Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Trudna droga za Tobą ver6ena Długie oczekiwanie, długie i trudne wywołanie, dużo zniecierpliwienia, niełatwy poród. Bardzo mi przykro, że akurat Ty musiałaś robić te statystyki… Ale przed Tobą nowa droga kochana, masz Róże obok siebie, niech rozczarowanie porodem nie zepsuje Ci początku nowej drogi z małą.
ver6ena lubi tę wiadomość
-
Jestem!
Ta noc była gorsza niż wczorajsza😄 Nigdy tu nie pisałyśmy o tym jak to bywa w pierwsze 2-3 doby po porodzie, także już wiecie jak wyglądała moja pierwsza nocka, a oto jak druga nocka:
Do 4:30 w nocy był taki dramat, że szok, ale podeszłam do tego zadaniowo. Pierwszej nocy to były emocje, ale tej nocy po prostu robiłam co mogłam. Laura tak krzyczała, że kilka Pań do mnie zaglądało i każdej udało się ją uspokoić na 2min. Jeździło jej strasznie w brzuchu, nie mogła odbić, ani piernąć, ani kupki, zupełnie nic. Bardzo ją to irytowało, ciągle płakała i płakała. O 4:30 pani zapytała się w końcu czy chciałabym aby zabrano ją na oddział noworodkowy abym odpoczęła bo wyglądam źle (nie spałam od cesarki nic).
Powiedziałam, że już sobie dam radę, bo o 5:30 i tak jest pobudka.
Niestety po 15min zrobił się już taki dramat, a ja poczułam że zaraz zemdleję, i zadzwoniłam po nich. Jak mi ją zabierano to poczułam się tak podle, że tą całą godzinę zamiast się zdrzemnąć to wyłam jak cholera do poduszki i nie mogłam się uspokoić - co ze mnie za matka, nie mogę dziecku pomóc, nie radzę sobie, oddałam ją a mnie potrzebuje, jestem okropna...
Chwilę przed "budzeniem" zasnęłam, ale panie znały mój przypadek i na śpiąco mnie ogarnęły, prosząc abym nie wstawała.
Spałam 3h, i jak się obudziłam to ledwo oczy otworzyłam - w życiu nie byłam tak spuchnięta na twarzy. Na jedno oko w ogóle nic nie widzilam z opuchnięcia 😂
Na szczęście dostałam na obchodzie informacje że nas wypiszą dzisiaj do domu.
Chwilę później przywieźli mi małą i znowu ryczałam jak bóbr - że wreszcie jest ze mną i jak ja ją kocham (ze szczęścia).
Wypisano nas o 16 chyba, i poleciałam szybko do 22jki aby Evee, ale już nikogo tam nie bylo😵💫 Wlasciwie to wszystkich z oddziału się pozbyli i wypisali😂
My z narzeczonym siedzieliśmy tam jeszcze godzinę, bo w pocie czoła próbowaliśmy małą przebrać. I wtedy wpadłam na pomysł, że założę jej swoje pieluszki bambusowe i nagle młoda kupkę zrobiła (czekaliśmy mega na to serio i tak się z tej kupy cieszyliśmy, że szok) i po zmianie pieluszki udało jej się jeszcze piernąć... wreszcie... uznałam, że to chyba te pieluszki zdziałały cuda.
Wróciliśmy do domu i czekała na mnie wymarzona niespodzianka❤️ Rodzinka udekorowała wjazd balonami różowymi, a poręcze do wejścia balonami podpisanami, że nas witają❤️
W moim pokoju mała szwagierka zrobiła dekoracje z balonów z imieniem Laury i że dziękują wszyscy mi za nią❤️
Narzeczony przyniósł mi przepiękny bukiet kwiatów, pogratulowaliśmy sobie nawzajem❤️ A w domu jeszcze wszyscy zjedliśmy torta😍
Psy na spokojnie małą obwąchały, a myślałam, że nie obędzie się bez szczęku i wycia...😊
Prababcia w końcu doczekała się powrotu Laury, i ich spotkanie było przewyjątkowe😍
W domku Laura została nakarmiona i wreszcie jej się odbiło, a nawet solidnie się na mnie wykupciała i to taki strzał / huk, że z narzeczonym byliśmy w szoku🤣 Ale szczęśliwi, że w końcu robi kupy, odbija, pierdzi....
