Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzesc:)
Filipek wazy 8.800 i ma 72 cm
Rozszerzamy diete.
Pediatra zalecila kaszke jaglana Holle bezmleczna bezglutenowa i w ogole bez niczego. Smakuje jak papier z woda
Filipek jakas ja wciaga z lyzeczki, ale idzie opornie.max 20 ml zje. Polowa zostaje na brodzie.
Za pare dni mam do tego dodac 1 lyzeczke jablka.Reni@ lubi tę wiadomość
-
Ja myślę tez powoli o rozszerzeniu diety maluszka a raczej by poznał nowe smaki kupilam słoiczki dynia marchewka jabłko i banan już nie mogę doczekać się tego karmienia wizyta u pediatry w połowie marca jak od, chyba sama coś mu zaserwuje szybciej
-
Diewuszka, zgadzam się z Blu. Przede wszysykim postaraj się zadbac o siebie. I nie chodzi tu koniecznie o wygląd. Pomyśl egoistycznie o tym co Tobie sprawi przyjemność i to zrób. Jak Ty bedziesz szczęśliwa i zadowolona to Wasze relacje też będą bardzo dobre.
Pogoda na pewno też nie działa dobrze na samopoczucie. Już niedługo wiosna i będzie lepiej! Uszy do góry
Powiem Ci szczerze, że ja tez jestem troche załamana wyglądem swojego brzucha. Skóra co prawda nie wisi, ale mam sporo rozstępów. Mąż mi cały czas powtarza, że jest piękny, bo dał nam nasz cud i ze wygląda naprawdę coraz lepiej i nie wie do czego sie doczepiam, ale ja się z nim zle czuje.
Tutaj chyba musi minąć trochę czasu, żeby to zaakceptować.diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
No i my się chwalimy marchewkowo
Było super! Olek sam się nachylał do łyżeczki i bardzo ładnie jadłnie było plucia, krztuszenia, ani niczego takiego. Nawet sie jakoś strasznie nie ubrudził.
Tylko w pewnym momencie mu się pomyliło i zaczął ssać łyżeczkę
Zjadł tak mniej więcej jedną trzecią słoiczka, chociaż widziałam, że ma ochotę na więcej. Ale myślę, że na pierwszy raz wystarczy.Sylwia91, Reni@, kalika, Blu lubią tę wiadomość
-
My probowalismy dzisiaj kaszke z hipp jaglana z ryzem i kukurydza. Maly jak tylko widzial lyzke to buzie otwieral az bylam zdziwiona ze tak chetnie jadl. Oczywiscie polowa byla w buzi a polowa na brodzie. Ale szlo mu to calkiem dobrze.
Reni@, Blu lubią tę wiadomość
-
Kasik ja też ćwiczę metoda Vojty, daje rade. Zawzielam się i już, robię to dla niego.
Podpisuje się pod postem Kaliki.
Metoda Bobath, jest dobra metoda ale ona bardziej patrzy na ilość a nie na jakość wzorców czyli CZY dziecko raczkuje a Vojta patrzy JAK to raczkiwanie wygląda a to jest o wiele ważniejsze, myśl o tym że inwestujsz w lepsza przyszłość swojego dziecka.
Diewuszka, głowa do góry, trzymaj się kochana.diewuszka86 lubi tę wiadomość
-
Diewuszka, niech maz jeden dzien posiedzi z dzieckiem i zobaczy co to znaczy, ja jak mialam kolke nerkowa to jeden dzien siedzial z nami w domu. Juz rano jak przewijal malego, a ja z lozka krzyczalam instrukcje to powiedzial do Jaska, ze chyba woli chodzic do pracy bo przynajmniej wie co ma robic i cytuje "mama to ma ciezka prace". W tej chwili juz zapomnial o tym i niejednokrotnie mi wypomina balagan w kuchni albo cos innego, ale olewam go i robie swoje. Najwazniejsze ze Jasiek jestnajedzony, zadbany i wesoly. Chlop to tylko chlop.
Ja sobie zamowilam multisport, place duzo bo 150zl/mce co mi maz tez wypomina, ale tu tez go olewam, bo nalezy mi sie. Na razie chodze na zumbe 2-3razy w tygodniu, ale na silowni tej tezsa cwiczenia mama&baby i zamierzam moze od marca chodzic tez z malym, poczekam jeszcze chwile az bedzie troche sztywniejszy. A jak bedzie cieplej i bede czesciej u mamy to bede tez u niej chodzic na silownie, na ktora chodzilam kiedys.
Glowa do gory, niedlugo przyjdzie wiosna i bedzie lepiejdiewuszka86, Eryka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Ach z tymi chłopami to tak jest... Mój jak jest z nami cały dzień to widzi jak to wygląda. Co chwilę powtarza, że jest co robić, ale jak wraca w tygodniu z pracy to już nie pamięta i też zdarzy mu się powiedzieć "co Ty w ogóle zrobiłaś dzisiaj?". Sprowadzam go do pionu wtedy
Ale pewnie i tak myśli swoje... Nie ma co się przejmować. Tak jak pisze Anieńka najlepiej olać, choć nie zawsze się da.
Renia jak u Was ze spaniem? Wczoraj Hanka spała całe 30 minut.... A przy innych próbach uspania był płacz niesamowity. Dwa razy zasnęła mi przy piersi, ale jak ją odkładałam to się budziła i potem już nie dało się jej dospać. Ona teraz chyba nie ma czasu spać. Tyle ciekawych rzeczy można zrobić to po co spać
-
jak tam czytam to muszę stwierdzić, że mój mąż to ideał, zajmuje się maluszkiem ile może i sam mnie wygania, żebym gdzieś wyszła.
nie ma co miło jest coś zrobić dla siebie i mieć więcej siły do opieki
ja totalnie nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu ;/ muszę się w końcu wziąć, już jest coraz cieplej więc wrócę do biegania
mężowi zakazałam mówić, że wyglądam dobrze, bo jednak konstruktywna krytyka jest lepsza
moja Hania jeszcze nic nowego nie spróbowała, poczekamy jeszcze troszkę -
Ja dodaję do mleka trochę kleiku ryżowego raz dziennie. Kaszki wprowadzimy od 5 msc, bo teraz i tak duzo nowosci
A słoiczki zjedliśmy dwa. Bardziej niż dynia z ziemniakami , smakował jabłko i banan, oj ale była radość
Mały tak łapał za rękę i sam sobie wsadzal łyżeczkę
U nas jeden słoiczek jemy dwa dni i kupki póki co są ładne i częste (dziś 3 razy) pomimo mm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2017, 19:34
-
Szynszyl my też jeszcze czekamy
Ja ze swoim wyglądem również czuję się bardzo źle, ale nie potrafię sobie słodkiego odmówić niestetyWiem, że wystarczy tydzień bez i już tak nie ciągnie, ale trzeba jednak zmobilizować się na początek. Niestety mężowi nie przeszkadza to jak wyglądam
Mój mąż bardzo pomaga w domu (nie wyobrażam sobie żeby było inaczej), ale pewnie wolałby, żeby wszystko było zrobione jak wraca z pracy i dlatego te komentarze.
-
kalika wrote:Jakie kaszki dajecie maluchom?
Ja kupiłam ryżową bezmleczną Bobovity. Zrobiłam dzisiaj ze swoim pokarmem odciągniętym.
Ale nie było takiego zachwytu jak wczoraj przy marchewce. Może dlatego, że Olek chciał się bawić i łapał za łyżeczkę, wiercił się i rozglądał. Spróbujemy za kilka dni znowu.