Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Co jak co, ale mężowie powinni darować sobie jakiekolwiek pretensje, czy wyrzuty związane z karmieniem mm, bo nie mają najmniejszego pojęcia, jak to jest być matką karmiącą piersią, zobowiązaną być non stop na zawołanie maluszka, na dodatek bez żadnej gwarancji co do ilości i jakości produkowanego pokarmu. Mhm, już to widzę, jak odrywają się co godzinę od swoich zajęć i wystawiają cierpliwie cyca, albo dają przekształcić się w smoczka 24/7. Przyznajmy sobie szczerze - dla każdego rodzica priorytetem powinno być zadowolenie dziecka, a nie fakt, czy jest ono karmione piersią, czy mlekiem modyfikowanym. Sama widzę, że córci coraz gorzej idzie jedzenie z piersi - z jednej jeszcze daje radę, ale z drugiej? Mam wrażenie, jakby panowała tam totalna Sahara. A to z kolei powoduje, że tuż po przystawieniu do niej, mała strasznie się denerwuje i nie potrafi jej nawet dobrze chwycić. Jak już uchwyci, to possie z minutę i wypuszcza. W takim miejscu należy zadać sobie pytanie - czy mamy w sobie na tyle siły i determinacji, by próbować, widząc, jak maleństwo się męczy i złości, czy zdecydować się na dokarmianie, bądź karmienie mm. Osobiście podjęłam decyzję o dokarmianiu Hippem Bio Combiotik, ale po dwóch tygodniach Oliwcia dostała wręcz wścieklizny - wczoraj zanosiła się już tak spazmatycznym płaczem, że momentami zamierałam ze strachu, gdy na kilka sekund przestawała oddychać. I tak przez calutki dzień. Uśpienie jej na parę minut graniczyło z cudem. Dziś rano to samo - butelka z mm i ryk w niebogłosy i wierzganie nóżkami i rączkami jak na kolkę. Podjęłam więc próbę zmiany mm, na Enfamil Premium - zobaczymy, z jakim rezultatem. Po pierwszej dawce widać znaczącą poprawę, ale kto wie, czy za tydzień, czy dwa, znowu nie przyjdzie mi walczyć z tym jej przeraźliwym płaczem.Ola_Ola wrote:Ja też mam dosyć karmienia...wiecznie wisi na cycku i się nie najada, prawie nic w ciągu dnia nie śpi, w nocy nie lepiej. Muszę się nieźle nagimnastykować żeby chociaż coś zjeść i się ogarnąć-typu umyć zęby i ubrać się. A mąż tylko ma pretensje że mu mm daję. A co mam zrobić? Przez rok tak go karmić i nic innego nie robić?
Ola_Ola lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjak maz mu dawal butle to sie az poryczalam...tak mi sie okropnie smutno zrobilo ze sobie nie wyobrazacie
wbrew pozoorm lubie karmic mojego facecika i go przytulac jak sie budzi jak sobie pomysle ze mialby dostawac tylko butle to az serce mnie boli, bo strasznie chcialam karmic z corka nie mialam takiej okazji...nie mialam pokarmu dostawala mm i tyle bylo, a teraz okropnie mi ciezko
nie wiem moze powinnam trzymac jakas restrykcyjna diete nie jesc nabialu? tylko czy to pomoze...poradzcie cos dziewczyny...bo juz sama nie wiem co mam robic -
nick nieaktualny
-
Sarcia, ja od początku jestem na.diecie, bo lekarz też obawiał się tej nietolerancji laktozy,dswalismy mu delicol, ale od pobytu w szpitalu przestałam i objawy ustąpiły, ale nie jem.nabiału, smazonego surowego,nawet mięso zmieniłam. Dla przykładu co jem :śniadanie kanapki z parzona wedline,sałata i od niedawna pomidor, obiad jem królika, burak,ziemniak, wszystko na parze, kolacja kanapki z parzonym jabłkiem, ostatnio dodałam chalke, inke i banana, codziennie wprowadzam coś nowego ale tylko 1 produkt i obserwuje.dzięki tej diecie skończyły się odpukac większe problemy z kolka.a co do nietolerancji to czytałam w necie że ona jest bardzo rzadka i tyczy przede wszystkim wczesniakow, można wykonać jakieś badanie z kału żeby się upewnić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 01:02
