, nie mozesz sie obwiniać. Bo to dla jego dobra. On przez chwilę może być zdezorientowany jeśli dojdzie do zmiany, ale jeśli lepsze to przedszkole, to z korzyścia dla niego. Niestety nie jesteśmy czasem z gory przewidzieć jak sie los potoczy..

    Elforia czyli zamieszanie i brak czasu na wszystko 🫣

    A ja zaraz ide wybudzić mojego bombla i idziemy do żłobka na adaptacje 🫣 omg.. ciekawe jak bedzie ;)

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 657 304

    Wysłany: 16 września, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisałam esej i skasowało 🫠

    Praskovia, jak u Was, zdrowi już? Fajnie się czyta jak się Mitka zmienił. Sprawiasz, że zaczynam czekać na lepsze czasy, a mam dziecko tylko 4 dni młodsze ;D

    Menina, trzymam kciuki! Ja bym chciała odejść z korpo, bo męczy mnie pracowanie w schematach mocno, ale mam pracę idealną do rodzenia dzieci, a że myślimy o drugim to nadal sobie układam w głowie co robić.

    Kropka, a jak po weselu? Daj znać po żłobku.

    Elforia, trzymam kciuki za córkę i biznes. To coś z jogą?
    Twoja młoda niezła z tymi zajęciami, podziwiam trochę.

    Syrenka, zaglądasz tu? Jak po wyjeździe? Szczęśliwi z powrotu? ;D

    U nas jakiś dziwny czas. Marcelina raz się domaga 3 drzemek, innym razem jednej, ciężko mi to wszystko wyczuć i zgrać, więc ostatnie dwa wieczory siedzieliśmy z nią do 22:30-23. Mam wrażenie, że za dużo się w jej głowie dzieje. Próbuje układać wieżę i jak jej nie wyjdzie to wkurzona uderza dwoma kubeczkami o siebie, ale ma taki wkurz na twarzy, że ciężko się nie zaśmiać pod nosem. Do tego cały czas żyjemy w remoncie, a wczoraj zaczęliśmy kolejny kurs pływania. Stary idzie z Marcelina na zajęcia, a ja sobie w tym czasie pływam i powiem szczerze, że po wczorajszym dużo mi to dało.

    W ogóle jakoś na sentymenty mnie bierze, że rok temu się turlałam, a teraz już takie duże bobo.

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3181 1346

    Wysłany: 16 września, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju. To u nas Misia wczoraj okolo północy padła... Za chiny nie chciała iść spać. Ale za to raz tylko w nocy wstała. Aż obudziłam się i sprawdzałam czy wszystko z nią ok. Ale to chyba po sobotnim weselu.
    Ogólnie fajnie, ślub był juz o 13:30 wiec juz przed 15 wesele sie zaczęło. I dziewczyny do 21:40 działały. Misia jakos chyba okolo 18 zrobiła sobie jakies pol godzinki drzemki w wózku na sali. Ogólnie Marcelina była w swoim żywiole, jakbym dziecka nie miała ;) biegała, tańczyła, bawiła się z animatorką. I gdyby nie Misia to byśmy jeszcze pewnie zostali. Bo Misia bylo do 20:30 chyba spoko. A później już na ręku buczała. To sie gdIes wyrywała jakby chciała zejść. Na podłogę puszczaliśmy żeby przy scianie chodziła ( pol wesela tak obchodziła). To ona spowrotem na ręce. Wiec mówię oh chyba juz po dziurki w nosie ma i musimy wracać. Wiec zjedliśmy tort , bo był o 21 i zebraliśmy sje. Ale walczyła z zaśnięciem.. ogólnie zmieniliśmy jej fotelik na ten starszy (bo tamten ja ściskał) i go nie lubi.. pasy biodrowe jej sie nie podobają 🤦🏻‍♀️

    A żłobek. Bylysmh na 10. Ze 40 minut z nia powiedziałam. Później wyszłam i wróciłam okolo 12. No i było cudnie do zmiany pieluszki. Jak się zaczęła drżeć, to wpakowałam ją juz uwolnić (bo planowałam ją do 12:30 zostawić). W to okazało się,. że pieluszka. A jeszcze mnie zobaczyła, to juz musiałam zabrać. Jeść nie chciała zupy. Ale za to zjadła podobno chleba z masłem. No a jutro planujemy że od razu wychodze.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
‹‹ 453 454 455 456 457
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