Teraz czekamy na najbliższą noc, ale w domu czuję się dużo lepiej, swobodniej. Dziecko to chyba też czuje. Będę próbowała teraz lepiej rozkręcić laktację laktatorem
Jeszcze nie wiem czy zacząć już dziś, czy jutro. Wspomogę się Femaltikerem na pewno, i mam laltator 3 - fazowy, więc nie muszę robić tej metody o której pisała Espoir, tylko 15min do każdej piersi przystawić.
No i oczywiście małą jak najwięcej przystawiać, a chwilowo muszę się wspomagac mlekiem modyfikowanym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 21:49
ver6ena, Kasia111, Vam, Kasiap899, TynciaQ94, Tajlandia22, merry_merry, aneta, sundari86, Yggy, Nicole123, Apka, nutella_, Zaczarowan, _ine, molisia, Mila25, Neta, ms, Nejt, Olaura, Miphuhiz lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Ver6ena - gratulacje i dużo zdrowia 🩷! Naprawdę się nameczylas i imponowałas mi zacięciem.
ver6ena lubi tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
Vam, Uparcie się wzbraniałam przed cc przy przyjęciu, ale zespół bardzo wspierał i współpracował. Dogadaliśmy ze dziś lub jutro cc by się i tak odbyło i że dajemy czas na rozwinięcie się naturalnie… Informowali na bieżąco o przebiegu wsyzyskiefo, nie było modyfikacji i niewiedzy pewnie przez to że to już grubo po terminie i byłam na celowniku wszystkich.
Robiliśmy przerwy w induckji żeby bylo zgodnie z przepisami i protokołem. Mogłam wczorajnidpoczac od wywoływania ale już poprosiłam o przebicie czując że jak nie tak to i tak będzie cc, a siły już mi brakowało. Udało się bez zzo więc tyle dobrze. Głodna też strasznie byłam wczoraj bo przez tą oksytocynę miałam zgagopodobne nieprzyjemności. No i przez to zła🤣
Dziękuję dziewczyny za każde wasze wsparcie. Póki co chce sobie ponarzekać bo jest na co, chce wyrzucić tą frustrację która się zbierała przez ostatni miesiąc żeby wejść w nową przygodę po opuszczeniu szpitala już jako inna osoba. Teraz potrzeba mi bycia marudą przez jakiś czas😏Vam, Malutka 35, TynciaQ94, sundari86, _ine lubią tę wiadomość
-
ver6ena wrote:Ktoś musi robić statystyki tych kilku procent porodu w 42 i 43 tygodniu🤣 Róża urodzona w niedzielę sn 4040g w 41+5 USG/ 42+4 om
Zaczęłam na 2cm w dzień 0, 1 dnia żel i +1cm, 2 dnia membranowanie i +niecsly 1cm, 3 dnia oxy i już było 4, czyli w sumie 2 palce na spokojnie (to jednak mało)… a
4 po południu przebito pęcherz i się zaczęło w końcu. Dostałam remifentanyl. Jestem bardzo rozdrażniona i się trzęsę, dlatego nie chce trzymać dziecka. Nie mam czucia w palcach, cała zmrowialam… jeszcze analizuje przebieg zdarzeń. Żmudna i przykra droga. Nie rozumiem, dlaczego nie miałam skurczy sama z siebie. A może jakbym poczekała to rozwinęłoby się w swoim czasie? Zdrowa? Tak. To najważniejsze, ale wyobrażałam to sobie bardziej magicznie😒
To był ciężki czas dla Ciebie, podziwiam Twoją determinację. Nie zadręczają się już tym, co by było gdyby, bo nie miałaś na to wszystko wpływu, a takie gdybanie może tylko namieszać w głowie. Zrobiłaś wszystko najlepiej jak mogłaś, jesteś bardzo dzielna ☺️ver6ena lubi tę wiadomość
-
Ver6ena gratulacje dla Was 😊 W końcu się doczekałaś, może nie było tak jak myślałaś, ale w końcu wydałaś córeczkę na świat i to już sama w sobie magia 😍
Hera 3mam kciuki aby ta noc była lepsza, a już teraz nie będziesz sama więc też emocjonalnie będzie łatwiej 😊
ver6ena lubi tę wiadomość
-
Yggy - Mega mega gratulacje❤️
Nadrobiłam dzisiejsze wiadomości Wasze😍
Ver6ena - przykro się czyta, że nie był to wymarzony poród, ale serdeczne gratulacje z córeczki i to jest najważniejsze, że już jesteście razem ❤️❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 22:07
ver6ena, Yggy lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Hera, slyszalam o urokach drugiej doby. U Ciebie faktycznie się sprawdziło. Szkoda ze tatusiowie nie mogą być wtedy obecni… a najczęściej zdarza się tak w nocy. Dobrze że chociaż odpoczęłaś. To była dobra decyzja bo zdrowa mama to zdrowa rodzina❤️
No i w domku to już na spokojnie leci żyćko
Kasia111, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Hera- dobrze, że jesteście już w domu!
