Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
u nas dajemy chrupki od 4,5 msc, dajemy takie długie, ładnie sobie trzyma i wkłada do buźki, nie mieliśmy żadnych problemów a Mały je uwielbia. Czasami zjada 4-5 na raz te końcówki chrupka mu zabieramy, żeby się nie zakrztusił
Reni@, Blu lubią tę wiadomość
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Dałam raz. Skończyło się wysypką, więc koniec radości z chrupków
A wydawałoby się, że taka chrupka to takie nic kiepska sprawa z tą alergią.
Moja waga po ciąży to nadal jakieś 3-4 k na plus, ale też ostatnio nic nie robię żeby spadało szybciej. Niestety słodycze mnie gubią -
Strasznie mi przykro, że nie wyszło z tymi chrupkami, bo Olek miał naprawdę wielką frajdę zjadał ładnie sam do końca i cieszył się, że może gryźć swoimi ząbkami.
Teraz przede mną wyzwanie w postaci świąt bez jaj i nabiału
Moja waga spadła o 5kg mniej niż przed ciążą i teraz z powodu problemów tarczycowych stoi w miejscu.
W ogóle mam jakiś kryzys chyba mnie ta pogoda dobija i siedzenie w domu. -
Blu wrote:Karola pomnik ku chwale laktacji powinni Ci postawić
A Olek może jeść ryż? Są bardzo fajne płatki ryżowe, może to nie to samo co chrupki, ale do trzymania jak najbardziej
:-*
A takie ryżowe można już mu dać? Bo wiem, że na przykład mleka ryżowego nie zaleca się dzieciom ze względu na możliwość występowania arsenu.
Muszę poczytać.
Dzięki wielkie za posunięcie pomysłu -
NiecierpliwaKarolina, klrik ryżowy chyba jest jednym z pierwszych na liście rozszerzania diety. Oczywiście wazne aby był z jakichś eko upraw, ale ryż sam w sobie wydaje mi się, że jest ok. Choć z drugiej strony to tylko to co mi się wydaje...
-
Ignaś zjadł dziś pierwszy chrupek kukurydziany. Wyjęłam mu z dłoni bo chciałam trochę przesunąć. Wpadł w taką histerię ze szok
Jednym słowem smakowało
Wogóle to za nami kolejna cieżka noc, w zasadzie to fatalna. Pobudki w pierwszej części nocy co 30 minut. O 3 wstał na dobre, po 4 wsadziłam go do huśtawki bo miałam dość. W nocy staram się unikać huśtawki ale juz nic nie działało. Przed 6 się obudziłam, przełożyłam do łóżeczka i znów oczy jak 5 zł
Dzis jeszcze Mikołaj ma nos zapchany i znów kaszle wiec nie zapowiada sie lepiej . Masakra
Karolina oj biedni jesteście z tymi uczuleniami -
Karolina, przede mną też święta bez jaja i mleka. Łącze się w bólu. Wszystkie wyrzeczenia wielkopostne to pikuś przy tym, co nas czeka w Święta
Co do ryżu, to ogólnie wszystko co jest na jego bazie może zawierać arsen, bo zanieczyszczona jest nim gleba, na której on rośnie.
Renia, współczuję bardzo. Nawet nie chce myśleć, jak się czujesz dzisiaj, a święta same się nie przygotują niestety...
Wesołych Świąt dziewczyny! Niech będą spędzone w rodzinnym gronie i przepełnione miłością i radością.Blu, diewuszka86 lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Mamy trzeci ząbek! Wielkanocna gorna jedyneczka 3 zęby w 2,5 tygodnia i z tego co widzę czwarty dołączy lada dzień
Do tych z was, które już rozszerzyly diete o jajko, czy też macie taką mega radoche, że podzielicie sie jajeczkiem z waszymi szkrabami?
Wesołych Świąt!Blu, diewuszka86, szynszyl lubią tę wiadomość
-
Kalika, trochę żal tych jajek... ale wegański pasztet zrobiony, wegański mazurek się piecze i nawet majonez do sałatki zrobiłam wegański
Renia, oby to tylko taka chwilowa zmyłka i jednak Święta były u Was zdrowe i spokojne!
I wszystkim Wam życzymy dużo zdrówka, radości i rodzinnego ciepładiewuszka86, Blu, Chwilka84 lubią tę wiadomość
-
Szpitalne święta zaliczone. W sobotę przywedrowal do Mikusia poświęcony koszyczek, ktorego zawartość zjadłam w niedzielę rano, w poludnie dotarła rodzinka z obiadem i minimazurkiem, a potem popilnowali Mikołaja, a ja z mężem poszłam na mszę do kaplicy szpitalnej. Na noc z malym została moja mama, więc moglam iść się do domu wyspać. Lany poniedziałek spędzamy sobie razem z synkiem w szpialnej sali. Jesteśmy w izolatce, bo okazało się, że Mikołaj nie ma właściwie żadnej odporności. Całe szczęście nie jest to wrodzony niedobór odporności, tylko przejściowe kłopoty. Dostał immunoglobuliny. To już dwudziesta doba naszego leczenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2017, 18:21
-
Kai, a jak zdrowie Mikołaja? Jest jakiś postęp i widoki, że wyjdziecie do domu w najbliższym czasie? Skąd się w ogóle bierze ten brak odporności? Strasznie współczuję świąt w szpitalu, nawet nie umiem sobie wyobrazić tak długiego czasu w szpitalu i to jeszcze z dzieckiem dużo zdrówka dla Was, dużo siły.
Miałam ponarzekać na marudne Święta w wykonaniu Leona, ale przy tym co ma Kai na przykład to trochę zmienia się punkt widzenia... -
Kai,trzymajcie sie, dużo siły życzę i obyście juz z górki mieli.
Reniu, zdrówka dla chłopaków.
Dziewczyny, jak podawałyście to żółtko?
Niecierpliwa, ja miałam taka jakąś depreche 2 tyg temu, że nawet do pracy chciałam wrócić, ale przeszło mi szybko:)
Pytanie mam, czy moge rano dawać jaglankę a na wieczór kaszkę np Hippa ta ryzowo-kukurydziano-jaglana?czy kaszka 2 razy dziennie to za dużo?