PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Wzmożone wypróżnienie tak. Cały wic polega jednak na tym, że ja chyba nawet nie pisałam, ale od zeszłej soboty mam ostre zapalenie oskrzeli, antybiotyk dostałam dopiero w poniedziałek. I właściwie od tygodnia kaszlę strasznie, kilka dni miałam takie ataki, że raz nawet zwymiotowałam. Cały brzuch mi się potwornie spina od tygodnia, od kilku dni czuję zakwasy pod żebrami, po bokach, a na dole właśnie nie, tylko te bóle miesiączkowe od wczorajszej nocy, kiedy kaszel już zelżał. I w sumie na dwoje babka wróżyła- mogą to też być swojego rodzaju zakwasy od kaszlu, a może być tak, że ten nieustanny ostry kaszel zmusił macicę do pracy wcześniej niż powinna. ☹️ Szczerze mówiąc boję się bardzo. Ale odkąd chłopcy poszli spać i się położyłam jest jakby ciut lepiej… Chociaż czuję też taki tępy nacisk na dole.
Od rana co chwilę patrzę na pierwszą stronę naszego forum i upewniam się, że Rozalka gabryśki urodziła się w 34+0. A na roczek już była taka duża panna. I staram się sobie przemówić do rozsądku, że nawet jakby coś, to już nie tragedia. A imię niewybrane, nie możemy się zgodzić. To mnie też stresuje… Że się urodzi bezimienna. ☹️
Zmija, przepraszam, tak spanikowałam dziś po południu, że nawet Ci nie pogratulowałam! Bardzo się cieszę! ❤️ Trzymam mocno kciuki, żebyś teraz mogła cieszyć się ciążą! Jesteś bardzo dzielna, mogę się jedynie domyślać jakie to trudne po stracie…
zmija lubi tę wiadomość
-
Praskovia dziś się dowiedziałam że mojemu kuzynowi właśnie wieczorem sie urodziły blizniaki w 31 tyg. Sa w inkubatorach. Ale stabilni i silni. Także bez paniki. Choć wiadomo jak to jest. Mam nadzieję, ze to macica ćwiczy po tym kaszlu. Dawaj znać koniecznie. I ściągaj tego swego małżonka.
Praskovia lubi tę wiadomość
-
Praskovia, też byłam chora w ósmym i dziewiątym miesiącu i miałam zakwasy od kaszlu. Bałam się, że przez to urodzę, ale dotrwałam. Oby i u Ciebie był to tylko fałszywy alarm...
Praskovia lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Kropka6 wrote:Po za tym musiss wytrwać przynajmniej do 37. Bo wyprawki nie masz 😜
I torba oczywiście nie spakowana! 🙈
No jakoś się to wyciszyło na razie. Oby do tego 37 tygodnia dotrwać i będzie git!Eskalopka, Gauss, Mju lubią tę wiadomość
-
Próbuję nas odstawić od cyca. Trzymajcie za nas kciuki mocno. Decyzja trochę impulsywna, ale mam już po korek bycia smoczkiem w nocy i macania mnie po twarzy non stop. Od godziny 4 rano nie było karmienia, a jak na nas to bardzo długo bo Tytek miał zwyczaj usypiania na drzemki przy cycu, a że nie każde usypianie go było skuteczne to siorbał w dzień ze 4 razy plus wieczorne i poranne. W nocy też co przebudzenie to cyc był. Dziś już stwierdziłam że jestem w takim miejscu w którym wolę tłumaczyć rozhisteryzowanemu dziecku, że nie będzie cyca bo to małe dzidziusie piją cyc w on już jest dużym chłopcem, niż dalej robić za smoczek. O dziwo nie było ogromnej tragedii, chociaż uśpienie na drzemkę trochę trwało... Ale pierwszy raz obyło się bez ćlamkania matki. Może jesteśmy na dobrej drodze chociaż opcja 0 karmień jest dość drastyczna, ale wydaje mi się łatwiejsza niż odstawienie częściowe.