W domu zawsze najlepiej 🙂
Na pewno chwilę wam jeszcze zajmie wzajemne poznanie się ale trzymam kciuki, żeby z każdym dniem było coraz lepiej!
Odpoczywaj ile wlezie - siły będą teraz potrzebne!
Oczywiście będzie nam miło, jak od czasu do czasu napiszesz co u Was i podeślesz słodkie foteczki 😎Hera098 lubi tę wiadomość
-
ver6ena wrote:Dziękuję dziewczyny za każde wasze wsparcie. Póki co chce sobie ponarzekać bo jest na co, chce wyrzucić tą frustrację która się zbierała przez ostatni miesiąc żeby wejść w nową przygodę po opuszczeniu szpitala już jako inna osoba. Teraz potrzeba mi bycia marudą przez jakiś czas😏
Marudź ile trzeba! najlepiej wyrzucić z siebie złe emocje - my je weźmiemy na klatę 😎
espoir, Neta lubią tę wiadomość
-
Ja to tu przecież tyle zawsze piszę😁😁 na 2 tys postów na pewno nie skończę, będę się odzywać na bank😁 Wyśpię się to znowu będę Was męczyć jak zawsze 😂
Katka123, espoir, Mkm89, Malutka 35, Kasia111, Tajlandia22, Nicole123, nutella_, Zaczarowan, sernik_z_rodzynkami, Mila25, Kasiap899, Neta lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
ver6ena wrote:Ktoś musi robić statystyki tych kilku procent porodu w 42 i 43 tygodniu🤣 Róża urodzona w niedzielę sn 4040g w 41+5 USG/ 42+4 om
Zaczęłam na 2cm w dzień 0, 1 dnia żel i +1cm, 2 dnia membranowanie i +niecsly 1cm, 3 dnia oxy i już było 4, czyli w sumie 2 palce na spokojnie (to jednak mało)… a
4 po południu przebito pęcherz i się zaczęło w końcu. Dostałam remifentanyl. Jestem bardzo rozdrażniona i się trzęsę, dlatego nie chce trzymać dziecka. Nie mam czucia w palcach, cała zmrowialam… jeszcze analizuje przebieg zdarzeń. Żmudna i przykra droga. Nie rozumiem, dlaczego nie miałam skurczy sama z siebie. A może jakbym poczekała to rozwinęłoby się w swoim czasie? Zdrowa? Tak. To najważniejsze, ale wyobrażałam to sobie bardziej magicznie😒
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Hera a Laura nie uspokaja się w ogóle przy piersi? nie mówię o karmieniu a takim ciumkaniu, żeby się potuliła i usnęła...
