Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Widzę ze większość z was planuje dzidzia 1 po 2, z doświadczenia jak najbardziej polecam
póki co nie mogę narzekać, wszystko jest do ogarnięcia, jak minie zima to bedzie jeszcze lepiej, bez tego całego ubierania.
Ja mysle ze jak starsza pojdzie to przedszkola to młodsza pojdzie do żłobka a ja trochę popracuje.
Wakacje planujemy jakieś last minute, jak sie nadarzy okazjaSylwia91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sylwia, przyszła Tula
super jest!!! Mały zachwycony! Tata jak nosił to nie chciał wychodzić
cisza cały czas, rozgladał się. Jakby dziecka nie było.
Plusy jakie dostrzegłam tak na szybko to to, że Olek może sobie rączki na bokach wyciągnąć i jest lżejszy niż w chuście.
Po dzisiejszym dniu zdecydowanie polecam!Eryka, Reni@, Sylwia91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kehlana mam to samo przy zakrapianiu nosa i odciąganiu, ucieka głową, odpycha rękami, drapie, łapie aspiratorek - masakra.
U nas też skok, płacz o wszystko. Jak jej przebierałam pampersa i wyjęłam jej stopę z buzi to tak się rozpłakała, aż się zaniosła prawie. I za bardzo nie chciała spać dzisiaj, do 21 bawiła się z tatą. Teraz wszystko jest tak interesujące, że chyba nie chce tracić czasu na spanie
Karolina a masz tą wkładkę niemowlęcą? Tak się teraz zastanawiam nad tą tulą, bo jak już pisałam w chustę ciężko mi ją zawiązać przez tą "latającą" główkę (teraz już wiem, że to przez to obniżone napięcie tak się wygina). Ktoś tu jednak chyba pisał, że do takich nosideł dziecko powinno jednak samodzielnie siedzieć....
Opowiadałam dzisiaj fizjoterapeutce na zajęciach, że Hania bardzo szybko zaczęła wysoko trzymać główkę. Jak byłyśmy na szczepieniu w 7 tyg to lekarka mówiła "o jak ładnie trzyma główkę, jaka silna". Ja dumna matka myślałam, że dziecko mi się super rozwija, a fizjo mi uświadomiła, że to już były pierwsze sygnały o nieodpowiednim napięciu mięśni, bo dziecko w tym wieku tak jeszcze nie potrafi... A jak tej lekarce zgłaszałam obawy, że Hania ma asymetrię, bo się przechyla na jedną stronę to kazała mi ją przytrzymać i tyle... Szkoda, że pediatrzy mają takie braki jeśli chodzi o prawidłowy rozwój dziecka. Ruchowy i nie tylko, bo zalecenia, że mam dziecku od 4 miesiąca życia wprowadzić kaszkę na lepszy sen nawet nie komentuję.
-
Eryka, nie kupowałam wkładki, bo bez sensu w naszym przypadku. Olek waży już ponad 8kg i ma 72cm.
No i już prawie siada. Ale i tak narazie będziemy używać sporadycznie, max na 30-40 minut i to raczej tata, bo mu chusta nie podeszła.
Kupiłam je bardziej z myślą o majowym wyjeździe i przenoszeniu Olka do samochodu do większego fotelika, który już tam zostanie.Eryka, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
Eryka u mojej koleżanki mały też szybko główkę podnosił i od razu było widać ze wygina się w jedną stronę. Mówiłam jej żeby poszła do neurolag ale ona mnie zlala. Wiecej sie nie odzywam bo to jej dziecko. I jeszcze jak co trzyma przodem do siebie to strasznie wygina się do tylu i to też objaw napiecia. Tak mi mówiła rehabilitantka. Jej pediatra powiedziała ze jest wszystko dobrze i ona nic z tym nie robi.
-
Ponoć pediatrzy mają na studiach 20 godzin z rozwoju ruchowego dziecka... Jeżeli tak jest faktycznie to mówi samo za siebie
Najgorsze tylko, że dla niektórych wszytsko co powiedzą jest święte. Jak będę na szczepieniu z małą to powiem lekarce co wyszło i co ona na to, bo też twierdziła, że wszystko jest ok.
-
Eryka, aż 20 godzin? Nie kojarzę ;p A tak poważnie, to jak w każdym zawodzie, są Ci którzy są kompetentni i Ci nieco mniej. Zauważyłam, że ludzie często preferują starych lekarzy "bo doświadczeni i się znają, a młody to nic nie wie". Osobiście jednak nie podzielam tego zdania. Medycyna bardzo prężnie idzie do przodu i niestety nie wszyscy za tym nadażają i później zdarzają się takie kwiatki, o których piszesz, że kaszka na sen dla 4-miesieczniaka to cud nad cudami. Tak uważano kiedyś, teraz są dowody na brak słuszności tej tezy, jednak im człowiek starszy, tym ciężej zmienić jego przyzwyczajenia i przekonać, że jest inaczej niż 30 lat temu twierdząco.
Karolina, gdzie kupiłaś Tulę? Już zwątpilam, że nauczę się motania i czekam aż Miki usiądzie i wówczas wsadze go w nosidlo.
U mnie w zeszłym tygodniu był czas marudzenia o wszystko, teraz dla odmiany Miki ciągle chce być na rękach. Do tego ślina leje się strumieniami a wszystko ładuje do buzi, co skutkuje tragicznym stanem skóry na twarzy. Samo życie
Anoolka lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
ja muszę nas umówić na zajęcia z chustowania, bo mąż zły, że taki drogi kawałek szmaty leży ;/
Hania mi się wczoraj budziła w nocy, nie wiem o co chodzi, hihi taki wiek
a w ogóle w tym całym swoim marudkowaniu Hania bardzo często składa sylaby ma-masłodkie
u Was też wczoraj było tak pięknie i ciepło? aż nie mogłam się nacieszyć spacerem
-
A ja zaczelam sprawdzac zanieczyszczenia smogowe i za glowe sie lapie. Jaska stan skory na twarzy jest tragiczny, zaczynam obwiniac nawet wlasnie powietrze. Wlasnie przegladam oczyszczacze powietrza, czy ktoras z was posiada i moze cos polecic?
Kalika to jakie przedmioty wklada do buzi ze obwiniasz je za zly stan skory? Moze jest jakies inne podloze? Moj tez wklada sobie do buzi to co mu wloze do reki, ale zazwyczaj sa to plastikowe zabawki. Sama juz nie wiem, rece mi opadajaodstawilam gluten, jajka, mleko i pochodne i dupa blada. Zaczynam juz nie wierzyc w ta jego alergie...
-
My po szczepieniu i dodatkowo jeszcze Ignas mial pobieraną krew z palca. Moj pulpecik waży już 8220 i mierzy 69 cm
Ola_Ola, Kasik2, NiecierpliwaKarolina, szynszyl, kehlana_miyu, Jutysia, Eryka, Sylwia91, Anoolka lubią tę wiadomość