Gauss, Praskovia, Mju lubią tę wiadomość
-
Eskalopka, i jak? Dziś miałam słabą noc, spać nie mogłam, to trzymałam za Was kciuki! 🙈 Mam nadzieję, że pomogło! 😂
Kropka, w sumie może być tak, że nie poczujesz tak na 100%, przecież nie wszystkim dziewczynom przepowiedziałaś, bo nie miałaś czutki. Ja przy Mietku czułam na sto procent, a teraz nie. Mam jedną datę która mi się trzyma jeszcze sprzed pierwszych prenatalnych, ale to napiszę jak będzie wiadomo, czy jest szansa, że Ty coś poczujesz pewnego. Może Ci się któraś z tych dat co już napisałaś umocni, a może się nagle w objawieniu pojawi zupełnie inna, a może powiesz pas. 😂Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Póki co się trzymamy. Nocka o dziwo niezła. Tytus pyta o cyca, ale tłumaczę, że jest dla dzidziusiów i odpuszcza. Lepiej niż się spodziewałam 🤷
Praskovia, jak twoja książka? Myslałam o niej ostatnio i ciekawa jestem czy coś się ruszyło i znalazło się dla niej wydawnictwo.Praskovia lubi tę wiadomość
-
Niestety, Eskalopka, wysłałam do kilkudziesięciu wydawnictw i nie dostałam ani jednej odpowiedzi, nawet odmownej, nawet „pocałuj się w d*pę”. 😒 Ale elforia swego czasu załączyła tu link do wywiadu z autorką Kici-Koci i ona opowiadała, że jej pierwsze doświadczenie z wydawnictwami było takie samo- zero odpowiedzi. Dopiero po czterech latach zdecydowała się wydrukować swoją propozycję w formie gotowej książeczki i wysyłać ją do wydawnictw pocztą tradycyjną. I dopiero wtedy ktoś się zainteresował.
Musiałam też mocno przemyśleć jedyny „zarzut” jaki miała do mojego utworu recenzentka- że nie potrafi określić grupy wiekowej dla której to jest. Bo według niej dla przedszkolaków za trudne, a z kolei dzieci szkolne nie czytają obecnie długich utworów wierszem, bo nie jest to dla nich atrakcyjne.
Dlatego też postanowiłam zmienić koncepcję i zrobić z tego komiks. W typie Makuszyńskiego i Walentynowicza, którzy w jakiś tam sposób, od strony technicznej, byli inspiracją- czyli jeden wers to jedna ilustracja. A potem próbkę, powiedzmy 4 strony komiksu wysyłać w formie fizycznej pocztą.
Long story short. Utknęłam, bo wymarzyłam sobie ilustracje od konkretnego typa, którego poznałam lata temu i nie mogę go odnaleźć! 😂 Zmienił nr telefonu i zapadł się pod ziemię. To jest w ogóle porypana historia, bo on choruje na schizofrenię i też dlatego jego obrazy są takie wyjątkowe. Trochę mroczne, ale nie straszne, bardzo kolorowe i magiczne. Totalnie w stylu dawnej polskiej szkoły ilustracji dziecięcej. I jestem w takim zawieszeniu, bo ciagle chcę, żeby to był właśnie on i nie potrafię odpuścić, a jednoczenie nie mam jak go namierzyć i po prostu liczę, że wpadniemy na siebie przypadkiem jak będę w Krk. 😂 Co nie zdarzyło się nigdy.
Najlepsze jest to, że w sumie mam dojście do wielu zdolnych młodych ilustratorów, bo moja mama uczy w lic plastycznym, a jednak sobie wymarzyłam właśnie jego i projekt jest przez to zawieszony. 🤦🏼♀️ -
Praskovia to tak jak ja jestem fanką ilustracji Emili Dziubak , też są lekko takie mroczne ale mają tez w sobie to coś.
Hehehe moja siostra cioteczna tez robi ilustracje do książeczek dziecięcych.
Eskalopka,. To gratulacjebrzmi ładne. No to dorósł do tej sytuacji!
-