Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zrobilam tylko pierniki. Na wigilie idziemy do tesciowej, jutro na obiad tez do niej a pozniej do mojej babci na chwile a na koniec jedziemy do moich rodzicow i zostaje z malym do nowego roku.
Zdrowych, spokojnych świat. Pociechy z dzieci i duzo snuReni@, Eryka, kehlana_miyu, diewuszka86, Blu lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny sory, że tak przy Świętach taki temat, ale już się martwimy trochę. Mały już 4 dobę nie robi kupki. Wcześniej były 3 nawet 4 dziennie a teraz pielucha nawet niepobrudzona. Czytaliśmy, że może tak być nawet do 10 dni i to nic dziwnego. Gazy normalnie odchodzą. Czasem nóżkami bardzo przebiera, ale raczej brzuszek ma miękki, nie wzdęty. Karmię tylko piersią. Ktoś, coś..?
-
U nas było to samo parę dni temu. 4 dni nie robiła kupki, a do tej pory miała prawie co pieluszkę. Bardzo ją bolało jak puszczała bąki
Masowałam, rozgrzewałam brzuszek, robiłam rowerek nóżkami, kładłam na brzuszku. Do tego raz dziennie probiotyk Bio gaia, Sabsimplex. Kupiłam nawet czopki glocerolowe, ale na szczęście nie byly potrzebne. Kupka zrobiona. Aczkolwiek pojawia się teraz tylko raz dziennie. Może z 'wiekiem' ilość kupek się zmniejsza i to normalne?
-
diewuszka86 wrote:Dziewczyny sory, że tak przy Świętach taki temat, ale już się martwimy trochę. Mały już 4 dobę nie robi kupki. Wcześniej były 3 nawet 4 dziennie a teraz pielucha nawet niepobrudzona. Czytaliśmy, że może tak być nawet do 10 dni i to nic dziwnego. Gazy normalnie odchodzą. Czasem nóżkami bardzo przebiera, ale raczej brzuszek ma miękki, nie wzdęty. Karmię tylko piersią. Ktoś, coś..?
Na piersi norma to kupa po każdym kp, ale także kupa raz na kilka-kilkanascie dni oraz wszystko pomiędzy tymi skrajnościami. Jeśli dziecko nie ma z tego tytułu dolegliwosci, to czekamy cierpliwie, aż nadejdzie dzień kupy giganta, po której nie warto przebierać, za to warto przygotować kąpiel
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Hmm. To może u nas też tak będzie, że w końcu zrobi i będzie tylko 1 dziennie, jak u Was. Dzięki za odpowiedzi. Trochę mnie uspokoiłyście. Zdziwiła nas po prostu ta nagła zmiana z kilku dziennie na zero i to już tyle dni trwa. Dolegliwości nie ma aczkolwiek zastanawiają nas te nóżki do góry czy to nie oznaka tego, że właśnie coś go gniecie czy po prostu nauczył się tak robić i robi. Często mu wtedy purki idą. No nic, czekamy zatem. Jak jutro nie zrobi to najwyżej dryndnę do położnej we wtorek rano jeszcze.
-
Dziewczyny kp, czy Wy jecie normalnie w te święta? Ja trochę się ograniczam, ale w święta to wszystko z kapustą, grzybami, grochem, serem, miodem, kakao, cytrusami lub orzechami. Nic bym nie zjadła. No więc jem po trochu. Moja teściowa twierdzi, że wszystko powinnam jeść poza kapustą i grzybami. Ech, znowu cyrk z tą podobno nieistniejaca dietą matki karmiącej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2016, 03:42
-
Ja wczoraj po kolacji wigilijnej wróciłam do domu lekko głodna. Dziwne uczucie. Nawet jakbym chciała więcej podejść, to bym rady nie dała, bo mały (zawsze dotad spokojny w gościach) tak dawał czadu, że trudno mi było nawet na chwilę prdy stole usiąść.
-
nick nieaktualnyKai wrote:Dziewczyny kp, czy Wy jecie normalnie w te święta? Ja trochę się ograniczam, ale w święta to wszystko z kapustą, grzybami, grochem, serem, miodem, kakao, cytrusami lub orzechami. Nic bym nie zjadła. No więc jem po trochu. Moja teściowa twierdzi, że wszystko powinnam jeść poza kapustą i grzybami. Ech, znowu cyrk z tą podobno nieistniejaca dietą matki karmiącej.
-
Ja z wigilijnego menu zjadłam tylko opłatek
a takto standardowo ryż,marchewkę i królika.
Od dziś zaczynam powoli rozszerzać menu i na śniadanie zjadłam jajko.
Pytanie mam, po ilu godzinach od zjedzenia powinna być ewentualnie jakaś reakcja organizmu? -
Kai wrote:Dziewczyny kp, czy Wy jecie normalnie w te święta? Ja trochę się ograniczam, ale w święta to wszystko z kapustą, grzybami, grochem, serem, miodem, kakao, cytrusami lub orzechami. Nic bym nie zjadła. No więc jem po trochu. Moja teściowa twierdzi, że wszystko powinnam jeść poza kapustą i grzybami. Ech, znowu cyrk z tą podobno nieistniejaca dietą matki karmiącej.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Chwilka84 wrote:Ja z wigilijnego menu zjadłam tylko opłatek
a takto standardowo ryż,marchewkę i królika.
Od dziś zaczynam powoli rozszerzać menu i na śniadanie zjadłam jajko.
Pytanie mam, po ilu godzinach od zjedzenia powinna być ewentualnie jakaś reakcja organizmu? -
nick nieaktualnyMoja bratowa jadła tylko pierś z kurczaka, rosół i makaron i tak przez pół roku. Niezłych niedoborów można się w ten sposób nabawić a tak naprawdę to tylko taka dieta powinna być wtedy gdy dziecko jest alergikiem i to też powinno się się do tych trzech rzeczy wprowadzać co tydzień nowy produkt i obserwować czy u dziecka nie występuje np wysypka.
-
Na obiad jem przewaznie, nieraz ziemniak, burak to, na sniadanie kanapki z wedlina, nieraz jajko, obiad to juz wiadomo i jabłko prózone luc surowe. Teraz juz zaczynam powoli cos wprowadzac.
Taka diete miełam ze 3 tyg ale dzieki niej mam dosłownie nowe dziecko, cos mu musiało szkodzić, bo tak to kupa i pryki to az sie siny z płaczu robil. -
nick nieaktualnyNiecierpliwaKarolina wrote:Ja zjadłam troszeczkę zupy grzybowej, jednego pieroga z kapustą i grzybami, kilka pieczarek w cieście, troszeczkę sałatki jarzynowej i trzy kawałki śledzia.
Olek wygląda jakby wpadł w pokrzywy, a w kupie śluz i krew...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2016, 18:18
-
Współczuję, Karolino. Ja ostatecznie próbowałam wszystkiego poza grochem. Na razie Mikus wygląda normalnie, ale gdyby go wysypalo, to nie wiedzialabym chyba po czym. Z drugiej strony, jeśli mu nic nie będzie, to znaczy, że mogę jeść wszystko
. Oby tak było.