Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
NiecierpliwaKarolina wrote:A my się właśnie usypiamy. Wczoraj Olo spał od 22:30 do 7:50. Aż się przestraszyłam jak się obudziłam i zerknęłam na zegarek.
my za.to wstawalismy zeszlej nocy od 23 do 4 co godzina i odziwo za każdym razem zjadal jednego cycka, później spaliśmy od 5 do 9
ale już z mamuśka w objęciach bo byłam padnieta.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2016, 23:23
-
U nas po trudach w końcu kupa solidna poszła .. Ale naprawdę solidna bo zostala na plecach, bodach a nawet trochę na poduszce... Trochę ją męczyła zanim się udało uwolnić. Termoforek nawet średnio pomagał.
Teraz jest cyc i zaraz mam nadzieję zaśnie...
Jutro z racji jej imienin zamówiłam mszę więc mała pierwszy pójdzie do Kościołaposłucha jak mamusia gra, może jej się z brzucha przypomni hehe
Kai, Chwilka84, kehlana_miyu, Blu lubią tę wiadomość
-
Boże dziewczyny jak Wam zazdroszczę.. Moja cała noc nie spała
dopiero zasnęła a za pół godziny muszę ją obudzić i nakarmić a potem ubrać
mam nadzieję że w samochodzie zaśnie i pośpi ładnie w kościele... Masakra, jeszcze tak złej nocy nie było u nas
... Na koniec już mi było jej szkoda bo była bardzo zmęczona a nie mogła zasnąć...
-
Blu wrote:Kasia grunt to przetrwać te pierwsze miesiące później zazwyczaj dziecko staje się mniej wrażliwe na wszystko dookoła. Mam nadzieje że tak jak piszą dziewczyny dieta zadziała i szybko pójdziecie do domku
U nas noc i dzień bez kupyi w związku z tym prężnie, bąki, z resztą same wiecie. Zastanawiam się co by tu jeszcze poradzić. Kąpiel ciepła była, espumisan przed jedzeniem, piję herbatkę z hippa na trawienie mlodego i jeszcze przykladalam termofor z pestek. Kończą mi się pomysły na szczęście póki co zasnął.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2016, 07:13
Reni@, Blu lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Sylwia91 wrote:U nas po trudach w końcu kupa solidna poszła .. Ale naprawdę solidna bo zostala na plecach, bodach a nawet trochę na poduszce... Trochę ją męczyła zanim się udało uwolnić. Termoforek nawet średnio pomagał.
Teraz jest cyc i zaraz mam nadzieję zaśnie...
Jutro z racji jej imienin zamówiłam mszę więc mała pierwszy pójdzie do Kościołaposłucha jak mamusia gra, może jej się z brzucha przypomni hehe
Reni@, NiecierpliwaKarolina, Sylwia91, Blu lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
pielegniarka_w_mundurze wrote:Mi pediatra kazała cycka odstawić. Mimo trzymania diety. Odstawiłam, daje nutramigen lgg plus Nutritonem plus gastrotuss i inne dziecko mam. Nie wyje całe dnie i noce, kupki 2-3. Jest pogodny. Przykro mi że cyckiem nie karmie. No trudno. Widocznie jestem wyjątkiem i moje mleko mu szkodzi. Ale bardzo mi brakuje tej cyckowej bliskości. Ta butelkowa to nie to samo. Ale gdy mam go na ramieniu to wycaluje od góry do dołu. A od jutra 2 miesiące:)
Jeśli moje eksperymenty z dietą nie dadzą poprawy to też czeka mnie nutramigen. -
Sylwia a dajesz coś na te kupki, może warto pomoc jakąś farmakologia jak Mala się tak męczy.
U nas noc standardowa o 18.30 spać, pobudki co 3 godziny i wstalismy o8.
Też bym poszła do Kościoła ale boję się że.za.duże skupisko ludzi.
Kasik ja hak lezalam z Kubą w szpitalu to też przylazla taka wredna pielęgniarka i wszystko była moja wina, ona nawet uważała że ryż i prozone jabłko jak jem to szkodzi dziecku, poplakalam się strasznie, ale nie dałam się wrednej babie walczylam o swoje i się bronilam. -
nick nieaktualnyJestem wykończona problemami brzuszkowymi... Wczoraj od 16 do 22. I zasnąć nie mogła bo ciągle bąk za bąkiem. Widać, że chciała bardzo spać ale nie mogła...
Wyczytałam, że problemy brzuszkowe powodować może też witamina D - nie sama witamina, bardziej olej w którym się rozpuszcza. Nie wiem ile w tym prawdy, odstawiłam D. Zobaczymy pod koniec tygodnia. -
U nas ostatnia noc też kiepska, a już tak ładnie było
Po raz pierwszy od paru tygodni mały bardzo płakał, praktycznie nic nie pomagało. Zaczęło się od problemów brzuszkowych, a później był zbyt zmęczony, żeby usnąć i jeszcze bardziej się nakręcał, a jak w końcu na chwilę przysypiał, to zmoczył pieluszkę, czego nie znosi absolutnie i kompletnie się rozbudzał
W końcu był tak zrezygnowany, że po raz pierwszy zaakceptował smoczka i chyba ssanie troszkę go uspokoiło.
Zobaczymy, jak będzie dzisiaj, ale jak na razie nie zrobił jeszcze kupy, a zawsze rano ma dwie pod rząd, więc mam czarne przeczucia.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Chyba jakaś zła energia w powietrzu, bo Borys od kilku dni wstaje w nocy 2 razy, a juz hyly blisko 2 tygodnie z 1 pobudką. Dziś na domiar złego nie mógł zasnąć i meczlismy się od 4 do 5:20.. może trochę to nasza wina bo byli znajomi do północy i bylo trochę glosno, nowe bodźce. Ja jestem słabo wypoczeta, no ale cos za coś, albo życie towarzyskie albo sen
-
Z ciekawości, czy Wasze dzieci też moczą niesamowite ilości pieluszek? Adaś ostatnio zużywa od kilkunastu do ponad dwudziestu pieluch dziennie, bo jak tylko leciutko zmoczy pampersa, od razu głośno i zdecydowanie domaga się zmiany. Wypróbowaliśmy większość pieluszek dostępnych w sklepach, więc to nie jest kwestia złej chłonności jednej marki. Zastanawiam się, czy to tylko mój synek jednocześnie z takim ciężko pracującym pęcherzem i nadwrażliwością na wilgoć
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
NiecierpliwaKarolina wrote:Kehlana u nas schodzi max 10 pieluszek dziennie. Może jakieś zapalenie pęcherza? Chyba w takiej sytuacji już bym zrobiła badanie.
Nie wydaje mi się, bo ani nie ma gorączki, ani nie okazuje bólu przy siusianiu jak mu się zdarzy okazja bez pieluszki na przewijaku - przeciwnie, cały się wtedy cieszy, psotnik jedenOd początku szło u nas dużo pieluszek. Wydaje mi się, że on po prostu nie znosi mieć mokro i jego definicja mokrej pieluszki jest bardzo radykalna.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015