tak to już właśnie Dziewczyny jest z tym macierzyństwem, że potrafi od początku dać w kość, aż człowiek sam siebie nie poznaje, ale kolejny raz powtarzam, że radzicie sobie świetnie ❤️😘Miphuhiz lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Verbena rozumiem 🙂 tym bardziej wielki szacunek! Odpoczywaj teraz i ciesz się Różyczką 😘
Hera dobrze , że jesteście już w domu. Na pewno będzie Wam dużo wygodniej i swobodniej. Nameczylas się biedna i Laura też, choć niestety z początku tak jest, że mamy poznają się z dziećmi i nie zawsze się załącza magiczny guzik, który nam zdradza wiedzę tajemna o dzieciach. Ja też z pierwszym synem trochę przepłakałam. On płakał nic go nie uspokajało nawet cyc, a ja nieprzytomna i też ryczalam, ale to przeszło. Każdy dzień to nowe doznania i nauka siebie nawzajem. Dla takiego malucha to zupełnie inny świat 😉 a my jako mamy jesteśmy dla nich najważniejsze. Super sobie radzisz i pamiętaj, że jesteś cudowna wspaniała i zupełnie nie zła jeśli prosisz o pomoc i chwilę oddechu. Nawet teściowa się przyda jak będziesz się chciała zdrzemnąć 😉✊Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 22:35
-
@Ver6ena - Serdeczne gratulacje!🥳🩷 Cieszę się, że i Ty nareszcie doczekałaś się maluszka po tej stronie brzucha. Bardzo Cię podziwiam za siłę i wytrwałość. Niesamowite ile my kobiety możemy niekiedy znieść 😵💫 Jesteś bohaterką ! 🌸 Ściskam Cię i śmiało wylewaj swoje żale i frustrację a my postaramy się pomóc a napewno wysłuchać 😉😅
@Hera - Biedna Ty 🙊🙈 Liczyłam dziś, że miałaś już lepszą noc niż poprzednio… 😬 Przykro mi, że miałaś znów tyle stresu… Mi też nikt nie powiedział o tym wcześniej, że druga doba jest paskudna 😵💫 Ja oczywiście rodziłam 36h, potem całą noc nie spałam z tej radości i endorfin a potem kolejnego dnia też byłam na łączach z rodziną i był mąż więc też nie spałam. Więc jak przyszła druga noc to myślałam, że zejdę - tak jak Ty 🙈 Koszmar… Mi Polożna CDL mówiła, że maluszki mają bóle brzuszka często właśnie w drugiej dobie, bo przyjmują troszkę więcej pokarmu, pomiędzy jeszcze opróżniają jelita ze smółki i te jelita jakby pierwszy raz zaczynają pracę, dlatego jest to dla maluszka bolesne doświadczenie…
Życzę Ci żeby już było wszystko pięknie i żebyś mogła spokojnie cieszyć się tymi pięknymi chwilami macierzyństwa 🌸🩷 Zdrówka dziewczyny 🩷1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
🌸Hera, ciężkie noce za Tobą, ale trzymam kciuki, żeby było już tylko lepiej! Bardzo dobrze, że personel zabrał małą, dzięki temu mogłaś choć troszkę odpocząć. Absolutnie nie wyrzucaj sobie, że jesteś złą matką. Dzieci wyczuwają emocje mam, także im Ty będziesz spokojniejsza, tym Laura też 😘 ale swoją drogą jestem w szoku, że po cc tak szybko Cię do domu puścili! Myślałam, że trzymają zwykle 3-4 doby.
-
Ja tylko -w ramach epopei pt. Moja straszna teściowa- opowiem o dzisiejszej rozmowie telefonicznej męża z mamunia. Cytuje drobne urywki (X to kuzynka z USA)
- tesciowa - No szkoda, że Cię nie bylo...wszyscy dali radę dotrzeć, cała rodzina była, no oczywiście poza Tobą....
- T: X przywiozła takie piękne ciuszki z USA dla Twojego maleństwa. Wysyłam Ci zdjęcia - takich nikt na pewno nie będzie mieć, no i są NOWE (ja większość ciuszków kupiłam z drugiej ręki i widać mąż o tym mowil. Na fotach moje wprawne oko dojrzało polskie metki 😅 - po co wlec takie rzeczy z USA akurat?),
- T: mąż X tak się pięknie wpasował w rodzinę. Cały czas siedział i się uśmiechał. Mój mąż- ale on nic nie rozumie po polsku. Ktoś tam z nim rozmawiał po angielsku? Teściowa- Nie, ale sie tak ładnie uśmiechał, na pewno coś zrozumiał. 🫠
-T: no X mowila,ze zrozumiałe, że nie przyjechałeś, ale na pewno jej było bardzo przykro. Mój mąż: ale coś mówiła o tym? Tesciowa: Nie, powiedziała z grzecznosci, że rozumie że zona w wysokiej ciąży. Ale X zawsze była taka uprzejma, na pewno jej było przykro.
Ja chyba muszę oduczyć męża gadania na głośniku przy mnie, bo kisnę....
Edit : Mój mąż też PO RAZ KOLEJNY zapowiedział, że Boże Narodzenie spędzimy u siebie. Było niedwierzanie, smutek, hasło: co to za Święta bez rodziny. Obstawiam, że to nie ostatnia rozmowa o tym.....Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 23:23
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