-
Mnie też położna sugerowała skaze bialkowa, ale mnie się to wydaje mało prawdopodobne. Ani ja, ani mąż nie mamy alergii pokarmowych. Cholera jednak wie... Krwi w kupkach nie ma, choć zawsze dwie dziennie są jasnozielone i sluzowate. Problemy z brzuszkiem zmniejszyły się znacznie po dwoch dniach regularnego podawania Delicolu. Ja staram się nie jeść nabiału, ale skladu potraw, chleba, ciasta itp. nie analizuje specjalnie. Wczoraj zjadłam celowo kanapki z serkiem bialym na sniadanie. Caly dzień w sumie ok, brzuch go nie bolał. Za to około 18 pojawilo mu się kilka drobnych czerwonych krostek na policzku. No i tradycyjnie dwoe zielone kupki. Do tego ulewanie, ale sama nie wiem, czy wuecej i czesciej niż zwykle. Dziś przychodzi położna, w poniedziałek mam pierwszą wizytę u pediatry.
Walczę z suchym czołem u mlodego. Któraś też tak ma?:
Co do wyginania się... Mój czasem taki łuk z siebie robi, jak go kładę na boku. Ale nie zostaje dlugo taki wygiety. Myślicie, że to jest ok?
Zrobiłam badania w labie, wyszły mi bardzo dobrze. Anemii nie mam i co najważniejsze próby watrobowe wyszły w normie. Czyli cholestaza ciążowa rzeczywiście poszla sobie w sina dal
. Mam nadzieję, że cukrzyca też mnie opuściła, ale krzywej jeszcze nie robię.
-
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina wrote:Sarcia, a jakie objawy ma Ignaś?
Rzadkie wodniste kupki ze sluzem robi, jak puszcza baczki to robi się czerwony i wrzessczy, wjje sie orezy podkurcza nozki, potrafi godzine plakac bez powod6, brzuch twardy jaj kamien
właśnie czytalam ze zb badania kalu kozna sie dowiedziec, musze ubnas na mikrobiologie zadzwonic inzapytac co i jak inmoze faktycznie mu zrobie, zamiast w ciemno mleko dawac bo to bledne kolo -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDobrze wiedziec. Ja kupilam w tesco onlineSylwusia100 wrote:Kochana ciesze sie ze mleczko malemu pasuje. Nie wiem gdzie kupowalas ale przez strone internetowa hipp jest ta wieksza paczka chyba po 44 zlote. My zamowilismy od razu kilka sztuk i przesylka byla darmowa a jakby nie patrzec to mleko szybko schodzi.
tez taniej i w wiekszej paczce ale nie pamietam po ile placilam.
-
Mój syn pobił dziś swój rekord. Karmienie o 20:30, a potem dopiero o 4:00. Złote dziecko!

W Tesco jest promocja na Pampers Premium Care. Duże paki po 37,99zł.
Dzięki za odpowiedzi w kwestii podgrzewania mleka. Ja dotychczas podawałem w temp pokojowej, ale rodzina mnie gnebi psychicznie że powinnam dziecku podgrzac, więc zaczęłam się zastanawiać, czy aby nie jestem wyrodna matka, co sama je ciepłe a dziecko zimnym karmi
Gdybym jednak postanowiła podgrzewać, to polecacie/odradzacie jakieś podgrzewacze?
NiecierpliwaKarolina, szynszyl lubią tę wiadomość


06.2015 - nasz aniołek:*
-
Mam pytanie z montazem fotelika, czy macie fotelik w samochodzie i przynosicie do auta tylko dziecko, ktore rozbieracie z kombinezonu, kurtki w aucie? Czy w domu wkladacie do fotelika i za kazdym razem trzeba instalowac fotelik (nie mam bazy) i rozbierac dziecko z nadprogramowych okryc?


Żeby go namówić 













